Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, minęły ponad dwa miesiące po operacji - stabilizacja L-4 i L-5 wstawione 4 śruby, dodatkowo miałam usunięty guz który był wynikiem kręgozmyku (dokładnie nie wiem ale z wyjaśnień lekarza wynikało, że zbyt długo zwlekałam z zabiegiem). Po operacji ból który mi dokuczał tj. drętwienie i początki braku czucia prawej nogi ustąpiły, ale zaczynam się niepokoić bo jak dłużej pochodzę, postoję albo posiedzę to czuję jak ja to określam *beton* w plecach i przeciążenie w nogach - udach ciągnie mnie w okolicach rany ( nie wiem czy to ma znaczenie ale u mnie rozkroili mi plecy na długości ok. 30 cm.) Nie wiem czy to normalne czy jeszcze trzeba czasu, obecnie muszę jednak w większości leżeć, zaczynam trochę panikować czy te dolegliwości miną a jeżeli tak, to kiedy. Może ktoś miał podobny przypadek. Pozdrawiam Ewka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Witaj Agnieszko :) Byłem u neurochirurga na wizycie i bez żadnych problemów wypisał mi skierowanie na rehabilitację tylko nie napisał do jakiego oddziału, powiedział że sam mam sobie wybrać i zaproponował Choszczno albo Białogard, a ja mogę wybrać czy chcę w tych miastach czy może do innego, chodziło o dobry oddział i termin. A jeżeli chodzi o jakieś badanie to nie badał tylko przeczytał wypis i pytał jak się czuję czy jest lepiej po operacji niż przed itp. Teraz mam problem gdzie wybrać szpital i żeby był jak najbliższy termin, no i nie tak daleko od Szczecina :) Pozdrawiam Rafał :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesć rafał , no widzisz a jednak dostałes skierowanie a ja nie , nierozumiem, ja zadzwonię do mojego lekarza i zapytam raz jeszcze , widzisz ja się już wczesniej dowiadywałam o szpital rehab. i znajoma poleciła mi nowy szpital rehab. w stargardzie szczecińskim , nie jest odpłatny wystarczy skierowanie i wypis ze szpitala , jedziesz rejestrujesz się jest wywiad lekarski i masz termin przyjęcia za dwa trzy miesiące. . pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Agnieszko :))) Mam do wyboru Choszczno, bo słyszałem że jest dobry szpital, albo Stargard o którym nic nie wiem. Sam nie wiem który wybrać? Jeszcze zobaczę :) Pozdrawiam i myślę że Ci się uda z tym skierowaniem na rehabilitację :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie :))) Dowiedziałem się, że szpital w Choszcznie nie za bardzo dla mnie, bo po miesiącu pobytu tam może mi siąść psychika od ludzi, którzy się tam rehabilitują, są tam ludzie większości po udarach sparaliżowani. No to mi został szpital w Stargardzie Szczecińskim i tam wyślę skierowanie i wypis ze szpitala i tylko zostanie czekać na termin jak najszybszy. Agnieszko czy już coś załatwiłaś z lekarzem? Dam znać jak coś więcej będę wiedział. Pozdrawiam i życzę jak najmniej bólu i cierpienia :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

