PZT a Cholestil

[Gość bld]

Witam. Od ostatniego spożycia alkoholu 26.04.2014 mam *pełnoobjawowe* przewlekłe zapalenie trzustki. Oczywiście trzustka dawała już o sobie znać kilkanaście miesięcy wcześniej, ale najpierw (2-3 lata temu) objawy dawał pęcherzyk żółciowy. Pomocny był wtedy lek Cholestil. Badanie USG (a w zasadzie około 10 różnych badań) nie wykazało kamieni ani pogrubionej zapalnie ściany pęcherzyka. Obecnie także badania laboratoryjne i obrazowe są wręcz idealne. Jednak ból jest ciągły, nasilający się po posiłkach, w okolicy pępka i lewego podżebrza + burczenia i przelewania, uczucie pełności i nudności. Łapiąc się ostatniej deski ratunku zażylem dzisiaj ponownie Cholestil i na kilka godzin jest poprawa + ucichnięcie burczeń i przelewań z lewej strony (sporadycznie pojawiły się przelewania z prawej, od pęcherzyka). Jakim cudem hymekromon zawarty w Cholestilu przynosi mi ulgę i czy jest możliwość, że moje PZT jest spowodowane zaburzeniem motoryki zwieracza Oddiego? (dodam że bilirubiny, cholesterol, lipaza i amylaza (także w moczu) są idealne, ale kiedyś w bóle poposiłkowe udawało mi się znośić całkowicie Kreonem* obecnie suplementacja enzymów trzustkowych nie przynosi poprawy)

[Gość Meggie]

A skąd wiesz, że masz PZT? Sam sobie zdiagnozowałeś?

[Gość bld]

Tak, sam. Nadużywałem weekendowo alkoholu a w tygodniu kawy i kofeiny. Nie wspominając już o szybkim i śmieciowym jedzeniu. Tuż po posiłku cały narząd burczy i boli. Szybko pojawia się uczucie pełności i nudności. Przez to mam lęk przed jedzeniem. Chudnę. Nawet 10ml wódki(!) powoduje pojawienia się świdrowania i szczypania tuż nad pępkiem (gastroskopia wykluczyła wrzody). Kiedyś pojawiało się to po większym spożyciu alkoholu i sporadycznie przy większych lub bardziej tłustych posiłkach. Kiedyś bardzo dobrze pomagał Kreon. Obecnie ból jest ciągły, od lewego podżebrza do pępka. Więc co to może być innego niż przewlekłe zaostrzone zapalenie trzustki? Przez takie gadanie, że skąd ja to niby sam mam wiedzieć i przez brak jakichkolwiek zmian w badaniach nie zmieniłem trybu życia na czas i doprowadziłem trzustkę do takiego stanu