Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Monika39

Dziewczyny Wy się boicie chorej trzustki, a ja się boję bólu...Dziś nie boli mnie nic(splunąć przez lewe ramię....jakoś niejola tak mówi...)Ale aż się boję myślec co jutro będzie,bo mam wrażenie,że jak do jednego bólu się przyzwyczaje,to on nabiera innego charakteru,tak że boję się bo te bóle są dziwne....I boję się,że kiedyś żaden lek mi na nie nie pomorze i będę umierać w męczarniach....Tego się bardzo boję,już nie samych powikłań w przyszłości,bo jutro przysłowiowa cegła może człowiekowi spaść...i po co o tym myśleć,ale mam wrażenie,że trzustka jest na tyle wredna i zmienna,że dziś czujesz się jak zdrowa osoba możesz jeść wszystko,a jutro albo za godzine tak szaleje,ze nie wiesz co cię boli czy brzuch,plecy ,czy ręce....Czytałam na innym forum,o bólach nie zdiagnozowanych,dziwnych ,opisywanych,jako rozrywające i piekące,do barków i pleców,przy refluksie,przepuklinie rozworowo-przełykowej i zmianach w kregosłupie....ale ja przepukliny nie mam chyba,choc refluks tak... i zmiany w kregosłupie,ale te dolegliwości od trzustki są nie do porównania z innymi takie,że pot Cię oblewa i zaraz niespokojny człowiek się robi.Pika mnie boli i pod łopatką,i w klatce,i w prawym boku i w lewym,a wczoraj takie strzelające bóle w kr lędzwiowym i po bokach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Monika39

Z pzt można żyć do usranej śmierci dziewczyny,tylko pytanie jak??? Czy życie w ciągłym bólu,albo przerywanym strachem przed powrotem bólu jest jeszcze życiem?Zazdroszczę innym pzt wersji bezbólowej,bo nawet wiedząc,ze zostało Ci 10 ,czy 15 lat życia każdy by chcial je na maxa wykorzystać,ale ku...wa mać jak? W bólach? Niejola podziwiam jak potrafisz korzystać z chwili,ze nie boli...ja tez sie staram,ale czasem jak nie boli przychodzi strach,bo wiem ,ze ból wróci :( Takie kolo zamknięte,jakaś paranoja! I co mi po terapii? Tu się wygadam i mi jest lżej,ale trzustki mi najlepszy psychoterapeuta nie uzdrowi..Kiedyś chodziłam owszem,nerwica ,depresja wszystko przerabiałam,wielu pomaga rozmowa,ale jeśli o bóle trzustkowe chodzi to jak ktoś ich nie miał,to i tak nie będzie wiedział o czym mówię,za to M69 i Niejola zrozumieją bez słów:)Basik,czy pomogły zioła...?Piłam ok 2 mies i jak już wiesz przeszło a ponad 3 lata,ale czy od ziół?Kto to wie? Jeżeli od razu czujesz poprawę,a przede wszystkim ie ma pogorszenia to jak najbardzej popijaj nie ma co się zastanawiać,metodą prób i błędów trzeba(o ile to Cześka ci dokucza):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basik bo ja sama już nie wiem,co może pomóc,a co zaszkodzić.o ile cos ma wpływ tak naprawdę na ten narząd jak już jest chory...Nie jem smażonego,tłuszczów złych,nie pije alko,kawy mniej,słodyczy mnimalnie,łykam antyoksydanty,czarnuszke i czytam o najnowszych metodach leczenia bólu,zeby jakos funkcjonować bo mam dzieci,pracować muszę też,bo mąz na wszystko nie zarobi:(Dziś i wczoraj jest ok,a jutro,albo za godzine ból wyłączy mnie z normalnego życia-będe rozkojarzona,zła i nie do zycia. W wiekszosci przypadków pzt ból jest głownym objawem choroby i głównym czynnikiem obnizającym jakośc życia pacjenta. Same powikłania wymagające interwencji chirurgicznej podobno wystepują juz w zaawansowanej fazie,chyba,że mówimy o ozt....no wtedy bywa różnie. Gdyby nie bóle,chyba bysmy co inego robiły i na innym forum....W sumie w tej chorobie najgorsze jest to,że nie wiadomo co wpływa,że raz boli raz nie,nie mamy nad tym kontroli i nic nie mozna zaplanować z takim dziadostwem.Dzis zjesz pizze i ok,a jutro po suchej bułce boli.Nie wiele wiedzą sami lekarze na temat trzustki i tu pies pogrzebany!Jedna wielka niewiadoma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby w każdym przypadku pzt,dieta i abstynencja