Gruczolakowłókniak w obydwu piersiach

[Gość Monika]

Witam! Mam pytanie od 16 roku w obydwu piersiach występują u mnie gruczolakowłókniaki w sumie miałam już 4 zabiegi (usunięto mi już 8 guzów) w tej chwili także są obecne.Niestety także choruję na depresję, biorę antydepresanty. Czy stan w którym się znajduję (depresja), może spowodować rozwinięcie się raka piersi, czy w ogóle z gruczolakowłókniaków może powstać rak złośliwy. Czy związane jest to także z wiekiem. W tej chwili mam 31 lat. Serdecznie dziękuję za odpowiedź.

[Gość haemophilus]

Gruczolakowłókniak jest łagodnym nowotworem piersi. Prawie nigdy nie ulega złośliwieniu. Zdecydowanie najczęstszy guz piersi. Występuje przeważnie do 35rż. Głównym czynnikiem jego rozwoju są estrogeny.

[Gość haemophilus]

Depresja wywiera bardzo niekorzysty wpływ na organizm. Może się przyczyniać do zaburzenia równowagii hormonalnej. Najlepiej skutecznie ją wyleczyć.

[Gość matylda]

Witam Moniko, Dobrze spotkac bratnią duszę, bo jestem dokładnie w twoim wieku i mam dokładnie takisam problem. Liczne gruczolako włókniaki piersi ( dotychczas 2 zabiegi) + depresja. Jest szansa, żeby dotac twojego maila? Może mogłybyśmy sobie nawzajem pomóc rozmową? Co o tym myslisz?

[Gość olcia]

Witam dziewczyny Mam 36 lat i za sobą osunięte 3 gruczolak włókniaki, pocieszałam się ze występują przeważnie do 35rż.a ja właśnie dwa tygodnie temu wróciłam ze szpitala po zabiegu usunięcia kolejnego guza, mam nadzieję ze to już ostatni i wszystkim Wam tego z całego serca życzę

[Gość magda]

wita mam taki sam problem tyle że już 4 razy jestem po operacji 2 piersi jednocześnie jakieś półtora miesiąca temu wczoraj byłam na kontroli i wykryto nowe dwa guzy i znowu operacj choruje od 2002 roku

[Gość dośka_68]

Witam, ja właśnie odebrałam wynik gruczolakowłukniak i gruczolak. Dwa lata temu miałam pierwszy zabieg i przezyłam go znacznie gorzej niz teraz. Pewnie będę to przezywać jeszcze kilkakrotnie gdyż mam *kumulację* i tych guzków wychodowałam osiemnaście. Depresia tez mi się przyplątała, ale staram się jej niepoddawać , jest ciężko, ale musimy sobie radzić, w moim przypadku nie mam z kim dzielić ani radości ani smutków mam 41 lat, 18 letniego syna, którego nie chcę obciążąć swoimi klopotami najpierw był za młody teraz ma maturę . No cóz a związek w którym byłam okaał się nic nie warty a przyjaciół ma się wtedy kiedy jest wszystko OK, ja niestety nie mam serdecznej przyjaciółki i bardzo żałuję że *wsród serdecznych przyjaciół - psy zająca zjadły* Pozdrawiam i trzymajmu się.

[Gość iza]

Ja mam 6 włókniaków. Będę mieć je usuwane co 3 miesiące jeden. Jeżeli będzie możliwość to za pomocą biopsji mammotonicznej a jak nie to będą wycięte. Pozdrawiam.

[Gość Magda]

Cześć Powiedzcie mi proszę skąd się to paskudztwo robi jak to leczyć? Jak to długo trwać ma czy ciągle operacje Magda

[Gość Aneta]

Witam, ja też mam ten sam problem. W zeszłym roku miałam usunięty jeden duży gruczolakowłókniak ok. 2,5 cm. Wykryłam go sobie sama w lutym,był to dla mnie dramat. Wpadłam w depresję, byłam przerażona. Zanim trafiłam do lekarza, który stanowczo stwierdził, co to jest, myślałam, że się wykończę nerwowo...W maju został usunięty. Niespełna 2 m-ce później znowu wykryłam w drugiej piersi.Jak się okazało po kilku miesiącach mam dwie zmiany. Jutro jadę na zabieg. Będzie jeden usunięty, a druga zmiana to wg lekarza torbiel, więc ściągnie płyn. Jest mi już wszystko jedno, nie ukrywam,że się bardzo boję, ale najważniejszą rzeczą jest aby to już były ostatnie! mam 30 lat Czy jest jakiś lek, który może powstrzymać powstawanie tych guzów, czy mastopatię można leczyć w jakiś sposób? Pozdrawiam wszystkich. Życzę zdrowia

