Gość sliwka004 Opublikowano 1 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2014 Jestem 6miesiecy po takim złamaniu i dalej boli stopa podczas supinaci i pronacji caly czas sie rehabilituje i dalej boli i kuleje.mial ktos podobnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doris Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 W moim przypadku wczoraj minęło 8 miesięcy od wieloodłamowego złamania kości skokowej (złamałam wyrostek boczny kości skokowej i miałam kilka małych odłamków, które usunięto). Do dzisiaj ból nie daje o sobie zapomnieć, szczególnie w miejscu gdzie mam śruby. Również odczuwam ból przy supinacji i pronacji, również kuleję (ale nie zawsze, czasem boli mniej, a czasem w ogóle). Najgorzej jest gdy przypadkowo stanę na nierówności, nagle wygięcie stopy jest bardzo bolesne. Myślę jednak, że taki stan nie powinien niepokoić. Po tak poważnym urazie rehabilitacja i rekonwalescencja są długie (mam przynajmniej taką nadzieję). W każdym razie jeszcze się nie martwię tym, że wciąż odczuwam ból. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do pełnego zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2014 Dziekuje za słowa otuchy,chcialbym w czerwcu-sierpien wrocic w tatry troche sie powsinac,boje sie tych dalekich podejsc pod sciany,te nagle wygiecia sa dokuczliwe podczas chodzenia po nierownosciach.A jak zakres ruchów u Pani podeszwowe i grzbietowe,supinacji i pronacji achilles daje o sobie znac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doris Opublikowano 4 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Teraz Achilles prawie mi nie dokucza, ale jeszcze 6 tygodni temu odczuwałam ból pięty, ścięgna Achillesa i przyczepu ścięgna do kości piętowej. Na szczęście to już za mną i jakoś szczególnie Achillesa nie czuję. Gorzej z zakresem. Mam ograniczenia ruchowe zarówno przy zgięciu grzbietowym jak i podeszwowym. Supinacji i pronacji towarzyszy tylko ból, ograniczeń ruchowych nie mam. Martwi mnie jednak ból, który odczuwam np. po krótkim 1,5 godz. spacerze i dziwne chrupanie w stawie. Mam też chwile zwątpienia. Też chcę wrócić w tym sezonie w Tatry i skały. 2 miesiące temu wróciłam do wspinania, niestety czasem (po wspinaniu) muszę restować 2-3 tygodnie, ale warto się nie poddawać. Głowa do góry, Tatry czekają! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 4 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Tez sie wspinalem w skalkach (gora wdzar)najgorsze sa dynamiczne ruchy,troche psycha nie puszcza,jak odpadne to gdzies zeby noga nie zachaczyc dlatego na wede chodze prowadzic sie narazie obawiam zeby nie pogorszyc sprawy.podeszwowe zgiecie duzo nie odbiega o nogi zdrowej gorzej jest z grzbietowym,jakie cwiczenia wykonujesz na rozciagniecie pronacji i supinacji?te ruchy mam ograniczone szczegolnie supinacja doje w kosc.A wypadek jesli mozna zapytac w skalach?ja skoczylem ze schodow okolo 2metry.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doris Opublikowano 4 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 Już nie szczególnie ćwiczę pronację i supinację, gdy miałam z tym problem to ćwiczyłam to z rehabilitantem, w pojedynkę raczej ciężko, ale zdarzało się, że siadałam i *wykręcałam* sobie stopę. Przy tego typu ćwiczeniach najskuteczniejszy jest rehabilitant. Kiedy miałeś wypadek? A możesz powiedzieć czy jak skoczyłeś to skręciła Ci się stopa czy nie? Co do wspinania to witaj w klubie, doskonale wiem co czujesz, nie wyobrażam sobie odpaść, walnąć nogą i przechodzić przez to wszystko raz jeszcze. W zeszłym roku, w 2 czerwca, ostatniego dnia na wyjeździe w Słowenii, ostatni wspin, odpadłam od skały... (ps. nigdy nie omijaj wpinek gdy nie ma warunków do lotu!). Teraz też tylko wędkuję bo nie mam formy więc jeszcze nie wiem jak się miewa psycha. Na razie, jak ktoś pyta o psychę to mówię, że ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 4 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2014 wypadek mialem 27lipca,skrecila i to bardzo do srodka.jakie cwiczenia wykonywal rehabilitant na pronacje i supinacje?.Jak zlamalem noge to myslalem ze w