Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Moje objawy to wzdęcia po posiłkach, papkowate żółtawe stolce z niestrawionymi resztkami, w kale pojedyncze bryłki tłuszczu i skrobii, nietolerancja glukozy czyli stan przedcukrzycowy ( wyszło z krzywej cukrowej ),a w styczniu atak bólu po posiłku powyżej pępka i po lewej stronie pod żebrami.Do tego duża ilość gazów i częste zgagi no i czasem pobolewania pod żebrami z lewej strony. Więc jestem prawie pewna że to trzustka, tylko jakoś nie potrafię przekonać lekarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze problemy pojawiły się 2,5 lata temu i trwały ponad pół roku. Następnie było półtora roku spokoju, aż do stycznia i teraz znów od 2 tygodni względny spokój. Z badań obrazowych to usg, tk oraz eus bez zmian. Ból był dość mocny to ten w styczniu w skali na 7, obecnie minimalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja juz się męczę od listopada 2016 r chodź aż tak mocnego ataku bólowego jak narazie nie miałem. Jakieś leki stosujesz typu kreon?? ja również badania ma ok ostatnie TK RM eus z kwietnia tego roku. No ale co z tego jak dolegliwości jak były są nadal jeśli chodzi o lekarzy to narazie dałem sobie spokój. A Tobie co mówią jaka Ci diagnozę dają??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zaczęło się od bólu lewej strony pod rzebrami, teraz klucie gniecenie po prawej stronie. Stolce też nie ciekawe często biegunki ostatnio.Po jedzeniu wzdęcia. Najbardziej upierdliwy ten ucisk jak by wątroby. Lekarze których już odwiedziłem sporo też zwalaja na jelita. Przez ten czas 2 pobyty w szpitalach w celach diagnozy ale żadnych konkretów w jednej TK wyszły mi uchylki jelita lecz nie pasują one do moich dolegliwości. Cukier 102 więc też lekko podwyższony. Jeśli można wiedzieć ile masz lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też 34 lata nie wiem wydaje mi się że trzustka chodź ostatnio jak już pisałem dyskomfort po prawej stronie....nie mam pojęcia co o tym myśleć wiem że nie jest to normalne bo przedtem 0 dolegliwości. Zawsze jadłem w miarę zdrowo nie sądzę żeby były to jelita. Z drugiej strony jak czytam o pzt to w obrazach są jakieś zmiany w dodatku widoczne już na usg. Początkowa faza....tej choroby ciężko stwierdzić. Napisane jest ze diagnozowanie trwa srednio 5 lat.. I że chory szuka pomocy u wielu specjalistów z marnym skutkiem więc coś jak i my...Lekarze dla własnego spokoju przeważnie mówią że to jelito nadwrażliwie to ich ulubiona diagnoza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No stres jest duży to prawda... Ja koło 5-6 kg polecialem z wagi No nic chyba trzeba się kontrolować chodźby usg i czekać na rozwój sytuacji. Mi najbardziej psycha siadla w listopadzie bo gdzie nie czytałem wskazywało to na raczysko bądź właśnie pzt teraz też się martwię cały czas ale może już troszkę mniej. BIDI a ogólnie miewasz osłabienia takie czasami takie właśnie jak by cukier spadł w organizmie lub cis w ten deseń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nie mam na nic siły, ale to też wiążę ze stanami depresyjnymi. Musimy sobie to jakoś poukładać w głowie i faktycznie czekać na rozwój sytuacji, bo przecież nawet jak będzie to ta choroba to i tak nic już nie możemy zrobić i pozostaje tylko to zaakceptować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bole od 3,5roku, i dopiero od pol roku mam silniejszy ból ale tez nia taki zebym na szpitalu ladowała. Wiec poczatki maga byc z lekkim bólem, pzt jest trudna do diagnozy i szufladkowania chorobą, kazdy przypadek jest inny, niby jakies dolegliwosci sie pokrywaja ale moze w innym stopniu je odczuwamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika40

Hej,wróciłam:)Powiem Wam,że urlop minął bez większych dolegliwości (ale coś tam czasem czułam a to plecy ,a to bok)mimo to jadłam lody,gofry(bez śmietany)nawet pare cydrów przyznam wypiłam,ale od jakiś 2 dni piekąco- sciskajace dolegliwości nasilone i refluks:(We wrzesniu mam mri zobaczymy co tam....Najgorsze,ze człowiek myśli,ze mineło, a to wraca i bez diagnozy jak mu lepiej to myśli może to nie to:)Zgłupieć można!A słuchajcie:gdzies dorwałam babskie czasopismo na wczasach i artykuł o B.Tyszkiewicz,że miała kilka lat temu podejrzenie raka trzustki i okazało sie po długim czasie,że to zakażenie amebą....gdzies na wakacjach za granicą złapała...dolegliwości łagodziły podobno papierosy i mocna kawa....???Na wszelki wypadek wracam do okrojonej diety:(Pozdrawiam wszystkich ciepło!M69 ,czy u ciebie to nie przecięte ścięgno/nerw jest przyczyną niesprawności palca?Mój mąż tak ma...Można to chyba operować-jemu proponowali....Pika ciebie sciskam szczególnie! Jestes dla mnie bohaterką!Wiem co to znaczy dzieci,dom+dolegliwości:(Mam nadzieję,że wreszcie ból się wyciszy na zawsze.Bardzo życzę ci tego i właściwie wszystkim....Musimy mieć nadzieję ,że jutro ,pojutrze będzie lepiej.Coś wynajdą.Basik jak u ciebie kochana?Na grupie jakieś nowinki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monia, ciesze sie ze wakacje sie udały*)))Dobrze ze odpoczełas, naładowałąs akumulatory na rok*) Co do Tyszkiewicz to ona juz kiedys udzielia wywiadu ze miala raka trzustki ale lekarze jej pomogli, potem to wycofała. Pisalysmy juz o tym tu na forum, bo nas zelektryzowała ta wiadomoscia a potem sie okazało ze gada głupoty*(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika40