[Gość EDYTA]

Witam. Ja dowiedziałam się prawie miesiąc temu że mam włókniaka na jednej piersi a na dodatek na drugiej piersi robi mi się następny.A zaczęło się od tego że strasznie bolały mnie piersi myślałam że to na okres co bardzo rzadko się zdarzało więc ,poszłam do lekarza i wyszło jak wyszło. Od tamtej pory nie mogę się z tym pogodzić wiem ze to nie rak na szczęście ale czuję się jak bym miała coś obcego w moim ciele. Powoli wpadam w depresję nie radze sobie z tym chodzę rozdrażniona, miewam napady złości bez powodu.Boję się najbardziej tego ze jak będę miała ten zabieg to coś nie uda:( nadal bolą mnie piersi i wtedy się bardziej wściekam i płaczę. Mam 28 lat i bardzo się boję.

[Gość Renata]

Witam! Mam pytanko - na czym polega usunięcie gruczolakowłókniaka? Pozdrawiam!

[Gość dani]

Znieczulenie miejscowe....zabieg trwa okolo godziny....i do domu

[Gość Anita]

Witam. Chciałabym zapytać czy po takim zabiegu boli pierś i jak długo? Czy zostają duże blizny? Za 3tyg. mam mieć zabieg usuwania dwóch guzków, jeden ma prawie 5cm a drugi 3cm ... Strasznie się boję bo mam dopiero 19lat i już przyplątało się coś takiego. Pozdrawiam

[Gość Magda]

Witam.Anito doskonale Cie rozumiem ze sie boisz mnie we wtorek usunieto drugiego juz włokniaka wiec jestem swiezo po zabiegu.Chce Cie uspokoic blizna nie bedzie duza po jakims czasie prawie niewidoczna.polecam masc na blizny Cepan.Piers bolała mnie troche przez jeden dzien ale to wszystko do wytrzymania.trzymam za Ciebie kciuki ,glowa do gory bedzie dobrze.pozdrawiam.

[Gość ewelina]

czesc dziewczyny:)ja mam podobny problem tez mam te cos ale wiem tylko tyle.czekaja mnie badania.zastanawiam sie tylko czy nie ma zadnej ktorej te cholerstwo nie odroslo??????

[Gość Monika]

Witam. Ja też u siebie wykryłam guzek, okazało się, że to gruczolakowłókniak. Mam 27 lat Byłam w szpitalu przez 3 dni, operacja trwała godzinę pod narkozą, po operacji nic mnie nie bolało, dostałam jedną kroplówkę ze środkiem przeciwbólowym i to wszytko. Mam świadomość, że tego typu zmiana często się odnawia, dlatego będę się teraz badać i koniecznie co pół roku do kontroli. Odebrałam już wynik z badania (histopatologicznego) pooperacyjnego w którym stwierdzono: *Fibroadenoma. W obrębie guza ogniskowo rozrosty nabłonka z obecnością komórek z atypią małego stopnia*. Nie wiem do końca co to oznacza. Może któraś z Was wie?

[Gość Agata]

Witajcie.Ja wlasnie sie dzisiaj dowiedzialam ze w tym samym miejscu odrosl mi gozek bo rowno rok temu mialam wyciecie gruczolakowlukniaka.Mam nadzieje ze i tym razem jest lagodna zmiana.Nie ukrywm ze jestem podlamana i sie boje tym bardziej ze wlasnie przeczytalam ze dziewczynie az 8 razy odrastal!!!!!To jest przerazajace!Czy trzeba to wycinac??A moze mozna z tym chodzic i normalnie zyc? I wtedy nie beda odrastac!Wiecie cos na ten temat?pozdrawiam

[Gość Monika]

Witaj Agata. Obawiam się, że trzeba to usunąć. Ja przez przypadek znalazłam sobie guzek i udałam się do lekarza, okazało się, że jest dość stary i trzeba go usunąć. Badanie pooperacyjne wykazało, że zaczął się rozrastać. Rozrosty zawierały pojedyncze komórki nowotworowe. Żaden z lekarzy nie był w stanie określić jak długo miałam ten guzek w piersi. Powiedzieli mi natomiast, że dobrze że został w porę usunięty. Więc analizując mój przypadek chyba trzeba usuwać gruczolakowałókniaki. Głowa do góry, musi być dobrze. Pozdrawiam i życzę zdrowia

[Gość Paula]

Witam. Mam 17 lat i właśnie wróciłam od lekarza podejrzewają mi gruczolakowłókniaka. Wysłali mnie na Biopsję. I potem mają go usunąć. Jak to się usuwa?? Czy po zabiegu zostawią mnie w szpitalu?? A jeśli tak to na ile??

