Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Bóle podbrzusza, pleców, ból i powiększenie jądra przy guzie w jądrze


Gość Julek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wczoraj byłem u urologa. Zrobił mi USG i stwierdził cechy guza wielkości 9 cm z towarzyszącym wodniakiem odczynowym. Nie chciał uwierzyć, że moje problemy zaczęły się w grudniu. Na początku grudnia w pracy złapał mnie silny, nagły ból w podbrzuszu. Po pewnym czasie ustąpił i nic się nie działo. Po zbadaniu ręcznym jądra nie wyczuwałem zmian ani zgrubień czy guzków. Nie poszedłem do lekarza bo wszystko ustąpiło. Ból powrócił w styczniu ale tez na krótki czas. Głównie w trakcie chodzenia. Jądro reagowało na ucisk i było wrażliwe. Zbiegło się to z bólem pleców dlatego lekarz przepisał mi Olfen. Po zażyciu tego leku jądro przestało boleć, zmalało i stało się normalne. Od około 14 może 12 dni jądro powiększyło się znacznie. Odczuwam ból przy chodzeniu i gdy uciskam nad jądrami w podbrzuszu czuję jakby był tam siniak. prawe jądro i podbrzusze są lekko opuchnięte. Na lewym jądrze można zauważyć gołym okiem rumień i zaczerwienienie. Zauważyłem też częstsze niż zwykle oddawanie moczu. Boli mnie też w pachwinach. I plecy. Sprawdzałem po diagnozie tego urologa czy mam guzki w pachwinach albo coś. Nic takiego nie wyczułem. Dzisiaj jadę po wyniki HCG i AFP. Strasznie boję się, że to rak. I to taki duży aż 9 cm. Czy możliwe, żeby rozwinął się tak szybko czy diagnoza może być błędna? Proszę o szybką odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Byłem u drugiego urologa. Diagnoza się potwierdziła. Guz jądra z wodniakiem na 9 cm. Nie wiem teraz czy ten guz jest tak wielki przez wodniak czy po prostu jest taki wielki. Lekarze nie wiedzą, jak mogłem tego nie zauważyć. Ale macałem się po jądrach, nic nie wyczułem. Żona przy kochaniu się też mnie tam dotyka i nie wyczuła nic. Dzisiaj jadę ustalać termin zabiegu. Mam mieć już w przyszłym tygodniu. Boję się, że jak to jest takie wielkie to mam przeżuty. Ale gorączki nie mam, nie mam duszności, bólów głowy ani nadmiernego kaszlu. Radzę iść jak najszybciej do lekarza. Im szybciej tym lepiej. Podobno tego raka nazywają szczęście w nieszczęściu. Bo jest łatwo wyleczalny i prawie wszyscy przeżywają i dożywają długich lat. Staram się być dobrej myśli. Zwłaszcza, że urolog powiedział żeby się nie martwić na zapas bo rokowania są bardzo dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×