Gość plebi Opublikowano 12 Grudnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2016 Witam. Wszędzie gdzie czytam widzę że otwarte złamania powinny być oferowane jak najszybciej. Mam w związku z tym pytanie czy postępowanie w moim przypadku było poprawne z lekarskiego punktu widzenia. Złamanie otwarte wieloodlamowe ręki (staw łokciowy, ramie) miało miejsce w piątek. W piątek wylądowalem w szpitalu. Tam mi powiedzieli ze to skomplikowane złamanie i w weekend nikt nie będzie tego operował. Dodatkowo tłumaczono mi że musi zejść opuchlizna trochę do zabiegu . I tak zeszło do środy (5 dni od zdarzenia) gdy zostałem poddany zabiegowi. Niestety podczas zabiegu okazało się że rana jest zakazona bakteriami. Jakimś dzikim szczepem gronkowca i nie mozna tego poskrecac. Trzeba najpierw wyleczyc bakterie. I teraz pytanie . Czy poprawne bylo tlumaczenie ze nie mozna od razu operowac i opuchlizna powinna zejsc ? Czy przypadkiem rozwoj zakazenia to nie skutek czekania 5 dni z zabiegiem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.