Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Mięsak jest wyleczalny?


Gość Mateusz

Rekomendowane odpowiedzi

znajomi lekarze w krakowie powiedzieli nam, że jeśli chodzi o mięsaki (szczególnie chirurgię) najlepszy w Polsce jest prof. Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii w Warszawie. po spotkaniu potwierdzam 100% profesjonalizmu. jeśli macie problem z mięsakiem uderzajcie do niego i CO w Wawie. to jest w sumie rzadki nowotwór i mało kto się na tym zna. prof. przyjmuje również prywatnie (Euromed oraz Onkolmed).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, lekarzem nie jestem, ale jak czytam to wszystko o nowotworach to mnie się w łbie nie mieści co medycyna wyprawia z ludźmi. Nowotwory jak to się szumnie określa *leczy* od prawie stu lat tak samo tyle tylko że środków do tego jest więcej i co niektórzy pacjenci przeżywają dłużej, a co bardziej szczęśliwi żyją bardzo długo. niestety wciąż idea tego całego *leczenia* nie zmieniła się od stu lat. Czasem jakaś firma jak zdoła coś opatentować, to się mówi że lek odnosi sukces bo przeżycie chorych od rozpoznania zwiększyło się z trzech miesięcy do 6 miesięcy, no przecież to jakieś jaja są. Sto lat badań i sukcesem nazywa się przedłużenie komuś życia z 3 miesięcy do pół roku, trudno to nazwać życiem, prędzej przedłuża się cierpienie. Opowiem Wam przypadek mojego Taty, w marcu 2010 stwierdzono guza na lewym płucu, był to rakowiak atypowy o wymiarach mniej więcej 6x7x8cm, guz miał być operacyjny, ale torakochirurg po zapoznaniu sę z wynikami badań, stwierdził że nie zoperuje ojca, bo umiejscowienie guza powoduje bardzo duże ryzyko (jak dobrze pamiętam stapiał sie z żyłą główną, przylegał do aorty) generalnie masakra, ale udało się umówić wizytę w Warszawie u profesora któy operował Zbigniewa Religę, ów Pan profesor z miejsca powiedział że on może operację wykonać (nie mówiliśmy mu o tym że wcześniej się ktoś nie podjął), ojciec spytał ile mu zostało życia, jeśli nie zgodzi się na operację, profesor powiedział że około roku w tym stanie. Ojciec był przerażony wizją wycięcia całego płuca, tym bardziej że jeden być może mądrzejszy powiedział że się nie podejmie. Ojciec poprosił mnie poprosił mnie abym zadzwonił do profesora, że Tata nie przyjedzie na operację, profesor powiedział że nie ma sprawy i jak tylko Tata zmieni zdanie to mamy się skontaktować. nie macie pojęcia co wtedy przeżywałem, Wcześniej ze siostrą powiedzieliśmy ojcu o terapii Gersona, Tata na początku mówił że to jakieś głupoty itd. ale strach przed operacją spowodował że ojciec chwycił się terapii gersona aby uciec przed operacją. Nawet nie wiecie jaki byłem wściekły na siebie że mu o tym powiedziałem, już nie mówiąc o rodzinie. Wiecie co ?? Dziś sobie dziękuję, bo to była najlepsza rzecz jaką w życiu zrobiłem. Kiedy to piszę jest 27 sierpnia 2011 roku czyli około 16 miesięcy od diagnozy i wiecie co ??? Mój Tato żyje i w żadnym wypadku nie wybiera się na tamten świat, wszystkie zewnętrzne objawy nowotworu zniknęły, kaszel, krwioplucie, niewydolność oddechowa, co wiecej Tato miał cukrzycę, lekarze jak jeden mąż plotą bzdury o nieuleczalności tej choroby i co ?? dzis pijąc ogromne ilości soków z najrózniejszych owoców, ojciec rano cukru ma 115, dwie godziny po posiłku poziom 100. a do gęby nie wsadził ani jednej tabletki którą mu na cukrzycę przepisano. Wracając jeszcze do guza, z badań wynikało że blokuje on pracę całego płuca, zanim Tata przestał palić, nie mógł dojść do kościoła 500m, po pół roku terapii mógł spokojnym normalnym spacerem zrobić 5km bez odpoczynku i specjalnego zmęczenia. Zastanówcie się czy to mozliwe aby mógł to zrobić po prawie 50 latach palenia papierosów z tylko jednym funkcjonującym płucem, myślę że chyba nie. Przyznam że w ciągu trwania terapii, Tato nie robił żadnych badań, bo i po co, mogło by się okazać, ze może jednak nie pomaga, a tylko by się załamał wtedy. Badania zrobi jak miną dwa lata terapii. Na koniec taka jedna rada, medycyna zachwuje się jak by te wszystkie nowotwory z księżyca się brały, nigdzie nie mówi się o przyczynach samej choroby, materiały na temat terapii gersona mówią jasno skąd się nowotwory biorą. Książka na temat terapii gersona nie mówi o tym jaka to cudowna terapia i że na wszystko pomaga, wręcz przeciwnie, opisne jest na jakie nowotwory nie pomaga i kiedy faktycznie chemioterapia czy radioterapia mogą pomóc. Wszystkim polecam zapoznanie się z książką, koniecznie zanim jeszcze Wasi bliscy podejmą *leczenie*, bo po chemioterapii czy radioterapii ich szanse istotnie maleją, ale na szczęście wciąż są duże. Żeby uciąć wszelkie spekulacje, nie handluję książką na temat terapii, za to jeśli mój ojciec się przebada, to na pewno powstanie strona internetowa, z opisem i stosownymi dowodami na skuteczność terapii. pamiętajcie o jeszcze jednym, im bardziej złośliwy nowotwór tym szybciej się go leczy, najdłużej leczy się nowotwory nie złośliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój synek ma 5lat. W wieku 1,8roku zachorowal-mięsak brzucha, wielki.RMS embryonale. Operację odroczono, otrzymał chemię, po niej guz się zmniejszył i Michałek mógł mieć operację. Akurat kończył 2 latka... Prowadzą go lekarze z Kliniki we Wrocławiu. Dziś jest dobrze-cud...Jeździmy na kontrole i wszystko OKTylko blizna na brzuszku. Pani Profesor mówi że jest zdrowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zbynekja

