Jak długo może boleć po wycięciu części hemoroidów w stanie zakrzepowym?

[Gość Adam]

Mialem wyciete 3 hemoroidy, 3 zostaly jeszcze. Nie leze, duzo chodzilem, bolalo ale chodzilem. Lezalem tylko wtorek po operacji i srode, pozniej juz normalnie funkcjonowalem, poza praca oczywiscie. Dzis kosilem nawet trawnik. Oszczedzam sie ale bez przesady, jezdze autem, gotuje, robie zakupy. Jedynie nie cwicze, a tak to normalnie. U mnie krwi nie bylo w ogole, tzn lekkie plamki na opatrunku dzien i dwa po, pozniej nie. Widac kazdy przechodzi inaczej. Ja mysle, ze u Ciebie to zwiazane jest z goraczka, ja jej w ogole nie mialem. Moze mialem wieksze te hemoroidy. Indywidualna sprawa i juz. Najwiekszy bol byl po operacji w nocy i dwa/trzy kolejne dni. Mam nadzieje TEE ze wszystko bedzie dobrze, ja kolejna wizyte mam w poniedzialek, kontrolna.

[Gość Adam]

Mialo byc, ze moze miales wieksze i powazniejsze hemoroidy niz ja. Moze lekko przechodze, oby tak dalej.

[Gość Tee]

Dzieki za odpowiedz, moze to jednak przez to lezenie, nic tam nie pracowalo, doplyw kiepski i jak nagle ruszylem to sie tez tam ruszylo, taka moja teoria. Na szczescie ustalo i zeby juz nie wrocilo, pozdro.

[Gość Adam]

Ja mam ostatnimi czasy problem z wypróżnianiem, od kilku dni mam potworne gazy, a stolec mimo lactulozy zwarty cięzki więc trochę boli przy wypróżnianiu no i pozostaje uzucie niewypróżnienia się do końca.

[Gość Tee]

Z gazami tez mialem / mam troche nieciekawie, pewnie taka specyfika tego wszystkiego (dieta, lactulosum, itp.). U mnie dochodzi do tego jak nie brazowa, to troche fioletowata wydzielina, o specyfcznym - ziolowym - zapachu, nie wiem juz czy to te szwy, mozliwe, bo zapach podobny jak przy gumkowaniu. ADAM - to zaczales jesc normalnie?

[Gość Adam]

Ja diete plynna mialem przez pierwszych kilka dni. Teraz jem normalnie, tzn duzo wiecej niz po operacji od razu. Od zawsze jem sporo warzyw owocow ryb, nie jem smazonych fast foodow slodkiegoitd. Pilem kawe, a wczoraj wreszcie wino do kolacji. Faktycznie ciezko to przechodzisz, u mnie poza gazami da sie zniesc, bolu zadnego, czuje lekko opuchniety odbyt podczas mycia, ale tak to jest dobrze i oby tak dalej. Zapachu czy kolorowych wydzielin brak. Opatrunki sa czyste.

[Gość Tee]

Ojej, lepiej odstaw wino, ja pilem po 100ml przez 3 dni i trzeciego dnia ten krwotok sie zdarzyl. Profesorek jak uslyszal o tym, ze pilem wino kategorycznie stwierdzil, ze na razie zadnego. O kawie mowil, ze jedna dziennie smialo mozna wypic. Niedawno udalo mi sie wyproznic, poszlo niezle, dzisiaj juz dzialam sporo poza domkiem, mysle, ze po tym wszystkim nadchodzi lepsze. Na mnie Lactulosum jakos srednio dziala, dzis zazylem ostatni raz. Pozdro.

