Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Monika39

Boje sie eus bo ta pani co tu od protezy w trzustce jest to od lekarza araba nie dostala jasia choc mial byc miala wenflon ale jak juz rure polknela to stwierdzil ze pp co ze wytrzyma i pol godz trwalo a juz biedna nic noe mogla zrobić iprzedzala zebym soboe tego nie dala tak zrobic to dpbrze ze mnie uczulila na to no na zywca to rzeź jakas!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadużywałem alko, łagodne OZT w 2015 - mdłości, dreszcze, wymioty, biegunka, lipaza 300, amylaza 500, b&ograve*l w nadbrzuszu ściskający boki brzucha. Dwa m-ce przerwy i znów alkohol, pod koniec destrukcyjnie 0.5L/dobę. Luźne stolce, poty, ciągłe zmęczenie. Ggtp podwyższone 120/60, rowniez lipaza 80/60 oraz alt i ast podwyższone, cukier na granicy 101/99. Któregoś poniedzialku po mocnym weekendzie budzę się z tępym bólem w lewym boku taki 3/10, plus lekki stan podgorączkowy. Inne objawy niż przy OZT, jasne stolce raczej luźne i ciągły ból, ale nie mocny, czasami wzmagający się przy głębszym oddechu czy wysiłku związanym z podnoszeniem przedmiotów. Przy aktywności fizycznej brak bólu - może to kwestia skupienia. Jedzenie i jego rodzaj nie ma wpływu na dolegliwości. Bralem kreon przed posiłkami, ale nie pomagał wręcz wydawało mi się, że powoduje luźne i piekące stolce - po miesiącu zrezygnowałem. Ból przeszedł po 3 tygodniach abstynencji. Wyniki krwi wracają do normy. Niestety znowu powracam do whisky. Po miesiącu ponownie 0.5L whisky na dobę, starym sposobem przed pójściem spać pije litr wody i rano do pracy. Po trzech miesiącach takiej orki organizm ponownie odmawia posłuszeństwa...ranek ból, stan podgorączkowy, tym razem abstynencja musi trwać 2 m-ce, aby dolegliwości ustąpiły. Niestety alkoholizm to ciężka choroba, z której najczęściej nie zdajesz sobie sprawy, ponownie whisky prawie codziennie, najpierw 2-3 drinki wieczorem, później 5-6 i kończy się na calej butelce przez wieczór przed tv/komputerem. We wrześniu 2016 po chrzcinach trzeci raz budzę się z bólem pod lewym żebrem. Typowo: ból słaby ale odczuwany non-stop, jasne stolce, częste wypróżnianie, uczucie zmęczenia,brak energii. Mijają 2,3,...8 tygodni bez alko, a ból nie ustępuje. Zaczynam się bać. Czytam tysiące stron na różnych forach. Siada całkowicie psycha, zły na siebie zaczynam się badać. W przeciągu kilku tygodni ggtp ze 120 spada do 30(norma), alt,ast tez się normuje. lipaza, początkowo lekko podwyższona z powodu grypy jelitowej, ale po 3 miesiącach wraz z amylazą wraca do normy. 5 razy usg - trzustka w normie, TK też w normie, usg z doplerem (może przepust trzustkowy przypchany bo mam lekko powiększoną śledzionę) - tez dobrze. Rtg klatki, Heli-co też przebadane i ok. Kolonoskopia, gastroskopia oba badania w porządku. Gastrolog mówi (...)wie pan obciążył pan narząd, ale patologii trzustki nie widać, trzeba czekać(...). Okazuje się również, że znajomi mieli podobne przypadki i trzymało ich kilka miesięcy. I to nie tylko po alkoholu, ale np. po dużej ilości śliwek. Mało tego nawet po kilku latach potrafi im się czasem trzustka przypominać. Pocieszam się, ale równolegle zaczynam przyjmować wit.C, nasiona winogron oraz kurkumę. Dieta zero tłuszczu i ostatni posiłek o 18, waga leci w dół, w 3 miesiące 15kg.Elastaza w kale ponad 500 czyli ok. Stolce w