Gość kizi Opublikowano 15 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2013 Ula!Jednak radze,żeby popijac zwykłą woda-żurawina tez ma kwasy,ktore niweluja dzialanie hormonu:).Margoboi sie samej operacji,ale jak tego nie wytnie,to po prostu guz kiedyś ja udusi-wiec wyjscia innego nie ma..Dobrze,by było,aby po zabiegu jej maz skonsultował sie z lekarzem,żeby ten mu wyjasnił iz żona po takim zabiegu moze miec problemy z chęcia na seks-bo mężczyzna może nie zrozumiecpowodu wystepowania takiego objawu,tarczyca tez wplywa na tą strefe-ale,ze to temat tabu,wiec mało kto mówi wprost na ten temat...no i kazda ciaża rowniez wpływa.Po zabiegu kobieta nie powinna juz zachodzic w ciaze,bo to bardzo obciaza jej organizm-jak ogromny stres i cięzka praca fizyczna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ula Opublikowano 17 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 Hej Kizi nie odpowiedziałaś mi na pytanie....Moje sąsiadki (2)po usunięciu tarczycy wszystkie zaszły w ciążę i urodziły zdrowe dzieci,a przy chorej tarczycy miały problem.Także Kizi organizm ludzki to jest wielka niewiadoma....Każdy inaczej się regeneruje i dochodzi do siebie.... Margo daj znak jak będziesz już po zabiegu powodzenia:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kizi Opublikowano 19 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 Ula-pytalas kiedy mailam usg...ostatnie mialam we wrześniu-mam guza na kikucie w wielkosci ok.czterech centymetrow,wiec od 2005 troche przyrosnal,ale to nie jest istotne,że mam zniekształcona szyje-tylko,ze mnie w nocy dusi i czesto zadławiam sie jedzeniem,bo mi wpada w nie ten otwor:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ula Opublikowano 20 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2013 Kizi ale na scyntygrafii to wychodzi bardziej dokładnie,niż na usg,powinnaś sobie ją zrobić tym bardziej ,że ona jest kolorowa i widać wszystkie nawet najmniejsze guzki.A jak wygląda u Ciebie szyja czy jest mocno pogrubiona,czy jest normalna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kizi Opublikowano 27 Lutego 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2013 Ula-szyja jest znieksztalcona-taka guzowata po prawej stronie,ale juz powoli spadam z wagi-wiec jakbym doszla do wyjsciowej-to napewno nie bedzie tak *órowato* wygladalo-zreszta wali mnie wyglad...przez ostatni tydzien nic nie jadlam-chyba organizm sie zbuntowal przed wysokim cholesterolem i zarzadzil calkowita glodówke:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Joanna Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2013 Witam jestem tu nowa ,jestem trzy tygodnie po usunięciu całej tarczycy i węzłów chłonnych .Boję się ,że czeka mnie dalsze leczenie .Ciężko przeżyłam tę operacje do dziś nie czuję sie dobrze czekam na wyniki jak na wyrok nie boję się śmierci tylko bólu i cierpienia bo jestem zupełnie sama ...pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ula Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2013 Joanno głowa do góry,wszystko będzie dobrze.Ja po operacji też czułam się nie najlepiej ,mój organizm regenerował prawie 2 m-ce.Zapewne całej tarczycy ci nie wycieli,zawsze kawalątek zostawiają.Na jakich jesteś lekach i kiedy masz wizytę u lekarza?Asiu a jaki był powód,że musieli usunąć węzły chłonne?Cieplutko pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Małgorzata:) Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2013 Witam cieplutko wszystkich.Jestem również po 2 operacjach ,po całkowitym usunięciu tarczycy,ponieważ miałam raka złośliwego brodawczaka.Powiem tak miałam operacje 2010 roku w sierpniu,druga we wrześniu,a druga dla tego bo nie usunęli mi jej całkowicie ,tylko lewy płat,teraz już nie mam tarczycy ani jednego ani dryg ego płata .Ale nęka mnie jedno,że po prawej stronie odrasta mi kikut,który po podaniu IZOTOPÓW CZYLI j-131 w instytucie Onkologi w Warszawie nie zwapniał,jeśli ktoś na ten temat coś wie co robić dalej bardzo proszę doradźcie mi,dok.mówi ze jest ok ale dziwne bo on nie