Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból w odbycie po usunięciu kości guzicznej


Gość magda

Rekomendowane odpowiedzi

Operację miałam pod koniec maja, ból nadal jest ale zupełnie inny niż przed zabiegiem. Jestem też po rehabilitacji ale nie widzę poprawy. Co do siedzenia to nie ukrywam ze dłuższe siedzenie jest uciążliwe zwłaszcza w pierwszych miesiącach. Ciężko mi było np płynnie wstać z krzesła, teraz już mogę Pocieszające jest to, że teraz nie muszę brać leków przeciwbólowych- tylko nie wiem czy zawdzięczam to operacji czy przyzwyczajeniu do bólu ( intensywnienie boli od roku) Dorota nie wiem co Ci doradzić- czy Twoja kość też jest złamana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny, jak wasze zdrówko bo u mnie bez większych zmian, kikut który mi pozostał po kości ogonowej ciągle boli ( podczas siedzenia wbija mi się w krzesło i to sprawia mi ból czy wy też tak macie?) nie wiem co dalej robić gdzie z tym iść. Napiszcie co tam z waszymi pozostałościami po ogonkach. Dorota ja żałuje , że poszłam na tą operację teraz boli mnie bardziej jak przed operacją przedtem mogłam siedzieć a teraz to sprawia mi ból . A tobie dlaczego kazali operować tą kość czy masz ją złamaną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kość złamana była w dzieciństwie i krzywo się zrosła. Podczas drugiego porodu (naturalnego, ból był straszny!!) musiała się przesunąć i uciska na nerwy. Tak mówią lekarze. Od porodu miną prawie rok. Chodziłam na krioterapię miejscową oraz laser i nic nie dało (może za krótko). Lekarze mówią że żadna rehabilitacja mi nie pomorze a jeżeli tak to tylko na chwilę. Taką opinię wydało kilku lekarzy. Biję się z myślami co robić. Będąc w domu jakoś funkcjonuję, nie siadam centralnie tylko na boku, kolanach, ale jak muszę pojechać gdzieś samochodem to jest ból nie mówiąc o normalnym siedzeniu. Dr Caban cieszy się dużym autorytetem (jest ordynatorem ortopedii w szpitalu w Otwocku) powiedział że wszystkich których na to operował (stwierdził kokcygodynię) czują się lepiej. Boję się że po operacji nie starczy mi czasu na rehabilitację. Pod koniec stycznia kończy mi się 182 dni zwolnienia a potem to jedynie zasiłek rehabilitacyjny ale też jak dadzą będę mogła być jedynie trzy miesiące bo jak będę dłużej to mogą mnie zwolnić z pracy. Karolina, Ewa napiszcie mi proszę ile byłyście w szpitalu, kiedy wstałyście z łóżka, jakie miałyście znieczulenie, jak funkcjonowałyście po powrocie do domu itd. Ewa gdzie byłaś operowana? Z rozmów z neurochirurgami wiem że mają mało doświadczenia z takimi przypadkami i boją się operować ze względu na miejsce. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w poniedziałek zgłosiłam się do szpitala a we wtorek rano miałam już zabieg. Pani anestezjolog poleciła mi znieczulenie miejscowe+ dodatkowy środek na sen( wolałam nie słyszeć stukotu w kości)Po zabiegu byłam niestety cewnikowana i wstałam dopiero po 24godzinach być- gdyby nie ten cewnik pewnie wstałabym wcześniej:)Pani rehabilitantka zaleciła nie siadanie bądź sporadyczne siadanie przez ok 6 tyg, tyle zabliźniają się kości. Pozostało mi leżenie na brzuchu... oczywiście chodziłam z tym nie miałam problemu ale np dziecka z łóżeczka już nie mogłam wyjąć zakaz dźwigania. Oczywiście z biegiem czasu poznawałam swoje możliwości i mogłam więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opis, też mam małe dziecko i zastanawiam się jak to będzie. Jestem już po jednej operacji kręgosłupa L5S1 i leżenie na brzuchu nie jest dla mnie najlepsze może da się na bokach? cztery nocki to nie jest tak źle . Jeszcze karmię i nie dam rady zatrzymać laktacji w ciągu tygodnia a i maluch jak się przytula to się domaga. Nie wiem czy po powrocie do domu bierze się jakieś leki. Po poprzedniej operacji nic nie brałam nawet przeciwbólowych. Raczej nie mam innej opcji jak operacja. Opcja życia z ciągłym bólem...czy szansa że będzie ok. Czasami potrzeba więcej czasu aby było ok. i taką mam nadzieję. Zastanawiam się czy takie chodzenie z problemem i nic nie robienie jest dobre jak te nerwy są cały czas uciskane to potem dłużej się regenerują. Jeszcze raz dzięki. Dam znać jak będę już po wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pobyt w szpitalu przeszłam podobnie jak Karolina ale nie byłam cewnikowana, operacja ok 12 a na drugi dzień o 6 już chodziłam sama . Operacja i pobyt w szpitalu nie były straszne , leki brałam jedynie przeciwbólowe ,ciało szybko się zagoiło i gdyby nie ten kikut który wbija mi się w krzesło podczas siedzenia dało by się żyć z tym bólem . Karolina czy tobie też ten kikut wbija się w krzesło gdy siedzisz , ja mam usunięte dwa ostatnie fragmenty może gdyby usunęli mi całą kość ogonową było by inaczej . DOROTA POWODZENIA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie jak wygląda ten kikut po operacji, czy on z czasem znika bo mi wystaje kosc ogonowa (tak jak bym miala maly ogon) pod koniec lutego mam operacje usuniecia tej kosci. Ja nie mam zadnych dolegliwosci bolowych jedynie jak za dlugo siedze na krzesle i ta kosc mi sie wbija w fotel wtedy odczuwam lekki dyskomfort. Lekarz mi nie odpowiedzial na zbyt wiele pytan powiedzial tylko ze operacja nie jest konieczna ale jesli chce to moze mi usunac ta kosc ja czuje dosc duzy dyskomfort,nie moge zalozyc bielizny typu *stringi* czy na plazy jak mam mokre majtki to mi ta kosc sie odznacza. Prosze o porade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam mieć operację we wtorek a w piątek dowiedziałam się że moja operacja to wielki znak zapytania bo skończyły się kontrakty i planowe operacje są przesuwane. Standardowa informacja w grudniu, w grudniu już nie ma pieniędzy a w styczniu jeszcze nie ma.... Ale dla mnie to duży problem ze względu na kończące się zwolnienie lekarskie nie wspominając że nie mogę normalnie siedzieć od roku!!! Muszę osobiście rozmawiać z lekarzem (kolejny raz) i pytać co się dzieje. Mam nadzieję że wszystko się jakoś ułoży bo to czekanie i martwienie się jest chyba najgorsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam dzisiaj u lekarza osobiście i udało się ustalić operację na przyszły czwartek. Mam nadzieję że tym razem nie odwołają. Mam się stawić w środę rano bo muszą zrobić tomografię. Ewa. Karolina mam pytanie jak czułyście się po znieczuleniu miejscowym. Słyszałam że jak się wstanie wcześniej niż po 12godzinach lub nawet uniesie głowę można nabawić się strasznej migreny. Chyba wolę ogólne znieczulenie. U was była taka opcja do wyboru czy anestezjolog sam zadecydował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Karolina