Witam wszystkich, jestem nowa na forum ale tez niestety cierpiaca. Dwa i poł tygodnia temu miałam usunięty dysk na poziomie L5/LS z fenestracją na L4/L5. Po operacji nie wolno mi było wstawać przez 5 dni ,leżałam na bokach przewracając się przez brzuch masakra ból nie do zniesienia, po siedmiu dobach ściągniecie szwów a 2 godziny póżniej coś zaczęło wyciekać z rany (podobno płyn surowiczy bo dren był żle założony i nie drenował rany).W piatej dobie rehabilitant postawił mnie na nogi ,przy czym przy pierwszej próbie wstania z łóżka ból niemiłosierny w okolicy lędzwi i całej rany (zemdlałam więc piwrwsza próba nieudana), po południu powtórka z rozrywki i pomalutku z pomoca balkonika dałam rade.Niestety ból był bardzo silny cały czas nie pomagały kroplówki z Ketanolem więc podawano mi Diprofos, przy czym ból był może mniejszy ale równie nie do zniesienia o czym non stop informowałam lekarzy na obchodach. Trzy dni temu wyszłam ze szpitala i mam wrażenie ,że ból sie nasilił, mam problemy ze wstaniem z łóżka ,gdy za dlugo chodze,nawet w nocy nie moge spac( zalewają mnie takie poty jakbym miała ze czterszieści stopni gorączki), bardzo mnie boli w okolicy rany, mam takie wrażenie jakby coś tam mi przeszkadzało ,jakby czegoś nie było albo jakby coś sie tam ruszało ,na dodatek w miejscu rany jest jakies zgrubienie ,które bardzo boli przy dotykaniu,dodam ,ze lekarze z oddziału mólią , ze wszystko jest ok ,że musimy poczekać aż rana się zagoi, ale ja mam przeczucie , zejednak nie do końca jest wszystko w porzadku:( bo czemu ból zamiast ustępować ciagle sie nasila?? Mam nadzieje, że Was nie zanudziłam użalaniem się nad soba i znajdzie ktoś życzliwy co odpisze pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :) Do Agnieszki :) Nie wiem jak to jest ale skierowanie od lekarzy prywatnych jest inaczej brane pod uwagę w szpitalach coś mi się obiło, ale się nie przejmuj, myślę że ci wypisze :) Do Motylka298 :) Moim zdaniem to dziwne że tam gdzie Ty byłaś to kazali tak długo leżeć, ja pod koniec 1 doby musiałem chodzić ale organizm się bronił, nie czułem bólu ale jak chwilę chodziłem to nagle się blady zrobiłem i musiałem oczywiście z balkonikiem szybko wracać do łóżka. Moim zdaniem jak boli to może świadczyć że jest coś nie tak zrobione, bo nie powinno boleć, ale są tu osoby które cierpią tak przez lata po operacji. Nie chcę cię straszyć, może niech lekarz cię wyśle na rezonans magnetyczny, albo jakieś inne badanie. A jak byłaś w szpitalu to inni pacjenci też po operacji leżeli tak długo jak ty czy tylko ty, może tak powinno być z twoją dolegliwością że tak długo kazali leżeć? Pozdrawiam cierpiących i życzę jak najmniej bólu i cierpienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

Do Rafała przeważnie juz w trzeciej dobie wstawali, mi kazali lezec ,az do piatej doby , na moje próby informoawania ze ciagle boli słyszałam ,że to musi potrwać a rezonansu nie zrobią bo podobno obraz będzie zamazany,mnie też się wydaje dziwne że tak boli, ponieważ obok na sali tez leżała dziewczyna po usunięciu dysku i ona jak wstała również w piątej dobie to śmigała po odzdziale jak nowo narodzona, dodam ,że byłam operowana w szpitalu górniczym w sosnowcu ,pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj motylek , ja też jestem zdziwiona że kazali tak długo leżeć , u mnie było tak samo n adrugi dzień po operacji było pionowanie , czułam się niepewnie , ale wstałam, kilka kroków zrobiło mi się słabo i dalej leżałam ale potem troszkę lepiej, dziwi mnie to ze lekarze tak reagują na to że cię boli to nie jest chyba dobrze, i włąsnie jak tak mi sie wydaje jak pisze rafał że powinni zrobić rezonans , ile można cierpiec , po to szłaś na opercję żeby było lepiej, u mnie też nie jest tak jak bym chciała żeby było ale chyba tak już będzie ze po takiej operacji nigdy nie będzie na sto procent dobrze , boli przy kaszlnięciu , kichaniu , po spacerze czy dłuższym siedzeniu , ale widocznie już tak chyba musi byc , pozdrawiam cię motylku i życzę zdrowia i powiedz ze prosisz o to skierowanie na rezonans tylko ono pokaże co tam się dzieje. ( rafał poproszę lekarza o to skierowanie moze powie żebym przyszła po nie do szpitala ?zależy mi na tym chcę wrócić do pracy po rehabilitacji a myslę że taka codzienna w szpitalu coś da*) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

dziękuje za odpowiedzi niestety nastepna kontrola dopiero 28 września i moze wtedy dostane skierowanie na rezonas:( mnie tez wdsje sie że cos jest nie tak zwłaszcza byłam ciekawa czy tez was tak bolało tym bardziej że ten ból jest naprawde dziwny taki jakbym tam miał jakies kulki i one sie ruszłay i powodują ten ból, naprawde nawet nie wiem czy dobrze go opisuje bo sama nie wiem jak go opisać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

