Bóle powrózka nasiennego i powiększone najądrza

[Gość joe]

Witam. Mam 22 lata. 5 lat temu miałem wykonywana operacje na żylaki powrózka nasiennego po lewej stronie. Po zabiegu wszystko było dobrze przez około 4 lata. Rok temu nad lewą stroną powstał jakby guzek. Lekarz mówi, że jest to zmiana pooperacyjna. Tzn. ten guzek to chyba powiększone najądrze. Jest teraz duże i bardzo twarde po lewej stronie. Od około pół roku zaczęły mnie boleć nasieniowody po prawej stronie, ale tak raz na jakiś czas i też zaczyna powiększać się chyba najądrze. Byłem niedawno u lekarza na wizycie i przepisał mi apap jakby mnie bolalo:/ Chciałbym wiedzieć czy te bóle mi powinny przejść czy po prostu taki już mój urok? Czy nie iść do jeszcze jakiegoś lekarza, bo jakoś nie daje mi to spokoju, a chciałbym mieć dzieci? Aha i czy te powiększone najądrza powinny się zmniejszyć czy już tak zostaną? Z góry dziękuję za odpowiedź.

[Gość stappler]

Na pewno należy jeszcze skonsultować się ze specjalistą urologiem. Bóle powrózka nasiennego mogą być spowodowane żylakami, które pojawiły się po drugiej stronie lub też procesem zapalnym. W wyniku żylaków powrózka lub przewlekłego procesu zapalnego może dojść do systematycznego powiększenia najądrzy oraz ich stwardnienia. Takie powiększone najądrza niestety już prawdopodobnie pozostaną. Trzeba, aby Pana zbadał urolog i zadecydował o dalszym leczeniu czy to farmakologicznym czy może operacyjnym. Co do płodności może warto wykonać badanie nasienia. To już należy do Pańskiej decyzji. Pozdrawiam.

[Gość Nazir]

Mam podobną sytuację. Jakieś 3 tygodnie temu zacząłem odczuwać ból lewego jądra. W czasie kąpieli wyczułem guzek w górnej części lewego jądra (najądrze?). Przestraszyłem się nieziemsko i mimo sporych oporów, strach, że to rak, sprawił, że poszedłem do urologa. Lekarz zrobił USG jąder i stwierdził stan zapalny najądrza już rzekomo trochę trwający. Faktycznie wcześniej kilka razy jądro mnie bolało, ale przechodziło, więc nie zwracałem na to uwagi, bo to nie rwało długo. Raczej incydenty. Teraz bolało juz kilka dni. Przepisał mi Doxycyclinum plus czopki. Po 10 dniach w miarę ból ustąpił, jednak ten guzek nadal był. Jednak po kolejnym tygodniu ból znowu zaczął wracać, również drugiego jądra i promieniował po ukosie do podbrzusza, jakby nasieniowody ? Ponownie udałem się do tego urologa, który po raz kolejny zrobił mi USG jąder oraz pęcherza i stwierdził, ze stan zapalny się zmniejszył, jednak nadal jest i na doleczenie, jak stwierdził przepisuje mi dobry, aczkolwiek zapomniany Biseptol. Powiedział, że standardem jest, żeby przy takich chorobach jak skończę leki zrobić AFP i b-HCG z krwi, żebym się sam uspokoił, że wszystko jest ok, bo on nie widzi tutaj niczego złego. Obecnie ból się zmniejszył, ale ciągle jest wyczuwalny, guzek jest jaki był. Sam już nie wiem co robić */// Czy szukać innego urologa, czy być spokojnym, bo 2 razy robione USG raczej by coś wykazało, gdyby to było coś złego. A może lekarz nie jest w stanie postawić dobrej diagnozy i dlatego zasugerował zrobienie tych dwóch markerów. Mam mętlik w głowie, bo nie wiem ile taki ból może trwać ? Czy ten guzek będzie mnie straszył już zawsze ? No i czy szukać innego urologa, bo może ten nie stawia dobrej diagnozy. Przepraszam, jeśli panikuje, ale byłbym wdzięczny za odpowiedzi, bo boję się jak diabli *///

[Gość 36 l]

Byłem dzisiaj u urologa .Prywatna wizyta najlepszy spec.w naszym swietym miescie ale mało mówi.Przepisał mi to samo co tobie tylko zamiast biseptolu -nimesil Mam te same dolegliwości tylko że ja jestem 5 lat po zabiegu laparoskopowym obustronnym.Co to za markery? Warto je robić ile kosztują?Ważne że wskazówka staje.

[Gość Nazir]

To są markery nowotworowe. AFP do nienasieniakowych guzów jądra, a b-HCG do guzów zarodkowych jądra. Takie opisy znalazłem w wiki cokolwiek to znaczy *///. Koszt obu w moim mieście około 100 zł, na wynik czeka się kilka dni. Jak zrobię, to pewnie znowu będę umierał ze strachu w oczekiwaniu na dane, pomimo, że urolog, twierdzi, że niczego złego nie widzi. U urologa też byłem prywatnie, z opinii internautów jeden z lepszych w mieście. Ale i tak dygam *///

[Gość ja 24]

mój mą ma ten sam problem jest nieco dalej w diagnozach od was dlatego szukam jakiś informacji w necie robiła badania B-HCG i LDH w normie teraz czekam na AFP żadne tabletki nie pomogają bo bóle po przerwaniu farmakoterapii po jakimś czasie wracają najpierw ból i spuchnięte m z jednej strony leczenie pomogło na pół roku a teraz ma z dwóch stron i już to od kilku di i nie wiem co mam robić gdzie się udać w szpitalu stwierdzili ze to żylaki inny urolog prywatnie, że to zapalenie dziś idziemy do innego urologa zobaczymy co tym razem będzie zabiorę wyniki badań i zobaczymy bo wg mnie będzie to coś poważniejszego niż jakieś zapalenie czy żylaki, gdyż bóle powracają miejmy nadziej żeby to nie był rak :(

[Gość aarrft]

Jakieś nowe informacje? Wydaje mi sie, że mam podobny przypadek wiec jestem ciekaw jak to obecnie wyglada u was.