Nasilający się z czasem ból brzucha, wyrostek robaczkowy?

[Gość Krzysztof]

Od około dwóch dni cierpię na ciągły ból brzucha w prawej dolnej jego części, mniej więcej tam, gdzie znajduje się wyrostek robaczkowy. Ból pierwszego dnia był bardzo znikomy, więc myślałem, że to jakaś kolka czy coś podobnego i samo przejdzie. Dzisiaj ból był jeszcze silniejszy, zauważyłem także, że w miejscu bólu pojawiło się nieznaczne uwypuklenie. Być może, że było tam już wczoraj, ale zauważyłem je dopiero dzisiaj. Ból jest bardzo specyficzny, ciężko go określić. Tak jakby duża kula gazu pod powłoką brzuszną, ale jestem prawie pewien, że to nie zwykłe gazy w jelicie. Gdy leżę, albo siedzę nieruchomo siła bólu jest bliska zera, jednakże jak zmieniam pozycję ciała lub przyciągam prawą nogę w stronę brzucha nie pomagając sobie przy tym ręką, ból jest niemalże nie do wytrzymania. Nie wiem czy to istotne, ale jak przyciągam nogę do klatki piersiowej nie używając przy tym mięśni brzucha i nóg (tj. za pomocą ręki), ból nie nasila się. Na 95% występuje u mnie także objaw Blumberga i to mnie martwi. Istotną rzeczą jest także to, iż 2 dni temu byłem na treningu Kickboxingu, a że był to pierwszy trening po wakacjach, byłem w nie najlepszej formie. Trening był dosyć ciężki, w ciągu którego wykonałem m.in. 220 pół-brzuszków Mam obolałe ramiona i uda od przetrenowania mięśni, ale ten ból brzucha nie należy do bólu mięśni prostych brzucha. Jest niżej i bliżej prawego biodra. Jest po prostu inny. Czy mam się martwić, że może to być zapalenie wyrostka robaczkowego, czy też uznać, że to jakieś specyficzne przetrenowanie mięśnia o którym mi nie wiadomo? Proszę o szybką odpowiedź. PS. Mam 16 lat, 48kg, 165cm, jestem szczupły.

[Gość haemophilus]

Trudno powiedzieć czy to faktycznie zapalenie wyrostka robaczkowego, być może doszło do powstania przepukliny. Dlatego najlepiej skonsultować się z chirurgiem osobiście.