Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

po perwsze nieprzejmowalbym sie tym co poweidziala neurolog, potwierdz to gdzies jeszcze, u neurochirurga i u rehabilitanta alobo jeszcz u ortopedy jesli chcesz wyczeprujacych odpoiwedzi powiem Ci z mojego doswiadczenia, neurolog powiedziala, ze mam uszkodzony nerw strzalkowy, neurochirurg poiwedzial ze nie jest uszkodzony tylko jest ucisk przepukliny dyskowej na nerw i wystarczy go odbarczyc i bedzie miod malina, rehabilitant mowie ze nie ma ucisku i uszkodzenia tylko byl i sprawnosc a przede wszytstkim czucie po uciskach na nerw wracaja bardzo wolno nawet do roku, mongol z mongolii mowie ze nie ma problemu bedzie dzialac bo podobno jestem mlody wg niego, moje pytanie jest takie czy ta nerolog zrobila Ci jakis badanie poza sprawdzeniem odruchow tym moltkiem? Na badanie przewodnictwa nerwwowego jest EMG, nie bardzo rozumiem slowo zanik czyli brak funkcjonowania, czyli nie mozesz chodzic? Co ma udo (objetosc - zanik) do nerwow w stopie i co to za nerw skokowy bo nic nie moge takiego znalezc? Musisz rozroznic dwie rzeczy nerwy czuciowe i ruchowe, u mnie ruchowe wrocily, prawie w pelni juz po ok 2 misiacach po rehabilitacji i silownie, ale uwierz nie oszczedzlaem lydki cwiczac, poczatkowo, wyraznie slabsza, + zmiejszona objetosc, nie moglem wspiac sie na palce, pozniej silowo porownywalnie z druga (objetosciowo mniejszza), co do czucia powtorzylem badanie EMG po ok 5m i byl wynik 7 teraz jest 8, neurolog twierdzi ze tak juz zostanie, tyle ze ja zamierzam jak dojde do siebie cwiczyc lydke dalej i nie przyjmuje tego do wiadomosci, i jeszcze jedno musisz rozroznic nerwy ruchowe i czuciowe zerwane polaczenia nerwowe potrafia sie obdudowywac, ja zeby odbudowac lydke w 100% objetosciowo poszedlem na akupunkture medycyne wschodu, co to da zobaczymy, jesli zaczniesz cwiczyc to mysle ze odbudujesz miesien ktory zanikl, ale nie zrobisz tego do momentu gdy nie zacznie chocby troche funkcjonowac nerw ktory uruhamia te miesnie, nie wiem nie jestem lekarzem, rozumiem Twoje pytania bo tez zadaje kilkanascie rehabilitantowi podczas zabiegow i innym lekarzom, opinia jest opinia co naprawde bedzie w duzej mierze zaley od Ciebie, zaangazowania nawet psychicznego nastawienia, moj brat zerwal bark na treningu judo tak ze reka wisiala calkowicie nerw przerwany zanik miesni, po operacji cwiczyl nawet w gipsie delikatnie przedramie i odbudowal miesnie reki i barku,, nie ma pelnej ruchomosci tak jak w drugim barku (na silowni cwiczy normalnie) ale mu to w niczym nie przeszkadza, co prawda nie trenuje juz w klubie. Mam jeszcze pytanie co rozbilas przez ten czas zeby to zmienic, jakies cwiczenia, zabiegi ? Wiesz zalamac to sie mozna na chwie pozniej nalezy sie zastanowic nad jakims rozwiazaniem/dzalaniem Nie odbierz mnie zle,ja tez mialem i czasem mam chwile zlamania, ale calwowicie zalamie sie dopiero wtedy jak zrobie wszystko ze swojej strony aby zmienic swoj stan a to nic nie da, chocbym mial wstawac w nocy co dwie godziny i cwiczyc lydke czy kregoslup to zrobie to, po to by osciagnac cel czyli sprawnosc. PS przepraszam nie chce Cie urazic, nie znam historii Twoje choroby i leczenia, ale zrob wszystko co mozesz jesli tego nie akceptujesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sluchajcie jesli mowimy o problemach z kregoslupem to nie chodzi o zlamanie nogi czy reki, albo bol zeba, tu chodzi o niepelnosprawnosc na cale zycie wraz z bolem i to dotkliwym, nie dajcie sie zbyc lekarzowi tabletakmi, a szukajcie takich ktorzy maja wiedze i jeszcze im zalezy, takich ktorzy chca pomoc a nie przyjac pacjenta i odeslac, to jest zdrowie kazdego z nas i jesli sami o nie nie zadbamy nikt tego za nas