Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Meggi ja to mam przed biegunkami takie skręty jelit, że można je zobaczyć i wyczuć. Robią mi się jakby twarde guzy. Ale tak wodnistą biegunkę miałam tylko raz i to ostatnio. Zastanawiałam się skąd tyle wody we mnie było. Meggi, a ten antybiotyk masz brać razem z probiotykami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet pisałaś coś o zwezeniu dwunastnicy, mnie to wyszło w gastroskopi. Lekarz od razu zasugerowal trzustke. Jutro się wybieram na badania do wawy (jestem z kielc) Mam nadzieję że wreszcie znajdzie się przyczyna moich cierpien. Ktoś pisał że trzustka lubi głód. To nie prawda bo zaczyna sama siebie trawic. Głodówka jest zalecana po ostrym zapaleniu, Ja miałam dwa razy i głodówka tylko jeden dzień później trzeba zaczynać żywienie. Ja się doprowadziłam do wyniszczenia bo tak właśnie myślałam że ja trzeba głodzić i będzie ok. Doprowadziłam do tego ze przy wzroście 180ważne 50kg i w ciągu roku pojawił się nieżyt zanikowy zoladka. Z własnej glupoty. Ja wiem że każdy organizm jest inny, Ale każdy bez wyjątku potrzebuje jedzenia żeby zyc:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pisałam, że trzustka lubi głód ale w sensie, że jej ból często jest zależny od jedzenia ( przejadania )..nie w kwestii głodowania całkowitego. Czyli, że lekkostrawna dieta powinna trzustce służyć. Ona 25 ostro się załatwiłaś nie jedząc. Mam nadzieję, że jakoś uda Ci się w końcu zdiagnozować i postawisz się na nogi. W znacznym stopniu to też kwestia psychiki. Także może jak się coś wyjaśni będzie lepiej. Mam nadzieję, że masz wsparcie jakiegoś mężczyzny. Bo to też bardzo ważne. Ja tu płaczę, że 49kg przy 166. Tyle, że mnie martwi fakt, że jem bardzo dużo i chudnę. Mam wielką nadzieję, że już ani kg mniej nie będę ważyć. Z plusów wszyscy jednogłośnie twierdzą , że wyglądam znacznie lepiej przy tej wadze. Fakt, że większość dorosłego życia ważyłam 51kg... Mierzyłam sobie zawartość tkanki tłuszczowej i wynosi 22%. Czyli jak najbardziej w normie. No i pozbyłam się głównie miśków i oponki. Anet współczuje ze skrętami bo parę razy w życiu miałam podobnie. Teraz na szczęście są bulgoty, przelewania i gazy i jak pomacam to też mogę ręcznie sobie te gazy poprzesuwać, dosłownie czuje jak wszystko tam się przemieszcza, ale nie ma jakiegoś mocnego bólu. Czasem przed ranną toaletą pobolewa mnie ten lewy bok...ale trwa to tak do 30 minut i po toalecie mija. A co do antybiotyku to najpierw antybiotyk a potem probiotyk. Tak mi mówiła pani doktor. By wyczyścić co złe a potem odbudowywać florę. Ja też po weekendzie chce zacząć walkę z helicoacter, czyli 10 dni antybiotyków i miesiąc ipp tak by mieś już coś z głowy i zobaczyć czy poczuję się lepiej. Za miesiąc wyniki wycinków z jelit a 19 marca wizyta u gastrologa i zobaczymy co dalej. Może do tego czasu zrobię raz jeszcze tk i prześwietlenie kręgosłupa. Generalnie zakres badań nieinwazyjnych poza eus już się skończył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi, a możesz napisać jaki antybiotyk i priobiotyk ci zalecili, bo mi sanprobi ibs, a później sanprobi super formułę. Ale jak sobie poczytałam to dostępne są priobiotyki z dużo większą zawartością bakterii. Nie wiem też czy fluconazolum jest odmianą antybiotyku, czy to tylko lek przeciwgrzybiczy. Dziś będzie trzeci dzień jak przyjmuję lek na moje lęki i mimo, że mam zacząć odczuwać poprawę dopiero po dwóch tygodniach mam wrażenie, że już mi lepiej:) Depresji psychiatra nie stwierdził bo nie mam MS. Leki mam brać na razie przez 2 miesiące 2x dziennie, później konsultacja i zobaczymy co dalej. Jeszcze postaram się o pomoc psychologa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet jakiś super probiotyk jest tu na forum ale ponoć 200zł kosztuje. Mi lekarka kazała najpierw przeleczyć helicobacter i zapalenie żołądka i przełyku i zobaczyć jak się poczuje po tym, bo zapisane na to antybiotyki też powinny trochę paskud przy okazji wybić. Do tego mówiła, że dla pewności będzie trzeba powtórzyć metronidazol po 3-4 tygodniach ze względu na tą lambliozę i się zobaczy. Także na razie nic dodatkowo mi nie przepisywała do tego 19 marca. A na helicobacter mam taki mix: 5 dni 2x dziennie amotaks a następnie przez 5 dni 2xdziennie metronidazol 2 tableti i klabax 1 tabletka. Prócz tego 2x dziennie w trakcie kuracji a także po zakończeniu 2 x dziennie ipp Helides 40mg. W sumie trochę tego jest. Spora dawka tego ipp. Może po kuracji antybiotykowej