Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki

[Gość Czesiek]

Moniko przestań:), jak nie piszą to dobrze, znaczy nie BOLI, a oto chodzi:) Nie traktuj tego forum jak portalu społecznościowego:)

[Gość Monika40]

Czesiu nie tylko o tym,że boli tu piszemy:)

[Gość Gaja]

Monia jakie archiwum, ja tu będę do końca dni moich*-) Zaglądam, ale jak nikt nie pisze to się nie odzywam. Sama ze sobą nie będę gadać*-) Mnie ostatnio napitala bok, lewy oczywiście i plery. Zwalam to na ciężkie ogrodowe prace, ale jak się zima zacznie i ogród śniegiem zasypie to nie wiem gdzie znajdę winnego*-) Teraz przynajmniej mogę się oszukiwać, nieeee to nie cześka przecież, to od roboty i od razu mi lepiej*-) A co tam u reszty? Monia, jak się czujesz? Pika, Meggi? M69, jak tam w pracy? Rozumiem, że Ty po tej długiej przerwie wróciłaś?

[Gość Monika40]

Hej Gaja!No Meggi to meeeega długo nie było...Gaja bo Ty musisz znów na urlop wyjechać*)a jak wracasz to na ogród się rzucasz z robotą i plecy bolą:)))))Ja rano niestety nie mogę wstać z łóżka tak lędzwie bolą,ale te od trzustki chyba nie są,ten trzustkowy to taki jakby mięśnie były nadwyrężone,naderwane....

[Gość Gaja]

Monia mnie rano też wszystkie kości bolą, ale zwalam to na materac albo starość*-) Te bóle mnie jakość specjalnie nie martwią. Inny mnie niepokoi, tak jak piszesz taki jakby mięśniowy, ale w środku, po lewej stronie. Boli mnie przy ruchu, zwłaszcza gwałtownym, tak jakby cześka się zatrzęsła w środku*-) Co do urlopu to wybieram się pod koniec października, moja cześka go lubi, zwłaszcza w słońcu, muszę jej zrobić dobrze, niech się uspokoi trochę*-) A Meggi to już chyba całkiem o nas zapomniała*-(

[Gość Monika40]

No gaja właśnie takie jakby mięśnie w plecach i po bokach się oberwały,czy jakoś tak...Kości to swoją drogą,ale jak kręgosłup nawala i to i na mięśniach się to odbija .Meggi zapracowana pewnie i nie ma czasu chorować to i dobrze:)Ileż można???Taka paskuda pogoda :(,że też bym uciekła gdzies w ciepełko.Musi mi wystarczyć...solarium:))))))

[Gość Monika40]

Czasem jak mi jesienią słonka brakuje,to sobie na 5-8 min wskoczę kości wygrzać:)Stare:))))))

[Gość M69]

Gaja ja po tym dluzszym chorobowym wrocilam do pracy pod koniec czerwca,a teraz bylam na dwutygodniowym urlopie.Czuje sie ogolnie srednio,ale najgorzej nie jest.Za 2 tyg, mam gastroenterologa i usg kontrolne ,i juz mi nerwy siadaja co on tam wypatrzy...A tak wogole to nastroj mam okropny i strasznie mi smutno,dzisiaj zmarl moj BRAT,ale o tym nie chce narazie pisacDwa miesiace byl w spiaczce i niby mozna byko sie spodziewac,na to nie mozna sie jednak przygotowac.

[Gość Monika40]

M69 Bardzo mi przykro:(Trzymaj się dzielnie.Coś strasznie smutne rzeczy się nam przydarzają kurcze! :(Ostatnio Niejoli mama...Ech to życie takie....Trzymamy kciuki i u gastrologa będzie b/z!!!

[Gość Bidi]

M69 wyrazy współczucia z powodu śmierci brata. U mnie też średnio tzn. zgagowo i wzdęciowo. Jutro idę do nowego gastrologa z wszystkimi wynikami badań, zobaczymy co powie, ale powoli przestaję się łudzić, że to nie trzustka. Pozdrawiam wszystkich cieplutko w tę okropną pogodę

[Gość Gaja]

M69 bardzo mi przykro. Trzymaj się Kochana.