nie zrobi sorry ale sie unioslem, bo tez zaczyna mnie to wk. ale nie chodzi o to ze trace nadzieje czy zczynam watpic, to jest wk. motywacyjne czego i Wam zycze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. z lekarzami jest troche jak z ksiezmi, tylko nieliczni maja tzw powolanie i chca pomagac blizniemu, sluzyc Panu Bogu na ziemi (jak sami okreslaja) cala reszta kieruja sie niezby mi znanymi powodami, a z lekarzami? kiedy podczas kolejnej rozmowy z rehabiitantem ludze sie ze chodzi o cos innego czy o cos wiecej,... on szybko sprowadza mnie na ziemie, ze chodzi po prostu o pieniadze koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Byłem u rehabilitanta i tak jak mówił to przyjął mnie o 21.00 Zapytał co mnie boli i kazał pokazać wypis ze szpitala po operacji i oglądał zdjęcia całego kręgosłupa, od dziecka mam skrzywienie L/S. Przez 20 minut leżałem na łóżku na którym były jakieś 4 kwadratowe płaskie plastiki które były podłączone do urządzenia i w tym czasie co ja leżałem to przed mną była dziewczyna która leżała na innym łóżku za parawanem i robił jej różne uciski w okolicy brzucha, na końcu przykleił jej na kręgosłup plaster, który miał ją blokowań przed schylaniem sie do przodu jak by zapomniała. Jak wyszła do domu to w tym czasie miałem pochodzić trochę, po chwili położyłem się na łóżko na plecach i pod zgięte nogi położył wałek i ręką naciskał lub wbijał rękę w różnych miejscach w okolicy brzucha, bioder, a ja miałem mówić czy boli czy kuje mrowi czy drętwieje i co jakie miejsce? Pod koniec kazał usiąść aż przestanie się w głowie kręcić i wstać. Przykleił taki sam plaster co tej dziewczynie. Powiedział że przez tydzień obserwować odczucia, czy coś lepiej czy nadal tak samo, jak będzie tak samo to będzie robił co innego. Byłem u niego 70 minut :))) I to tyle, zobaczę jak będzie dalej? Pozdrawiam cieplutko i życzę jak najmniej cierpienia :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie , faktycznie trzeba wziąć wszystko w swoje ręce , i bool masz racje ,lekarze są jak księza porównanie jak najbardziej trafne, tylko z tym powołaniem już coraz trudniej , jest takich coraz mniej, pieniądze mam wrażenie że kazdy ma to jako pierwsze na mysli, dopiero potem pacjenta. masz racje użalanie się nad sobą nic nie da, ale czasami mam takie gorsze dni i cholera mnie bierze na to wszystko od czasu choroby dopiero zobaczyłam jak to wszystko działa że dostanie sie do lekarza na skierowanie graniczy z cudem ,ale masz rację trzeba robić wszystko żeby móc funkcjonować dzięki pozdrawiam. rafał czujesz jakąś zmianę? choćby minimalną? p. arek w szpitalu pokazywał jak to działa uciskał punkty mi na głowie i pytał czy jest jakas zmiana za uszami np. ciężko mi było powiedziec bo to była chwila , ale słyszałąm że on jest b. dobry życzę ci wszystkiego naj, napewno bedzie lepiej trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! Słyszałam o tej metodzie rehabilitacji plastrami, podobno daje bardzo dobre efekty, stosowana jest nawet u sportowców wyczynowych. Pisz Rafale na bieżąco jak się po tym czujesz. Ja idę we wtorek do neurologa, spróbuję dopytać się ile to czasu dochodzi się po takiej operacji i czy te objawy bólu są normalne ale nie spodziewam się żadnych konkretnych odpowiedzi. Poczekam jeszcze około miesiąca bo taki czas przewidywał ten lekarz co operował i jak nic się nie zmieni też pójdę prywatnie. Pozdrawiam Ewka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) W nocy spałem tylko na lewym boku i bez poduszki to bolała mnie szyja to podłożyłem sobie o 7 poduszkę i dalej tak spałem. Co do efektów to na razie ciężko mi coś powiedzieć w trakcie tego tygodnia, zobaczę jak będzie z chodzeniem i tym drętwieniem