bez biopsji zoperowano mi mięsaka, onkolog z wrocławia stwierdzil ze nalezy amputowac stopę pojechalem do profesora Rutkowskiego ,ktory stwierdzil ze jest to do wyleczenia obecnie jestem po radioterapij badania nie wkazaly przerzutów moim zdaniem instytut w warszawie jest najlepsza placowka w polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 59 lat .6 ść lat temu wykryto umnie ....mięsaka lewgo pośladka,brzucha 140nnnnnnnnnnnnnnnnnnnna 100 na 100 ,oraz na lewym udzie Operowana byłam średnio co 3 tygodnie.Po operacji brzucha i wycięciu 30 cm jetita było ciężko na OIOM-ie,ca Córka miała tylko 13 lat.Rodzina - tylko Brat z Rodziną.Wróciłam do pry,utykam na lewąnogę,żyję na poltramie,szcególni zmuany pogodowe,mam uszkodzony nerw udowy,2 razy wielowarstwowo złamalam rzepk kolana LEWGO.Ból nie raz nie do zniesienia,ale żyję.Szpital w Ostrowcu dr Jerzy Stanisławek,potwierdzenie,w Warszawie,kontrola - Kiwle,JEST WSZYSTKO W PORZĄDKU.Co będzie dalej - BÓG jedyny wie!!!!!!!!! Grażyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Mój mąż ma 37 lat od lutego 2012 leczy się na mięsaka prawej stopy w czerwcu wykryto mięsaka lewej stopy jest w trakcie radio i chemio terapii (zaznaczam że drugi nowotwór nie jest przerzutem lecz całkiem innym nowotworem ale też mięsakiem) leczy się w Poznaniu na Garbarach . Wiele czytałam o terapii Gersona i o leczeniu witaminą B17 czy one naprawdę pomagają ludziom z nowotworami . Czy ktoś próbował tych terapii.Proszę o odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aneta moja żona ma mięsaka! po operacji(usunięcie macicy kawałka jelita i narośli na pęcherzu moczowym) minęło 3 miesiące i lekarze dopiero podjęli leczenie hormonami(w przyszłym tyg się zacznie).Od września leczy się prywatnie w klinice witaminą B17 pierwsze badanie TKL(obecność ilości komórek rakowych we krwi) było robione 3 tyg po operacji,następne po 6 tyg leczenia witamina B17.wynik prawie taki sam tylko krew się polepszyła.Lekarz zadecydował zwiększenie dawki!czytaliśmy po necie że witamina na rózne raki działa inaczej potrzebuje więcej czasu,najszybciej reaguje na raka skóry.Może to trwać do 3 tyg 4 miesięcy a nawet roku.terapie Garsona nie stosuje bo powiedziała że nie dała by rady.lekarz który ja leczy witamina B17 tez zastosował jej diete(min zero cukru, mąki pszennej, produktów z mleka krowiego i wieprzowiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość małgorzata

