Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Usunięcie przerostu fałdu skórnego przy odbycie


Gość Oksana

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś mija ósmy dzień po zabiegu. 

Nie byłam przygotowana do takich konsekwencji po zabiegu. Nie czytałam nic w internecie, tylko uwierzyłam na słowo lekarza, ze jeśli zabieg wykonamy we czwartek lub piątek to w poniedziałek wrócę do pracy. Jedynie po zabiegu jak zobaczyłam na recepcie Ketonal, Tramal i Stilnox-abym mogła spać, zrozumiałam, ze nie jest dobrze. Rzeczywistość była taka, ze w poniedziałek zamiast do pracy poszłam na zwolnienie. 

Poranki są najgorsze, bo muszę się wypróżnić, a to sprawia wielki ból. Wstrzymuje czasami wypróżnienie  z bólu i przez to zamiast raz dziennie idę 4-5razy.  Boje się przeć. Jak patrzę na toaletę, mam strach w oczach. Mam wielka blokadę w głowie. .Wieczorem wracam do żywych, wtedy mogę robić wszystko. Smutek i strach przychodzi jak kładę się spać bo wiem, ze rano znowu droga przez mękę. 

Wszystko się goi, ale chciałabym aby to już się skończyło. 

Moge podsumować, ze trzeba nastawić się na najgorsze, mieć możliwość wzięcia dwóch tygodni zwolnienia, zaopatrzyć się w kompresy, octanisept, siemię lniane, parafinę ciekłą i leki p/bólowe które wypisze lekarz. 

Jestem pełna nadziei, ze jutro będzie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2,5 tygodnia temu miałam zabieg. Na początku roku zrobiła mi się zakrzepica (nawracający problem), lekarza zamiast od razu naciąć, dał czopki i maści. Po 5 dniach stan zapalny minął, a po 3 tygodniach poszłam do innego proktologa na konsultację - bo sam fał dalej był nabrzmiały i trochę bolesny, ale oczywiście nie tak jak w pierwszych dniach zakrzepu.

Lekarz zalecił wycięcie, głównie po to, żeby w tym miejscu zakrzepica już nie wróciła. Ponieważ była duża, raczej marne szanse, żeby się sama wchłonęła.

Znieczulenie - delikatne ukłucie, ledwo wyczuwalne.

Zabieg - mimo znieczulenia czułam zszywanie w niektórych momentach - ale też do przeżycia.

Moment, kiedy puszcza znieczulenie to tragedia. Ledwo doszłam z kliniki do apteki, a potem na przystanek autobusowy. Aż się trzęsłam z bólu, ale po wszystkim dostałam przeciwbólowy zastrzyk domięśniowy - który zaczął działać po ok 20 minutach. Potem ketanol co 3-4 godziny. Nie ma co ściemniać - to boli. Ingerencja chirurgiczna w tak wrażliwym miejscu nie może nie boleć. Ale było i tak lepiej niż myślałam. Zmiana opatrunku co 2-3 godziny. Krwawienie z rany trwało w zasadzie jeden dzień. Dzień zabiegu trochę przeleżałam, następnego już pracowałam, ale tylko dlatego, że pracuję zdalnie. Inaczej nie byłabym w stanie dojechać do pracy - nie chodzi nawet o ból, ale też o możliwość swobodnej zmiany opatrunku, położenie się jeśli za bardzo boli itd.

Wypróżnienie 2 dni po zabiegu - trochę bolało, ale do przeżycia. Za każdym razem było już lepiej. Tu najważniejsza jest dieta. Tyle błonnika, ile zjadałam w ciągu ostatnich 2,5 tygodnia, nie zjadałam chyba w całym moim życiu. 3 litry wody, zaparzone ziarenka siemienia lnianego, płatki owsiane ze startym jabłkiem, dużo zielonego, mało białka, żeby zredukować do minimum ryzyko zaparć. W zasadzie dopiero po 2 tygodniach ból przy wypróżnianiu całkowicie minął.

Szwy (rozpuszczalne) chyba jeszcze nie odpadły, bo coś tam czuję. Ogólnie jestem zadowolona, choć dopiero po 1,5 miesiąca będzie wiadomo jak to wszystko wygląda. Jedyne, co mnie martwi, to że w miejscu szwa mam jakąś kulkę. Tak jakby został niewycięty kawałek, albo jakby z między szwów wyszła mała fałdka. Czytałam tutaj, że niektórzy też to mięli i ponoć ma się wchłonąć. Nie wiem. Według mnie, po wycięciu tam powinno być gładko. Ale może to jest gojący się kawałek i trzeba cierpliwie czekać - napiszę ja jakieś 2 tygodnie czy to zniknęło.