końcu wracają do normy są jak kiedyś... regularne, duże zwarte i ciemno brązowe ... .zapychają sedes &#128513*. Duży jestem 190cm/115 kg. Po 5 miesiącach tak jakby ból zaczynał ustępować. Zaczyna się przemieszczać pobolewa bardziej lewe dolne żebro pod pachą, czasami z tyłu pod łopatką. Bóle przychodzą i odchodzą, uczucie gniecenia, balonika pod żebrem, dyskomfort. Po 4mcach diety próbuje zjeść kotleta i tak jak poprzednio i jak podejrzewałem - nie ma wpływu na ból...ba nawet wydaje mi się, że boli mniej. Wracam do normalnego jedzenia. W piątym miesiącu odczuwam coraz mniej ból, a nazwałbym to raczej odczuwaniem *czegoś* pod żebrem. Wziąłem jednego dnia no-spe, tak dla testu, od następnego dnia nie boli prawie wcale. Obecnie po 6 miesiącach totalnej abstynencji mam wciąż jedynie lekkie *łaskotanie* z lewej strony, ale nie zawsze. Żadnych innych dolegliwości jak nudności, biegunki, stany podgorączkowe. Wczuwam się w narząd i wiem, że nie jest jeszcze wszystko dobrze, ale dużo lepiej. Jestem optymistą i wiem również, że alko nie wezmę do ust baaardzo długo, albo wcale. Napisałem specjalnie długo i ze szczegółami bo obiecałem sobie, że opiszę swój przypadek nawet jak się poprawi bo podejrzewam, że wielu tego nie robi i czytamy tylko o przypadkach *trwających* PZT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika Meridia raczej nie .... choć diabli wiedzą, co wpychają do tych leków. Co do soboty to na pewno stres, bo mam apokalipsę w pracy ostatnio .... ale żeby aż taka blokada jelit od tego była. Wcześniej goniło mnie, że musiałam do kibelka natychmiast, bez względu na pracę. Już sama nie wiem co gorsze. Od środy czuje się już okropnie ... te jelita są twarde jak kamień i uciskają mi po prostu wszystko. Wtedy wszystkie bóle rosną i ciagle mi się odbija. I tak się męczę do soboty. A w sobotę od rana non stop toaleta i za przeproszeniem węże w kiblu. Jestem po takim wypróżnieniu z metra, totalnie wypluta i nie mam siły na nic. Okropność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do badań to w sumie mam Gastro na jesień zrobić a tak w maju usg brzucha znów. Jeśli chodzi o postawowe badania - krew, mocz, to wszystko jest w porządku. Muszę wypróbować olejek rycynowy ... pamiętam, że kiedyś mi pomagał jak już długo na toalecie nie byłam. Zmiana diety nie pomaga. Ogólnie mam dosyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi, olejek rycynowy pomaga, ale chyba i lniany i większość oleju pita na czczo powinna pomóc*) Ja mam albo biegunki albo zaparcie, sama nie wiem co lepsze*) Ogolnie nie zapeszając, czuje się niezle, boli mnie ciagle, ale bol jest do zniesienia, plecy najgorzej*( ale daj zyc normalnie, biore leki i nie ma tragedii i niech tak zostanie*) Zabawne, jak się człowiek uczy zyc z bólem, ja już nie czekam na dzień bez bólu, cieszę ze dniem z umiarkowanym bólem, tym ze mogę coś robic, od razu mam lepszy humor*) Na pewno zdecyduje się na leczenie antydepresantem, dla uspokojenia emocji, ogólnie dla wyciszenia bo nerwowa jestem, i szkoda mi domowników*) Miłej niedzieli*) A Niejola co u Ciebie , jak się masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysiu, Twoja historia pokazuje, ze nie wszystkie choroby trzustki to od razu pzt, obciazyles bardzo organ alkoholem i zaczal niedomagac, teraz po abstynencji uspokaja sie, to czeste u osob u ktorych