Gość Paweł Opublikowano 26 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Dzień dobry. Od kilku (może 5 lat) codziennie rano po przebudzeniu na języku mam biało - szary nalot. Jest on bardzo łatwo ścieralny szczoteczką. Po jego zdjęciu język NIE krwawi, jest w różowy. Dodam, że jestem alergikiem pokarmowym na mleko, mam język geograficzny więc czy może mieć to związek z alergią? Jestem też palaczem. Niektórzy sugerują grzybice więc troszke się przestraszyłem. Czy są powody do obaw? Dziękuję z góry za pomoc. Pozdrawiam Paweł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość stapler Opublikowano 27 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Raczej to nic poważnego. Zmiany związane są właśnie z językiem geograficznym, na którym łatwo powstaje nalot z resztek pokarmowych, wydzieliny z gruczołów ślinowych, martwych nabłonków. Jeśli można nalot łatwo usunąć i nie broczy potem krwią śluzówka to raczej nie dzieje się nic niepokojącego. W razie wątpliwości konsultacja u stomatologa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jakub Opublikowano 16 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2011 !- Wyleczyłem się -! Znalazłem skuteczny sposób i wyleczyłem się rok temu z tej wstydliwej dolegliwości, na początku jako objaw miałem tylko przykry zapach z ust po około 6 latach doszedł okropny biały nalot na języku, oraz nieżyt nosa i brzydka woń z niego, po następnych około 2 latach doszły białe kulki w migdałkach, zmęczenie. Na szczęście po 14 latach zmagań z niekompetencją lekarzy trafiłem na bardzo dobrego zielarza zakonnika znanego z gazet religijnych i nie tylko, więc nie lekarz tylko zielarz pomógł mi w zlikwidowaniu objawów i przyczyny. Dał mi niedrogie sposoby na większość przyczyn nieświeżego oddechu, nalotu na języku, nieżytu nosa, chorych migdałków a także na kilka chorób m.in. Candidę i gronkowca złocistego. Ten cuchnący oddech najbardziej doskwierał mi i utrudniał życie zawodowe, towarzyskie a przede wszystkim uczuciowe. (jak bym wcześniej wiedział to co wiem teraz nie stracił bym tyle czasu i nerwów) Dzięki zakonnikowi i niedrogim ziołom mam świeży oddech, który mi bardzo poprawił kontakty ze znajomymi i płcią przeciwną. Moja praca wymaga częstych wyjazdów (jeżdżę w trasy miedzy narodowe) ale jak będę miał tylko czas postaram się odpisać i pomóc każdemu kto do mnie napisze (oczywiście 100% dyskrecji i kultury). (jakubr300@wp.pl) Pozdrawiam Jakub. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość andre48 Opublikowano 17 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2011 No proszę zioła może i działają wolniej ale nie czynią skutków ubocznych, nie obniżają odporności, nie zabijają naturalnej flory bakteryjnej, a wręcz przeciwnie zawierają błonnik, który ułatwia rozwijanie się pozytywnej flory bakteryjnej, która bierze czynny udział w wytważaniu witamin. Chociaż w niektórych przypadkach ziołami można się szybciej wyleczyć niń używając antybiotyków. Antybiotyki mają to do siebie że obniżają odporność niszczą naturalną florę bakteryjną. Podstawowymi zaletami ziół jest to że nie czynią skótków ubocznych oraz kosztują około 2,5 zł w zależności od apteki (oczywiście te luzem w woreczkach bo w saszetkach do parzenia kosztują około 5 zł a więc jest to bardzo tanie lekarstwo. Podam przykład z filmu RANCZO Babka leczyła ziołami !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość michał36 Opublikowano 17 Stycznia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2011 Lecznicze oraz smakowe własności roślin były już znane w starożytności, wiadomo że już kilka tysięcy lat w Egipcie i Grecji znano wiele roślin leczniczych. Przykłady te jednak nie wskazują na to, kiedy powstało ziołolecznictwo, w jakim okresie rozwoju społeczności ludzkiej zapoczątkowano stosowanie roślin do leczenia chorób. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że rośliny uprawiano zarówno w celach leczniczych jak i smakowych na długo przed powstaniem pisma. Domyślamy się, że już człowiek pierwotny, zaspokajając głód, przez przypadek odkrywał różne smaki roślin oraz ich właściwości - zapierające, przeczyszczające, napotne, tamujące krew, przeciwbólowe, gojące i oczywiście trujące. Zapamiętując poszczególne rośliny, wiedzę przekazywał kolejnym pokoleniom i jego potomkowie świadomie wykorzystywali już właściwości roślin. Z tych powodów ogólnie przyjmuje się, że lecznictwo powstało jednocześnie z pojawieniem się człowieka, a określenie jego początków na podstawie nawet najstarszych zabytków piśmiennictwa zubożyłoby w istotny sposób jego historię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.