Gość PP Opublikowano 8 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 Witam. Pierwszy raz skorzystam z tego rodzaju forum. Na wtorek mam umówioną wizytę u proktologa, ale z moim podejściem gotowy jestem się wykończyć psychicznie do tego czasu. Ale po kolei: 1. od dłuższego czasu (można liczyć w latach) po wypróżnieniu na papierze (nigdy w stolcu - tzn. dopiero przy końcu *podcierania* - przepraszam za bezpośredniość) pojawia się krew* raz mniej raz więcej, ale niemal zawsze. Dwa lata temu ze względu na nasilenie się objawów udałem się do chirurga, który zdiagnozował hemoroidy. Dodam, że przy innej okazji miałem robione markery i CEA wyszło w normie (1,52). 2. Od tego czasu hemoroidy dokuczały raz mniej raz bardziej, ale jakoś specjalnie z nimi nie walczyłem. 3. Od około tygodnia czuję wyraźny ucisk w odbycie (bezbolesny) co skłoniło mnie właśnie do zarejestrowania sie u proktologa. Ale nie to jest najgorsze: sugerując się wyczytanymi objawami raka jelita od kilku dni obserwuję *efekty* wizyt w toalecie i jestem szczerze przerażony... Stolec jest jasnej barwy, ale bardzo cienki. I tu pojawia się moje pytanie: co to znaczy *ołówkowaty stolec*? To co ja zaobserwowałem to średnica około 1 - 2,5cm cienko zakończony. Jest grubszy od ołówka, ale zdaję sobie sprawę, że to nazwa potoczna. Wiem, że nikt nie postawi diagnozy na tej podstawie, ale czy powiększone hemoroidy mogą powodować taki kształt stolca? Czy powinienem obawiać sie czegoś poważniejszego. Na koniec dodam, że mam 29 lat i wypróźniam się regularnie (aż nadto) z przewagą luźnych stolców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.