Gość Fazi7 Opublikowano 27 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2015 5 dni temu miałam wycinany pieprzyk z twarzy, którego miałam od urodzenia i cały czas rósł, wyrastały z niego włoski. Zabieg trwał dość krótko,dostałam znieczulenie miejscowe, a przed zabiegiem leżałam na sali i dostałam syrop, nie wiem jaki,ale chyba uspokajający. Po zabiegu leżałam w szpitalu dobre kilka godzin, syrop działał również tak, że spałam prawie cały dzień, byłam bardzo senna. Po zabiegu byłam strasznie słaba, tata pomagał mi iść, bo nawet z tym miałam problem i kręciło mi się w głowie. Do wczoraj czułam się naprawdę dobrze, zmieniałam opatrunki, psikałam octeniseptem. Natomiast wczoraj pierwszy raz od zabiegu, poszłam do szkoły, oczywiście miałam ranę zakrytą plastrem. I to 5 godzinach w szkole dostałam silnych bóli rany, zaczęłam mieć problemy z otwieraniem buzi tak jak dzień po zabiegu, spuchła mi rana i w okół niej. Bolało mnie nawet gdy mając plaster lekko przejechałam raną po szaliku. Nie wiem czy to jest normalnie, więc proszę o radę, jest to ból silny. Dodam, że gdy chodzę po domu zdejmuję plaster, gdyż rodzice twierdzą, że tak będzie lepiej. Mam dużo zwierząt, niestety po zabiegu w moim *szpitalu* nikt nie udzielił mi informacji czy mam zmieniać opatrunki, czym przemywać itd. A na moim wypisie pisało, że zostałam *poinformowana* jak mam się odżywiać itp. Bardzo proszę o odpowiedź, nie wiem czy to normalne i co mam robić.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.