Czy polecam zabieg - raczej tak, choć wiadomo, każdy organizm jest inny. Niektórzy tutaj piszą o takich komplikacjach, że strach się bać. Jeśli ma to chronić przez zakrzepicą - to zdecydowanie. Ze względów kosmetycznych raczej bym się nie zdecydowała, bo przy drugiej, małej fałdce nie mam problemów z higieną, ani też nie jest powodem kompleksów.

Za tę "przyjemność" (konsultacja+badanie+zabieg) zapłaciłam 1000zł. To dopiero jazda bez trzymanki;) Sprawdzałam ceny i teoretycznie wszędzie są teraz dość podobne, może w innym miejscu zapłaciłabym 100-200zł mniej, ale z drugiej strony ta klinika była blisko domu, więc wiadomo, to też się liczy.

 

Powodzenia i zdrowia dla wszystkich cierpiących z tego powodu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam wycinane w 04.2021 po wycięciu miałam ogromną kulkę która niestety się nie wchłonęła. Mimo tego że brałam leki poprawiające krążenie oraz robiłam nasiadówki z kory dębu. W grudniu 2021 wyszła kolejna fałdka ... 

Za zabieg w znieczuleniu ogólnym zapłaciłam 3500 tyś i jestem niestety rozczarowana. Zabieg przeprowadzony w Szczecinie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie czy ta kulka, o której tu wiele osób pisze czy ona się Wam wchłonęła calkowicie? Jeżeli tak to po jakim czasie?

U mnie ta kulka, wielkości borówki pojawiła się od razu po zabiegu wycięcia kawałka obwisłej skóry -anodermy w okolicy odbytu. Minął miesiąc, a ten obrzęk "borówki" zmniejszył się tylko trochę. Boję się, że tak mi to już zostanie. Od 4 miesięcy biorę cyclo3 fort i od miesiąca codziennie nasiadówki z kory dębu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Alibabka

za 2 dni wybieram sie na chirurgiczne wyciecie dwoch faldek i czytajac Wasze doswiadczenia jestem lekko przerazona. Zabieg bedzie w Gdyni koszt 800zl. Napisze co i jak jak bede po. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Alibabka

Witam,  

Jestem 1.5 godziny po zabiegu. Zabiegl trwal okolo 40 min -chirurgicznie wycinanie dwoch fald okolodbytniczych, znieczulenie miejscowe. Bylam strasznie zdenerwowana (ogolnie jestem panikara jezeli chodzi o lekarzy) ale dalam rade -pocilam sie z nerwow.  Znieczulenie to doslownie szczypiajace uklucie igla a reszty raczej nie czulam tzn szycie delikatnie ale to bylo takie ciagniecie do przezycia. Ogolnie zabieg nie bolal. Znieczulenie zwykle puszcza 20min-2godz po zabiegu - ja zaczelam czuc szczypanie po 10 min i lekarka powiedziala, ze mi znieczulenie puszcza. Ogolnie bol do zniesienie...bardziej pieczeni niz cokolwiek - zobaczymy co jutro bedzie. Mam tam wlozony "tampon"' do wyjecia za okolo 6-7godz , mam trzymac jak najdluzej no i opatrunek na tylku. NIe mam siadac wiec wracalam taksowka na pol lezaco. teraz leze na boku ale juz mnie nosi ....chce chodzic ale powinnam raczej lezec i to na brzuchu. Jezlie bol sie nie pogorszy nie widze sensu brania tabletek przeciwbolowych. Lekarz Pani Dr Alina Kierznikowic bardzo delikatna i pomocna - polecam. Napisze za kilka dni. Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Alibabka

Dzisiaj mija 13 dzien po zabiegu i powiem tak, z dnia na dzien mniej bolu juz po 5 dniu praktycznie przestalo bolec/szczypac a teraz jedynie po wyproznianiu szczypie, ale krwi na szczescie nie nie widac...plamilam moze przez pierwsze kilka dni ale to tylko przy wyproznianiu i bardzo delikatnie - musze zaznaczyc, ze przez 6 dni nie siadalam na tylku, jedynie na boku lub na lezaco. Po kazdej wizycie w toalecie myje okolice szarym mydlem i letnia woda i jeszcze uzywam pianki Proktis M. NIe bralam zadnych lekow przeciwbolowych. Teraz temat wygladu - no niestety, tam gdzie byly wycinane faldy wciaz jakby cos tam jest i to nie takie male wcale...szwy jeszcze sa wiec nie wiem czy to kwestia czasu i czy te "'nowe'' faldki sie wchlona czy nie - mam taka nadzieje bo przeciez o to chodzilo, zeby sie tego pozbyc. Aha, wczesniej ktos pisal o 'fioletowej kuleczce'' po zabiegu, tez takie cos u mnie sie pojawilo, ale juz zniknelo. Najbardziej mnie zastanawia czy bedzie tam wreszcie gladko ....napisze moze za 2 tygodnie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Też myślę nad zabiegiem usuwania fałd. Czy ktoś może polecić mi lekarza w Warszawie? Czy ktoś z was robił to w Warszawie na NFZ? I może napisać gdzie najpierw się udał? Mam okropne fałdy, i chyba zdecyduję się na zabieg dla swojego komfortu i estetyki. Czytając wpisy o bólu i innych skutach ubocznych w oczach wielki strach, ale zaczynam szukać i działać. Jeśli coś ustalę to na pewno napiszę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 2 miesiące po zabiegu i na tą chwilę żałuję, że zdecydowałam się na wykonanie zabiegu, bo obecnie to wygląda gorzej niż przed nim. Gulka, która pojawiła się zaraz po zabiegu utrzymuje do teraz, z tym że jest bardziej miękka i wygląda jak nowy duży fałd skóry.

