Gość Anna S. Opublikowano 28 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Września 2017 PALUSZKI PROSZĘ SONTAKTUJ SIĘ ZE MNĄ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Oiojek Opublikowano 30 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Września 2017 Witam. Moi synowie (blizniaki) urodzili się ponad 2 miesiące przed wcześnie, i właśnie jeden z nich *Filip* ma w lewej rączcę zrośniete paluszki, mianowicie 2 i 3. Chłopcy obecnie mają 1 rok i 2 miesiące i w tym rzecz że niepokoi mnie mnie iż w ten poniedziałek Filip ma mieć operacyjnie je rozdzielane oraz w miejsce braku skóry ma mieć ją przeszczepioną. Czy wie ktoś czytają operacja jest bezpieczna u takich dzieci i jakie ewentualnie mogą być potem powikłania? Czy ktoś z was był w podobnej sytuacji? Proszę o podzielenie się wiedzą i wszelkimi informacjami w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość KAMILA Opublikowano 13 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 Zabieg zrośniętych paluszków wykonajmy jak najszybciej aby zaoszczędzić dzieciom kompleksów w przyszłości Moja mam tego nie zrobiła z obawy o moje zdrowie I miałam do niej ogromny żal.Niestety dzieci w wieku szkolnym często naśmiewają się z niedoskonałości innych tym bardziej że często wychodzimy na basen, . Cały czas marzyłam o tym zabiegu.Najważniejsza sprawa to znalezienie dobrego chirurga plastyka , polecam szpital Latros w Warszawie ul Wojskowa 13.Bardzo dobrzy specjaliści i przemiła opieka.Koszt ok 5.000.POLECAM dr Jasek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ANIA Opublikowano 13 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 Znieczulenie jest miejscowe przeszczep skóry z pachwiny więc nie będzie widoczny.Zabieg trwa ponad godzinkę i po sprawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Agata Opublikowano 13 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 Witam, u mnie w rodzinie dziadek miał zrosniete palce u stóp (2i3) moja mama odziedziczyła po nim tą wyjątkowość, ja również. Jestem 27 letnia kobieta, matka (synek nie odziedziczył wady) ja jednak nie podejmuje się operacji, jestem do nich przyzwyczajona, akceptuje moje palce, wręcz traktuje je jako atut, zawdzięczam im obok innych znamion swoją wyjatkowosc, a w towarzystwie również robią furorę :))) jedyna najgorsza rzecz której nie znoszę to uderzenie pomiedzy nie przez nogę od krzesła lub stolika, kto ma zrosniete ten zrozumie *)ps. Też wierze ze pomagaja w pływaniu, pozdrawiam wszystkich :)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ANNA S. Opublikowano 17 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 ANIU WYKONAJ TEN ZABIEG CÓRCE MIAŁAM TEN SAM PROBLEM ZAWSZE MNIE TO KRĘPOWAŁO DZIECIAKI SIĘ ŚMIAŁY . TO GODZINNY ZABIEG I TYLKO TYDZIEŃ WYJĘTY Z ŻYCIORYSU .NIE MIAŁAM ŻADNEGO GIPSU. POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.