Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Aha jeszcze czytalam ciekawe opracowanie gdzie ludzie pijacy duzo alkoholu, ktorzy umarli z powodu np. zawalu udaru czy czegos takiego w podeszlym wieku w 60% mieli zmiany w trzustce charakterystyczne dla pzt, ktore nigdy nie daly u nich zadnych objawow, nie spowodowaly tez pzt samego w sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basik Ty chociaż nie masz bóli to już się da żyć i zapomnieć,a ja mam i to różnego typu,od strzykania w plecach po ściskanie i pieczenie,napinanie i chusteczka wie co jeszcze,z kolei jakiś strasznych biegunek nie zauważyłam u siebie.Chodzi o to,że gdyby nie bóle nie było by pewnie tego forum...Po co komu choroby wymyślać jak nie ma objawów???Z kolei lekkie przeleweanie w brzuchu ,biegunki i wzdęcia bez bóli nie są dla mnie przesłanką do pzt,wtedy też bym sobie myślała o IBS,albo zapaleniu jelit.A tak co mam myśleć? Nawracające bóle,dośyć niepokojące,które nie dają żyć? Tylko trzustka.-To taki mój wywód odnośnie wypowiedzi Carpe Diem i tak naprawdę to nie wiem,czy to taka rzadka choroba,bo jak pracuję w przychodni i widzę skierowania np.na usg to zdarzają się pzt w rozpoznaniu co raz częściej.Chyba,że są nadużywane przez lekarzy....Wiecie,co pomyślicie ,że wariatka jestem,bo życie bez trzustki ,ze względu na cukrzycę jest ciężkie,ale może ta kobieta na zagranicznym forum miała trochę racji z tym usunięciem za wczasu,bo czytałam,że rozwijający się stan zapalny wokół zakończeń nerwowych im dłużej trwa i zostaje zapamiętany w układzie nerwowym tak ,że przeżywa chorobę wyjściową,dlatego nawet po usunięciu trzustki pacjenci odczuwają bóle,coś jak bóle fantomowe,co za shit!!!!Mówią o tym,że im szybciej się postawi diagnozę tym lepiej,ale co to właściwie zmienia?Meggi,czy ta znajoma co już nie pije ,a ma pzt czuje się ok?Na niektórych nie ma wpływu zaprzestanie picia-i tak ich boli!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym mieć wersję pzt,które nie boli jak już muszę je mieć:) A przypomniało mi się jeszcze o moim tacie,który ze 20 lat piwkował i winkował dzień w dzień,kiedy umierał na raka całkiem nie związanego z układem pokarmowym,miał podniesione amylazy,ggtp i wywiad alkohol+papierosy to wpisali mu podejrzenie pzt,choć akurat brzuch go wcale nie bolał!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjadłam mandarynkę właśnie bo tęsknię za owocami!!!!!I niech się dzieje co chce teraz*) Jak żyć bez owoców i surowizny???!!!!Kawy...Dobrze,że palenia nie muszę rzucać. M69 pozdrawiam cię serdecznie i chciałam zapytać,jeśli mogę,czy po zabiegu dolegliwości są jakby mniej rozległe, o mniejszym natężeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniko to takich boli o jakich piszesz to ja mam i to sporo, wlasciwie ciagle czuje dyskomfort i jakies klopoty, czytam te opracowania i czytam i dupa bo wychodzi ze mozna miec dolegliwosci kilka lat a na eus wylezie cos potem, Moniko z tym usunieciem trzustki to z jednej strony masz racje boli by pewnie nie bylo ale nikt nie podjalby sie takiej operacji, to duze ryzyko po 1 a po 2 cukrzyca ktora sie potem pojawia jest tak trudna do opanowania, ze przynosi wiecej szkody niz samo pzt chyba. Co do skierowan to mysle, ze po prostu lekarze maja wieksza swiadomosc tego i nie wmawiaja ludziom ibs od razu tylko sprawdzaja, im szybciej jednak sie znajdziej pzt tym lepiej bo dieta mozna je ostro przyhamowac a juz na pewno zaprzestaniem picia, widzisz moj tata tez drinkowal nie 20 a 40 lat i zadnego pzt nie ma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carpe_diem

