Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Dziwna jasno żółta wydzielina z wytryskiem nasienia a zapalenie przyusznic


Gość Tadek_21

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 21 lat i przechodzę świnkę (zapalenie przyusznic). Wystąpiły u mnie problemy które mnie niepokoją. Od tygodnia mam powiększone przyusznice i bardzo boli mnie gardło przy łykaniu (to jest normalne). Słyszałem że może dojść do zapalenia jąder. Niby nic mnie nie boli, ale jak palpacyjnie je sobie dotykam, to później odczuwam takie odczucie tlenia jąder, ściskania lekkiego które ustępuje po paru minutach gdy o tym nie myślę. Czasem lekko też bez powodu tlą mnie jądra, ale to ustępuje po 2-3 minutach, ale tak lekko że prawie mi to nie przeszkadza. Codziennie się masturbuję po 2-3 razy. Kolor spermy w normie, lecz dzisiaj zauważyłem pewną dziwna rzecz. Tuż w chwili osiągnięcia wytrysku zauważyłem (nie patrzyłem czy przed nim czy po nim) taką dziwną przezroczystą substancję (jak płyn przedejakulacyjny) zbliżony do niego gęstością, lecz miał lekko żółtawy odcień, trochę może jaśniejszy niż olej roślinny, którego nawet poleciało trochę więcej podczas wytrysku, może objętością zbliżoną do 0,75 łyżeczki do herbaty. Jądra podczas wytrysku mnie nie bolą, tylko troszkę podczas masturbacji delikatnie odczuwam małe ssanie, ale ja myślę że to spowodowane chaotyczymi ruchami penisa. wszystko niby jest w porządku. Czy mam się martwić tym stanem rzeczy? Czy iść na kontrolę którą mam w czwartek 5.01 i nie wspominać o tym? Bardzo się boję o to czy tak może się objawiać zapalenie jąder, chociaż czytałem że występuje gorączka i silny ból jajek, co u mnie nie wystąpiło ale jestem już przewrażliwiony. Bardzo proszę o odpowiedź. Dziękuję i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