poprawiała stan pacjenta to byłoby super!Nawet chyba kawy bym sie wyrzekła,jesli cos by to zmieniło,a tak nie mamy nad tym zadnej kontroli i to też wzbudza lęk kiedy nie masz wpływu na swój stan...Jezu chyba od tych moich wywodów wszyscy pouciekali z forum:)Jakos tak mało postów ostatnio i Meggi sie nie udziela...Basik a Tobie lepiej po bioenergoterapeucie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pewna, ze sporo z nas czyta ale nie pisze jak nie ma o czym*) Monika ja sobie obiecałam, ze jak jeszcze raz o raku napiszesz to naślę na Ciebie Basik i tak Ci tyłek skopie ze na bank Ci to z głowy wybije. Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie mam już od dawna dnia bez bóli, budze się już z bólem pleców i tak ciągnę cały dzień, wiec ciesz się ze tak masz*)) Pytasz o leczenie bólu w trzustce, mój rodzinny mówił z leczenie trzustki w takiej poradni musi być oparte na diagnozie bo inaczej nie chcą dawac mocniejszych leków, wiec ja póki co nie mam po co isc, bo nic więcej nie pomoga. Ja mam w duchu taka nadzieje ze jeśli to czeska i jeśli mieszkam w De i taka tu dobra opieka to załape się na to laserowe nacinanie nerwów i to powinno uwolnić od bólu, takie pobozne życzenia mam*)) Czytałam trochę o tym bólu pleców w refluksie iu mnie podone są te bóle, tylko czestotliwosc się nie bardzo zgadza, ale gastroskopii nie zaszkodzi powtórzyć. Jak czytam jak ciężko Wam się dobić do badan to az mi przykr, ja generalnie o gastro, kolono, ug, tk czy nawet to es jakos specjalnie nie musze prosić, jak mam skierowanie to robia, tyle szczęścia. Miłej soboty, bez bólu i słabych myśli*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika,ale to Ciebie właściwie plecy bola tylko?I to bez przerwy?Ja bym o Cześce nie myślała wogóle...Masz rezonans kregosłupa,bo nie pamietam. Jeżeli jest ucisk na rdzeń,nerw i tam sie robi obrzęk,stan zapalny to boli non stop. Chyba.przy trzustce jednak brzuch by Cie bolał,mdłosci,biegunki....A jesli chodzi o to przeciecie nerwów trzewnych Pika,to jakoś też nie stosuje się tego za często,nie wiem czemu?I nie zawsze pomaga...Być może u Ciebie sa lepsze sposoby wykonywania tego zabiegu.U nas w kraju jak czytałam,leczenie bólu jako choroby samej w sobie bardzo kuleje,jest mało specjalistów w tym zakresie,leki z grupy opioidów sa głównie zarezerwowane dla chorych na nowotwór,wszyscy sie ich boja,częśto leczenie bólu nie jest jednokierunkowe,czyli leczy sie przy uzyciu kilku leków jednoczesnie.W naszym kraju,jak jesteś chory to ma boleć i tyle.Ból przewlekły sam w sobie jest chorobą i powinien być leczony,a tu wszedzie kolejki,czekanie i niekompetencja lekarzy.Np.no nie wiem ,czy smiac sie ,czy płakać:mężowi znajomej,który ma stwierdzone pzt,gastrolog przepisał Poltram Combo, a jak poszedł do internisty to ten krzyczy:co za idiota dał Panu ten lek przy chorej trzustce i zapisał mu lek o nazwie Doreta...To jest ten sam skład,te same dawki tramadolu i paracetamolu co wPoltram combo,tylko firma i nazwa inna!Pytam,kto tu jest idiotą i z kogo robi diotę? Czy ten lekarz jest takim niedoukiem,czy myśli,że pacjent jest głupi aż tak?Albo ostatnio do mnie do przychodni przyszedł pacjent z wielkim krwiakiem na biodrze,a lekarz na skierowaniu zażyczył sobie zdj boczne klatki piersiowej! Jak widzę co piszą nieraz na skierowaniach to włos się jeży na głowie...Generalnie mało jest lekarzy,którzy traktuja swoja pracę i pacjenta poważnie....nie sa na bieżąco z medycyna i mysla tylko jak kase trzepac,albo odbebnić swoje godziny w przychodni :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Carpe_diem