zminimalizuje do 1 tabletki. A dziś strach do toalety iść - pupa boli jakby mnie ktoś nie w tą dziurkę nadział - auć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do trzustki niepełnej pierścieniowatej to na stronach anglojęzycznych jest znacznie więcej informacji niż na polskich. Taka trzustka może doprowadzić do pzt, raka trzustki i niestety dodatkowo raka przewodów żółciowych:( Nie wiem czemu lekarze twierdzą że to norma i nie ma przy tym objawów. Wyczytałam że objawy mogą pojawić się późno, tj w okresie dorosłym, a jeżeli tak jest to za jakiś czas poproszę o jeszcze jedną gastroskopię, bo ostatnią miałam ponad 2 lata temu a do tego czasu może coś się zmieniło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet, a psychiatra robił ci testy? Wizyty u psychologa nawet jeśli nie masz depresji, bardzo Ci się przydadzą, bo będziesz mogła zupełnie obcej, nie związanej emocjonalnie z Tobą osobie powiedzieć o każdej myśli, każdym lęku, wszystkim tym czego nie mówisz bliskim , żeby ich nie martwić. Staraj się o skierowanie i systematyczne wizyty, trzymam kciuki i życzę polepszenia samopoczucia*)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Pika. Nie wiem o jakich testach piszesz? Raczej nazwałbym to bardziej pogawędką ale dość wnikliwą, a i pan trafił się bardzo sympatyczny i odbyło się wszystko bardzo miło, spokojnie i co najważniejsze bez pośpiechu. Chętnie pójdę na następną wizytę:) Polecił mi też przychodnię gdzie przyjmują dobrzy psycholodzy na nfz. Także muszę tam zapisać się państwowo do psychiatry a on da mi skierowanie do psychologa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet, z tego co pamiętam, ale może się zmieniło, to rodzinny może dać skierowanie do psychologa, wiec nie musisz się umawiać do psychiatry ponownie. Jeśli psychiatra był fajny i poświecił Ci sporo czasu to może to wystarczy*) Poza tym co lekarz to inna opcja diagnozowania*) Testy wygladaja tak, że otrzymujesz karteczki z pytaniami i odpowiedziami, albo test z pytaniami i sama musisz wypełnić. Byłam u kilku psychologów, prywatnie i państwowo, i róznie bywało, raz były testy, raz tylko rozmowa*) Najważniejsze to dobrze się czuć na tych wizytach i ufac, to podstawa, a piszesz, że tak się czułaś*) Cieszę się i życzę żeby tak dalej było*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika będę niedługo u rodzinnego to wszystkiego się dowiem. Jeśli chodzi o psychologa to sugestia psychiatry i myślę że słuszna. Podobno jest długi czas oczekiwania na wizytę z nfz więc zdążę zobaczyć jak będę czuć się po lekach. Jeszcze raz wielkie dzięki za rady i info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirra uwież mi że wolałbym być chora na głowę niż na trzustkę. Jakby co sama zgłoszę się do psychiatryka:) A jak twoja zgaga? Mam nadzieję że lepiej bo wczoraj to chyba było kiepsko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet kiedyś brałam metronidazol i fakt, że trochę skołowana po nim byłam, ale nie czułam błotnego smaku. Bardziej przeraża mnie ten amotaks bo po nim czuje się ostro naćpana i bynajmniej nie jest to miła faza. Ogólnie mam kaszanę w głowie, bo byłam przekonana, że coś z tej kolonoskopi wyjdzie. No jeszcze za miesiąc te wycinki. Wnioski, które mi zostają to albo mam PZT w fazie początkowej albo ostrą fazę IBS połączoną z przerostem bakteryjnym jelit plus część bóli na pewno od zapalenia żołądka...bo jest jedno miejsce w lewym podżebrzu...takie kłucie tam mam czasem...jakby jakaś nadżerka w żołądku i na to od razu pomaga mi manti, co wskazuje na żołądek. Albo wredna Lamblia mnie zżera. Oczywiście żadna z opcji nie wyklucza innej. Czyli mogę mieć wszystko na raz! Za PZT są lata popijania wina dzień w dzień. Za IBS fakt, że na nie kiedyś cierpiałam a po akcji od której bóle się zaczęły bardzo się wystraszyłam, do tego miałam koszmarny spędzający sen z oczu i wprowadzający mnie w stan bliski Sreberka ( psychiatryk w Gdańsku ) remont w domu, za remontem poszły pożyczki a do tego mąż złożył wypowiedzenie i by było miło siadł mu kręgosłup. Za Lamblią przemawia fakt, że wykryto jej przeciwciała w krwi i to że wszystko zaczęło się od ostrych objawów jakby grypy żołądkowej czy zatrucia podczas pobytu w spa hotelu gdzie było sporo dzieci a jak wiadomo często one są nosicielami lambliozy. Do tego sikają do basenu itp. A dodam, że ja nie mam dzieci i nie mam specjalnie z nimi styczności więc w takich miejscach to główna opcja by się zarazić. Poza tym jak mi tam wspomniano - tydzień