Nasilający się ból w pachwinie po usunięciu wyrostka robaczkowego

[Gość Maciej]

10 dni temu miałem usunięty wyrostek robaczkowy (ropowicze zapalenie wyrostka), w czwartej dobie zostałem wypisany do domu, w obrębie samej rany gojenie przebiega chyba prawidłowo (dziś mi zdjęto szwy), jednak od samej operacji odczuwam ból niżej, w pachwinie - prawa strona wzgórka łonowego, niestety ból ten się nasila z każdym dniem, coraz trudniej mi leżeć na wznak (chyba że w szerokim rozkroku) a i wstawanie z pozycji leżącej jest trudne. Najmniej boli kiedy siedzę, trudno jednak w ten sposób przesypiać noce. Lekarz podczas kontroli stwierdził, że jest nieznaczny stan zapalny ale na tyle mały, że nie ma potrzeby działać antybiotykami - argumentując że gdyby było coś poważniejszego to byłoby też zaczerwienienie tej okolicy (kolor jest zupełnie normalny) i byłaby wyższa temperatura (w tej chwili w porywach sięga 36,9). Osobiście podejrzewam, że może to mieć też jakiś związek z poprzecinanymi przy okazji nerwami ale nie jestem lekarzem i mogę nie mieć racji. Lekarz kazał uzbroić się w cierpliwość mówiąc, że powinno minąć w ciągu tygodnia-dwóch. Inną nieprzyjemną dolegliwością jest ciągłe poczucie przepełnionych jelit jak po przejedzeniu choć jem mało, zastanawiałem się czy nie *ożywić* tego rejonu np. jogurtem, boję się jednak że może zadziałać wzdymająco.

[Gość stapler]

Proszę już powrócić do normalnych nawyków żywieniowych. To długi okres po usunięciu wyrostka robaczkowego, więc można już wycofać się z diety. Co do dolegliwości bólowych rzeczywiście mogą być one spowodowane uszkodzeniem drobnych nerwów podskórnych w czasie zabiegu. Niestety, ale regeneracja takich nerwów czasami trwa tygodniami. W razie wątpliwości należy ponownie udać się na kontrolę do chirurga.