problemy z trzustka sa spowodowane alkoholem - musisz jednak miec swiadomosc, ze to, ze nie odczuwasz objawow, nie znaczy, ze Twoja trzustka jest zdrowa. Raz uszkodzona alkoholem w ten sposob bedzie Ci dokuczac, jesli bedziesz pil jakikolwiek alkohol. Na Twoim miejscu zrezygnowalabym z Niego do konca zycia. Inaczej ona dalej bedzie sie niszczyc i doprowadzisz do stanu, kiedy bedziesz musial lykac morfine codziennie i bedziesz ladowal w szpitalu. Wiem, ze to hardcore, ze tak pisze ale taka prawda. Ona dostala po glowie alkoholem i nie obciazanie jej najprawdopodobniej da Ci szanse na normalne zycie - traktuj to jako szanse na drugie zycie. Nie chcesz zyc zmagajac sie z bolem i niestrawnoscia po kazdym posilku, uwierz mi, ze to odbiera wszelka radosc zycia i prowadzi do ciezkiej depresji. Wiem co mowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rysiu wielkie dzięki za ten wpis... nawet nie wiesz jak wielką mam nadzieję, że u mnie potoczy się cześka jak u Ciebie. Szczególnie, że wagowo/wielkościowo jesteśmy podobnej postury... a jednak mniej spożywałem... więc może moja cześka też sobie poradzi jak Twoja... 3 miechy abstynencji mam za sobą.... qrna liczę czas jak alkoholik*-). A na półce czeka 25letni singielek... ćwiczymy silną wolę*-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika39

Sluchajcie chlopaki ja naprawde lubilam winko i latem piwko mimo ze pijana na codzien nie chodzilam to stanowczo za czesto spozywalam i modle sie zeby nie bylo zle z moja trzustka i kropli juz nie wezme bo zycie kocham ibede szczesliwa jak dzieki abstynencji moja czeska nie bedzie bolec.Bez alko da sie zyc.Rysiu dziekuj Bogu ze jestes w takiej formie mimo nawrotow popijania.Zrobisz jak uwazasz ale czy warto ryzykowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika,a jakie bierzesz leki?Tak wogole to powiedz mi czym sie rozni ten zanik glowy trzustki od pzt?Jezeli dobrze zrozumialam to lekarka Ci powiedziala ze to bedzie postepowac,tak?Wiec,co kutki takie jak przy pzt?Przepraszam za te wszystkie pytania,ale nie slyszalam o tym zaniku.Monia,jednak nie bez powodu namawialysmy Cie na leki uspokajajace.Mam nadzieje ze eus wyjdzie ok.Ale jak juz cudownie ozdrowiejesz nie znikaj nam z forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M69, atrofia trzustki jest procesem takim jak pzt*) będzie postepowac i niczym nie rózni się od pzt. Tyle ze wg niej na tym etapie co jestem to nie jest to stan przewlekły, nie wiem w jaki sposób oni to kwalifikują. Biore kren do posiłkow ( lekarka po obejrzeniu wynikow krwi, stwierdziła ze mam super i wlasciwie kreonu nie powinnam brac*), ale uważa ze może on mieć działanie przeciwbólowe i dlatego mam go brac. Poza tym mam przeciwbolowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W klasyfikacji chorób trzustki w Polsce nie ma pozycji PZT, jest rak, OZT i inne choroby trzustki. Trudno znaleźć dobrego lekarza. Ja odwiedziłem kilkunastu i wciąż uważam, że nie trafiłem na dobrego specjalistę. Przesadzałem z alko ok. 2 lat, w tym tak ok.roku bardzo mocno - niemal codziennie. Jednak to nie ma znaczenia, niektórzy po jednym epizodzie mają problemy. Polecam: http://beatingpancreatitis.com/pancreas-inflammation-what-is-pancreas-inflammation/ Facet ma zapalenie trzustki od lat 70-ch i funkcjonuje, opisuje jak to leczyć i jakie jest typowe podejscie lekarzy. Zdaję sobie sprawę jak się zaorałem i czytałem o bólu, o potrzebie narkotyków, o cierpieniu...sam przeszedłem trochę. Jestem zły na siebie, ale nie zmienię przeszłości tylko przyszłość. Dlatego alko odstawiłem na dobre. Poza tym objawy wciąż mam, małe ale są i przypominają o trzustce i wstydliwej historii. Zdrowia i Wytrwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika39