zwapniał,być może nie podali mi tego J-131 znów dla tego bo nie maja szpitale pieniędzy na leczenie ludzi chorych na raka,martwię się bo jeśli można mi pomóc nawet zapłaciła bym aby to do końca obumarło,co robić ,doradźcie mi.Ogólnie jestem bardzo pozytywną osobą,mimo ,że moja cała rodzina umiera na raka,ale nie poddaje się,muszę żyć,pokonać wszytko.A dla tych których to samo spotkało,powiem tak,nie poddawajcie się bardzo Was proszę,myślcie zawsze pozytywnie,idzie zawsze przed siebie nie oglądajcie się,warto żyć nawet jak nikogo się nie ma na tym świecie,ale jak się dobrze rozejrzymy jest ktoś tam gdzieś nawet taki ktoś jak My tu wszyscy ,ktoś kto to przeszedł,zrozumie i zawsze porozmawia o dobrym i złym,pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten portal pozdrawiam wszystkich lekarzy,pa pa.buziaki i głowa do góry:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kizi Opublikowano 10 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2013 Małgosiu!Nie martw sie!Tez mi wycieli cała tarczyce!Jak nie wezme sztucznego hormonu-to i tak szlag mnie trafi,-czy mam raka złosliwego-czy nie!-wiec przerde wszystkim zażywaj dawki okreslone przez endykronologa i srodki uspakajace-bo nerwy najbardziej szkodza...no i tez dżwiganie cięzkich przedmiotow...i ciezka praca-stresujaca-jesli masz takie niekorzystne warunki-możesz sie starac o rente!-powodzenia-i głowa do góry! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Olgierd Opublikowano 13 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2013 Witam serdecznie, jak kazdy tutaj mialem problemy z tarczyca a dokladniej nadczynnoscia ,w ubieglym roku w pazdzierniku wycieli cala w klinice w berlinie,nie mialem zadnych problemow po operacji jak tylko wrocilem na sale to jadlem kabanosy bo bylem glodny jak wilk, to moja 10 operacja i reakcja na narkoze..Oczywiscie z nadczynnosci zrobila sie niedoczynnosc,chociaz nie duza . teraz wszystko jest teoretycznie ok mam na mysli poziom hormonow,moje spostzrezenia to mrowienie w rekach, zdecydowanie gorsza pamiec,zmiany nastroju, puki co nie ma problemow z zasypianiem. bole stawow, tak ze wcale nie jest różowo, zdecydowanie pogorszyl sie komfort życia,no i nie wiem jakim cudem ale libido jest ok, moze sila woli , pozdrawiam nie pocieszam , bo nie ma sensu ,ale jak nie ma innej mozliwosci leczenia to niestety trzeba sie liczyc z pewnymi niezbyt komfortowymi odczuciami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Elzbieta Opublikowano 14 Maja 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2015 Witam !!! ja jestem juz 3 miesiace po usunieciu całej tarczycy ,czuje sie dobrze ale...tyje juz przytyłam 4kg..chociaz naprawde mało jejm duzo jezdze na rowerze ,dbam o siebie a jedna tyje .....byłam ostatnio u lekarza zwiekszył mi hormony ,czasami czuje ze mi zimno ,dretwieja rece,zmana znastroju ja bore etroxin 100...co bedzie dalej nie wiem .Oczywiscie pracuje .Pozdrawiam Was Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ewa Opublikowano 20 Października 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Października 2016 witam w 2014 miałam całkowicie usuniętą tarczyce i węzły chłonne... do poł roku po operacji czułam się bardzo dobrze, a już od dość dawna mam masę rożnych dolegliwości... zaburzenia rytmu serca, bóle kostne stawowe , sucha skora,raz uderzenia gorąca, ale częściej potworne zimno,zmęczenie...wcześniej miałam nadczynność, teraz niedoczynność a czuje się jakbym miała i nad i niedoczynność.przyjmuje eutyrox 100 -5 razy w tyg i 75- 2 razy w tyg pani doktor endokrynolog stwierdziła,że nie ma potrzeby tak często robić badanie TSH i wyznaczyła kolejną wizytę za 8 m-cy a z moimi problemami zdrowotnymi kazała sie udać do rodzinnego, bo to nie wina wyciętej tarczycy... Jestem załamana bo mam 56 lat, nie pracuje, na rente raczej nie mam szans... pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anna Opublikowano 20 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2017 Ja po roku usuniecia puchne.Stawy siadly i oczy.Najpierw schudlam teraz tyje.