[Gość Adam]

U mnie wszystko goi się bardzo dobrze. To pewnie dlatego, że od kilku lat zdrowo się odżywiam i naprawdę dbam o siebie jak nigdy wcześniej. Nie odczuwam już zadnego dyskomfortu. Po wczorajszej ostatniej wizycie kontrolnej, z badaniem anoskopowym jest ok. Lekarz się sam dziwił że tak szybko doszedłem do siebie, a to dopiero dwa tyg po operacji. Życzę wszystkim zdrowia

[Gość TEE]

Hej, to fajnie ze jest dobrze, u mnie w srodku OK, na zewnatrz troche gorzej, dzyndzelek jest, super gladko to nie ma, mowil, ze obrzek to sprawia, ze sie to skurczy - wchlonie, ale nie wiem. Wydzielina jakas jest, no nic, zobacze. Smaruje mascia. Najwazniejsze, ze przezylismy to wszystko, w sumie z obecnego punktu widzenia to chyba najgorsza sprawa byly kwestie zwiazane z wyproznianiem, reszta nie taka zla. Pozdrowienia.

[Gość Pacjent 77]

Dzień Dobry. U mnie zaczęło się kilka lat temu. Miałem jakieś takie zgrubienia w okolicach. Dwa lata temu pierwszy raz zobaczyłem krew na papierze i pomyślałem że to może zwykła ranka. Może za twardego papieru użyłem, albo za mocno obtarłem. Zignorowałem sprawę bo się zagoiło i myślałem, że po sprawie. Później zrobiły mi się hemoroidy. Jednak nie bolały, tylko trzeba było się dokładniej wycierać, bo więcej *zakamarków* się zrobiło. Raz na jakieś dwa trzy tygodnie podczas załatwiania pękały i widziałem sporo krwi w muszli i na papierze. Wtedy po prostu brałem papier, składałem na kilka razy i przyciskałem do odbytu. papier nasiąkał krwią i brałem następny. Po kilku razach papier był czysty. Wtedy wycierałem się wilgotnymi chusteczkami dla dzieci i kiedy byłem czysta wstawałem z muszli. Po takim krwawieniu przez kilka tygodni miałem spokój. W niedzielę ostatni raz miałem taką sytuację. I kładąc się spać o hemoroidach zapomniałem. Poniedziałek zleciał normalnie, a we wtorek obudziłem się o 5 rano i wyłem z bólu. Guzek się powiększył, stwardniał i zrobił się gorący. Pieczenie jakby ktoś żelazkiem przypalał. Nalałem wody do wanny i położyłem sie w wannie. Myślałem, że to rozmasuje w ciepłęj wodzie, ale guzek w dotyku, jak woreczek z kaszą. W środku są wyczuwalne grudki. Żadnego krwawienia, ani swędzenia. Po prostu nabrzmiały guzek z grudkami i piecze, jakby poparzoone było. Wziałem panthenol na oparzenia i posmarowałem, co jeszcze powiększyło ból. Boję się przekłuć, a całą noc nie spałem. Rano o 5 wziąłem dwie tabletki przeciwbólowe i zasnąłem. Obudziłem się o 11 i zadzwoniłem do szpitala. Lekarz powiedział mi, że muszę przyjść ze skierowaniem od lekarza pierwszego kontaktu i że to jest zakrzepica. W przychodni zarejestrowałem się na piątek. Czyli do piątku na prochach. Dopiero teraz zacząłem czytać o hemoroidach itp. Okazało się, że gdybym się nie wstydził i poszedł do lekarza dwa lata temu, skończyłoby się na maści i czopkach. Teraz nieubłaganie trafię pod nóż i nie wiadomo, czy na jednym razie się skończy. Niech żyje głupota. Pozdrawiam

[Gość Hala]

Witam,jestem już 9 dzień po operacji hemoroidów sp.Fergusona oj,strasznie bolało jak przestało działać znieczulenie po operacji ,pomagał mi Ketonal na trzeci dzień wyszłam do domu.Cały czas jestem na Ketonalu biorę go co 8 godzin i jest Ok,Lactulose-MIP pomaga mi załatwić się bez bólu.No i właśnie ta śmierdząca wydzielina mnie przeraża----czy tez macie ten problem??czy to może cos niedobrego sie dzieje 16 października ide do kontroli..

