Czy to na pewno bóle wzrostowe?

[Gość Zbigniew Zakopane]

Moja córka ma 17 lat i po upadku jakiś czas temu skarży się na ból kolana, była u ortopedy, który skierował ją na USG kolana, po przeczytaniu wyników powiedział, że to bóle wzrostowe. Lecz nie wydaje mi się by to było to, kolana różnią się od siebie, a ból występuje najczęściej wmiescach rzepki i więzadeł. W wynikach badań z USG było napisane: W dolnym biegunie rzepki, przy przyczepie więzadła właściwego widoczne jest zniekształcenie korówki kości mogące świadczyc o przebytym naderwaniu lub nadłamaniu przyczepu z fragmentem kostnym. Częśc boczna więzadła rzepki poszerzona, bez obrzęku w okolicznych tkankach. W przynasadzie bliższej kości piszczelowej obecne *zniekształcenie* świadczące o niezakończonym zarastaniu chrząstki wzrostowej. Więzadło poboczne strzałkowe z miejscowo zaburzoną echoztrukturą, świadczącą o przebytym częściowym uszkodzeniu. Łękotki o zatartych zarysach i echostukturze, bez ewidentnych cech uszkodzenia. Powierzchnia udowa stawu rzepkowo-udowego o chrząstce prawidłowej grugości, lecz z nierówną warstwą podchrzęstną. I nie jestem pewien czy to napewno te *bóle wzrostowe*.

[Gość haemophilus]

Ból może być zarówno wynikiem niewielkich uszkodzeń powstałych wskutek wypadku oraz bólu wzrostowego. Oba procesy nałożone na siebie mogą być przyczyną bólu.