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Olga Opublikowano 14 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2017 Ja to wszystko mialam przed usunieciem.Jak bedzie po to zobaczymy minat tydzien dopiero.Narazie jest ok.Pamietam jak lapaly mnie takie dziwne trzesiawki(nie wiem jak to nazwac).Myslakam ze to cisnienie sle to byla tarczyca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gabi Opublikowano 17 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2017 Muszę przyznać, że poważnie się zastanawiam nad usunięciem tarczycy. Hashimoto, euthyrox 137, wzrost 160, waga: 80kg. Jak tylko TSH mi skacze do góry - a lubi i to bez powodu( i miało to właśnie miejsce parę tygodni temu)- to w przeciągu jednego tyg potrafię przytyć 7kg (wyglądam przy tym normalnie jak napuchnięta), a naprawdę uważam na to, co jem, bo po każdym takim szybkim tyciu jestem coraz bardziej pokryta rozstępami. To jest prawdziwy koszmar. Potem znowu mozolne zbijanie poziomu TSH i wagi. Gdy jest na poziomie ok.1-2, to waga idzie mniej opornie w dół. i tak z tym walczę już od kilku lat. Wspomnę tu też, że Hashimoto to nie tylko złe samopoczucie, doły, skoki wagi itp. To też poważne nadciśnienie, hiperholesteria itd. Czytałam o lekarzach norweskich, którzy właśnie próbują Hashimoto potraktować usunięciem tarczycy i efekty w ok 70% są super. Co myślicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anita Opublikowano 3 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2018 WITAM Ja ponad trzy lata temu miałam usunięta całą tarczycę z powodu licznych guzów,zwapnień i zwyrodnień tarczycy.Panicznie bałam się operacji. Zabieg przebieg bez powikłań.Przez cały czas po operacji dokucza mi silna nerwowość,zawroty głowy,zaczęły wysiadać stawy i oczy.drżenia. Tsh w normie,mam tendencję do tycia więc pilnuję diety. Zgadzam się ,że tabletka nie zastąpi organu. Często piję napar z pokrzywy to pozwala mi walczyć z zatrzymaniem wody w organizmie ale trzeba uzupełnić potas. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Krzysiek Opublikowano 6 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2018 Witam, ponad dwa lata temu miałem usuniętą tarczycę z powodu raka brodawkowatego także była to konieczność. Prawda jest taka, że nic nie zastąpi nam naszego naturalnego organu. Pomimo tego, że żyje tak jak przed zabiegiem przynajmniej staram się tak żyć to odczuwam szereg doegliwości uprzykszających życie.Mój rok urodzenia to 1985 także rok przed wybuchem czarnobyla a czy to się przyczyniło do mojej choroby to ciężko stwierdzić. Wracając do mojego samopoczucia to powiem tak nic nie jest już tak jak było. Żyłem zawsze aktywnie dużo biegałem, siłownia basen i robię to dalej ale z troche mniejszą intensywnością gdyż na pewno maratonu bym już nie przebiegł jak robiłem to przed operacją.Moja obecna dawka euthyroxu to 137, moj endokrynolog mówi, że wyniki ok a ja dalej odczuwam nieprzyjemne dolegliwości. Mam bóle mięśni, ciągle coś mi strzela w kościach raz nerwowy jestem za parę godzin przymulony, nieraz odczuwam lekką duszność, nie śpie już tak dobrze jak kiedyś i tak w kółko. Mój endokrynolog nawet stwierdził, że to nie przez tarczycę, że przyczyna może jest gdzieś indziej troche mnie to rozbawiło bo dziwne,że została mi usunięta tarczyca i wszystko się zaczęło. Ale poszedłem tym tropem dziesiętki porobionych badań począwszy od pierwiastków( myslalem że może prowadząc aktywny tryb życia wypłukuje z organizmu minerały), badań alergologicznych, bolerioza i wszystko w porządku. Nie twierdze, że tak jest cały czas są lepsze i gorsze dni ale nie ma dnia aby jakaś dolegliwość chociażby w znikomym stopniu nie przypomniała mi, że nie mam tarczycy :) Co do dawek Euthyroxu to zmieniałem i dobranie odpowiedniej dawki zajęło mi prawie rok czasu a zaczynałem od 200 teraz biore 137 i jest optymalne przy znośnym samopoczuciu i jak to bywa przy nowotworach przy niskim tsh bo to chroni przed nawrotem choroby jak i odrastaniem tarczycy. Podsumowując po usunięciu tarczycy moje samopoczucie się