Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Bo to jest chyba tak ze tkanka tluszczowa jest pewnym izolatorem ,a my ,,bidulki,, jak tego tluszczyku nie mamy to co nas ma grzac?A moze my tez juz marzniemy ze starosci.Jednak juz wole myslec ze ze szczuplosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M69 ale mnie rozśmieszyłaś, mój mąż jest ode mnie starszy i nie marźnie, za to waży 120 kg i na pewno ma co go grzać. Więc jednak wnioskuję, że marzniemy z braku tłuszczu, a nie ze starości :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe klub przeciwieństw mamy z tymi facetami. Ja 50 i 166cm, mąż 97 i 192cm. A z zimnem to niestety prawda. Ze mnie też się wszyscy śmieją jak mnie widzą. Ostatnio na spacerku spotkałam starych kumpli i ich pierwsze hasło to było.. nie no Meggi żartujesz..aż tak zimno to chyba nie jest. Ja w grubej kurtce i apaszce a oni na tshircie i krótkich spodenkach. Jak byłam w Grecji to w hotelu mi powiedzieli, że od samego patrzenia na mnie robi się zimno taka ciągle jestem ubrana. Ciepło to mi jest w Tajlandi jak są 32 stopnie.. w Polsce wiecznie się trzęsę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Drodzy forumowicze przebrnelam przez caly watek.... i moge sie przedstawic :), mam 39 lat od wieu lat cierpie na przerozne bole zoladka jelit na szczescie z kilkuletnimi przerwami bylam podejrzana o Crohna ale go wykuczono, ale od jakiegos czasu do tych boli dolaczyly bole plecow i sie zaczelam nakrecac na trzustke :-( Jestem z Wroclawia lecze sie u prof. Paradowskiego, na razie wykryto helicobacter, zle sie czuje od lutego, wcziesniej zdarzaly mi sie luzne stolce lub biegunki nocne :-( a potem jak juz w lutym poszo to zaczelam sie caly czas zle czuc, oslabienie, bole brzucha na szczescie nie jakies silne, brak apetytu, probilaam przerozne badania krwi (marery nowotworowe etc) niby wszsytko ok oprocz OB30 , mialam gastroskopie gdzie lekarz stwierdzil ze niby wszsytko ok ze to moze tarczyca bylam u dr. Herfurta na USG brzucha tarczycy wszsytko w normie ..... Przeleczona jestem przez 2 tyg na helicobacter, ale pobolewaja mnie plecy nadal, schudlam 8kg teraz na szczescie apetyt wrocil i udalo sie odzyskac az 1 kg.... od ok 29 bede w szpitalu na badaniach :-( nie mam pojecia co wyjdzie nakrecam sie na trzustke przez te bole plecow i brak apetytu, ogolnie wsystko zaczelo sie po dlugotrwalym stresie i roznych przykrych zdarzeniach ostatecznei tez biore leki uspakajajac,e bo sie strasznie nakrecalam na rozne choroby trzustki :-( sami pewnie wiecie :-( pozdrawiam flowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Mirra, powiem tak czasem ustaja zupelnie a czasem cos jeszcze cmi c wiec ciezko okreslic totalnie ....to wszystko pokrecone bo tez wiem ze nerwy maja wplyw na moje zdrowie ale zawsze od nerwow jadlam a teraz brak apetytu odbijanie po wszsytkim :-( i to nieszczesne schudniecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Flowi*) Dziewczyny ja dostałam wczoraj jakiegoś ataku plecy od łopatek do dołu i cały brzuch, nie potrafie opisac bólu, az mnie poty zlały, leki nie pomagały wiec pojechałam na sor,*( zrobili krew usg i obejrzeli badania które miałam w marcu, i do domu*( lekarz sugeruje ze jelita, i do tego tarczyca szaleje po odstawieniu leków, a plecy ze między łopatkami nie bolą przy trzustce*( nie zgodziłam się bo czytałam wiele razy, ze mogą boleć no ale kłocić się nie będę*( koszmarnie się czuję nawet nie wiem co i gdzie boli, mamiść do rodzinnego po mocniejsze leki, taka diagnoza*( muszę się jakoś na to mri dostać bo oszaleje*( Anet jest poprawa? jak się czujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika współczucia, ale co do bólu pleców to mój znajomy po ozt 2 lata temu miał ostatnio pogorszenie i wyszły znów jakieś torbiele i lekkie dostanie się soków trzustkowych. Jakiś wysięk i go bardzo bolał i piekł bok aż do pleców ale poniżej lini żeber i nerek i przy kręgosłupie. Anatomicznie trzustka nie leży między łopatkami. Choć ból może tam promieniować. Choć na jelita to też za wysoko. Bardziej żołądek. Ja natomiast ledwo przeszłam bez leków przez miesiączkę. W nocy dopadł mnie taki ból jajników, jelit i całego brzucha. od pępka aż do kolan czułam ból. Do tego tak mi przyspiesza