Gość Rafał z Pomorza Opublikowano 27 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2016 Witam. Mój problem jest następujący. Około 3 miesięcy temu zaczęły się u mnie pojawiać bóle na odcinku lędzwiowym. W 2013 miałem wypadek w pracy, lekko uraziłem sobie tamtą okolice. Podczas wizyty na SOR jednak nic nie stwierdzono. Funkcjonowałem normalnie, aż do września br, gdy podczas remontu lekko się *gibłem*. Zaczęły pojawiać się bóle przypominające rwe, dodatkowo pojawiły się problemy z erekcją. Chodziłem od lekarza do lekarza, od urologa do neurologa a stamtąd przy okazji do seksuologa. Sprawy nie uległy poprawie, doszły problemy z wydalaniem i drętwienia w okolicy bioder. Dopiero pare dni temu, w stanie skrajnego wyczerpania poszedłem znowu na SOR. Po 13 godzinach zostało ustalone że mam potencjalnie złamanie wrostka poprzecznego lewego trzonu kręgu L3. Mam się udać do neurochirurga na konsultację. Niby nie zagraża to mojemu życiu, ale czuję ogromny lęk, Wypróżnić mogę się tylko rano, zaraz po zjedzeniu śniadania. Słabiej czuje wszystko od przepony w dół. Sprzęt niby reguje na bodźce, ale sam się nie podnosi, a jak stanie to jest wiotki i niezbyt wrażliwy. Bólu w miejscu złamania jako takiego nie ma, tylko okazjonalnie czuje to miejsce lub coś jakby obręcz na tej wysokości. Czy grozi mi w związku z tym jakaś operacja? I czy jest szansa że kiedyś odzyskam normalne funkcjonowanie w tamtej okolicy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.