nogi po godzinie. Jak coś zauważę to z chęcią napiszę :))) Jedno co się nie zapytałem u Arka to jakie ćwiczenia mogę robić, jeżeli mogę??? Bool ma rację porównując lekarza z księdzem :))) Agnieszko, Arek mnie też szczypał można tak powiedzieć, też za ucho i czoło i biodra :))) Dziękuję i też Ci życzę wszystkiego najlepszego :))) Ewo, plaster jak wcześniej napisałem nakleja żeby przypominał w momencie pochylania się do przodu że tak nie wolno i zaczyna ciągnąć Jak wyszedłem ze szpitala po operacji to bałem się pochylić, i w miarę nad tym panowałem żeby się pochylać, z czasem jak ból i zmęczenie mijają i znowu zaczynamy się pochylać. Pozdrawiam cieplutko :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Dzisiaj dobrze się czuję, dobrze spałem i nic mnie nie boli. Co do chodzenia to sobie pochodziłem 20 minut i jak na razie jest w porządku. Jak na razie czyje tylko ciągnięcie. Myślę, że w środę albo w czwartek pospaceruję sobie ponad godzinę i zobaczę co się będzie działo. Pozdrawiam cieplutko i życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie dzisiaj rano byłąm z psami na spacerze chodziłam z kijkami tak pół godziny dosyc szybkim krokiem ale teraz boli mnie noga rwanie od pośladka i to dosyc silne , może to na zmianę pogody? przecież chodzenie to nie jest żaden wysiłek? nie wiem już sama bo staram się być w ruchu cały czas spacery itp. a jeszcze czeka mnie wyjscie z dzieckiem do kościoła i godzina stania, chyba tak już z nami będzie raz lepiej raz gorzej i chyba zmiana pogody też będzie się dawała nam we znaki trzymajcie się miłej niedzieli . pozdrawiam serdecznie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Mogę opisać jak dzisiaj się czułem. Wyspałem się dobrze, z dziećmi poszedłem do kościoła i jak długo stałem bardzo wyprostowany to czułem nie rwanie i drętwienie tylko w kręgosłupie w miejscu lędźwi takie uczucie jak nie którzy opisują *beton* jak usiadłem to przechodziło po mszy jak wracałem do domu to kręgosłup mnie bolał, ale do wytrzymania. Teraz czuję ciągnięcie i po za tym to już wszystko. Pozdrawiam cieplutko :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)) Na początku lipca miałam operacje kręgosłupa lędzwiowego ..wykonano laminektomię L5 usuwjąc centralną dyskopatie podwiązadłowo oraz wykonano odbarczenie kanału . Przez dwa tygodnie leżałam w szpitalu nogami wyżej niz głowa .Do dzisiaj jestem na przeciwbólowych lekach . Nadal drętwieje mi noga prawa poczynając od biodra promieniuje do stopy .Mam pytanie...czy ktoś też miał takie dolegliwości proszę o odpowiedz .Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Nie wiem co jest grane, ale dzisiaj w nocy się budziłem bo mnie bolał kręgosłup, myślę że to może być spowodowane tym że mięśnie się łączą albo brakiem ćwiczeń. Teraz i ja zaczynam cierpieć, co będzie dalej, czy Agnieszko, Ewo i Motyku tak miałyście????????????? Witaj Grażynko :) Ja nie miałem takiej operacji i takich dolegliwości jak Ty :( Długo leżałaś w szpitalu i od wyjścia masz takie bóle? Czy inni którzy byli w tym samym szpitalu też leżeli tak długo, czy tylko Ty? Pozdrawiam cieplutko i życzę jak najmniej cierpienia :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich! Czytam na bieżąco wszystko co piszecie. U mnie 22 miną 3 miesiące od operacji do tej pory jak pochodzę ok. godziny lub dłużej posiedzę czuję w plecach *beton* i coś co można nazwać ciągnięciem i kłuciem w wielu miejscach tak jakby w środku, oprócz tego bolą mnie nogi w udach tak jak po jakimś wielkim przeciążeniu. Tabletek przeciwbólowych nie biorę bo da się to wytrzymać, po prostu muszę się położyć i odleżeć. W nocy jest OK bo mnie jak leżę nie boli. Widzę że każdy z nas przechodzi to trochę inaczej