Julka ja do proktologa trafiłam z powodu hemoroidów także miałam robioną rektoskopie. Natomiast na kolejnej 3 wizycie już przed samym usunięciem fałdu rektoskopii nie miałam wykonywanej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 5 dzień po zabiegu. Już wczoraj nie czułam żadnych dolegliwości. Nie wiem skąd takie komentarze w internecie ze trzeba się nastawić na najgorsze. Nie brałam żadnych tabletek przeciwbolowych. Jedynie czuć w pierwszych 3 dniach szczypanie, ale to normalne bo przecież rana się zrasta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, dzisiaj mija 22 dzień po zabiegu...wygląda na to że szwy puściły i wygląd zaczyna się poprawiać. Z jednej 'faldki' mam teraz jakby tylko zgrubienie a z drugiej zrobiła sie taka kuleczka miękka nie bolącą. Podobno po 6 tygodniach jest efekt końcowy - u mnie minął właśnie 3 tydzień a widać powoli się wchłania. Teraz smaruje to miejsce zwyklym kremem z cynkiem bambino dla niemowląt poniewaz kiedy szwy puszczały ,po wypróżnieniu brdzo siedziało i gilgotalo ni do wytrzymania!!! Krem przyniósł ulgę. Muszę jeszcze zaznaczyć ze 2 dni przed zabiegiem zaczęłam 'diete', nagotowalam sobie leczo warzywne, jadłam jogurt naturalny, jajecznica i prawie 0 pieczywa...myślę, że to ważne żeby ułatwić sobie pierwsze dni w toalecie po zabiegu. Przy okazji trochę schudłam co mnie bardzo cieszy 🙂 i teraz też zaczęłam dzięki temu lepiej jeść. Cieszę się , że moje wpisy pomagają innym - sama wiem jak ciężko jest znaleźć informacje od początku do końca czyjejś przygody z tym dupnym problemem 😄

 

Pozdrawiam I do następnego wpisu 🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc mam 3 fałdy zewnętrzne i 3 hemoroidy w środku III/IV stopień. Ktoś miał coś podobnego? Jestem umówiona na zabieg. Ma być to wszystko robione za jednym razem. Ale strasznie się obawiam. A z drugiej strony już nie mogę patrzeć na ten odbyt. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.03.2022 o 18:51, Gość Magda napisał:

Dor. a co na to Twój lekarz twierdzi? Jak widzi to dalej? 

gulka to opuchlizna - faktycznie jak dużo siedzę to ona się powiększa biorę tabletki na poprawę krążenia raz jest lepiej raz gorzej - ale całkowicie to ona się nie wchłonie już ze mną zostanie ;-( wydaje mi się ( po wpisach na forum) że powinnam dłużej siedzieć z tamponem i bym jej uniknęła . Tampon został wyjęty godzinę no może 2 po zabiegu chirurgicznym . A co do fałdku nr 2 malutkiej to chyba się zdecyduje na laser ale sama już nie wiem . 

Jeśli chodzi o ból to ja kompletnie nie cierpiałam. Nie wzięłam ani jednej tabletki przeciwbólowej. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 3 mce po chirurgicznym usunieciu 2 fałd. Pierwsze 2 miesiace byla tragedia. Tramadol nie działał nie mowiac o innych lekach. Moglam chodzić, usiasc juz nie. Wizyty w toalecie -koszmar. Teraz juz 3 miesiace po. Ogolnie funkcjonuje normalnie do czasu wypróżnienia. "Po kupie" Dochodze do siebie kilka godzin. Ból okropny. 3 miesiące to kawal czasu. Boje sie ze tak juz zostanie... Nigdy bym tego nie zrobila wiedząc, co wiem teraz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam . Dziewczyny prosze dajcie znac jak to jest po laserowym usunieciu faldek, czy naprawde opuchlizna zeszla I fladki zniknely ? 