Monika wiem że masz dużo racji i naprawdę nie brałbym pod uwagę pzt gdyby nie te tłuszczowe stolce niestrawione resztki i spadek wagi grrr:D Zdaje sobie sprawę, że PZT to w większości przypadków ból... No ale jednak kurcze nie zawsze. Głupie to wszystko jak nie wiem co:/ A z tymi bólami to podobno endometrioza może dawać właśnie takie bólowe objawy. Może też warto to sprawdzić. Ty Moniko kiedyś pisałaś o jakiś dyskretny zwloknieniach wyjaśniło się to jakoś? Na jednym z usg radiolog która wykonywała badanie mówiła, że czasem na trzustce może pojawić się jakaś torbielka i dawać właśnie nieprzyjemne objawy. Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Fajnie, że jest to forum bo to spore wsparcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello, czytam i czytam, i nie umiem pojąc jak to możliwe, ze tyle nas jest i nikt nie wpadł jeszcze na to co nam jest*( ja po kilku dniach względnego stałego bólu, pozwoliłam sobie wczoraj zjeść cos czego nie powinnam, i efekty po ok 3 h, bol lewego podżebrza i pod łopatką, ja wiem ze nie mam diagnozy, ale ten rodzaj bólu, nie umiem powiedzic czemu, ale jak go poczuje raz na jakiś czas to wiem ze to trzustka, Siedze zdołowana, tymi bólami, strachem o to co będzie, boję się bólu, takiego życia, boję się tej samotności która się wokół mnie wytwarza, bo wiem, ze izoluje się od innych, zamykam. Podziawiam kazda osobe, która godzi się z tym co ją spotyka, uczy się to akceptować i zyje każdym dniem. Przepraszam, ze takie smety z samego rana wypisuje, ale od powrotu z urlopu kiepski nastrój mam, a ten ból już mnie dobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz robiłam u tej samej Pani doktor b.dobrej w ocenie usg(duże doświadczenie i zaufanie w środowisku lekarzy )i jeszcze jednego lekarza ,który stwierdził,że mogło się wydawać,że są zwłóknienia jak trzustka jest gruboziarnista.I teraz ta Pani doktor nie mówiła o żadnej patologii w trzustce,że piękna i cała widoczna.Zawsze mówią ,że atlasowa jest:)Mówiła też ,że trzustka z wiekiem się zmienia i nie jest zawsze taka sama.No i co myśleć?Jak mam iść z takim usg i prosić o EUS.Anet jeszcze lepiej miała,bo raz w EUS wyszły zmiany,a w następnym już ich niie było.Torbielka może zniknąć/wchłonąć,ale zwłóknienia to nie bardzo...A może to wzrok lekarzy podupada???*)Mnie najbardziej takie paląco-żrące bóle niepokoją.Wczoraj głupia słonecznika tureckiego się nadziubałam na wieczór,choć wiem ,że nie mogę,ale to mój nałóg(coś jak papieroski:) i jak mnie dźgnęło w lewym boku,to az gorąco mi się zrobiło,ale spałam o dziwo dobrze.I na noc wypiłam jogurt aktivia trusk-kiwi+kromka chleba ,biszkopt,mandarynka-bez kreonu ,bo już tyle łykam wszystkiego i omega 3 kapsułki i witaminy kapsułki,kupiłam taurynę i też od wczoraj,więc tyle tego jest,że już zamiast posiłków starcza:(Tą TAURYNE jednak wysypuję z otoczki(smak neutralny),bo w otoczce jakiś barwnik jest i nie chcę chemii dodatkowo trzustce fundować. Najgorsze,że tak do końca to ie wiadomo,co ma wpływ ,czy boli,czy nie-moim