chociaż pewne dolegliwości są podobne, ale na pewno ma to związek z tym, że u każdego przed operacją dolegliwości były inne i metody operacji i *rozbabrania* w środku inne. Dlatego trudno ocenić na ile te nasze stany zdrowia są normalne. Jutro idę do neurologa bo kończy mi się zwolnienie (w poradni neurochirurgicznej nie chcą mnie już przyjąć wysłali do lekarza rodzinnego a ten stwierdził, że się na tym nie zna i dał skierowanie do neurologa), nie wiem czy neurolog będzie w stanie odpowiedzieć na moje pytania. Pozdrawiam Ewka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Ewo :))) Jak na nasze dolegliwości to ze wszystkim nie dość że trzeba czasu to jeszcze na dodatek do lekarzy trzeba czekać :( Boll dobrze pisał że lekarze nie chcą słyszeć o bólu tylko pakują tabletki i do widzenia na tym polega leczenie :( A ja czekam nadal na termin przyjęcia do szpitala na oddział rehabilitacji i nic, chyba do nich zadzwonię i szybciej się dowiem :) Tak to wszystko do du...y jest z tym ciągłym czekaniem :( Pozdrawiam i uśmiech dla Was zostawiam :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno :) Zaprowadziłem dziecko do szkoły 10 minut, w szkole siedziałem 15 minut czekając aż dziecko zje obiad, zaprowadziłem dziecko ze szkoły na tenis 10 minut i z tenisa do domu 15 minut, raptem wyszło 50 minut i po 40 minutach drętwienie powróciło, nie dość że mam skrzywienie kręgosłupa to drętwienie powraca. Moim zdaniem chodzę za bardzo wyprostowany i co w tej sytuacji mam zrobić, chodzić bardziej skrzywiony???????????????????? Mam po prostu kręgosłup do wymiany, ten się nie nadaje :)))) Szkoda że nie można sobie go wymienić, kupić w sklepie,tak jak bułki... poproszę ten kręgosłup długości żeby pasował wysokością i troszkę grubszy, bo ten nie wytrzymał :)))))))))) Może za 200 lat będzie to możliwe, i cenowo będzie mniej kosztowało :))) Myślę że was troszkę rozbawiłem tym co napisałem, ale w przyszłości jest to możliwe :))) Nie którzy mogą nie wierzyć w to tak jak nie wierzyli że będzie można przeszczepiać różne części ciała jak rękę, serce itp. Miłego dnia życzę :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wit Rafał pytałeś czy wszyscy tak leżeli otóż nie tylko ja i taki jeden facet tak leżeliśmy .Piszesz że czekasz na przyjęcie na rehabilitację otóż mi odpisali ze 10 miesięcy mam czekać ... koszmar a można chorować 182 dni bo pózniej można zostać zwolnionym a z czego żyć kogo to interesuje :(( Ewa a jak byłam na kontroli po operacji i mówiłam ze mnie nadal boli usłyszałam że to od nerek i mam wszystkie badania nerek zrobić łącznie z USG oczywiście prywatnie po zrobieniu badan okazało się że wszystko jest OK wiec zobaczę co powie lekarz jak za tydzień pójdę do niego z wynikami i dalsze L4 .Życzę miłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu ja :))) Przed chwilą dzwoniłem do szpitala na izbę przyjęć i powiedzieli mi że dostałem termin i mam czekać na list od nich, ale jakoś ubłagałem bo straszne mnie ciekawił ten termin i mi powiedziała że 28 września 2011 i też się obawiałem terminu w 2012 roku, teraz czekam na ten list który jeszcze nie przyszedł :) Z jednej strony jestem zadowolony, a z drugiej nie, dlatego że znajomy powiedział że taka rehabilitacja wykańcza i też wcześniej pisał na tym forum Boll na temat takiej szpitalnej rehabilitacji :( Pozdrawiam :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie, dzisiaj dostałam wezwanie do zus , na kontrolę , Rafał napisz czy też już byłes w tym nowym na prawobrzeżu , przy ul. citroena, juz się denerwuję i jestem zestresowana ,, myślę że nie każa mi wracać do pracy półtora miesiąca po operacji. nie jestem w stanie, Rafał napisz jak było na tej komisji i co mówili i