Zerwane wiązadła?

[Gość Yuuki]

Witam. Miesiąc temu doznałam urazu kolana - zostałam odepchnięta przez galopującego konia. Ból z początku był okropny, jednak po kilku minutach dało rade chodzić dość mocno kulejąc. Pojawiła się opuchlizna lekka i woda w kolanie. Przez 1 tydzień było dość ciężko- niewłaściwe postawienie nogi lub zbyt duży ciężar przeniesiony na nią powodował znowu silny ból. Później z dnia na dzień chodziło się coraz łatwiej, jednak było uczucie dyskomfortu, niestabilności tego kolana no i ograniczona ruchomość przy zginaniu i prostowaniu. Po niecałych 2 tygodniach od tego zdarzenia byłam u ortopedy który obejrzał to kolano, pomacał stwierdził że mam czekać aż zejdzie opuchlizna i woda bo to pewnie stłuczenie. Jednak wciąż odczuwam dyskomfort, jednego dnia mniejszy jednego większy, nie mam pełnego zakresu przy zgięciu i prostowaniu. Gdy pojawiły się już lepsze dni próbowałam lekkiego biegu - uczucie niestabilności i niepełny zakres ruchu. Czy to może świadczyć o zerwaniu/naderwaniu któregoś z wiązadeł? Czekam już na wizytę u innego ortopedy, lecz chciałam potwierdzić czy moje obawy są słuszne?

[Gość benek]

Witaj, jak już wspomniałem w innym temacie, trafiłem niedawno na dobry artykuł na temat zerwania ACL (http://wprawiamywruch.pl/?p=228). Piszą tam również o objawach - przesłankach zerwania więzadła, które pokrywałyby się z opisanymi przez Ciebie. Można więc podejrzewać, że coś się stało z Twoimi więzadłami, ale to już koniecznie musi ocenić dobry ortopeda. Trochę czasu minęło od Twojego wpisu, czy jesteś już po wizycie i wiesz, w czym tkwi problem?