Ok w środę mam EUS u dr. Polkowskiego. Wczoraj miałem test oddechowy na SIBO - wyniki w środę. Clostridium difficile wykluczylem badaniem antygenu. Została mi jeszcze elastaza i kalprotektyna. Przez 2 tyg było całkiem ok - przez te 2 tyg brałem debretin. Nawet przytylem :)Niestety chyba przestał działać grr... No i przez to oczywiście nagły spadek samopoczucia. No, ale nic zdiagnozuje się choćbym miał sobie te diagnozę narysować :DD morfologia, krzepilwosc, kreatynina i elektrolity ok:) Po EUS oczywiście wkleje wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Basik*)Ja jako starsza pani powinnam być zdziwiona jak rano wstanę i nic mnie nie boli będąc po czterdziestce:))))))Chociaż o przepraszam!Jeszcze mam 39 lat,40 kończę w marcu przyszłego roku:)I słuchajcie jeszcze niedawno sobie na 40 urodziny jako prezent sobie od rodzinki zażyczyłam fotel bujany! I ku...wa mać,jak dożyję to ino ciepłe kapcie i ten fotel bujany mi zostanie,bo nawet w urodziny za własne zdrowie kielicha nie wypije!!!!!:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyś na zdrowie*) Monika plecy same w sobie by mnie nie przerażały, ale mnie boli po jedzeniu, wiec niewiele ma chyba wspólnego z patologia w zakresie kręgosłupa, a ma związek z ukł pokarmowym. Nie jest tak ze nie boli mnie brzuch, boli mnie wysoko pod lewa piersią, czasem pod prawa, na srodku mam uczucie niemiłe jak ucisne, ale tak poważnie mocnego bólu brzucha nie mam, tylko te pelcy tak mocno bola*(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem,ja często mam mrowienie i rozpychanie w plecach po jedzeniu i czasem takie skręcanie nad pępkiem w sródbrzuszu i do tego dławienie w gardle od mostka,pod piersią do łopatki,a czasem od prawej strony ból się zaczyna i ,żeby to jeden ból był...ale nie na różne sposoby....Pika ja Ci mówię,już mi wszystko jedno(tak mówie...)ile z tym będę żyła...nikt z as nie wie tego przecież,ale chodzi o to jak!Chyba sama wiesz najlepiej o co chodzi :)Ciągły ból,albo nawet z przerwami(niewielkimi-jak u mnie) wykańcza psychicznie,fizycznie,odciąga od normalnego życia,denerwuje.Po jakimś czasie człowiek czuje sie przegrany,zrezygnowany itd.Ból może odejść dziś,za miesiąć rok albo nigdy....No cholera nie wiadomo,nawet jeśli to tylko nerwica,choć u siebie nie podejrzewam :(Jedyne to mocno wierzyć,że jednak kiedyś odejdzie i czekać na ten dzień,jakoś w miarę normalnie funkcjonując przy pomocy różnych leków,ziół i innych cudów.Naprawdę czasem głupie myśli mi po głowie chodzą w najgorszych momentach:(jak pomyślę ,że to nigdy nie minie,ale zaraz myślę o dzieciach i wtedy wiem,że muszę dla nich mimo cierpienia,które utrudnia normalne zycie,bo każdy chce czuć się dobrze. Kuźde wolałabym ból wszystkich zębów...-je można wyrwać*)))))A myślałam,ze to najgorszy ból...Na przekór wszystkiemu musimy wierzyć,że to się wreszcie skończy i dla nas zaświeci słoneczko:)choć dziś burza szaleje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i powiem tak ....wariuje i ja( bóle kolan, drętwienie rąk, ból pleców, stolce papka ... łzy same lecą, spać nie mogę, strach, obawa ... we wtorek mam eus i jeszcze bardziej sie boje ...a było tak pięknie kiedyś ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie znajomej mąż po kilku lepszych dniach,bez przeciwbólowych znów atak bóli,już 2 dni,niby skusił sie znów na kiszone ogórki tak jak ostatnio...ale czy to wiadomo od czego boli....fakt jak człowiek sie lepiej poczuje to zaraz na coś sie skusi zakazanego,a za mna kiszona kapusta i bigos chodzi:(prawie surówek nie jem,tylko kaki,banan,gotowane jabłko,soki i czasem mandarynka,ale czasem i liście szpinaku do kanapki,a ja surówki uwielbiam,z selera i marchewki,jabłka,z białej kapusty i co? O matko jedyna jak mnie dzgnęło pod łopatką:O!