wcześniej sporo dzieci miało biegunkę. Ogólnie za chwilę będzie rocznica bóli a ja w sumie nie wiem co mi jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi to życzę Ci wytrwania i cierpliwości w leczeniu i aby przyniosło skutek. Metronidazolu nie mogłam bo smak goryczy towarzyszył mi non stop przez co miałam odruchy wymiotne i nic nie mogłam jeść. Co do lamblii to już wcześniej pisałem że mam kota który jest wychodzący, a w dodatku jak mruczy to ślini się tak okropnie, że prawie codziennie zmieniam pościel. Jednak jak wspomniałam o tym gastrologowi to powiedział cyt: Proszę nie zwalać na biednego kota.:) Mimo wszystko podejrzewam że te lamblie gdzieś w nas siedzą, bo zauważyłam,że nie tylko ja latam na kibelek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anet zaczęłam z powrotem brać ipp i zgagi ustały ale bóle pleców i uczucie gniecenia w żołądku po jedzeniu +takie dziwne skurcze w żołądku i ukłucia w różnych częściach ciała szczególnie plecach łopatkach i brzuchu są nadal często ciśnie na kibelek a jak siadam to jest tylko troszkę lub sam śluz.....nic mi się nie chce czynności domowe które kiedyś sprawiały mi przyjemność są teraz dla mnie wielkim problemem bo najchętniej to bym tylko leżała lub spała, ciągle czuję się zmęczona i wszystko mnie drażni....psychika siada mam nadzieję że do tego wszystkiego nie łapię jeszcze depresji bo to już by była masakra...ogólnie bóle i dyskomfort nie pozwalają o sobie zapomnieć nawet na 1 dzień, dzień w dzień jest to samo.....mam już dość....kiedy§ pełna życia i planów na przyszłość, teraz boję się tej przyszłości bo często pojawiają się najgorsze myśli :-((((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też jak bolą plecy to mam doła, bo to wiadomo kojarzy się z trzustką. Mnie dziś dopadły właśnie bóle opasujące i już z psychiką gorzej. Za to od kiedy miałam tą wodnistą biegunkę jeszcze się nie załatwiłam, a jutro już tydzień będzie. Mirra najważniejsze że nie chudniesz i na bieżąco jesteś z badaniami. Dobre badania to dobry znak i trzeba myśleć że jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja załatwiam się codziennie regularnie z rana a później w ciągu dnia to tak jak pisałam ciśnie ale w ogóle nic nie ma, lub tylko troszeczkę lub sam śluz lekko z domieszką krwi lub bez niej.....ale dyskomfort, gniecenie w żołądku i bóle pleców są codziennie + czasami mdłości lub czuję jak gazy przemieszczają się w jelitach, ból zaczął się rok temu z lewej strony pod żebrami a teraz to już boli wszędzie i często też prawa strona ból jest dość dziwny taki tępy, ściskający jakby ktoś założył mi obręcz wokół brzucha i zaciskał, czasami miejscami piekący, promieniuje w plecy do prawe i lewej łopatki a nawet w nerki albo ciśnie w dołku jakby żołądek bolał zaciskał się, czasami mam wrażenie że bolą mnie właśnie w tych miejscach mięśnie na wys.żołądka tak jakbym bardzo mocno je zaciskała ale tak nie jest.....dość dokładnie opisałam te moje bóle czy Wy dziewczyny też podobnie je odczuwacie....??? I codziennie szczególnie po przebudzeniu bo w nocy to raczej mnie nie boli chociaż czasami plecy, ogólnie to też ostatnio bardzo niespokojnie sypiam, często budzę się w nocy z uczuciem że nie wiem gdzie jestem....:-(((chyba zaczynam świrować......:-(((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miarra prawdę mówiąc twoje bóle są bardzo podobne do moich. Kiedy się to zaczynało wypróżniałam się regularnie, teraz na przemian raz zatwardzenia raz biegunki. Jedna rzecz która jest u ciebie niepokojąca (oprócz bóli oczywiście) to krew w stolcu. Pamiętam momenty kiedy też przerażona nagle budziłam się w nocy zlana potem i z walącym sercem i miałam wrażenie że to się nie dzieje, że to nie dotyczy mnie. Bardzo dziwne wrażenie, jak bym wyszła z siebie i patrzyła z boku. Teraz już wiem że to nerwy z moją psychiką robiły i robią przerażające rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirra pytanie czy krew w stolcu to nie hemorojdy. Bo przy takim jak to nazwałaś ciśnięciu to raczej ich przyczyna. Aczkolwiek sam śluz to też problem. Te dolegliwości wskazują zdecydowanie na pochodzenie jelitowe i nerwicowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak jak miesiąc temu biegunka i miesiączka tydzień wcześniej. Tak teraz miesiączka się powinna pojawić wczoraj i nic. Jeszcze by brakowało bym teraz w ciąży była. Prawie 40 letnia.. to już bardziej na babcie bym się nadawała. Załamka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×