cykl, że niedługo to miesiączkę będę mieć 2 x w miesiącu. To jakiś koszmar. Sądzę też, że nie wyleczyłam jednak zapalenia żołądka i przełyku, bo w nocy dopada mnie takie drapanie w gardle i suchy kaszel. Czyli typowy refluks. Ja mam wrażenie, że już nigdy z tym brzuchem nie będzie dobrze. Nie ma dnia bez bólu. Ciągle coś tam ćmi, kłuje, gniecie i sztywnieje mi od lewego żebra aż do biodra. Dalej biorę probiotyki i zaczęłam brać Rapholin 3x dziennie. Zobaczymy co będzie. A po wakacjach powtórzę badbnia i zrobię to mrcp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika...pamiętam jak ponad 20 lat temu mój mama miała zaostrzenie niedoczynności tarczycy to miała właśnie potworne bóle pleców klatki piersiowej, poty, drżenia rąk, bardzo szybko się męczyła ogólnie jak wspomina to była jakaś masakra....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirra kurcze może to jest trop, bo ja od 8 tyg nie biore nic na tarczyce, bo lekarze uznali, że skoro leczenie nie przynosi efektów to może to jakiś rodzaj zapalenia tarczycy i kazali ma na 8 tyg odstawić i potem robc badanie, przez to mam 2 tyg zaparcia, no strasznie wtedy jest*( biore debridat ale poza jedna wizyta w łazience więcej nie pomógł, wiem ze to ma związek z tarczyca*( Meggi a czy może być tak, ze cos jest nie tak z żołądkiem ale nie ma innych objawów poza bolem pleców? wczoraj miałam straszne nudności i zawroty głowy w największym bólu, i bluzka przy szyji mi przeszkadzała bardzo. Może powinnam brac cos na żołądek żeby sprawdzić? Dziekuje za troskę*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika może być..choć bez gastroskopi i może wycinków z błony śluzowej plus badaniu w celu wykrycia ewentualnej przepukliny rozworu przełykowego,która potrafi dawać ostre bóle raczej bym nie ryzykowała tabletek. Na razie zaufaj lekarzowi z tą tarczycą. Co do zaparć ja do tej choroby cierpiałam całe życie na nie. Czasem nawet 10 dni bez kibelka. Spróbuj glicerynę. Powinna pomóc a nie robi szkody na florę. Mi też pomagał Dulcobis ale o dziwo nie na noc tylko wzięty rano. Też spora jednorazowa dawka vit c tak 4000 mg powinna pomóc. Pomagała mi też woda z ogórków kiszonych pita na czczo. Oczywiście z ogórków robionych przeze mnie. A teraz na nie sezon więc po 3 dniach gotowa jest. Może spróbuj? To naturalny probiotyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A robiłaś ostatnio badania tarczycy? Jaki masz poziom hormonów tsh?? Na żołądek też by Ci się coś przydało ale ja myślę że żadna chemia tylko coś naturalnego ale to już trzeba skonsultować ze specjalistą. Czytałam jakieś forum tarczycowe i tam też forumowicze opisywali problemy z bólami brzucha i problemy z trawieniem....mi też miesiączka ostatnio jakoś się poprzesuwała- mam ją częściej więc coś się chrzani z hormonami chociaż wiem że stres też tak wpływa, a my niestety przez to wszystko żyjemy w ciągłym stresie i tylko słuchamy gdzie i co nas zaboli....może trzeba trochę odpuścić to i brzuch trochę się uspokoi. Dziewczyny ja wczoraj miałam spotkanie z moją dietetyczką ( ona też jest po psychologii) i wiecie co mi powiedziała że strasznie wkręcam sobie tą trzustkę mimo że badania tego nie potwierdzają i ona uważa że takie opasujące bóle są od jelit i żołądka- szczególnie jelit bo niestety nadal mimo kuracji wychodzą mi pasożyty i zakwaszenie organizmu i twierdzi że mam rozwalone jelita i to trzeba leczyć ale mówiła że leczenie i powrót do zdrowia- równowagi zaczyna się od głowy i że muszę przestać gadać, myśleć że to trzustka bo takim ciągłym myśleniem że to ona to faktycznie i realnie można ją sobie zafundować- przyznam że trochę mnie wystraszyła....:-((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirra wyniki bez tabletek mam 10 razy ponad norme, a z lekami ok 6 razy, i jak podnosimy dawke to się normuje ale dostaje krwotoków i musza mi dawac zastrzyki na zatrzymanie i kaza zmniejszyć dawki leku na tarczyce bo one to wywołują i koło się zamyka*( miałam badania w klinice i uzanli ze mam pco, niedoczynnośc, i kilka innych syndromów nie do końca potwierdzonych bo za mało badań, postanowili, że mam nie brac leków żeby zobaczyć co się będzie działo, i po 8 tyg ponownie badania, mam mieć za tydzien kontrole*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi miałam gastro, w październiku poza lekkim zapaleniem było ok, rodzinny chce dac leki na zoładek, bo nie ma już pomysłu co mi dać*) ta glicerynę będę próbować bo już tyle specyfików brałam, i nie pomagało. Jak biore lek na tarczyce to jak mam już za duza dawke to nie mam problemu, ale jak dawka spada to się zaczyna znowu kłopot. Macie racje, z tym , że może sobie wmawiamy te objawy i dopasowujemy, bo ciagle tym zyemy*(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki dzieczny za mile powitanie u mnie jako tako, ale gdyby ie tabletka na sen chyba bym nie spala :-(, caly czas sie zastanawiam jaka diagnoze postawia mi w szpitalu, lekarz mowil, ze trzustka to ostatni krok w diagnozie, ale mialam juz wszystkie badania, jeszcze brakuje kolonoskopii, jak mialam gastroskopie na pl Solidarnosci lekarz stwierdz,il ze po co przyszlam (a bylam prywatnie) ze wg niego to tarczyca a nie brzuch choc wyszedl mi helicobacter i srednie zapalenie zoladka, niestety po przeleczeniu 2 tyg metronidazolem i duomoxem walcze teraz ... z pokrzywka, apetytu po przeleczeniu troszke tylko sie poprawil...., bole plecow sa, lekarz ktory mi robil gastroskopie byl ogolnie strasznie opryskliwy zaczal macac mi szyje i powiedzial ze mam chora tarczyce, czego wyniki na razie nie potwierdzaja mam tylko jeden wynik na granicy normy resza ok, na USG tylko malutkie torbielki i guzek na co lekarz z USG stwierdzil ze nie ma to znaczenia w moim samopoczuciu.... i ze na kolejna kontrole tarczycy mam przyjsc za 2-3 lata, najgorszy jest brak diagnozy :-( oslabienei, bole plecow, slaby aptetyt (choc ostatnio ciut lepszy) odbijanie po wszsytkim :-( i straszna depresja ktora doszla po 2 miesiacach zlego sampoczucia :-( a moze to tylko nerwica :-( : -( sama juz nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIrra: mysle, ze Twoja dietetyczka ma racje czlowiek sie nakreca i rzeczywiscie moze sie rozchorowac :-( ja juz sama nie wiem co mnie boli :-( a co juz przestalo :-( a co jeszcz zacznie :-( kupilam nawet sobie ksiazke Jak przesac sie martwic i zaczac zyc od wczoraj czytam jest tam sporo przykladow osob ktore byly chore od stresu i zmartwien... b. ciekawa polecam... pozdrawiam serdecznie, tez pozdrawiam Wroclawianki bo chyba tu sa :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Flowi jesteś pod opieką psychologa lub psychiatry??? Pytam szczerze bo to może być ważne sama zastanawiam się czy nie odwiedzić i pogada&copy* o obawach i lękach i też ostatnio częściej sięgam po uspokajacze..:-((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS jeszcze chcialam napisac, ze mi wyszedl b . niski poziom witaminy D3, kiedys kolezanka z tego powodu miala wlasnie b silne bole plecow i nawet wyladowala w szpitalu Nie wiem jak u WAs z witamina D3 ostatnio o niej czytam i ponoc jest b. wazna i nalezy sie wystawiac na 15-20 min na slonce od 11-15 zeby jednak ja uzupelnic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirra tak jestem pod opieka psychiatry jestem na Sulpirydzie (od 3 miesiecy mialam rozne leki: Doxepin - ale po nim chciao mi sie spac a trzeba pracowac an szczescie pracuje w domu, potem amitryptylina po tym serce wariowalo ostatecznei to P. Prof zasugerowal Sulpiryd a Psychiatra to przejal choc ostatecznie mam brac cos w rodzaju Seronilu) Po Supirdzie to co sie po nim poprawilo troche to chyba apetyt .... ale leki sa nadal :-( przed choroba :-( przed zjedzeniem czegos, zeby brzuch nie bolal :-( etc Do psychiatry chodze Pasntwowo do b. fajnego lekarza z Wroclawia b. sie mna przejal i chodze co 2 tyg bo dobieramy wlasnie te leki.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Flowi zapewne jak czytałaś też jestem z Wrocławia, napisz proszę co to za przychodnia i jak nazywa się ten psychiatra, bo ja chodzę prywatnie za straszne pieniądze ale jakoś nie mogę digadsć się z tą moją Panią dr...:-(( mam wrażenie że jest słaba i wszystkich pacjentów traktuje przedmiotowo, a I jeszcze jedno pytanie Czy na nfz trzeba mieć skierowanie czy wystarczy się tylko zarejestrować i czekać na termin?? Bo na pewno dobre i fachowe wsparcie psychiczne by mi się przydało i tego się nie wstydzę...czekam na info...z góry dzięki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×