[Gość Mary]

Jezus Maria, Ja idę za 5 dni na operację. Czytam i nie wierzę, to tak naprawdę boli ?, przeczytałam wszystkie Wasze wypowiedzi i serce mi strasznie wali ze strachu. Ja niestety muszę je wyciąć , bo mam bardzo silną anemię. Kurcze... nie wiem, czy się zdecyduję, po tym co piszecie. Najgorsze jest to, że po trzech tygodniach po zabiegu musze jechać na tygodniowe szkolenie. Nie wiem co mam robić, bo krwawienie jest bardzo silne i już hemoglobiny mam 8,6. jak teraz tego nie zrobię, to znowu wyląduje w szpitalu na transfuzji. Może jeszcze trochę informacji, czy to cały czas boli?, po ilu dniach można normalnie siedzieć?, po ilu dniach, a może tygodniach można iść do pracy?-mam pracę biurową przy komputerze

[Gość annn]

Witam, jeśli jest mozliwośc to radze usunąc hemoroidy metoda DGHAL -praktycznie bezbolesna i bezinwazyjna- poczytajcie o niej, na NFZ robia we Wrocławiu i w Opolu, ja za tydzień jade juz do wrocławia i po zabiegu postaram się opisac wam wrazenia ale wiele osób własnie ta metodę mi polecało a z operacji też zrezygnowałam bo po prosu boję sie bólu.

[Gość Tomek]

Witam - jestem 7 dzień po operacji chirurgicznej. Nie wiem jaką metodą , bo nikt mnie nie informował. Pierwsza doba po operacji- najgorsza w moim życiu, ból niesamowity. W szpitalu dali mi tylko 2 razy ketonal. Na drugi dzień po operacji wyjście do domu , bez żadnej rozmowy, bez żadnej recepty. Generalnie jest lepiej. Problemem jest to , że cały czas sączy mi sie jakaś śmierdząca wydzielina . Cały czas chodzę z papierem w tyłku i z wkładka higieniczna w slipkach. Myje to 5-7 razy dziennie . Po prawej stronie odbytu , na pośladku jest zgrubienie , przez które wciąż nie mogę siedzieć. Albo leżę , albo stoję. Jem już stałe pokarmy, samo wypróżnianie nie boli , dopiero po wypróżnieniu około 30-60 sekund pojawia się ból , jakby ktoś wbijał mi 1000 igieł w odbyt. Dzisiaj rano ryczałem z bólu, trząsłęm się i dostałem drgawek. Temperatura utrzymywał się około 4 dni. Nie wiem jak mam wrócić do pracy. Wciąż czuję parcie na odbyt , jakbym lada chwila miał oddać stolec. Wiem jedno , ja bym się nie zdecydował drugi raz na chirurgię. Nie maiłem jednak wyboru , bo trzy lata temu robiłem prywatnie wypalanie hemoroidów. Wydałem pieniądze i gówno to dało. Nie wiem skąd to się bierze , jem zdrowo od lat, regularnie biegam , jeżdżę rowerem MTB siłownia , joga. I mnie tez dopadło. Na pierwszą wizytę kontrolna nie dotarłem , bo w taksówce znów poczułem jakbym miał zaraz załatwić się. To mnie martwi i ta wydzielina, oraz to że wciąż nie mogę usiąść.

[Gość annn]

Witam, też miałam hemoroidy i wysyłano mnie na operację ale się nie zgodziłam, stan zapalny wyleczyłam poprzez nasiadówki z kory dębu- dla mnie rewelacja i bardzo tani sposób,poszperałam na forach i znalazłam bezoperacyjną metode usuwania hemoroidów - zabieg DGHAL, prywatnie od 1200- 3000zł, podzwoniłam po szpitalach prawie w całej Polsce i znalazłam ze robia to na NFZ we Wrocłąwiu i w Opolu, w piatek właśnie miałam robiony ten zabieg we Wrocławiu przez dr.Nabzdyka (lekarz rewelacja-robi najwięcej takich zabiegów w Polsce) , zabieg trwał jakieś 15 min, w znieczuleniu miejscowym, później półgodzinna obserwacja i do domu, cały zabieg bezbolesny, później tylko lekki ból ale nie było potrzeby brania leków pomimo iż powrót do domu trwał 7 godzin samochodem, drugiego dnia zero bólu i tak do dzisiaj wiec już dalej raczej się go nie spodziewam usmiech.gif , lekarz oczywiście przepisał mi bardzo sile leki przeciwbólowe ale nie było potrzeby ich brania, wypróżnienie na drugi dzień po zabiegu- zero bólu i żadnych problemów, tak więc z czystym sumieniem moge polecic te metode bo naprawde warto

