Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Przeżycie z pękniętym tętniakiem aorty brzusznej


Gość Elwira

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ania córka

Mój ukochany tata był u mnie w piątek na herbatce... Siedzieliśmy na ogrodzie.. Super tata, mąż i dziadek. Skrupulatny pacjent, prywatnie raz na kwartał u lekarzy... Wszystkie badania jak na 65 latka przystało wykonane... Oprócz jednego usg brzucha... Ostatnie w 2008, tam już na 3,5cm powiększona aortą brzuszną. A że wtedy  na pierwszym planie była prostata, zaniechano najwidoczniej dalszej obserwacji aorty. W sobotę wieczór po pięknym majowym dniu na działce w domu nagły ból pleców... Jakby niestrawność.. Karetka, ciśnienie 70na 40...szpital. Rano telefon. Mąż przeszedł operację ratującą życie... Tętniak aorty 8 na 8cm...juz się nie wybudził... Hypowolemia... Jest człowiek nie ma człowieka... Kto winien?! Polska służba zdrowia bez profilaktyki. Każde badanie trzeba wybłagać... Ehhh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×