Jeśli chodzi o mięsaki, to dobrym fachowcem jest pan Adam Białecki-bioenergoterapeuta, przyjmuje w Przychodni Medycyny Naturalnej *Bio-Med Natural* w Dębem Wielkim.Dużo pomógł mojemu wujkowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek dziwię się że znalazł się lekarz który leczy witaminą B17 nasz nie chciał powiedział że nie robią doświadczeń na ludziach .Chcieli byśmy spróbować leczenia witaminą ale wyczytałam że po chemii nie stosuje się tej witaminy .Pozdrawiam serdecznie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Adama Bialeckiego to jezdzilem ponad pol roku twierdzil ze mi pomoze nie dal rady szkoda pieniedzy czasu zawodlem sie podobno widzi narzady przez powloke skory wierudna bzdura nie dajcie sie oszukac.chodzi oczywiscie o miejscowosc Debe Wielkie kolo Minska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Małgorzata

pan-oszukany! Mój wujek jeżdził 2 lata do Białeckiego.Wnioskuję , że przerwał pan leczenie a teraz zwala winę na fachowca. Rak to bardzo poważna choroba.Jeśli wiele dawek chemi nie pomaga, to jest to bardzo trudne i powolne leczenie. A czy zastanowił się pan, że przez te pół roku stan choroby bez zabiegów Białeckiego mógłby się pogorszyć i nie pisałby pan dzisiaj tego? Chyba, że z tamtego świata? Wstydż się *mały człowieczku*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość oszukany

Do pani Małgorzaty to trwało dokładnie 7 miesięcy, gdyby choroba nie postępowala napewno dalej bym jezdził, nie mam sie czego wstydzic droga pani , zaufałem temu panu , prosze mnie nie pouczac za młoda pani jest jak wynika z tego pisania ,zdaję sobie sprawę czym jest nowotwor ,ale pan Białecki zapewniał mnie jezeli będę jezdził regularnie choroba nie będzie postępować, tak sie nie stało, dlatego ten wpis.Skoro jak twierdzi ma rentgen w oczach po co mu karty badan , tomografii .itp.przerwalem leczenie na co miałem czekac i tak sracilem sporo kasy, ale to jest nie wazne człowiek oddał by wszystko żeby sie wyleczyc, z tym że nie temu panu.Na koniec moich wizyt zrobilo sie pusto u p Bialeckiego jak u p Nowaka z Podkowy Leśnej,pozdr i życze dużo zdrowia Wujkowi, proszę więcej nie pisac takich bzdur, nie ma pani racji.Ja nikogo nie obrażam, po prostu piszę prawdę jak bylo w moim przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość małgorzata

Do oszukanego! Jeśli jest pan taki szczery,to proszę podać swoje nazwisko!Wtedy będzie to do sprawdzenia!Zdziwiłby sie pan ile mam lat!!! Dużo! Może więcej od pana!Poza tym jestem pracownikiem służby zdrowia 30lat! i posiadam dużą wiedzę o nowotworach.Ponieważ nie podaje pan szczegółów to podejrzewam,że pan kłamie i jest pan zwyczjnie złośliwy.Niech się pan zastanowi,że tym sposobem wystawia fałszywe świadectwo,komuś kto wielu osobom pomógł. Jeśli chodzi o pacjentów, to chyba ma sporo, bo mój wujek czekał na wizytę ok.2 tyg. Odnosze wrażenie,że irytuje pana,że Białecki pomaga chorym!? To zwykła podłość!? i się zastanawiam, co pan ma za raka??????????????????????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość oszukany