badał mnie lekarz i po obmacaniu stwierdził że jest to świnka. Kazał brać paracetamol i chodzić w szaliku, a ja tyko boje się że to mogło spowodować coś z moimi jądrami. boje się bardzo o nie, chce w przyszłości mieć dzieci. Moja moszna ostatnimi czasy jest luźna. od paru dni, ale żeby mnie coś bolało mocno to nie zauwazyłem tylko teraz trochę ze 2h mnie tliło delikatnie chyba prawe jądro... ale takie lekkie tlenie boje się że to zapalenie jądra. Jeśli mógłby wypowiedzieć się jakiś lekarz, to jak objawia się zapalenie jądra, jak intensywne jest czucie bólu, czy można go znieść, ile godzin boli, czy ból utrzymuje się chwilę i przechodzi tak jak u mnie? Być może jestem przewrażliwiony już i raczej mój umysł wprawia się w obsesję stąd te tlenia jąder. tak samo tlą mnie jak je wymacam i sprawdze co z nimi. ale to przechodzi za jakiś czas jak nie myslę. pozdrawiam i prosze o odpowiedź, za którą z góry dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapalenie jądra powoduje różnie wyrażony dyskomfort, jednak nie będzie on znikał i się pojawiał. Czy ten płyn który Pan opisuje to sperma czy preejakulat, tzn najpierw on, a sek później sperma? Interesuje mnie kolejność, odstęp czasu ilość obu płynów. Oczywiście preejakulatu może być więcej przy silniejszym pobudzeniu, do 05 jest jeszcze trochę czasu, tak należy powiedzieć lekarzowi - on będzie w stanie ocenić jądra. Proszę się nie wstydzić, to w końcu Pańskie ciało, nie jakiś niespotykany obiekt. Nie powinien odczuwać Pan wstydu w przypadku, gdy według Pana coś się dzieje z narządami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie proszę Pana nie jestem w stanie stwierdzić który płyn był pierwszy, nie przyglądałem się temu zjawisku niestety, zapewne jest to bardzo istotne. Ja myślę że pierwszy był ten płyn o odcieniu żółtego. Z wytryskiem była sperma naturalnie. Teraz znowu sprawdziłem i nie było już płynu żadnego, tylko sama sperma o prawidłowej konsystencji i barwie. Już ponad 7 dni mam powiększone te przyusznice na szyi, powiększenie nie zanika jak na razie, często boli mnie głowa, biorę paracetamol bądź ibuprofen po których co prawda czuje się troszkę lepiej, dziś praktycznie przeleżałem cały dzień i chwilami usypiałem przed telewizorem. Ból gardła przy łykaniu jest trochę nieznośny, gardło mam zaczerwienione. Bardzo ciężko mi przełykać ponieważ strasznie boli. Dopiero ciepła herbata i Sebidin troszkę uśmierzają ból łykania, ale na jakiś czas. Najbardziej martwię się moimi jądrami. Moszna czasami jest luźna, szczególnie po gorącej kąpieli, w ciągu dnia również, chwilami jest napięta co mnie jakoś bardziej cieszy, niby nie wyczuwam bólu jąder, ale gdy je zaczynam macać to zaczynają mnie po tej czynności lekko tlić (ssać). Czy możliwe że są tak wrażliwe na dotyk? Zwykle gdy o tym nie myślę i dotyka mi ich dziewczyna to nie odczuwam jakiegoś tlenia czy bólu. Wczoraj około 15:00 tliło mnie jakoś tak w kroczu po prawej stronie, ale nie trwało to dłużej niż godzina. Być może jakoś niechcący ścisnąłem mosznę udami jak leżałem czy coś i czy to mogłobyć przyczyną? Dodam jeszcze na sam koniec, że jestem bardzo aktywny seksualnie z dziewczyną. Czasami są dni że kochamy się 4 razy dziennie, a pozatym gdy nie jesteśmy razem, wtedy się masturbuję w domu nawet i 3-4 razy dziennie. Czy ten stan rzeczy może wpłynąć na jądra negatywnie? Czy mogłem je *przemęczyć* albo *nadpracować* w jakiś sposób? I czy seks podczas świnki albo masturbacja wpływa negatywnie na jądra? Bardzo dziękuję Panu za zainteresowanie się moim problemem i przepraszam z góry że jestem taki dociekliwy i zadaję Panu tyle pytań. pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do objętości tych płynów, to spermy było w normie (tyle zapewne co u zdrowego mężczyzny), zaniepokoił mnie z kolei ten płyn, bo mam wrażenie że było go za dużo. Taki klejący, z odcieniem leciutko żółtym, własnie nie mogę stwierdzić który był pierwszy, ale chyba on był pierwszy. Tylko na pewno był on w chwili osiągania orgazmu, nie przed podnieceniem, bo nieraz i mam tak, ale tutaj był dziwny przypadek że zauważyłem go dopiero po orgaźmie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Doktorze, dodam jeszcze coś ważnego. Nie bolą mnie jak gdyby same jądra, tylko ssie mnie brzuch tak w głębi pod pępkiem mam takie odczucie ssania w tamtym miejscu. Identyczne jak nieraz dostanie się w jajka i wtedy ssie taki dziwny ból w brzuchu. Własnie odczuwam takie tlenie w tamtym miejscu, bo co do samych jąder chyba nie ma zastrzeżeń, nie bolą. Niepokoi mnie ssanie w brzuchu. Czy Pan Doktor wie może co to tak ssie i czy to jest bezpieczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To uczucie jest bólem odniesionym, związanym z umiejscowieniem splotów nerwowych i przełączaniem się sygnału pomiędzy różnymi rodzajami włókien nerwowych - jest to normalne. Jądra są wrażliwe na ucisk, obserwuje się właśnie taki różnie długi okres delikatnego ucisku po silnej palpacji. Kobiety po prostu delikatniej obchodzą się z jądrami. Wg mnie mogło to być trochę moczu zmieszane z spermą, jako, że nie pojawiło się powtórnie. Nie jest to nic niepokojącego. Częstotliwość masturbacji ma Pan zapewne odpowiednią do potrzeb, niektórym wystarcza raz na kilka dni lub wcale - co dopiero mnie zaciekawia. Jeśli byłoby zajęcie jąder, to ból nie byłby znikający. To co jest tu opisane jest normalne, m.in. zachowanie się moszny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Panu dziękuję Panie Doktorze. Uspokoił mnie tym Pan szczerze, lekarz nie stwierdził też żadnych wynaturzeń czy zapaleń i innych obrzęków. Bardzo dziękuję za Pański komentarz, a tak w ogóle z tym moim zapaleniem przyusznic okazało się że poziom Amylazy był w normie i wynosił 50 U/I, gdzie min. to 28 U/I, a max. - 100 U/I tak wyczytuję z wyniku badań. Bardzo mnie zadziwiło że miałem takie coś powiększone na szyi, ale lekarz rodzinny wczoraj stwierdził że to jest angina i stwierdził powiększenie migdałów, trochę mi się nie chcę wierzyć, ale najważniejsze że z tymi jądrami już się nie obawiam. Wszystko jest w jak najlepszym porządku Panie Doktorze, co do mojej aktywności seksualnej, to pamiętam że już od małego wykazywałem takie symptomy i tak szczerze nie mogłem spędzić dwóch dni bez rozładowywania się (będąc jeszcze w wieku pokwitania). A co Pań myśli odnośnie współżycia seksualnego z dziewczyną, czy jeśli jest parę dni przed menstruacją (2-3 dni), to jeśli rozładowuję się dosyć często, tj. 3-4 razy dziennie, to czy ryzykowałbym zapłodnieniem swojej dziewczyny współżyjąc z nią bez zabezpieczenia i dokonując orgazmu w jej wnętrzu? Czasami mam ochotę biorąc pod uwagę moją aktywność, myślę sobie że są marne szanse na zapłodnienie, ale wolę nie ryzykować. Słyszałem gdzieś, że jeśli chce się pomyśleć o potomstwie, zalecany jest okres wstrzemięźliwości tak na czas ok. 3-5 dni. Pozdrawiam Pana Doktora i dziękuję uspokojenie! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×