[Gość Hemohom]

Posiadam hemoroidy II/IIIo tzn 2 stopien z poczatkim 3. juz od jakiegos roku i tez zdecydowalem sie na DGHAL ( HAL DG - tak okreslaja proktolodzy). Tylko ze to nie pomoglo, one dalej istnieja i jedyna opcja to operacyjna chirurgiczna. Nie napisalas jaki mialas stopien. Takze mialem u dr Nabzdyka, tylko ze mnie pierwszego dnia bolało i to mocno. Dostalem tramadol z paracetamolem i dałem rade. Oczywiscie nic nie piszesz o rekonwalescencji - ja sie dopiero wyproznilem po 6 dniach (chyba efekt psychologiczny) i nie mowiac o tym, ze lecial ze mnie *krwisty sluz*, tzn taki z siebie wyproznialem po 6 dniach. Oczywiscie chyba 3 razy dzwonilem do doktora, az sie poirytowal (nie dziwie mu sie ^^) ze to podobno normalne gojenie sie. Wiec jesli chodzi o DGHAL - ona nie *usunie* hemoroidow, ktore wypadaja podczas wyproznienia. Jest ona dobra przy krwawiacych hemoroidach. Dlatego tez zastanawiam sie nad metoda LONGO i bede musial sie zdecydowac (na pewno nie M-M bo zdechne) Ktos doswiadczony moze cos napisac o metodzie LONGO ? ( mam na mysli prawdziwa rekonwalescencje i bol i po ilu dniach tak naprawde mogl wstac i cos robic (chodzic)) ???? Nie mam na mysli teoretycznych podrecznikowych informacji. Ja wiem tylko tyle, ze wypadajace hemoroidy usuwa sie chirurgicznie i to od czlowieka zalezy kiedy sie na to zdecyduje - lekarz nikogo do niczego zmusic nie moze. I zrobcie sobie 2 lewatywy (enemy) zeby byc pustym - tylko po to bo po operacji bedzie bolalo - to chyba logiczne Dodatkowo moj lekarz powidzial ostatnio, ze to kwestia indywidualna - okres rekonwalescencji - wiec nalezy do tego podejsc indywidualnie wg mnie najlepiej nie jesc tak dlugo jak sie wytrzyma, bynajmniej ja tak zamierzam

[Gość annn]

dla scislosci, mialam hemoroidy II stopnia- od paru miesiecy cały czas na wierzchu -nawet po wepchnieciu ich i tak od razu wypadały- jedyny plus to taki ze nie krwawily, jesli chodzi o wyproznianie to bylo na drugi dzien po zabiegu i bez bólu-lekki dyskomfort ale nic strasznego, nastepnego dnia i pozniej bylo wszystko ok- bez bolu i zadnych krwawien, dzisiaj jestem 1,5 miesiaca po zabiegu i juz zapomnialam o hemoroidach -mam nadzieje ze na zawsze- zycze powodzenia w walce z nimi

[Gość HEMOHOM]