zdaniem nie do końca dieta ma wpływ.Tzn. z pewnośćią jeść lekko,gotowane,zdrowe,żeby nie obciążąc,jednak jak stan zapalny toczy się to wpływ ma np.zmiana pogody,ciśnienia itp.Jak Wy myślicie?Najgorsze w tej chorobie jest NIEPRZEWIDYWALNOSC i brak kontroli nad tym w sumie.Czuję się jak na tykającej bombie nawet jak mam lepszy dzień. Zobaczcie 3 lata jak przestało boleć i sięgam pamięcią,po ostatniej TK w lutym 2013,o którym tu pisałam(wynik B.Z)zrobiona ze względu na te dyskretne zwłóknienia,których teraz nie widać.Po tym TK stopniowo przeszło i wróciłam do normalnego jedzenia,pićie alko rzadziej i mniej ale nie przestałam,bo lekarze i rodzina utrzymywali,że urojone było to pzt. I przez ten okres normalnie kawa,słodycze i smażone a bóli zero.A teraz zjesz nie zjesz i tak będzie boleć.Do tego jeszcze chyba bolą mnie żyły w różnych miejscach.Boję się ,że umrę na wędrujące zapalenie żył:((((I DENERWUJĄ MNIE REKLAMY ŚWIĄTECZNE!!!!!Zawsze uwielbiałam święta,a teraz się boję co ze mną będzie,czy dożyje ,czy dam radę dla dzieci i nie chodzi tu o to,że dięta,czy wypić nie można....Do końca życia z uśmiechem mogę jeść gotowane,tylko,żeby żyć i nie czuć bólu,nie umierać ze strachu czy nie powinnam jechać na sor????Czy zakrzepicy nie dostanę????W poniedziałek muszę do pracy,jak dam radę?Anet Ty pracujesz?Ja siię nie dziwię,że Ci z pzt umierają np. na serce,bo taki stres codzienny w jakim żyję+bóle różnego typu każdego wykończą...Jak boli to ledwo żyjesz i czekasz aż przejdzie,jak nie boli to dziwne i wyczekujesz kiedy zaatakuje,jak nie zwariować?!Ale się napisałam.Dobrze ,że jesteśmy tu razem.Troszkę lżej.Meggi,czy ten Twój znajomy ze znikomą częścią trzustki,teraz jakoś funkcjonuje w miarę normalnie?Pracuje?Bóle ma często?Pozdrawiam wszystkich ciepło ten pochmurny listopadowy dzionek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani Pika ... to nie jest tak, że lekarze nie wiedzą co nam jest .. oni równo twierdzą, że to ibs. Monika ta znajoma to bliska kumpela mojej cioci ... gadałam z nią parę razy podczas jakiś imprez... jeszcze zanim ta cała moja akcja się zaczęła ... a była już po ozt i dalej piła ... a rok temu już nie piła ... o bólu mówiła już dawno ale najwidoczniej nie był taki by wzięła to sobie do głowy. Także pewnie nastąpiło pogorszenie .. i wzięła się w garść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się,że zwariuję autentycznie,mój szef przepisał mi Asentre p/ciw depres ale przerwałam,bo g...wno dają.Chcę normalnie żyć bez bólu i strachu:((((((Moje dzieci się martwią,bo mama już nie taka jak była.Dzieci wyczuwają najlepiej.Dziś spały u koleżanki tzw pidżama -party to troszkę oderwą się od smutnej mamy.Ale jak się cieszą na święta i planują to mnie ściska serce ,bo nie wiem co za godzinę będzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu mam taką siną plamkę na brzuchu pod skórą po lewej stronie w połowie między pępkiem a biodrem,kilka milimetrów,ale sina ja juz kiedyś ją miałam ,ale wyczytałam ,że przy niewydolności żylnej od chorej trzustki i niedotlenienia takie się robią!Załamałam się:(((((((((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika ja Cie rozumiem w 100% codziennie rano budze sie z takim dyskomfortem w brzuchu, uczuciem, ze mi niedobrze i juz nie chce mi sie wstawac... mam tez