czy cię badali , bardzo cię proszę , jesli chodzi o to jak się czuje to nie jest dobrze noga drętwieje a stopa jest sztywna nie jest tak jak było palce juz nie reagują , denerwuje mnie to potykam się i nie jestem w stanie nic narazie z tym zrobić , pozdrawiam ciepło i czekam na wasze komentarze fajnie że jestescie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie! Znajoma poinformowała mnie, że zapisała się dwa tygodnie temu na rehabilitację na oddział szpitalny na 02.11.2011r. a więc krótki termin. Ona jest po operacji stawu biodrowego którą miała 2 lata temu. Zapisała się tam telefonicznie skierowanie dostała od rehabilitanta. Potrzebne jest tu skierowanie na rehabilitację szpitalną - tak ma być napisane. Ja mieszkam w Lublinie ona też, ten szpital - sanatorium jest około 40 km od Zamościa, dokładnie nie wiem bo na razie się tym tak do końca nie interesowałam. Myślę że w informacji Funduszu Zdrowia można się dowiedzieć o tego typu placówki w pobliżu miejsca zamieszkania, pobyt tam jest bezpłatny, piszę bo może kogoś to zainteresuje. Do Grażyny: Sam fakt, że byłaś w szpitalu 2 tygodnie świadczy o tym, że nie była to standardowa operacja, ja leżałam tydzień, pozostali pacjenci po *naprawach* dysku 2 -3 dni. a więc u Ciebie to pewnie jeszcze dłużej będzie trwało dochodzenie do siebie, tak sobie myślę ale to takie moje gdybania. Pozdrawiam Ewka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Agnieszki: Mnie ZUS wezwał na kontrolę po półtoramiesięcznym zwolnieniu. W moim przypadku była to formalność, lekarka nawet mnie przepraszała i mówiła, że powinnam kogoś wysłać z dokumentami a sama po takiej ciężkiej operacji nie przychodzić do nich. Wysyłają wezwania do wszystkich którzy mają dłuższe zwolnienia i chodzone, a do tych którzy mają *niechodzone* przyjeżdżają na kontrolę do domu. Myślę Agnieszko, że powinnaś pójść do jakiegoś konkretnego lekarza może prywatnie, a najlepiej do tego co cię operował jak jest szansa, bo będzie wiedział najlepiej o co chodzi. Trudno tu niestety cokolwiek konkretnego doradzić. Pozdrawiam Ewka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Do Agnieszki :))) Tak byłem na ul .Citroena :) To znaczy że mieszkasz na prwaobrzeżu, jak ja :))) Jak dostałem wezwanie do zusu to pojechałem do lekarza który mi wystawiał zwolnienia pierwszego kontaktu i pożyczyli mi moje karty choroby, żeby im w zusie pokazać. Musisz przed wejściem się zarejestrować i w rejestracji podadzą ci nr pokoju do którego pujdziesz. Każdy lekarz w zusie jest inny ja byłem u starszej kobiety i ona sprawdzała przebieg mojej choroby , zwolnienia i badała młotkiem stukając w kolano i piętę, musiałem przejść kawałek prosto na palcach i na piętach. Jak to sprawia ci problem to dobrze. Musisz ponarzekać jak nic ci nie jest, ale tobie jest , Będzie pytać jak się leczyłaś, jakie zabiegi, np: masaże, leczenie elektrodami czy coś takiego. Musisz mieć dowód osobisty, legitymację ubezpieczeniową, zdjęcia rtg, wypis ze szpitala, opis rezonansu z płytą, wszystko na temat twojej choroby na której jesteś na zwolnieniu. Mi kazała z kserować wypis ze szpitala i te ostatnie zwolnienia od lekarza pierwszego kontaktu i kazała się dalej leczyć i to wszystko, nic strasznego. Nie mów że dobrze się czujesz. Duży błąd zrobisz. Myślę że Ci jakoś pomogłem :))) Daj znać jak było :) Pozdrawiam :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Ewy :) Mila Ewo ja to w szpitalu byłam ponad miesiąc te dwa tygodnie to ja leżałam w łóżku i to bez prawa wstawania czy leżenia na plecach.Był to najgorsze 2 tyg w moim życiu .Mam nadzieje ze z zus wcześniej dostanę rehabilitację i wróce do normalności i pracy :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×