Nie jestem specjalista &#8211* widocznie sa rozne rodzaje hemoroidow. Moje sa krwawiace. Najwidoczniej mam zbyt zaawansowane na metody instrumentalne typu DGHAL, ale spokojnie mogę je schowac do wewnatrz. Tylko co to za zycie jak idziesz ja muszle jak na rozstrzelanie i myslisz czy będziesz krwawił czy nie ? W dłuzszej perspektywie takie podejscie grozi anemii, tylko to także kwestia indywidualna &#8211* pol roku, 8 miesiecy (?) i masz niedokrwistosc. Co do samego zabiegu DGHAL a raczej opisów w internecie to wg mnie to to takie bezbolesne nie jest. Jak mi lekarz włozył te sonde w d**e to az mnie cofnelo (nie wiem jak mnie moglo cofnac bo lezalem na plecach, ale mnie cofnelo). Oczywiście poinformowal mnie, ze będzie wkladal i może być troche nieprzyjemne ^^. Sam zabieg to także czułem delikatne ukłucia, ale nic strasznego nie było. Do dloni miałem wbite 2 lub 3 kroplowki. Przeciwbolowe, rozweselajace (na koncu nie moglem powstrzymac smiechu i się smialem jak idiota) tzw &#8216*glupi jas&#8217*. Po zabiegu po jakis 30 minutach naprawde zaczelo mnie bolec. Kupilem w aptece Tramadol&Paracetamol. Pierwszy dzien był najgorszy bo się po prostu polozylem na lozku i nic wiecej. W nocy się obudzilem z bolu &#8211* nie był straszny, ale skoro mnie obudzil to chyba musial być mocny. Jedyny blad jaki popelnilem to posluchalem się rady i zaczalem &#8216*normalnie jesc&#8217* &#8211* bo 2 i 3 dzien to były nieprzyjemne uczucia parcia (lekarz powiedzial, ze będę czul &#8216*cialo obce&#8217* w organizmie). Usiadlem na muszli i nie wiem (?). Wiem tylko tyle ze w jednym miejcu czulem takie klucie jakby mi realnie wbijano w dupe wielka klujaca igle. I tak miałem z 2-3 dni jak siadalem na muszli nie wiedzac tak naprawde czy cos jest (kupka) czy &#8216*falszywy alarm&#8217*. Już nie chce mi się pisac co przezywalem potem, ale na 6 dzien oddalem kał ^^. Potem miałem krwisty sluz &#8211* pierwsze skojarzenie: gangrena, drugie to ze mi szwy puscily i zaraz się wykrwawie albo doszlo do zakazenia i same czarne mysli. Oczywiście skad mam wiedziec, ze taki objaw to pozytywny objaw gojacej się rany skoro nigdzie nic nie jest opisane, tylko opis zabiegu to &#8216*bezbolesny i na drugi dzien idziemy do pracy&#8217* -* LUDZIE nie wierzcie tym opisom bo to jakies herezje. Ogolnie to polecam jakias angielska literature, bo na polskich stronach jest jedno i to samo, czyli go***. Jak już napisalem &#8211* moja rada jest taka (dla innych) żeby dzien przed zabiegiem nic nie jesc, wieczorem enema, w dzien operacji rano enema i tyle. A po zabiegu (nie wiem jaki) nie jesc tak dlugo jak się wytrzyma. Skoro czlowiek potrafi przezyc bez jedzenia 40 dni czyli można. Z mojego doswiadczenia powiem, ze jak miałem 1 raz rektoskopie to nie jadlem 36 godzin (za bardzo się przejalem slowami lekarza ^^) i pielegniarka mi powiedziala, ze blady jestem, wiec wniosek z tego taki, ze z glodu można być bladym. Jedynie co to płyny, jakies marchewkowe przeciery i witaminy i kationy/aniony no i może kostki cukru (?) A już tak w ogole moja najlepsza rada (aczkolwiek to czytaja ludzie &#8216*po&#8217* fakcie, wiec za pozno) - wiecej ruchu, warzyw i jak chcesz srac to idziesz i srasz (!) a nie trzymasz. To się dotyczy wszystkich potrzeb fizjologicznych, bo dzialanie wbrew swojej fizjologii prowadzi wlasnie do chorob (tlumienie emocji = problemy z sercem, daleko nie trzeba szukac) . Ja 15 miesiecy temu nie wyobrazalem sobie wlozenia palca w odbyt a co dopiero pojscia do proktologa (!) &#8211* jak się skonczylo ? Z sonda w dupie przy udziale anestezjologa i pielgniarki. I najlepsze jest to ze jestem w punkcie wyjscia, czyli jest to samo. Choroba hemoroidalna jest z glupoty i także braku edukacji ludzi, przede wszystkim z lenistwa (!) Ponawiam pytanie czy osoba po operacji LONGO mogla by cos na ten temat napisac (nie teoria tylko praktyka) czyli ile czasu po bolalo i tak dalej (?)