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na obiad dziś dla mnie zupka jarzynowa z wkładka z piersi kuraka do tego kropla oleju lnianego przed samym podaniem...rodzinka :pałki kuraka pieczone,ryż i sałatka z ogórków .Veronka,ale kolana od trzustki to nie bolą,może na zmiany pogody kości i plecy bolą?Mnie też dół lędzwi,biodro i noga dziś rwie jak cholera,bo we Wrocławiu okropna pogoda:leje,wieje i chusteczka wie co jeszcze!Pika,a ty masz usuwany pęcherzyk żółciowy,bo nie pamiętam...Wczoraj czytałam,ze przy zagęszczaniu żółci,może kamieni w woreczku nie być tylko tworzą się i zatrzymują w przewodach żółciowych.Ja mam zagięty pęcherzyk i zagęszcza mi się nierówno w woreczku,co widać czasem w usg i w tk. Często zaczyna mnie bolec po prawej stronie pod zebrem,a potem łopatki i lewa,chociaż ie wiem ,czy to kolka żółciowa bo u mnie bilirubina tez ok jak robiłam,choć często przy bólach swędzi mnie skóra i lekarka nieraz ,że jakby zażółconą skóre mam....Ty pikuś nie piłaś,to raczej coś z drogami żólciowymi może?Kiedy masz Ercpw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuje,zeby zrobić IgG4 ,ale 2 razy w miesiącu tylko robią w Diagnostyce u mnie we Wrocławiu,bo gdzieś to zawożą....i 150zł! Bo tak czasem sobie myślę,ze skoro tylko 10% alkoholików ma pzt,to może ja mam inna przyczynę ,np autoimmuno,skoro i tarczyce mi zaatakowało....Tak się pocieszam,choć znając moje szczęscie....To jedyna wersja pzt do wyleczenia :),choć sterydy,które sie stosuje do tego,też nieraz krzywdy mogą narobić...M69,a Ty kochana badałaś poziom wapnia i parathormon?Ciekawe co u Tomali,Agi,Ann?Chyba im przeszło! Szkoda,że nie możemy tak latwo na żywo sie spotkać :(Zastanawiam się nad jakimiś antydepresantami...,tym bardziej ,ze niektóre działają na osrodek bólu,tylko chyba najbardziej te trójcykliczne,a one mogą uzależniać(tzw.starej generacji),czytałam,też ,że trzustka to też bóle neuropatyczne i wtedy nie bardzo opioidy dzałaja,ale własnie antydepresanty i leki przeciwpadaczkowe poniewaz wpływają ogólnie na system nerwowy i osłabiają przewodnictwo bólu(to tak b.ogólnie opisałam).Wiem,ze jest jakiś nowy lek na te typ bólu(najtrudniejszy do leczenia)w Izraelu kończą badania nad nim BL-7050 jakoś tak. Sama bardzo nie lubię poważnych leków(oprocz doraźnych na ból,przeziębienie,nerwy)zawsze jakieś skutki uboczne,ale jak trzeba....A w naszym kraju to specjalistów od tego jak na lekarstwo:( A Wy macie jakieś z atydepresyjnymi doświadczenia ja mam Asentrę,ale po tyg przestałam brać jak TK zrobiłam i cała historia z pogrubieniem wyszła....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to już niedługo sama w poradni bólu będę mogła pracować:)))))tyleeeee wiem,cały czas czytam....i czytam.Pika ,a jak u Ciebie tam z tymi zabiegami przecięcia nerwów?U nas w Polsce chyba rzadko to robią....podobno nie kazdemu pomaga i te nerwy się regenerują,coś też z podaniem wysokoprocentowego alkoholu jest/neuroliza?I podobno im wcześniej od rozpoznania tym lepszy efekt,ale po co?Jak można poczekać,az będzie za późno...Jakieś te dane są takie niejasne. Z tymi zabiegami to chodzi o to,że jak są jakieś nacieki zapalne na nerwy i też ból trwa bardzo długo to się utrwala w pamięci i marny efekt zabiegu nawet jak całą trzustkę usuną! A czas mija....nas boli...i gdzie pójśc.No nawet prywatie bym poszła,ale jak czytam opinie o poradniach bólu i lekarza tam przyjmujących to porażka.Chyba do prof.Lompe sie umówię!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika do Llampe szkoda czasu kasy i zachodu, nie pomoze, on tylko konsultuje jak ma być zabieg resekcji trzustki inne nie interesują go i nie umie pomóc, ktoś gorum był u niego i nie uzyskał nawet info, od razu mówił ze on się zajmuje resekcja*( Ja brałam na nerwice sympramol, inne próbowałam ale nie pomagało, i zostałam na tym sympramolu, chętnie bym do niego wróciła. Monika co do naiecia tych nerwów to rodzinny mówił ze taka opcja jest ale nie zna szczegółów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×