[Gość Karolina]

Dziewczyny mam do Was pyteni,wyczuwam w swoich piersiach dwa guzki! W lewej jest wiekszy a w prawej mniejszy.W obu piersiach sa praktycznie w tych samych miejscach...zastanawiam sie czy lepiej byłby najpierw zrobic usg piersi i z wynikiem udac sie do specjalisty czy moze w pierwszej kolejności isc do lekarza i do jakiego najlepiej???Prosze o rade!Pozdrawiam

[Gość Halina]

Interesuje mnie to jak wygląda biopsja? Mam prawdopodobnie włókniaka na sutku o nieregularnym kształcie i czekam na biopsję. Ma być robiona w przychodni. Czy podają znieczulenie i czy to boli? Czytam Wasze wypowiedzi i strasznie sie boję myślałam ,że takich zmian sie nie usuwa.

[Gość Monika]

Najlepsza jest biopsja cienko igłowa, tak przynajmniej mówią lekarze. Ja miałam właśnie taką robioną. Nie boli, więcej strachu niż to wszystko warte. Ja akurat nie mam wielkich piersi (B) więc to nie bolało, bo nie musiał się głęboko wkuwać. Nie robią żadnego znieczulenia i trwa to jakieś 10 do 20 sekund. Po nakłuciu nie ma nawet śladu. Pozdrawiam

[Gość Małgorzata]

Hej dziewczyny. Ja 4 lata temu miałam zabieg usunięcia gruczolako-włókniaka, zabieg trwał ok 15 minut. Pani doktor A. Ś chirurg onkolog z lublina rewelacyjna kobieta, która jest świetnym specjalista przeprowadzala ten zabieg. Miałam Naciecie na otoczce sutkowej (blizny nie widać) i wypalała mi prądem tego guzka, troszkę śmierdziało na sali operacyjnej jak palona guma*-) zabieg miałam w znieczuleniu miejscowym poniewaz bardziej niz zabiegu bałam się narkozy której od początku nie chciałam. Teraz wyczułam następnego guzka w drugiej piersi ale zastanawiam się czy to nie przez to że brałam tabletki antykoncepcyjne. Idąc do ginekologa uprzedziłam go o tym iż miałam gruczolakowłókniaka jednakże ginekolog stwierdził że mi to nie zaszkodzi. Tabletki brałam 8 miesięcy i przerwałam ponieważ stwierdziłam że nie warto się truć i teraz po roku nie brania tabletek znalazłam guzka ale nie boję sie bo go usunę i bedzie dobrze*-). Wy tez się nie martwcie. Ważne by trafić do dobrego lekarza który wszystko wyjaśni by sie nie bać. Moja pani doktor odrazu mi wyjasniła dlatego ja sie nie boję. Jeśli któras z was chcialaby pogadać lub jesli jest z lublina to moge polecić swoja pania doktor bo nnaprawdę warto iść do niej. Moj e-mail to Gola840114@wp.pl piszcie jak macie jakieś pytania. i Nie łamcie sie bo gruczolak to nic strasznego trzeba jedynie sie oszczędzac*-) i najlepiej zaakceptować to was depresja nie żłapie i wtedy choroba nie daje o sobie znać*-). na koniec życze wszystkim DUŻO ZDRÓWKA I POGODY DUCHA bo to najważniejsze żeby się nie załamac bo macie dla kogo żyć*-) DLA SIEBIE SAMEJ i trzeba korzystać z życia*-)!!!!!!!!!

[Gość Małgorzata]

I coś jeszczę jeśli w tym samym miejscu wyrośnie wam znów guzek to nie koniec świata *-)być może wasz lekarz usuwając guzka nie usunął wszystkich komórek nowotworowych i wtedy guzek może się odbudować. Moja pani doktor wychodzi z założenia lepiej wypalić wiecej komórek nawet dobrych niż zostawić troszkę złych*-).