[Gość pika]

M69 wyrazy współczucia, trzymaj sie*( Ja nadal w Pl, jutro impreza a ja delikatnie mowiąc zdycham z bólu, bole mam od 4 dni, okropne uczucie ciezaru na nadbrzuszu, bole pleców od góry do dólu, nie moge uspokoic trzustki, nie wiem nawet po czym*( biore ketonal i modle sie o poprawe. Osttanimi czasy boli mnie coraz mocniej i dłuzej, jak ma dni ze tylko cmi to nie narzekam juz bo jakos funkcjonuje a jak takie jak teraz to ledwie zyje. Nie wiem co poradzic, zioła pije, diete trzymam a i tak mam napady bólu, cholerna choroba*(

[Gość xxxxx]

zielona herbata sencha japońska, dość mocna, jakby pomagała mi na bóle, piję ją do śniadania obiadu i kolacji

[Gość Monika40]

Pika miałam pisać do Ciebie jak się czujesz?Kurcze ja też pare dni lepiej,gdziś mąż wraca z sanatorium,ja chałupę doprowadzam do porządku,bo niestety przez to wieczne zmęczenie,albo bóle+praca+walka z leczeniem zebów u małej odpusciłam a tu mąż stęskniony wraca(fiki miki mu w głowie)a ja od 2 dni znów bóle....muszę ugotować i sama się do ładu doprowadzić ,a w przyszłym tyg szpital...teraz juz cos wyjdzie,bo ile może bolec,a tu nic zadnej konkretnej diagnozy,przykro mi ,że boli (taka cholera!)Kuźwa gdyby nie to ryzyko,to człowiek by wyciął większy kawał i przynajmniej moze mniejszy obszar bólu.A rozmawiałaś może Pika jak często i na jakim etapie robią resekcje trzustki w pzt.M69 chyba lepiej się ma niż my wszyscy tu wzięci*)???Ja się trochę wystrachałam o tą brodawkę Vatera,bo ona jest w 12-tnicy,a ja mam przewlekłe zapalenie,czy ten helico to jej tez nie drażni:(?Jakiś preparat na FB na helico ktos rekomendował(z jajek wyciąg czy jakoś tak...)Chyba to kupię,lekarka też uzna,że na głowę upadłam,bo helico nie wyleczyłam:(Boże te pieczenia,drętwienia w brzuchu plecach okropność!

[Gość Monika40]

Chodziło mi Pika o tą klinikę od chorób trzustki z tymi resekcjami(piszę jak potłuczona). Znów pomyślicie,że walnięta jestem,ale czytałam kilka prac i ktoś na międzynarodowej grupie pisał,żeby jeśli to pzt to starać sie o usunięcie.Ja myślę,że cos w tym jest,bo podobno w bólu pzt nie chodzi o sam stan zapalny trzustki,ale naciekanie go na nerwy,dokłdnie splot(bóle pleców,do rąk ,a nawet szczęki),jeżeli stan ten długo utrzymuje się to uszkadza same nerwy,a to już inna bajka i może bolec nawet po całkowitym usunięciu,bo to nie sama wyjsciowa choroba daje objaw(nie ma jej już)tylko uszkodzone nerwy(tak jak w pólpaścu,albo w inny sposób uszkodzone i przewodzą nieprawidłowe impulsy).Myślicie wariatka,ale każdy z nas nie chce mieć perspektywy bólu do końca życia...Bóle sa czasem całkiem znośne,a czasem pot Cię oblewa,albo myślisz,że tego już nie wytrzymasz:(,każdy dzień jest niewiadomą,każda godzina!Pika najdziwniejsze jest to,że mi bardzo ciężko schudnąć,mimo,że jeżdże rowerem,nie jem smażonego,czekolady,alko,napojów słodkich,czasem sok 100%,czyli to znaczy niby,że mamy postać wczesną pzt?Czy myślisz,że to przez Hasi?

[Gość Monika40]

No czytałam o tej herbacie...odmiana zielonej herbaty,ale wiele rodzajów i producentów,ceny też różne,może być pomocna,bo ułatwia trawienie,ma własciwosci antyoksydacyjne i odchudzające!!!!Trzeba spróbować...Kurcze ja nadal nie zdobyłam złotego wąsa:(Czasem nie mam siły na to wszystko!

[Gość Monika40]

Pika Tobie w MRCP wyszły jakieś nieprawidłowości w przewodach?Zwężenia,złogi?

[Gość Gaja]

Ale tu cisza. Monia wróciłaś już ze szpitala? Jak badanie?