[Gość Marcin]

Czy ktoś wie jak ma się siedzenie do dochodzenia do siebie po? Jestem 8 dni po, siedzę bez problemu na poduszce, a że mam pracę siedzącą to jest to nawet 10h na dzień. Ból - przy wypróżnianiu, Środki przeciwbólowe - bez recepty tylko Boję się tylko żeby nie było komplikacji z gojeniem.

[Gość Cza]

Witam, Trzy tygodnie temu miałam wycięte dwa hemoroidy metodą operacyjną, nie bolały mnie, nie krwawiły...chodziło mi o efekt estetyczny. Po operacji bolało tylko przez pierwsze dwa dni. Wypróżniłam się także bezbolesne. Ale jestem załamana efektem....mam dwa wielki *dzyndzle*...a chciałam żeby było gładko. Proszę czy ktoś z Was miał tak po operacji???, czy to się wchłonie....ile jeszcze potrzeba czasu??. Jak na to patrze to chce mi się płakać...miało być lepiej a jest gorzej niż przed...chodzi mi o efekt estetyczny... Proszę powiedzcie coś na ten temat, każdy mówi o bólu...ale to jest sprawa indywidualna..każdy ma inny próg bólu...a nic o efekcie końcowym.

[Gość grubsza]

do CZA: 2 tygodnie to chyba za szybko, zeby ocenic efekt. pelne gojenie to 6 tygodni. zaczekaj jeszcze. ja mialam 2 zabiegi, w tym usuwanie faldow i tak naprawde doszlam do siebie dopiero po roku. 3 lata spokoj, teraz mam nawrot i ide znowu.

[Gość Kasia]