dodam jeszcze tylko że poruszam sie w specjalnym pasie poniewaz bez niego mam wrazenie że sie rozlece, a powiedzcie mi czy tez mieliście tak duze cięcie na plecach (miałam 14 szwów ciecie ponad 10cm) pytam ,bo nie wiem czy tak to miało wygladać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Motylka :) Ja miałem 6 szwów i cięcie było o długości 6,5cm i nie miałem żadnych drenów, ale był starszy gościu któremu się sączyło i miał po pierwszej operacji jeszcze dwie, się namęczył. On już był po operacji jak ja przyszedłem do szpitala a jak mnie wypisywali po 7 dniach to był po 3 operacji, szkoda pisać :( A jeżeli chodzi o twój ból to może być związany z przebiegiem operacji i jak dużo wycieli co mieli wyciąć i to co usunęli to może to cię boli. Mnie rana nie boli, może też zależy od tkanki tłuszczowej? A może to co ci włożyli, czyli jakiś krążek między kręgami może się przesuną i nie jest w tym miejscu co powinien? Nie miałaś czegoś takiego że czułaś jak by się przestawiło w szpitalu bo piszesz że czujesz jak by się coś przesuwało? Sam nie wiem co jeszcze może być? Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jeszcze raz ja , dziwi mnie to przesówanie w srodku bo żadnego stabilizatora nie masz ? i tu jest pytanie czy jesli tam się coś przestawia to moze powinien być stabilizator? no cięzko mi powiedziec , wydaje mi się ze dalej kręgi nie są stabilne i dlatego , rezonans powinien wszystko wyjasnić bo to strasznie wygląda , ja miałam 17 szwów ale to z racji tego ze miałąm stabilizator wyjmowany , i to już druga operacja i to cięcie dosyć spore jest , ale nie boli , jedyne co boli to nadal noga ciągnie i stopa też dalej niesprawna ale to ponoć nerw sie długo regeneruje, motylek trzymaj sie i walcz o to skierowanie ! koniecznie muszą ci dac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zaczęliśmy to ja też coś napiszę, to nie będzie tu tak smutno :))) Ja o tyle mam lepiej że miałem tylko wyciętą przepuklinę która uciskała na nerw od prawej nogi, ale jak pochodzę do godzinki to można powiedzieć że jest ok, ale po wyżej zaczyna drętwieć i rwać noga, może potrzeba czasu. Przed zabiegiem jak pracowałem fizycznie to w zależności jak spałem na plecach czy na którymś boku, bo na brzuchu odpadało bo strasznie mnie bolało po takiej przespanej nocy, a teraz na brzuchu jak się przespałem to mnie nie boli, zobaczę co będzie dalej. Po dobrze przespanej nocy w pracy jakoś funkcjonowałem i w zależności co musiałem robić, różne pozycje to tak układałem kręgosłup żeby jak najdłużej wytrzymać, jak kucałem i robiłem grzbiet kota to na jakiś czas było ok, a jak do domu wracałem to takie koty musiałem robić dwa na odcinku od autobusu do domu to ok 1km. Teraz mi ciężko powiedzieć czy jest lepiej po operacji niż przed, a lekarz takie pytanie zadał. Wiem że na razie w pracy bym nie wytrzymał 8godzin, u mnie jednak może istnieć jeszcze jakiś ucisk, może za mało była wycięta przepuklina, a może tak na razie tak będzie, przekonam się jak będzie po rehabilitacji. I jak zauważyłem to piszemy częściej niż wcześniej :))) Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

jeszcze raz dziękuje wam bardzo :0 nie mam żadnego stabilizatora podobno w miejsce dysku wsadzona jest tkanka mięśniowa i to niby ona daje takie odczucie przynajmniej tak mówia lekarze:( no ja po operacji leżałam jeszcze dwa tygodznie zanim mnie wypuścili do domu acha i według wypisu miałam fenestracje na dwóch poziomach:( i z tego co mówili mi lekarze to podobno mam pół pleców wycharatane bo musieli sie głęboko dostać ale ile w tym prawdy to nikt nie wie, jeśli chodzi o rane zewnętrzna to podobno już sie goi ale co jest w środku trudno powiedzieć:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

fajnie że jest takie forum i że możemy poużalać sie nad sobą i ktoś nas wysłucha :) no ja też nie ogę długo siedzieć, chodzić nawet leżeć sie nie da bo nie wiem jaka pozycję przybrać:)żeby było wygodnie, kurcze miało być lepiej a wcale nie jest , ja wiem że to wymaga czasu bo to wszystko jest zbyt swierze ale póki co nic nie idzie w dobrym kierunku, najgorzej jest wieczorem a jak już ściagne pas to jest tragedia strach postawić kroki żeby się nie rozlecieć na pół:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Motylka :))) A lekarze kazali dużo chodzić? bo ja jak tylko po operacji pod koniec pierwszej doby miałem już często chodzić z balkonikiem a później bez w zależności jak się czułem na siłach. A co do przesuwania się tych tkanek mięśniowych to może po jakimś czasie jak się zagoi to przestaną się przesuwać jeżeli to to się przesuwa, bo ja nie wiem. Pozdrawiam i miłej bez bólu i męczarni życzę Wam nocy :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