W moim przypadku to pani anestezjolog zaproponowała znieczulenie miejscowe( lekarz wcześniej poinformował mnie o ogólnym) za argument powiedziała mi jedno- łagodniejsze przejście do odczucia bólowego jest po miejscowym po ogólnym ponoć gorzej się to znosi( dodatkowo mogą dojść wymioty) Znieczulenie zniosłam bardzo dobrze ( dodatkowo poprosiłam coś na sen żeby nie słyszeć ponoć nic przyjemnego jak piłują kości) Po miejscowym znieczuleniu trafiłam na swoją sale a po ogólnym trafia się na pooperacyjną i leży tam dobę. Nie bolała mnie głowa i nie nabawiłam się migreny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wyjaśnienie. Im bliżej terminu tym bardziej się boję. Jak teraz się czujesz? czujesz że z dnia na dzień jest lepiej czy wręcz przeciwnie. Odezwę się dopiero po...chyba że znowu odwołają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey dziewczyny jestem tu nowa ale mam ten sam problem co wy :( jestem już po resekcji kości ogonowej ,operacje miałam w maju tego roku. Sam zabieg przeszedł dobrze rana zagoiła się szybko ale do dziś mam problem boli mnie przy siedzeniu nie mogę siedzieć w pozycji prostej bo ból jest za mocny. mam wrażenie że coś mi się wbija .Lecz nie ma co bo kość usunięto całą co dziwne .W miejscu rany mam wrażenie jakby mnie coś ciągneło czasami mam uczucie pieczenia,boli mnie nawet przy chodzeniu już nie mówię o leżeniu na plecach.Chodzę od lekarza do lekarza ortopeda wysyła mnie do chirurga a chirurg twierdzi że to robota ortopedy czyli odbijanie piłeczki!!!! nie wiem co dalej robić tak nie da się żyć !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdaleno robiłaś rezonans?? Też odczuwałam ból po zabiegu i okazało się .że mam torbiel. Boli, czasami tak że nie mogę się ruszyć...paraliżuje mnie na kilka chwil. Lekarz który mnie operował powiedział że to już działka neurochirurga.Szukam póki co dobrego specjalisty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :). Jestem tutaj nowa, dwa miesiace temu usunieto mi kosc guziczna - wszystkie kregi. Dziwią mnie niektore komentarze np. leczenie u ortopedy? Ja sie leczylam u neurochirurga i on mnie operowal ( przeciez on odpowiada za nerwy ktore zostaly mi przypalony i zawiazane ), drugie co mnie zaskoczylo to ze mozna samemu wybierac znieczulenie miejscowe badz ogolne? Ja nie mialam wyboru podano mi narkoze i jestem za ta wdzieczna bo miejscowego sobie nie wyobrazam i trzecie.. mi lekarz powiedzial od razu ze nie usuwa sie kawalka kosci guzicznej tylko trzeba ja cala wyciac. Operacja trwala ponad 4 godz. Obecnie siedze choc po 30 minutach musze robic przerwe ze wzgledu na bol, na plecach staram sie lezec ale bol jest dosc intensywny i srednio mi to wychodzi. Bol ktorego jeszcze nie jestem w stanie okreslic bo nie wiem do konca co mnie boli ale wydaje mi sie ze to rana po operacji. Mnie lekarz przed operacja poinformowal ze jest szansa 50/50 ze bol zniknie. Ja nie zaluje operacji bo nawet ten bol ktory teraz wystepuje jest 100 razy mniejzy od tego co przechodzilam wczesniej. Ja trafilam na najlepszy oddzial w Polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam moja mama cierpi 10 lat z powodu silnego bólu Lekarz powiedział że trzeba wyciąć kość ogonową,ale w naszym woj. nie wykonują operacji.Czy ktoś może podać namiary do dobrego lekarza i w jakim miescie? Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Karolina

Ból jest- okazało się że mam torbiel w okolicy wycięcia kości ogonowej i ona powoduje ucisk. Otwock się już tym nie zajmie bo to praca dla neurochirurga...jestem na etapie szukania dobrego specjalisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×