Witam.Zacznę od początku mam 34 lata jestem kobietą, która urodziła 2 dzieci siłami natury w tym jedno w wieku 18 a drugie 26 lat.Z moimi żylakami odbytu zmagam się od kiedy pamiętam chyba już nawet w podstawówce miałam dolegliwości jest to uwarunkowane genetycznie.Dwa porody tylko pogłębiły moje stan, ale jakoś to było- zaczynały boleć- kilaka czopków, maści i przechodziło aż do niedawna a mianowicie w kwietniu zaczęło się ogromny żylak wyszedł na zewnątrz zrobiło się wielkie zapalenie z którym walczyłam najpierw sama(hemorol,proktogliwenol,i mnóstwo innych pro......które można kupić bez recepty w aptece) potem z lekarzem rodzinnym(posterisan h i wszelkie inne, które były na receptę) Nic nie pomagało w pracy wyłam z bólu w domu byłam niezdolna do zrobienie niczego podjęłam decyzję idę do proktologa.Ze skierowaniem terminy nie ubłagalne, jednak się nie poddałam błagałam prosiłam, aż miła pani powiedziała, że mi pomoże i kazała przyjść miedzy pacjentami.Jak się okazało trafiłam w ręce profesora dr,J .Rudnickiego,który bardzo szybko uświadomił mnie ,że moje hemoroidy są ogromne i nadają się już tylko do wycięcia . Oczywiście wypisał najpierw czopki na dwa tygodnie takie do zrobienia z antybiotykiem ,pomogły bardzo szybko.Nie zwlekałam z decyzją podjęłam ją od ręki byłam już tak wykończona tym bólem,że pomyślałam raz kozie śmierć.Profesor bardzo szybko wyznaczył mi termin zabiegu więc 9 lipca już zostałam przyjęta na odział bez szczególnych przygotowań przyszłam tylko na czczo żeby można było zrobić podstawowe badania. Więc pobrano mi krew,ekg,rtg,rutynowe badanie odbytu rozmowa z chirurgiem rozmowa z anestezjologiem i do wieczora dieta tylko woda około 22 zrobiono mi lewatywę ( z ciepłej wody z kranu) dowiedziałam się, że to w ramach oszczędności , ale uznałam ,że to nie wystarczy i poprosiłam rano o jeszcze jedna lewatywę.Na zabieg szłam jako pierwsza wiec koło 7.30 przyjechał po mnie sanitariusz dał do popicia tabletkę taka co troszkę ogłupia i usypia i zawiózł mnie na sale operacyjną,Tam przeskoczyłam na inne łóżko pani podpięła mnie do aparatury założyła aparat do mierzenia ciśnienia ,anestezjolog kazał usiąść powiedział że poczuję ukłucie dostałam znieczulenie podpajęczynkowe i właściwie to już więcej nic nie pamiętam,ocknęłam się jak pani zapytała czy dam rade sama przejść na swoje łóżko- czułam nogi więc przeszłam.Później pamiętam ,że bardzo bolały mnie plecy tak bardzo ze nawet nie mogłam uleżeć w tej jednej zalecanej pozycji więc kręciłam się z boku na bok, Znieczulenie pomału puszczało więc poprosiłam o leki przeciwbólowe.Po zabiegu w odbycie zostawiają taki kołek, który bardzo rozpiera i przez to bardzo boli wyciąga go pielęgniarka dopiero na drugi dzień.Pierwsza noc po zabiegu jakoś zleciała bolało bardzo brałam pyralginę do żyły ketonal domięśniowo i morfinę domięśniowo ból mimo wszystko czułam.Miałam problem z oddaniem moczu do basenu próbowałam i się nie udało więc jak minęło jakieś 6 godz od zabiegu z pomocą pielęgniarki wstałam i poszłam do toalety dziwnie bo na stojąco udało mi się wysikać,ale cóż ulga była wielka.Na drugi dzień czyli piątek dostałam już płynne coś do jedzenia potem zupa zmiksowana i na kolację też jakiś mix z czegoś cały czas problem z oddaniem moczu i środki przeciwbólowe.W sobotę rano dowiedziałam sie ,że mimo ogromnych jak to profesor stwierdził ,powiedział ,że czwarty stopień to mało powiedziane , ale dobrze wygląda idę do domu.Nie protestowałam bo mimo wszystko siostry na oddziale ich praca pozostawiają wiele do życzenia ale to już na inny wątek.Więc w sobotę koło 15 otrzymałam wypis i pojechałam do domu.W domu do łóżka kupiłam pyralginę sprint i miałam ketonal cały czas przed każdym posiłkiem piłam parafinę ciekłą dużo wody i tylko miksowane zupki tyłek moczyłam ile sie dało w korze dębu smarowałam maścią proktis m i taka z lidokaina bo bolało. Na domiar złego dostałam miesiączkę. tak zleciała sobota i niedziela wieczorem w niedzielę przyszedł czas na pierwszy stolec. Więc jak ktoś uważnie czytał to co pisałam to widział ,że pisałam za każdym razem po prostu bolało, Poszłam do toalety bo poczułam parcie ale okazało sie ono tak duże i jak sie okazało stolec twardy ,że zaczęło mnie rozrywać.Ja ,która jestem bardzo odporna na ból urodziłam dwójkę dzieci miałam ogromne przejścia z zębami korony mosty resekcje itp, Wydawało mi się, że dam radę że muszę dać radę..... poległam! .Po dłuższej chwili parcia darcia krzyku w niebogłosy z ręcznikiem między zębami Krew leciała i z pupy i z okresu więc łazienka czerwona mąż przerażony ale dzielnie mi pomagał. Usiadłam w misce z ciepłą woda trochę lepiej ale rwący ból nie dawał mi spokoju wyłam oblewały mnie siódme poty nie mogłam złapać oddechu słabłam mdlałam i nie wiedziałam czy dłużej dam radę wystraszyłam się śmiertelnie.Kazałam mężowi zadzwonić po pogotowie,ku mojemu zdziwieniu pogotowie przyjechało bardzo szybko nawet chyba 10 min nie minęło co prawda ratownicy nie wiele mogli zrobić albo zabrać mnie na odział albo ketonal domięśniowo zmierzyli ciśnienie miałam problemy z oddychaniem wiec kazali oddychać do woreczka i jak lek zaczął działać pojechali.koło godziny pierwszej w nocy ból złagodniał i udalo mi sie zasnąć.Obudziłam sie znowu o 4.30 ranoz kolejnym parciem na stolec to było znowu straszne choć może juz nie tak bardzo jak pierwszy bo ten przynajmniej był miękki i jakoś lżej poszedł ale ból mimo wszystko nie do zniesienia.wtedy postanowiłam, jak na razie zupełnie podaruje sobie jedzenie piję wodę rano na czczo parafinę popiłam herbatka na rozwolnienie zjadłam 3 suszone śliwki z jogurtem naturalnym wypiłam ze dwa litry wody dodam że cały czas mam problem z oddawaniem moczu piecze mnie cewka biorę furagin i z powodu okresu nospę ,W ciągu dnia kilka razy byłam z kupką w toalecie za każdym razem niby mniej ale nadal bardzo boli na kolacje wypiłam siemię lniane i wodę cały czas mocze tyłek w korze dębu kilka razy w ciągu dnia smaruje proktis m. Jestem raczej pozytywnie nastawiona do życia ,raczej dążę do celu więc i tym razem mimo cierpień które przechodzę mam nadzieję ,że było warto.że przyjdzie niebawem dzień kiedy nic nie będzie bolało i będę szczęśliwa, a te żylaki już nigdy nie wrócą.postaram się kiedyś napisać co u mnie . Ciągle w bólu ale pełna nadziei na lepsze jutro......życzę wszystkim chorym mniejszego cierpienia i przestrzegajcie wszystkich zaleceń nie lekceważcie niczego !!!

