Gość Winnetou Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Witam Mam problem i już nie za bardzo wiem co robić, a że przeszukuję internet w poszukiwaniu odpowiedzi i natrafiłem na kilka, które sobie *dopasowałem* to myślę, że muszę zapytać tutaj, co by wypadało w tej sytuacji robić. Otóż mniej więcej w połowie stycznia zaczęło się od: - bolesność skóry na brzuchu, w okolicy środek/góra-lewo, minęło po kilku dniach kilka dni później - pobolewanie w okolicy (poniżej) lewego łuku żebrowego + dziwne uczucie niżej w lewym boku, jakby rozpychania (jelito?), ogólnie taki dyskomfort po lewej stronie, nie cały czas, ale dość często. Czasem ostrzejszy, krótki ból w lewym nadbrzuszu zazwyczaj po jakimś poruszeniu się/zmianie pozycji/podniesieniu czegoś cięższego, dodatkowo kłujący ból pleców po lewej stronie od czasu do czasu lub uczucie mrowienia w okolicach lewej łopatki, oraz uczucie niemożności wzięcia pełnego oddechu odczuwane jakby po lewej stronie - wszystkie te objawy utrzymywały się. Lekarz rodzinny dał leki na żołądek (Contix), jelita (Debridat) i dodatkowo Bellergot, zlecił USG jamy brzusznej, wykonane 28 lutego - wg badania trzustka bez zmian, wątroba w normie (ale przy górnej granicy), ściany woreczka żółciowego nieznacznie pogrubione. Objawy bez zmian, dodatkowo pojedynczy przypadek dziwnej biegunki - (5x dziennie w toalecie z towarzyszącym bólem brzucha, stolec nie tyle rzadki co w niewielkich ilośćiach z śluzem i być może trochę krwi, może od hemoroidów, trudno powiedzieć). Lekarz daje skierowanie na gastroskopię i kolonoskopię. Zrobiłem pierwsze z w/w badań, wyszły jakieś drobne nadżerki w przełyku (którą miałem już wcześniej) oraz w żołądku. Dostałem zestaw leków na żołądek i jelita od gastrologa, który zasugerował zespół zagięcia śledzionowego i/lub jelito drażliwe. Leki niewiele zmieniły. Od jakiegoś czasu doszły podobne efekty po drugiej stronie - pobolewanie przy prawym łuku żebrowym, oraz gniotący ból poniżej niego, np w pozycji siedzącej, jakby żebra na coś uciskały (wątroba?), dodatkowo występuje także pobolewanie (kłucie) w lewym i prawym boku, oraz różnego rodzaju kłucia w obrębie klatki piersioej, po bokach, na plecach czy też w okolicy mostka. Dodatkowo - na początku stycznia znalazłem właśnie w tym miejscu w którym niedługo później zaczęło boleć niewielki, podskórny guzek. Mam kilka podobnych na rękach i nogach ostatnio jeden z nich był przebadany i ponoć jest niegroźny, ale nie ten o którym mowa. Guzek zachowuje się jakoś dziwnie, raz czuję, że jest większy, raz znowu mniejszy. W sytuacji gdy jest większy odczuwam czasami w jego okolicy uwieranie, gniecenie itd, ale gdy uchwycę guzek między palce i odciągnę część z tych dolegliwości ustępuje. Działało to również na niektóre z wyżej wymienionych problemów z plecami |wht?!| Powiedziałem o guzku lekarce, kazała o nim wspomnieć na USG, wykonująca USG z kolei powiedziała, że takiego czegoś na USG nie zobaczy i trzeba to usunąć i zbadać, następnie oglądający to znajomy lekarz właściwie nie mógł nic tam znaleźć |wht?!| , a pani chrirurg do któej w końcu trafiłem odesłała mnie... na USG :| Do tego wszystkiego jakieś trzy tygodnie temu miałem problem z biodrem, bolało tak, że nie mogłem chodzić przez kilka dni, promieniując do uda. Prześwietlenie wykazało jakieś zwyrodnienia w dolnych partiach kręgosłupa. Po kilku dniach przeszło (no, prawie, jeszcze coś tam czuję np jak pobiegam) ale miałem już podobną sytuację rok temu więc podejrzewam, że będzie się powtarzać, idę z tym do neurologa, może przy okazji powiem mu o innych objawach jakie mnie męczą? Psychicznie zaczynam już nie wyrabiać, do tego wykańczam żonę, (która i tak ma przerąbane z naszą półroczną córeczką), po internetowym researchu podejrzewałem u siebie kolejno raka trzustki, żołądka, jelita grubego (kolonoskopii jeszcze nie zrobiłem), a następnie znowu trzustki (ostatnie objawy z okolicy wątroby pasują...). Ponieważ lekarze z któymi rozmawiam nie są jakoś szczególnie rozgadani i niewiele się od nich można dowiedzieć, chciałbym zapytać tutaj co w tej sytuacji robić, czy moje podejrzenia są uzasadnione, czy brać pod uwagę inne możliwości (nerwobóle? te kłucia tu i tam jakoś mi się z nimi kojarzą* nerwica? jestem człowiekiem bardzo nerwowym, do tego w nieciekawej sytuacji - robota, której nie znoszę, mieszkanie z teściami, stres związany z dzieckiem), jakie jeszcze badania mogę/powinienem zrobić żeby dowiedzieć się w końcu co jest grane, bo takie chodzenie do lekarza i dostawanie za każdym razem skierowania na jedno kolejne badanie na dłuższą metę chyba mija się z celem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Andy Opublikowano 25 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2012 mecze sie z podobnymi objawami od roku. Zrob kolonoskopie. u mnie wykryto zapalenie jelita. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kew Opublikowano 10 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2012 ......na pocieszenie- podobno jeśli żyjesz i nadal nie widać nic w USG, to nie jest to na szczęście rak trzustki.Czasami, bez leczenia potrafi zabić w ciągu 2 miesięcy.Choć niestety miałem pacjetkę z podobnymi objawami,którą leczono w klinice na przepuklinę rozworu przełykowego(2 zabiegi operacyjne),a po pół roku okazało się ,że był to taki podstępny npl dwunastnicy ,iż nie było go widać w gastroskopii , ani leparotomii o czym pisalem wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mokka Opublikowano 22 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2012 Hej 2 tygodnie temu przeszłam zabieg usunięcia kamicy woreczka żołciowego przez 2 tygodnie był spokój i nic mnie nie bolało,a od 3 dni czuję ból w lewym boku pod żebrami.Straszny dyskomfort.Co mi jest?.czytałam że przy kamicy woreczka boli w prawym łuku żebra, a mnir od samego początku boli po lewej stronie.Woreczek usuniety a mnie nadal boli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ewa Opublikowano 28 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2016 wyglada to na przewlekle zapalenie pecherzyka zolciowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.