Zbiorniczek płynowy po perforacji woreczka robaczkowego

[Gość Erin]

Witam. Miałam jedynie uciążliwe kłucie w prawym boku przy chodzeniu i głębszym oddechu, lekko podwyższoną temperaturę. Zapobiegawczo zrobiłam analitykę: OB &#8211* 19 a CRP &#8211* 35, po konsultacji lekarskiej wylądowałam na SOR, ale po kolejnym badaniu objawy na tyle się uspokoiły, że nie kwalifikowałam się do zabiegu, odesłali mnie do domu. Tak na wszelki wypadek zrobiłam sobie kolejne USG i wyszło w nim, że najprawdopodobniej do perforacji doszło i przy wyrostku utworzył się zbiorniczek płynowy &#8211* 5 X 5 mm. Lekarz powiedział, że wyrostek mógł faktycznie zostać podrażniony, ale sam się obronił. Z USG wychodzi też, że sam wyrostek jest zdrowy, nie ma w nim żadnych zmian. Dostałam antybiotyk, podobno samo ma się wchłonąć, mam jedynie kontrolować CRP i czy nie mam wysokiej gorączki. Drugi dzień jestem na antybiotyku i teraz sporadycznie czuję takie leciutkie ukłucie, przy gwałtowniejszej zmianie pozycji. Czy jeżeli faktycznie to się wchłonie, to czy jest konieczny późniejszy zabieg chirurgiczny? Czy teraz będę bardziej podatna na zapalenie wyrostka i będę musiała to jakoś kontrolować? A jeżeli tak, to na co powinnam zwrócić uwagę?

[Gość chirurg Tomasz Stawski]

Czy jeżeli faktycznie to się wchłonie, to czy jest konieczny późniejszy zabieg chirurgiczny? Myślę, że tak skoro zbiornik płynowy jest tak minimalny, a struktura wyrostka bez odczynu zapalnego. Raczej nie ma wskazań do leczenia operacyjnego w takim przypadku. Czy teraz będę bardziej podatna na zapalenie wyrostka i będę musiała to jakoś kontrolować? - Nie, raczej nie ma powodu do niepokoju i kontroli stanu wyrostka robaczkowego.