problemy ze spaniem nerwice okropna, ja kompletnie zrezygnowalam z alkoholu kawy, ale jedzenie staram sie w miare normalne, wiadomo zadne mc donald czy pizza nie wchodza w gre. Tez wogole nie ciesze sie na swieta, chce mi sie ryczec, ze juz nigdy nie bedzie normalnie, ze to koniec mojego zycia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika tez mialam takie plamki i straszne bole nog rozne cuda wianki masakra, wiedz, ze nie jestes sama z tym gownem ja np. mam kolezanke, ktora ma tetniaka nieoperacyjnego i zyje normalnie z nim a peknac jej moze w kazdej sekundzie, nie mozna o tym tak myslec bo idzie zwariowac....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basik mała plamka,ale jest 3 mm niebieska pod skórą na brzuchu i piszą,że przy zapaleniach trzustki,to nie siniak bo jest już dawno ledwo widoczna,ale jest!A Tobie zniknęła ta plamka?Moja chrzestna 60 lat .,a tętniaka serca nieperacyjnego ma i żyje na całego.Podziwiam ją.Wstaje codziennie o 5 rano i do roboty,jeszcze mężem chorym tez na serce sie zajmuje bardziej niż sobą.Co mam brać leki na zapalenie żył?D dimery chyba muszę zrobić.Kiedyś robiłam były ok,ale teraz.Ja i tak mam chyba słabą krzepliwośc bo mam okropne obfite miesiączki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny mój znajomy ze znikomą częścią trzustki pracuje i ma się dobrze ... je normalnie i nie bierze kreonu. Większym problemem do opanowania jest cukrzyca i niestety na insulinie już. Choć już znacznie lepiej mu idzie czytanie sygnałów ciała ... kiedy zastrzyk i kiedy coś trzeba zjeść. Chyba już nawet nie przegina ... dwie wizyty z bólem na sor skutecznie mu wbiły do łba, że pewnych rzeczy nie można jeść .., choć uwierzcie mi, że po prostu teraz je normalnie ... Wcześniej, przed ozt, jadł mega dużo i ciężko, do tego szatańskie ilości słodyczy, pleśniowych serów No i rudej na myszach też nie żałował ... i to z colą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to jem normalnie... kawę pije ... pizzę też jem, ale ja gustuje w neapolitańskiej a tam dodatki pierwsza klasa i ser to nie syf czy sam olej .... osiedlowych paskud itp nie tykam bo po prostu są dla mnie ochydny..... teraz już nawet wodę gazowaną i pepsi czasem pije i żadnej różnicy nie widzę Jak jest faza że boli to boli ... od rana ... Ale są tragiczne produktu dla mnie ... numer jeden to banany ... po nich jest katastrofa ... tak mnie skręca, boli jak bym gwoździe miała w brzuchu i mam makabryczne gazy ... ale to odkryłam już dość dawno. Owocowe jogurty i słodkości z fruktoza czy sokami owocowymi np gumisie czy mamba... a te uwielbiam kompletnie mi nie służą... od razu mam bulgot. Uważam też na kasze, ryż i płatki ... ogólnie z umiarem jeśli chodzi o błonnik. Na pewno też przelatują przeze mnie buraki i pomidorowa pulpa...oczywiście jak zjem tego odpowiednio dużo ... co zwykle ma miejsce bo uwielbiam buraki i pomidory w każdej formie i ilości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika, czytam jak piszesz i czuje Twoją panikę, nie piszę złośliwie, bo jak się cofnąc kilkaset postów to moja panike i strach można łyzkami zbierać z monitora. Czemu to piszę, bo sama to pewnie wiesz najlepiej, ale w tej chwili wszystko co widzisz i czujesz dopasowujesz do trzustki, niestety tak nasze głowy działają, potegując strach. Robisz