M69 strasznie bym chciala byc zdrowa ale bole byly tak wyrazne ze nie chce sie oszukiwac i boje sie co jutro wyjdzie:( nawet gdyby cud nastapil to nie opuszcze was bo za mocno sie z Wami zzylam:)zawsze mnie wspieralyscie nawet jak pisalam glupoty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczyny, witam Nowych, fajnie ze sie tak otworzyliscie bo my tu o wszystkim i niczym. Wytrwalosci w abstynencji, lepiej czyms innym zajac rece. Czymkolwiek, nawet szydelkowaniem, grami karcianymi (polecam kurnik.pl) Nie odzywalam sie bo mam wynik mammo, nie wyglada to najlepiej ale nie o tym jest ten watek wiec przepracowuje od pt. we wlasnej glowie. W sumie liczylam sie z nawrotem, znam statystyki i wiem ze tym razem tak gladko nie bedzie. Niby nic nie jest przesadzone ale jak sa b.liczne zwapnienia w w. chlonnych to na cud nie licze. A Czeska jak to Czeska, dokucza cyklicznie, moze z moim skorupiakiem sie tlucze to juz na nia nie pomstuje. Nawet sobie od wczoraj z M robie zaklady ktore wygra i znow wybieram pomnik. Smiech przez lzy k. mac. Na powaznie splakalismy sie jak norki i koniec, od jutra bierzemy sie w garsc. Zastanawiam sie wykasowac czy puscic juz 3 raz... Puszcze bo mnie bedziecie szukaly po calej polsce. 3mac mi sie tu dzielnie, diagnozowac, nie odpuszczac, dociekac, zadac swoich praw i nie pic!!!!!!!!!!!!!!!!! Odezwe sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niejola,przykro mi ,bardzo bardzo wspolczuje,pewnie kolejna bitwa przed Toba,ale wierze,wlasciwie jestem pewna,ze ja wygrasz,bo jak nie Ty to kto?Nie,wiem wlasciwie co napisac,cokolwiek bym nie chciala moze zabrzmiec,banalnie,Trzymam za Ciebie mocno kciuki ,musi byc dobrze.Iprosze nie ucinaj z nami kontaktu.Sciskam Cie mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika39

Basik czy tobie tez pic nie wolno bylo? No jesc to spoko wytrzymam ale nie pic wody np ? Przed gastroskopia u siebie4 godz wczesniej duza kawe z mlekiem wypilam i badanie moglam zrobic....co oni zglupieli tutaj? Lyka rano wzielam wody....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niejola, nie będę pisać banałów, nie mam pojęcia co masz w głowie i nie będę głupot strugać - bardzo, bardzo mi przykro*( wierzę, bardzo mocno wierzę, że dasz radę pokonać to jeszcze raz! Musisz*) Zycze Ci tego z całego serca*) Sciskam Cie mocno i błagam nie znikaj, wątek nie o tym, ale tu o wszystkim wiec i miejsce na inny temat się znajdzie, pisz jeśli tylko to jakos pomoże. Kuwa mac, do dupe ten świat czasem*(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny gadalam z radiologiem zaprzyjaznionym i on twierdzi, ze to nie musi wcale oznaczac tego o czym mysle. Pytalam czy mnie pociesza- twierdzi ze nie. Kuzwa wizyte mam w przyszlym tyg. dopiero, nie wiem co mnie podkusilo zeby wczesniej wyniki odebrac, nigdy tak nie robie. Wgl dzieki za wsparcie, Kochani:* . Monia juz po Eusie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×