Przewlekły ból kręgosłupa

[Gość Gosia]

Witam serdecznie, 😊

Pięć lat temu miałam wykonane RTG kręgosłupa szyjnego A-P i boczne. Podaję jego opis: Płytka lewoboczna skolioza lędźwiowa. Drobne zaostrzenia przednio-bocznych krawędzi trzonów kr. lędźwiowych. Dyskopatyczne zwężenie przestrzeni m-kręgowej L2-L3, L5-S1. Kręgi szyjne bez zmian w badaniu RTG. Przestrzenie między kręgowe zachowane. Lekarz po przeczytaniu opisu stwierdził, że nie jest to żaden powód do obaw i odesłał mnie z kwitkiem do domu. O nasilających się bólach w odcinku piersiowym i lędźwiowym mówiłam mu, ale on mnie nawet nie słuchał. Jego zdaniem nic mi nie jest, a mnie przecież doskwiera ból np. po długim spacerze, jak leżę, schylam się, siedzę, dźwigam. Od kilku lat utykam na lewą nogę, nie mogę na niej ustać, bo puchnie  i okropnie boli. Gołym okiem widać, że kuleję. Niestety żaden lekarz tego nie widział, nawet wtedy gdy mówiłam im o swoich podejrzeniach przymykali na to oko. Często boli mnie szyja, coś mi tam przeskakuje i piecze cały prawy bark. Czuję drętwienie w obrębie barku, dolnego kręgosłupa, nóg, zwłaszcza lewej i prawego biodra. Moje nogi stały się słabsze, a ja szybciej się męczę... Mam 35 lat i sama nie wiem, czy sobie wymyśliłam te wszystkie bóle, czy trafiłam na lekarzy, którym nie zależy na zdrowiu pacjenta.  Czy mój kręgosłup naprawdę jest w dobrym stanie i nie powinien dawać żadnych dolegliwości bólowych? Proszę o pomoc.

[gosiagosia]

Tak wygląda mój kręgosłup.