zmieniło na gorsze ale była to w moim przypadku konieczność ale nie ma co dramatyzować, żyje tak jak przedtem i robie to samo może mniej intensywnie i z tym stanem rzeczy już się pogodziłem :) . W moim przypadku sztuczny hormon nie zastępuje mi w 100 % naturalnego organu tzn. czuje się po prostu gorzej i chyba póki nie wymyślą jakiejś alternatywy dla sztucznej lewotyroksyny to będę odczuwał te dyskomfortowe objawy. Mówie to wszystko za siebie bo może są osoby które biorą euthyrox czy też letrox w kożdym razie sztuczną lewotyroksynę i czują się dobrze tak jak by mieli swoją tarczycę, mój organizm chyba jest taki, że nie do końca ten sztuczny hormon akceptuje :) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gabi Opublikowano 22 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2018 Ja się urodziłam w *82 i zapewniam, że Czarnobyl ma wiele z tym wspólnego. Robiono nawet badania, które tego dowodzą. Ja się naprawdę zastanawiam nad usunięciem tarczycy ponieważ mimo, że mam ten organ, to wszystkie objawy jakie opisał pan Krzysiek dotyczą również mnie + jeszcze znacznie więcej innych (opisałam nieco wyżej). Czego tam nie napisałam, to jak występują wahnięcia poziomu tsh, moje ciało lubi w sobie hodować nagle bolesne guzki (te w piersiach są bardzo bolesne). A to się kończy biopsjami i nerwami. 2 razy w roku badam się pod tym kontem, żeby przypadkiem czegoś nie przeoczyć. Boję się nieco tego kroku, ale jeśli miałoby to mi w jakiś sposób pomóc przestać się czuć tak źle i to ciągle i na okrągło, to zastanawiam się czy nie poddać się właśnie temu zabiegowi. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Beata Opublikowano 9 Lutego 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2018 Ja jestem w tym momencie przerażona po ty co przeczytałam. Mam wyznaczony termin na 5 marca usunięcia tarczycy, ponieważ praktycznie mojej tarczycy nie ma po zrobieniu usg same guzy, ale bezpieczne, od 2012 nie mam miesiączki mimo że 1970 urodzona i zaczęłam przybywać. Endokrynolog w 07. 2017 zelacil odstawienie całkowicie etyroxu bo poziom tsh za wysoki. Teraz niby jest ok ale ja mam 14 kg więcej, ból stawów ciężko mi się ruszać, śpiąca coraz bardziej dusi trudniej mi się oddycha i w ciągu dwóch lat wzrok ewidentnie poleciał. Jak A chyba raczej widzę podwójnie. Byłam u prof. Sewerynek (Łódź ) przed badaniem krwi zasugerowała G~Basedowa. Nie wiem co robić po tym co przeczytałam. Mam na ten moment wrażenie że jeszcze przed jej wycięciem tarczyca juz totalnie nie działała, a eliminując hormony( bo od 11 roku życia brałam dawki nawet 200 eltroxiny) organizm zwariował i żyje już jakby bez niej. Boję się czy nie będzie jeszcze gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Justyna Justa Opublikowano 23 Września 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2018 Moje życie bez tarczycy jest prawie takie samo jak ze zdrową tarczycą. Najważniejsza rzecz to pilnować brania leków minimum 30 min przed posiłkiem a kawę pić najlepiej 1 lub 2 godziny po lekach, szczególnie niech zwrócą uwagę na to osoby, które mają wahania hormonów. Pilnować wizyt u endo. Ważne jest nastawienie psychiczne i drogie Panie nie oszukujmy się po operacji idziemy przeważnie na miesiąc l4 siedzimy w domu, obijamy się i objadamy i to wtedy najwięcej osób tyje i usprawiedliwia się brakiem tarczycy a zarzucić jest potem ciężko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Odif Opublikowano 21 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2018 Witam. Jestem pół roku po usunięciu tarczycy. Zamulenie jest duże. Ochota na co kolwiek mała. Nie leżałem po operacji w domu. Po 2,5 tygodniu wróciłem do pracy. Tyć trochę zacząłem, ale zwiększyłem dawkę do 225 cztery razy i trzy razy po 200 i jakoś się unormowało chociaż jem mniej niż przed operacją. Nawet na słodycze przestałem mieć ochotę. Co do nerwowości to zmalała do zera, a wcześniej byłem dosyć nerwowy. W tej chwili zero stresu. I tak naprawdę nic nie jest takie samo jak przed. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.