[Gość Gosia]

mialam hemoroidy IV stopnia. mialam pierszy zabieg hemoron z użyciem lasera po ktorym odczuwalam poprawę. Kolejny zabieg byl za 6 tygodni gumkowanie hemoroidow Metoda Barona. Natomiast trzeci zabieg mialam 5 dni temu który polegał na usunięciu faldy przy odbycie. Po zabiegu piersze 12 godzin rewelacja gdyż działało znieczulenie. Pozniej zaczal sie tylko bol i krwawienie... miałam opatrunek zrobiony na i w tylku ktory mialam usunac na drugi dzień, ale niestety w nocy miałam parcie na stolec i go usunelam. Pomimo stosowania diety (kefiry jogurty, kisiel, woda dodatkowo parafina) przez pierwsze 3 dni oddanie stolca było koszmarem... Bol przy którym robiło się słabo oraz krwawienie z odbytu. Przez ostatnie dwa dni postanowiłam dodatkowo pic XENNE , dzięki czemu przy wypróżnianiu odczuwam mniejsze dolegliwości bólowe. Do dzisiejszego dnia odczuwam ból ( oczywiście do wytrzymania przy tabletkach Poltram combo) oraz pojawia się krwawienie z tyłka chociaż już coraz mniej. Dodatkowo robię nasiadówki z kory dębu, a następnie okłady z rumianku, oraz po każdym myciu odkażam tyłek Sceniseptem. Z każdym dniem dolegliwości bólowe są mniejsze ( najgorsze są przy załatwianiu i po) oraz krwawienie zmniejsza się. Poleciłabym innym osobom taki tok leczenia jak mój pomimo wydanych 1200 zł za 2 pierwsze zabiegi ( trzeci zabieg był na Nfz w klinice OMEDA w Białymstoku). Pozdrawiam wszystkich chorych i uprzedzam przed jak najszybszym udaniem się do proktologa, żeby cierpieć jak najmniej.

[Gość king]

Najczęstszą konsekwencją usunięcia hemoroidów jest ich usunięcie wraz z receptorami ,które odpowiadają za rozróżnienie stolca i gazów w takim wypadku do końca życia,można mieć taki problem. Nie rozumiem dlaczego nie jest powszechna metoda DGHAL która jest bezinwazyjna w porównaniu do klasycznej operacji a koszt jest podobny w obu metodach,tylko lekarze chyba wola usunąć by móc leczyc powiklania po takim zabiegu

[Gość bart]

Miałem usuwane dwa hemoroidy 2 tygodnie temu(wycinane) wszystko się zgadza bul przy oddawaniu stolca ale u mnie jest trochę inaczej nie mogę się wyróżnić dopiero jak naprawdę już samo chce wyjść to wyjdzie, wyróżniać się teraz co 4 dni średnio, czasami juz prawie jest na wyjściu i się cofa nie wiem co mam robić, przyznam że nie boli w sumie już teraz tylko problem z oddawaniem stolca mam