[Gość pika]

Hej, wrociłam do domu, czekam na poniedziałek na rezonans, zobaczymy co tam wyjdzie*) Niestety u mnie bóle sie systematycznie nasilaja, takimi falami przychodza nowe silniejsze bóle, coraz trudniej wytrzymac. Pare dni temu dostałam tak silnych bóli ze zdecydowałam się jechać na izbe, tam zrobili mi badanie usg i krwi, na usg mam piękną trzustkę, widać głowę której nie ma, wyniki krwi lekko podniesione ale w normie, dostałam tramal i do domu. Pisze to bo czesto uspokajamy się usg a tu widac jaką wartosc ono ma*( oczywiscie robione przez wybitnych lekarz na swietnym sprzecie jest miarodajne ale niestety niewiele takich lekarz jest*(

[Gość Monika40]

Właśnie wróciłam do domu...bez wyniku rezonansu,dzwoniłam do dr ,która opisuje w tym szpitalu(znam ja od siebie z pracy)już jest opisane przez innego lekarza,zadzwoniłam na odział u góry jeszcze nie mają przekazane,mam zadzwonić później i prosić moją prowadzącą(niestety poprzedniej mojej super Pani doktor nie było:(Ta ,która mnie teraz prowadziła wiecie co mi powiedziała na odchodne przy wreczaniu opisu?Ja,że chciałam to badanie IgG4 żeby zrobili,a ona ,że u Pani nie ma podstaw,nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia zapalenia trzustki i dobrze,bo to choroba ,która zwieksza ryzyko raka! Myślałam,że padnę!Zobaczymy co będzie wMRCP i ewentualnie jak coś wyjdzie poszerzymy diagnostykę...Wyszłam wk....na ze szpitala! Niektórzy lekarze powinni chyba przejść szkolenie z psychologii zanim zaczną z pacjentami rozmawiać.Płakać mi się chce.Już nawet boję sie isc po ten wynik:(Ale powiem,Wam,że byłam na sali z kobietą,która ma włoknienie płuc...od dwóch lat nie rusza sie z domu bez tlenu nie może,ciagle walczy o oddech,czeka na przeszczep płuc,kilkanaście razy dziennie czuje się jakby sie topiła,dusiła...Wiem,że ból jest okropnym towarzyszem,ale walka o każdy oddech to dopiero piekło:(Pika moje bóle za każdym następnym razem też silniejsze:(Jak będę miec ten cholerny wynik dam znać...

[Gość pika]

Monia daj znac jaki wynik, trzymam kciuki zeby było dobrze*) Co do info ze pzt zwieksza ryzyko raka to wiemy o tym wszyscy, w kazdym czytanym artykule o tym mowia, dlatego tez mamy kontrolne badania - zeby wyłapac to we wczesnym stadium. A co do taktu p. doktor to bez komentarza*(

[Gość Monika40]

Pika no właśnie!Każdy stan zapalny nie tylko trzustki zwiększa ryzyko,ale jeśli o trzustkę chodzi to jakieś 5 % ludzi z pzt po wielu latach dostaje raka...więc nie wiem czy ,dr chciała mnie pocieszyć...?Chyba wrecz odwrotnie jej wyszło!Nikt nie odbiera od 13-ej dzwonię na wszelkie szpitalne numery (dyżurka,sekretariat)nigdzie nie odbierają!!!Piątek 13 a to już weekend!Szlag mnie trafi!!!Opis moja dr mi przyniesie ,ale w poniedz. no i czekaj tyle,a nie będę jej molestować,żeby czytała mi...

[Gość Monika40]

Pika,ale ten tramal pomaga chociaż trochę?Kurcze co za cholerstwo,że leku nie ma,ale żeby chociaż tak nie bolało....Widzisz,lekarze rekami i nogami sie bronią chocby wspomnieć o pzt i to już mnie załamuje,ale co zrobić?

[Gość Monika40]

U mnie też wszystkie wyniki crp,amylaza,wątrobowe ok tylko żelazo i hemoglobina tragiczne.....No i jak rezonans nie wiem....

[Gość Monika40]

Ktoś łaskawie odebrał w sekretariacie,że jak nie podnosi nikt telefonu pod numerem,który dr podała to najpewniej już nikogo nie ma prosze dowiadywać się w poniedziałek....Już się kuźwa napracowali !!!!!Chyba problem jest nie z opisującymi,tylko,żeby kompa odpalić i przeczytać wynik oraz dodać go do historii pacjenta,bo radiolog opisał nim ledwo do domu dotarłam dzis ze szpitala.No i do poniedziałku muszę czekać:(