zimie jeszcze cos porobie w tatrach w sumie to w zimie wspinalem sie tylko w skalkach nie mam doswiadczenia zimowego (lawinki i te sprawy)troche chodzilem z Jaskiem Muskatem jako kursant pierwsza droga (trawers muru raptawickiego)podczas buzy wrazenia pamietam do dzisiaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doris Opublikowano 5 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2014 Optymistycznie podszedłeś do sprawy, wypadek miałeś nie tak dawno, więc musisz być chyba trochę bardziej cierpliwy. Ja dałam sobie rok. Jest taki aparat rehabilitacyjny draco, osobiście nie wiem nic o tym sprzęcie, ale z tego co widzę na zdj. to podobnie ćwiczył ze mną rehabilitant (jednak maszyna nie zastąpi człowieka). Polecam Ci ćwiczenia propriocepcji np. na poduszce sensomotorycznej, to możesz robić sam. Znalazłam taki artykuł na stronce: http://rehabilitacja-holistyczna.pl/wp-content/uploads/2012/10/Fizjoterapia-po-skr%C4%99ceniu-stawu-skokowo-goleniowego.pdf Co prawda dot.to skręceń stawu skokowego, ale są ciekawe zdjęcia, może znajdziesz coś dla siebie. Tatry na razie znam tylko od strony trekingowej, wspinaczkowo wszyscy znajomi wybierają skały. Przebywania na murze raptawickim, w czasie burzy, z całym szpejem nawet nie chce sobie wyobrażać. Też nie mam dośw. zimowego, zimą byłam tylko na giewoncie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 7 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2014 Ile razy dziennie cwiczysz? jak zlamalem noge myslalem ze w styczniu bede mogl wrocic do biegania,najgorsze jest rozciagniecie podeszwowe,odczuwasz bol po dlugim siedzeniu na kanapie i tak sobie nagloga bedzie sprawna ne wstaniesz.Odezwij sie jak na 90%pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doris Opublikowano 9 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2014 Rzadko ćwiczę, ok.3 razy w tygodniu(plus wspinanie).Jeszcze 4 tygodnie temu czułam ból po dłuższym siedzeniu,a nawet jak musiałam stać, później ciężko było ruszyć z miejsca.Już nie czuję tego bólu.Jak siedzisz to staraj się ruszać stopą, rozciągaj na taśmie rehab.thera band(pewnie to już robisz).Trochę cierpliwości i będziesz biegać.Kilka dni temu przebiegłam się, ok 100m i koniec,dwa dni kuleję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 10 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2014 wspinanie na panelu?zazywasz cos przeciwbolowego przed wspinaniem ja na poczatku xseforapid jadlem i dawalo rade teraz jest ok i obchodze sie bez chemi.Robilismy ostatnoi wspinanie nocne fajna sprawa.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doris Opublikowano 11 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2014 Też brałam xefo rapid,ale zaraz po wypadku,nic nie pomagał.Już nie biorę żadnych prochów.Teraz wspinam się tylko na panelu,a na prawą stopę staram się używać tylko wygodnych stopni.Ostatnio nocne wspinanie?Przy jakiej temperaturze? Chyba,że latem to ok.Chociaż miniony weekend był u nas wiosenny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 12 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2014 Ciepło bylo,trenowalismy wspin nocny i zjazdy.Po 6miesiacach chorobowego probowalem wrocic do pracy (budowlanka)ale po 2dniach mam dosc,noga boli zakres ruchu stopy sie zmniejszyl dosc mam juz pod kostka boli.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doris Opublikowano 14 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2014 Podziwiam, ja bałabym wspinać się w niskiej temperaturze z obawy o kontuzję. Nie oszczędzasz się,6 mies.to mało.Przez ostatnie dni pięta boli mnie cały czas ten ból jest do zniesienia,ale denerwuje bo nie daje o sobie zapomnieć. Moim zdaniem zakres ruchów poprawi się,potrzeba czasu i ćwiczeń.W przyszłości może pojawić się ograniczony zakres z powodu zwapnień,to normalne po takich urazach(mi grozi zwyrodnienie),ale na to jeszcze za wcześnie.Ćwicz,ale unikaj zbyt dużych przeciążeń.Wiem,łatwo radzić,a pracować trzeba.Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 16 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 odezwe sie za jakis czas jak tam noga, moj email sliwkah22@op.pl masz jakies fotki twojej stopy, chcialbym zobaczyc jesli mozna zakres ruchu podeszwowego i grzbietowego.