Pika tak wiem,gdzies mi sie ten watek przewinął z B.Tyszkiewicz tutaj,ale takie to dziwne,żeby postawić podejrzenie nowotworu to trzeba mieć jakieś zmiany w obrazie...nie?To co ta ameba daje podobne objawy i obraz do nowotworu...???Dziwna sprawa....Z drugiej strony(nikomu nie ubliżając,ani obrażając)wydaje mi się ,że Pani Beata to lubi sobie chyba drinka wypić(nie wiem,ale mam takie wrażenie) i może to u niej spowodowało jakieś zapalne problemy z trzustką....Ale tak do końca nie było wiadomo co,to tak napisali w prasie....Kobitkę lubię i życzę jej dużo zdrowia:)a jeśli o mój urlop chodzi,to polpwe pobytu smarkałam,pojechałam przeziebiona:(,ogólnie było zimno nad naszym Bałtykiem w tym roku:(i nie było całkiem bez dolegliwości,bo często cos zadzgało w boku,albo ściskało w mostku i plecach.Nie widziałam związku z jedzeniem,jadłam loda,gofra z owocami,ale frytek,czy zapiekanek nie,a rybkę taką z pieca.Pizzę jadłam przepraszam..i jakoś przezyłam:)Wiecie jak to jest z tą cholerą?Dziś zjesz i nic,a za tydzień tak ,czy siak boli....No i przyznam,ze kilka cydrów-napój jabłkowy alko 4,5% wypiłam przez pobyt.Więcej grzechów nie pamiętam:)))))Jednak wczoraj i ok 2 dni przed powrotem pieczenie w plecach i jakby za zołądkiem,a nawet opasające:( wypiłam rumianek i wieczorem przeszło.Ale jak zaczyna sie coś odzywać to znów wraca ten strach:(I tak już chyba do końca życia...Wiem,że muszę cieszyć się z tych lepszych dni kiedy nic nie dolega,ale ta niewiadoma i bezradność lekarzy oraz brak leczenia konkretnego na stany zapalne trzustki dobija! Co z Niejolą?Ktoś cos wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika rozumiem Cie mam dokladnie to samo, sa dni kiedy czuje sie dobrze, zero dolegliwosci a pozniej kilka dni pod rzad boli, meczy, odbija sie, itp itd :/ niestety juz chyba trzeba sie pogodzic z tym, ze nigdy nie wyzdrowiejemy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika40

Kurde zjadłam lody:(fajna dieta....No nic...trudno...może przeżyję....Basik to życie jak na hustawce,a najgorsze to,że rodzaj bólu jest zmienny i nie boli zawsze tak samo,tylko jak Pika pisze,niektóre bóle da się znieśc,a niektóre jakby inne i bardziej niepokoja,ciągle coś nowego:(.Generalnie na psychikę mocno wpływa to schorzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika40

No i nawrót...:(((((Dziś prawie nie spałam w nocy:(mimo apap i nospa wybudzało mnie jakby kopanie od srodka i ból w sródbrzuszu do pleców....Cała spocona oczywiście.U mnie najgorsze jest,ze jesli w dzień tyle o ile to noce mam masakryczne. Załamana:((((((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika40

Wiem,wiem,że trzeba się cieszyć kiedy nie boli,ale mam takie *rozdwojenie jaźni*kiedy nic nie boli,a lekarze własciwie nic nie stwierdzili to teoretycznie człowiek zachowuje się jak zdrowy:)Bo albo tak,albo tak!A tu nie! 20 lat niewiadomej!Nie szaleje już z jedzeniem,tłustego raczej unikam,ale jednak lody,czy cydr spożywałam:(Wiem,że wiele lat czeka się na diagnozę tej choroby,ale też życie ucieka w tym całym czekaniu:/Ja wiem,że są cierpiący co dnia od kilku lat,wiem,że trzeba cieszyć się chwilą,ale sama już nie wiem co mnie jutro czeka:(I ta niepewność.Jednak coraz bardziej przekonana jestem,że to niestety coś na rzeczy jest,a nie tylko nerwy:(No nic we wrześniu mam termin na rezonans,w szpitalu.Mam nadzieję,że gorzej nie będzie....:)Basik,czy Ty się już dowiedziałaś co powoduje uczucie balona pod żebrami?Ja też bym chciała wiedzieć ,czy to trzustka się powiększa?Ale ja to mam od 2009 okresowo,to chyba choć raz by opisali to w usg,albo tk?Niejola odezwij się do nas!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×