Ja jestem dzis po zabiegu I dziwi mnie ze to wyglada tak jak by bylo nie ruszone , tylko boli 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka, mam 22 lata i przez 4 lata a nawet w sumie więcej myślałem ze mam hemoroidy.Okazało się ze to Fałdy i teoretycznie problemów z samymi nimi nie miałem bo nauczyłem się z nimi żyć ALE! Były wstydliwe i chciałem zacząć w końcu moje życie erotyczne wiec usunąłem je ze względów estetyki.No to tak 25pazdziernika miałem robiony zabieg.Sam zabieg masakra-mimo znieczulenia to mnie bolało ale przeżyłem hah…

1 dzień-tragedia ból, świąd, pieczenie mówiąc ogólnie dramat stulecia. Pierwsze wypróżnienie w sumie spoko, spodziewałem się większych fajerwerków, na opatrunku cały czas krew i to w niemałej ilości w sumie.

Dzień 2. Było lepiej w stanie byłem przez 5 min pochodzić i cyk znów do wyra. Tego dnia czułem ze w toalecie będzie dramat wiec nawet się nje wypróżniłem. Na opatrunku krew(opatrunki zmieniam co ok 4h 

3dzien No tu już kupka była-ból ale do wytrzymania, krwawienie było nie jakoś znaczące ale było i na opatrunkami w ciągu dnia tez. A tyłek oczywiście bolał.Przez te 3 dni leciałem na Ibum Max 600mg chyba albo 500mg. I wieczorem przeczytałem o ketanolu. I to był stężał w 10! 0 bolu po nim tylko dyskomfort. 
 

dzien 4.brak bolu tylka bo działał jeszcze ketanol, podczas wypróżniania się krew i na opatrunkach tez ale ilość się znacznie zmniejszyła, czasem czuje świąd lekki czy gilgotanie wiec rana chyba się goi hah w końcu!

dzien 5. Brak bolu chyba ze przy stolcu ale półgodziny i nje czuje różnicy czy było wydalane czy nie wiec super.Wybrałem sie na spacer i w sumie to super było, na pewno pomogło. Podczas kąpieli wyczułem bolącą kulkę która jest po wbiciu znieczulenia ,tak myśle przynajmniej- miejsce opuchnięte wiec opuchlizna, mam nadzieje ze się wchłonie ładnie 🙂.Co do samej rany- myśle ze super się już zaczyna goić tam gdzie szwy oczywiście twarde na razie ale mogę już w miarę „ normalnie” się tam przemieszczać mokrymi chusteczkami(polecam każdemu).

Jeżeli chodzi o samą moja rutynę pielęgnacji to octanisept->krem z kwasem hialuronowym i na to opatrunek jakiś wacik czy coś.potem kupiłem korę dębu tez super ściąga i łagodzi wiec polecam!

Na razie 5 dzień ale już teraz nie żałuje.Jestem dobrej nadziei ze w końcu będę gładki tam.Odezwę się tu tez po kontroli albo wcześniej jak ktoś będzie miał pytania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem świeżo po zabiegu, miałam znieczulenie, założone szwy rozpuszczalne, ból okropny, przy siedzeniu, chodzeniu, zobaczymy jak będzie jutro. Boję się iść do toalety nazajutrz. Jakbym zjadła najostrzejszą papryczkę tak pupa piecze i szczypie i boli. Najgorzej było jak wyszłam z zabiegowego, teraz jestem 2 h po zabiegu w domu i jest odrobinę lżej...ale odrobinę. Pytałam doktora czy jest możliwość, że ten fałd powstanie na nowo, ale zapewniał mnie, ze nie i gdyby tak było to byłabym pierwszą osobą u której to zaobserwowano, wiec pocieszenie. 

Edytowane przez kika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam temat z nadzieję,że jeszcze ktoś tu zagląda i coś podpowie.

Otóż 14.12 miałam usuwane fałdy odbytu laserem. Nie było zakładanych szwów, wszystko w miarę się jakoś goiło. Mija prawie miesiąc od zabiegu a mój odbyt wygląda gorzej niż przed zabiegiem. Przed zabiegiem miałam tylko kawałek wystającej skóry,a teraz nie dość,że nadal delikatnie sączy mi się stamtąd chyba ropa? czuję dyskomfort przy wypróżnianiu,czasami pojawia się też krew,to wygląda to tragicznie. Został kawałek twardej skóry, podczas wypróżniania czuję jakby "coś" stamtąd wychodziło, odbyt jest nabrzmiały i wystają z niego duże, miękkie, napęczniałe tkanki (hemoroidy? Nigdy nie miałam z nimi problemu). Czy to możliwe,że po takim czasie od zabiegu nie wszystko się jeszcze zagoiło i się to poprawi? Jakie są wasze doświadczenia? Jak to wygląda u was po dłuższym czasie? Proszę o odpowiedź 🙏

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×