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość doris Opublikowano 16 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2014 Zdjęcia oczywiście mam,ale tylko z czasu po wypadku i po zdjęciu gipsu:) Teraz nie mam nic.Co do tego zakresu ruchów to po wspinaniu(albo po przemęczeniu stopy) mam problem z tym żeby zrobić siad na piętach (tzn.górna część stopy nie leży na podłodze,można wsunąć między stopę a podłogę dłoń,może wiesz o czym mówię,ale jak zacisnę zęby to docisnę ją do podłogi).Może zrobię jakąś fotkę,ale to dopiero ok.czwartku.Ciężko będzie coś zobaczyć,te różnice nie są duże i zdjęcie może tego nie oddać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 17 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 Mimo tego chcialbym zobaczyc jak ta nogi Ci sie zachowuje,tez Ci wysle.do wspinaczki uzywasz jakiegos stabilizatora(opaski itd).Mam wrazenie ze od miesiaca stoje z zakresem i bol nic sie nie zmiejszyl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Maciek Opublikowano 17 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2014 to ja nawet jak zeby zacisne do podlogi nie dobije,mam wrazenie ze masz o wiele wepszy zakres ruchu napisz mi swoj trening stopy odp rozgrzewki itd..W mojej malej miescinie nie ma dobrych rehabilitantow same papraki(tak mi sie wydaje). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Małgosia Opublikowano 15 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2015 Cześć, W lipcu miałam wypadek w skałach, spadłam przed pierwszą wpinką. Złamana kość skokowa bez przemieszczenia, skręcone dwa stawy i naderwane wszyskie więzadła w okolicy kostki. Po trzech miesiącach nie wolno mi obciążać chorej nogi, chodzę o kulach. Jak długo trwała u Was rehabilitacja i powrót do pełnej sprawnośći? Czy po takim urazie w ogóle jest możliwy powrót do wspinania? Ortopeda mówił mi coś o powikłaniach - martwica kości, choroba zwyrodnieniowa - mieliście coś takiego czy zagioło się bez problemów? Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość wspin Opublikowano 26 Października 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Października 2015 Ciężka sprawa, jestem ponad 2lata po zlamaniu stawu skokowego wieloodłamowego* (.czekam na drugą operację żeby muc w pelni funkcjonowanic!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Leszek Opublikowano 18 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2016 Przeszło pięć lat jestem po złamaniu stawu skokowego i dalej puchnie i boli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamil Opublikowano 15 Kwietnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2018 U mnie właśnie minął rok od wieloodłamowego złamania kości skokowej - wspinaczka, podczas lotu uderzyłem w wystającą półkę skalną. Oczywiście liczne zwichnięcia stawów całej stopy były w pakiecie. Noga została poskładana, ześrubowana i całkiem ładnie już działa, aczkolwiek wymagało (a tak naprawdę dalej wymaga) dużego nakładu pracy własnej i ćwiczeń w domu. Mi osobiście bardzo pomogły: 1) Masaże i automasaże całej nogi - od pośladka, przez udo i łydkę do stopy - mocno poprawia to ukrwienie, przyspiesza regenerację np. po większym wysiłku nogi 2) Mobilizacja stawu skokowego, w szczególności codziennie, samodzielnie wykonywana w domu - niezastąpiona, dopiero po niej noga miała szansę pracować w pełniejszym zakresie 3) Rozciąganie całej nogi, nie tylko okolic stawu skokowego choć te oczywiście są najważniejsze 4) Wzmacnianie mięśni głębokich 5) Konsultacje z różnymi fizjoterapeutami - każdy wniósł coś nowego do moich domowych treningów :) Jeśli chodzi o bóle - to takie typowe obecnie rzadko się zdarzają i są raczej wynikiem spięcia całej nogi po wysiłku - wtedy bardzo pomagają punkty 1-3. Natomiast to co najbardziej mi dokucza to wciąż niska elastyczność tego stawu, ale wydaje mi się, że wymaga to po prostu czasu i ćwiczeń. Pozdrowienia dla wszystkich połamańców walczących o sprawność :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.