badania, konsultujesz się, wiem , ze nie łatwo ale musisz się postarać uspokoić, bo się wykończysz nerwowo, a masz dla kogo zyć. Często o tym piszemy, ja pamiętam jak lekarka mi pokazała gdzie bolą plecy w trzustce i do czasu jak mnie tam nie zabolały byłam spokojniejsza, i na codzien mnie tam nie bolą, ale jak mam silny ból, jak dziś, to wlasnie tam mnie bola i jest to inny ból niż ten codzienny. Staram się wmawiać sobie ze to nie to, ze szukam, ale są momenty ze czuje ze się oszukuje. Nie wiem jak dalej zyc z takim lękiem, i bólem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika tak właśnie jest ... najgorszy jest ten strach .. panika.... lęk o przyszłość .. to bardziej wykańcza jak ból ... wpycha w paranoje. Odstawia na bok od pracy, rodziny, znajomych. Wiem jak ja się przez ten strach odsunęłam od wszystkich. Nonstop w domu... bo ból ... No biegunka itp Jak tego nie pokonasz to już jesteś trupem ... nawet ze zdrową trzustką. Życie na bocznicy to żadne życie. Ja wciąż się boje ... ale wychodzę ... zapraszam ... i fakt, że z nerwa przed, zawsze coś tam w toalecie się zadzieje... ale potem jest miło i nawet jak boli, zaciskam zęby, pożalę się Wam i do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stracilam miesiace na lezenie w lozku i plakanie nad swoim losem, zenada kompletna... czuje ze stracilam ten czas i nie mam sil co 5 minut robic badan krwi nie mowiac o tym ze juz wlasciwie na obydwu rekach mam takie zrosty ze nie wiem skad beda mi pobierac dalej ta krew...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie bolą plecy ewidentnie po jedzeniu i pod mostkiem i pod sercem i do szyi i lewego barku i prawego i jeszcze ten kaszel drażniący przy tym uczuciu napinania jakby powiększająca tzrustka coś podrazniała i normalnie odkasluję i chrypkę mam-czy to już te enzymy z trzustki płuca atakują? Może wodę w płucach mam?Nie wierzę,że to refluks.Czy można mieć kaszel i chrypkę od pzt?Po apapie jest lepiej ale czuję przewracanie w brzuchu i naciąganie pod żebrami i że coś tam się dzieje.Teraz sobie przypominam,że ataki kaszlu i chrypkę szczególnie w nocy miałam jeszcze trochę przed objawami brzusznymi ,ale wiązałam to z alergią na kota....Teraz nasila mi się po tym jak zaczyna wariować brzuch jakby na przeponę uciskało i drażniło.Sorry za te wywody,opisy ale zgłupieć można.Basik często mam bóle głodowe ssące i zaraz po tym wiem,że ból się rozkręci...Ja myślałam,że to żołądek a to trzustka chyba te dziwne objawy daje.Ja nie wiem czy to ie objaw cukrzycy,bo mi się nawet po krótkim czasie od posiłku tak robi.Wiecznie coś w brzuchu czuję,już go mam dośc. Teraz mam zgagę i piecze,czy trzustka powoduje większe wydzielanie kwasu i zgagę?Przestałam brac na zołądek Prazol,bo podobno zgagę można mieć przy niedokwaśnosci zołądka i wtedy więcej krzywdy wyrządza leki hamujące a ja od dziecka pamiętam jadłam i piłam wszystko co kwaśne,nawet wodę z ogórków w occie,wodę po kapuście kiszonej i raz zjadłam jako dziecko całe opakowanie witaminy c!!!Myslałam wtedy,że mnie skręci z bólu brzucha,mama krzyczała:)))))Do tej pory kwaśne lubię i ocet do galarety dużo zawsze oczywiście winny tak lubię kwaśne.Więc nie wiem ,czy mi nie brak kwasu w zołądku???Wiecie co u Anet i Tomali?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×