Nie mam zamiaru sie pani tłumaczyć nie wątpie w mozliwosci p Białeckiego ja piszę o swoim przypadku, nie jestem złosliwy jak pani pisze.zalezy pani na pacjentach,bo to pani zapisuje na wizyty juz teraz doszedłem do tego , dlatego tak pani broni p Bialeckiego no bo za tym idzie kasa , wcale się nie dziwię.To wy oboje macie w sobie podłosc, ciągniecie kasę od ludzi powaznie chorych , i tak to sie nie długo skonczy.Gdyby pani ktos taki wytrzepał portfel w takiej chorobie gdzie każdy grosz się liczy przestała by pani pisać te bzdury , jezeli się pani nudzi proszę pójsc posprzątac tę przychodnię tak rozreklamowaną ,trochę jest tam brudno.Nie mam zamiaru z panią więcej dyskutować szkoda mi tylko siebie i ludzi zawiedzionych, ale tak to w życiu bywa jak człowiek jest naiwny i uwierzy w bajki.Proszę najpierw podać swoje nazwisko, niech się ludzie przekonają kim pani jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Małgorzata

Do oszukanego! No właśnie tak przypuszczałam,że nie poda pan swojego nazwiska,bo anonimość daje przyzwolenie do pisania kłamstw.Nie wiem z kim mnie pan kojarzy,nie bardzo rozumiem, coś sie chyba panu pomieszało.Dużo pan pisze o pieniądzach,pytałam wujka ile Białecki bierze za wizytę,bo pan tego nie ujawnia i stwarza pan wrażenie,że jakieś ogromne kwoty a tak nie jest.Powiedział mi wujek, że ostatnio płacił 140 zł.za zabieg. Napewno nie jest to wygórowana kwota.Poza tym nie podaje pan żadnych innych szczegółów,co świadczy o tym ,że nie jest pan do końca szczery i próbuje oczerniać człowieka,który w niczym nie zawinił.Mam na myśli Białeckiego. Nie wiem gdzie pan był, w jakiej przychodni, ale mój wujek nie potwierdza pana opinii,co do czystości w tej przychodni. Przykro mi,że pan jako osoba tak powaznie chora(o ile tak jest naprawdę) , nie ma w sobie uczciwości. Zyczę panu dużo zdrowia i podaję swoje dane, bo nie mam nic do ukrycia,no i niech ludzie przekonają się kim jestem. Małgorzata z Warszawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość oszukany

Chyba jakiś cel pani ma, skoro tak pani reaguje na moje wypowiedzi,nic nie okłamałem pisząc tu i naprawdę nie sprawia mi przyjemności oczerniać kogoś bez uzasadnienia ,pisze pani o 140 zł tak zgadza się za wizytę przez 7 miesięcy tych wizyt trochę było do tego paliwo ok 4tyś to nie jest mało chyba że dla pani.Tak jak już pisałem może i p Białecki ludziom pomógł ja piszę o swoim przypadku , co do tego małego domku który nazywany jest przychodnią nic mi się nie pomyliło,wiem dobrze gdzie byłem .p Białecki zawsze podkreślał że on i tak mało bierze , że koledzy w Wawie biorą 300 zł za wizytę i nawet nie zaglądają do badań,to są jego słowa.Nie chce mi się już z panią dyskutować szkoda czasu i złych wspomnień, jedyne co p Białecki robi dobrze to, to że nie odradza brania chemii jak inni, bo już chyba by mnie nie było.Sam do siebie mam żal że dałem się nabrać.p Białecki by mi dzisiaj powiedział ja pana nie zmuszałem i miałby rację. czegoś biedny boś głupi i na dodatek chory.Nazwiska publicznie nie podam i tak znajomi którzy wiedzieli że mi nie pomógł stukali się po głowie, nie chcę żeby więcej takich było,na początku wizyt też starałem się tego pana tłumaczyć że on naprawdę robi coś dobrego ,ale z czasem zmieniłem zdanie,przykre jest to ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×