Regeneracja narządów po urazie

[Gość Karina]

Chciałam się poradzić w kilku kwestiach co do dalszego życia po wypadku i regeneracji uszkodzonych narządów. Prawie rok temu roku uległam wypadkowi komunikacyjnemu (wpadłam motocyklem na słupie i pogniotłam brzuchem kierownice). Doznałam takich urazów i powikłań jak: -Potłuczone kręgi szyjne oraz klatka piersiowa -krwiak krezki jelita cienkiego -pęknięta wątroba, śledziona i trzustka -torbiel trzustki -pourazowe ostre zapalenie trzustki -zapalenie otrzewnej Podejrzewany był krwotok wewnętrzny ze śledziony, miała być usunięta jednak po otwarciu jamy brzusznej okazało się, że to z chyba z wątroby był krwotok, wątroba została zszyta, śledziona też zszyta nie usunięta. Było także sporo wolnego płynu w podbrzuszu (był dodatkowo ściągany igłom już po operacji jakiś czas, ostatecznie zniknął jakoś po ponad miesiącu) Po 2óch tygodniach miałam zostać wypisana do domu jednak okazało się, że trzustka także jest pęknięta, przesunęła się w stronę kręgosłupa oraz ujawniło się to ostre zapalenie trzustki. Byłam karmiona przez kroplówki, później zostały wprowadzone multidrinki(?)organizm ich nie tolerował więc podjęto decyzje o centralnym wkłuciu podobojczykowym, tak byłam karmiona 4 dni, nie było znaczącej poprawy, torbiel rosła, po miesiącu zostałam przeniesiona do innego szpitala celem leczenia endoskopowego. Torbiel przedzieliła trzustkę na pół i robiła ucisk na dwunastnicę. W październiku miałam drugą operację, tym razem endoskopową nie powiodła się, nie dało się zamontować drenu na ściankach torbieli. Także założyli mi sondę żywieniową, którą miałam 3 tygodnie, po tym czasie miałam 3cią operacje (12.11.08 torbiel miała wymiary 120x80x100mm.) Opcja była taka, że jeszcze raz będą próbować zakładać te protezkę i jeśli tym razem też się nie uda podadzą większą narkozę i będą ponownie otwierać i normalnie usuwać torbiel. Na szczęście tym razem udało się połączyć trzustkę z dwunastnicą i po nie całym tygodniu zostałam wypisana do domu (łącznie po 2 miesiącach). Po ok 3 miesiącach została usunięta protezka, torbiel była opróżniona. To tak w skrócie było by chyba tyle. A moje pytania dotyczą tego jak i na ile te narządy się regenerują i co mogę robić a co nie. Wątroba wiadomo, że się regeneruje, a co ze śledzioną i trzustką, podobno trzustka pozostaje uszkodzona do końca życia, ale czy tylko chodzi o dietę czy także jakoś mechanicznie? Czy te narządy będą kiedyś takie jak kiedyś? Czy już zawsze będą bardziej narażone? Chciałabym wrócić do motocrossu oraz iść do pracy do służb mundurowych tylko teraz opinie są różne. Czy te narządy będą już narażone na same wstrząsy (przy skakaniu motocyklem lub przy upadku, jakimś zwykłym nie groźnym). Czy od jakiś ćwiczeń jak np. brzuszki i dźwiganie mogą znowu pęknąć po tym co przeszły? Czy jeżeli znowu pękną są mniejsze lub żadne szanse na przeżycie? W jednym szpitalu lekarze mi mówili, że już po pół roku wszystko jest ok i mogę wrócić do motocrossu itp., że już są takie jak przedtem. W tym drugim znowuż na odwrót, że już nie są i nie będę takie same i nie powinnam już jeździć, ordynator tamtejszy szczególnie o śledzionie wspominał pozszywanej, że z nią nie mogę skakać itp. No i tak o to chciałam zasięgnąć opinii jak największej ilości lekarzy dlatego zwracam się także do Pana. Dla szczegółu dodam, że w chwili wypadku miałam rocznikowo 20 lat, teraz 21 i podobno młody wiek pomógł mi wyjść z tego wszystkiego więc może przez to też jest jakaś szansa, że te narządy do normy wrócą? Póki co czekam jeszcze na rezonans magnetyczny głowy więc nie wracam jeszcze do sportu, ale chciałabym się dowiedzieć od strony chirurgicznej jak to wygląda, ile powinnam jeszcze zaczekać.

[Gość stappler]

Nie znam dokładnych danych klinicznych związanych z przeprowadzonymi operacjami (opis zabiegów) ani obecnego stanu klinicznego Pani zdrowia, abym mógł wyrokować co Pani wolno, a czego nie obecnie jak i w przyszłości. Jest Pani bardzo młodą osobą dlatego regeneracja organizmu w takim przypadku jest szybka i powinna Pani wrócił do pełnej sprawności fizycznej. Myślę, że przerwa pół roczna od uprawiania sportów jest wystarczająca i prawdopodobnie nie powinno się nic niebezpiecznego wydarzyć po tym okresie w czasie wytężonego wysiłku fizycznego. Pozdrawiam.