w sumie to lekarze nic takiego nie mówili czy dużo chodzic tylko rehabilitant na oddziale powiedział żeby nie za duzo mały spacerek i odpoczywać i tak wkółko, ale nie da sie dużo chodzić bo sie strasznie mecze nie mówiac o pokonaniu schodów :) Równiez życzę spokojnej nocy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Motylku i Agnieszko :))) Pisałem sobie z taką znajomą która mieszka 16 lat w Niemczech i napisała mi że też była w szpitalu, ale napiszę o co mi chodzi, a więc jak ja jej napisałem o rehabilitacji to ona napisała mi że miała od razu po wyjściu ze szpitala rehabilitację i tak powinno być u nas i strasznie się zdziwiła że ja muszę tyle jeszcze czekać i mi współczuła z tego powodu i życzyła cierpliwości i jak najszybszego terminu. To znaczy że powinniśmy mieć od razu rehabilitację, a tu trzeba załatwiać skierowania na rehabilitację i czekać w kolejce na przyjęcie do oddziału rehabilitacyjnego :))) I w Polsce tak działa nasza służba zdrowia do kitu i musimy się z tym godzić :((( Jak się dowiadywałem o rehabilitację w szpitalach to muszą mieć dostarczone skierowanie oryginał i wypis ze szpitala oryginał albo kopię. Jak by tylko potrzebowali kopię to bym wysłał papiery do kilku szpitali a tak w tej sytuacji nie ma takiej możliwości, więc wyślę tylko do Stargardu Szczecińskiego i będę czekał na odpowiedź z ich strony. Pozdrawiam Cię Motylku i Agnieszko :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, pozwolę sobie włączyć się do dyskusji.Odzywałam się już kilka dni temu, jestem po stabilizacji L-4 i L-5 oraz usunięciu guza mam wstawione 4 śruby, moja blizna ma prawie 30cm, 22 września miną 3 miesiące od operacji. Byłam na 2 kontrolach, lekarz mówi że w moim przypadku na rehabilitację za wcześnie. Przeczytałam forum od początku i widzę, że każdy przypadek jest inny. Ja przed operacją miałam trudności z chodzeniem ból do prawej nogi, po operacji to ustąpiło, ale teraz czuję jak mnie wszystko ciągnie w środku, bolą mnie nogi w udach i czuję kłucie w pośladkach po krótkim spacerze *beton w plecach*. Nie wiem czy to normalne też czekam na poprawę. Na dokładkę zaczyna mi drętwieć góra tzn. lewa ręka i środek pleców. Naczytałam się, że jak naprawią dół to często odbija się to na wyższych partiach kręgosłupa. Z relacji Motylka wynika, że było tam nieźle krojone w środku a w takim przypadku trzeba bardzo dużo czasu na wygojenie wewnątrz, lekarz mówił że przy dużej ingerencji wewnętrznej narusza się nerwy ścięgna i mięśnie, żeby to wróciło do normy trzeba nawet pół roku. Pozdrawiam wszystkich! Ewka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

Witaj Rafał ja rehabilitanta miałam tylko na odzdziale i notabene jego rola ograniczała sie tylko do postawienia ludzi do pionu po operacjach i na tym jego zainteresowanie pacjentami się kończyło:( Do Ewka Widzę ,że też dużo przeszłaść , mam pytanie kiedy potrzebna jest stabilizacja kręgosłupa?nieżle Cię pokroili, ale przecież nie to jest najważniejsze:)wiesz lekarze też mówili , że potrzeba czsau ,że może to potrwać nawet kilka miesięcy , że mogło zostać porażenie korzeni nerwowych ,które powinno się cofnąć ,że nerwy podczas operacji zostały naruszone i takie tam, co nie zmienia faktu ,że mnie to naprawde boli, najgorzej jest jak rano wstane to tak strasznie ciągnie ,że ciężko usiedziec i wykonać jakis ruch:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

Do Rafała i Agnieszki:) widze , że jesteśmy w tym samym wieku i wszyscy mamy dwójke dzieci :) to tak na marginesie haha, do Agnieszki z tego co wcześcniej wyczytałam to też zakładasz ten pas ściagający i czy nadal w nim chodzisz? ja też mam ten pas dostałam w szpitalu i kazali chodzić przez pierwszy miesiąc non stop,a pózniej to juz na dłuższe wyjścia. Jak Ci sie w nim chodzi, bo mnie on trzyma w pionie czuje się stabilniejszai pewniejsza ,bez pasa naprawde boje sie chodzic bo ból jest wtedy bardziej nasilony nawet bez niego nie jestemw stanie usiąść nie mówiąc o tym żeby wstac.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×