Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Dejv - dzieki, wiem, ze mnie tu rozumiecie bo rodzina i znajomi patrza na mnie jak na wariatke, ich wiedza medyczna konczy sie na tym, ze: *crp masz dobre wiec o co chodzi* ehh... co do pytania to tak ok. miesiaca, czasem luzniejsza czasem mniej ale raczej nie brudzi ( sporadycznie) a Ty masz juz diagnoze Dejv? Tomala - nie mam wlasnie zadnego jeszcze, polecasz kogos do kogo moglabym pojsc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przerobilam juz chyba wszystkich gastrologow. Ja polecam jedna babeczkę wejchert. Tylko ona nie olala mnie i nie wmawiala ibs . Od razu wzięła mnie na Borowska do szpitala gdzie zrobili mi pełna diagnostykę od usg mri koloskopie gastroskopie enterografie eus wszystkie bad. Laboratoryjne plus chromogranine i inne w kierunku guzów neuroendokrynnych. Naprawdę polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem osobą chorującą na pzt już kilka lat. Nie odbierzcie źle tego komentarza ale większość z was powinna się udać do dobrego psychologa. Piszę to dla waszego dobra bo takie życie i nakręcanie się kiedyś faktycznie wywoła u was poważną chorobę. Podejrzewacie u siebie pzt od lat, macie doliwości trzustkowe od lat i ciągle macie badania. Ta choroba jak sama nazwa wskazuje jest przewlekła i postępująca, w badaniach na tą chwilę po takim czasie i nasileniu objawów już by było coś widać. Dodatkowo tutaj funkcjonujecie nie jako grupa wsparcia a wzajemnego nakręcania się. Zróbcie coś dla siebie i swoich bliskich, odetnijcie się od tej strony i poszukajcie pomocy psychologa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicjo po jaką cholerę się tu odezwałaś ? Jak sama wiesz przez lata ta choroba nie pokazuje Nic w badaniach. Jeśli będę potrzebowała psychologa to się do niego udam. Ale nie ty będziesz ta osoba która nie znając mnie zupełnie pisze takie rzeczy. Jeśli byś chciała pomoc to było coś napisać a nie ze masz pzt a wy do wariatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to napisałam bo wiem jaka to choroba, jak przebiega, jak się zaczyna i jak wygląda w badaniach. Właśnie na własnej skórze wiem to ja a nie Wy. Nie mów że nie znam waszych sytuacji bo bardzo dokładnie opisujecie wasze życia i dolegliwości. Domyślam się że tak wierzycie w te trzustki że ani lekarze ani ludzie którzy na to chorują nie są w stanie wam przemówić. Sama sobie odpowiedz jaki to absurd. Jesteście tutaj w grupie i się nakręcacie, szukacie potwierdzenia u osób tak samo przewrażliwionych. Nie będę wam już więcej pisać bo nie trafi pewnie ale pomocy niestety musicie szukać i to nie u gastrologa. Mimo wszystko powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Alicja, dziekuje za opinie na nasz temat, zapoznałam się, przyjęłam do wiadomości*) A już tak zupełnie poważnie, to nie rozumiem Twojego zachowania, weszłaś na forum o tytule *podejrzenie pzt*, i jak sama nazwa wskazuje podejrzewać sobie możemy do woli. Piszesz do nas z jakąś nieuzasadniona agresją, od razu nas oceniając i krytykując, nie jesteśmy nawet na tyle rozgarnięte, żeby nas oświecić i opisać jak wygląda u Ciebie pzt? napisać co jest powodem do zmartwień a co nie? Wiec jaki jest cel Twojej wizyty? Dziekuje za diagnozę, widać jesteś obeznana w temacie psychiatry, może nam kogoś polecisz? Chciałaś nas opluć jadem? obrazić? Brawo Ty*) Nie mam w zwyczaju przejmowac się hejtem w necie, Twoim wpisem też nie będę, nie dlatego, że jestem idiotką, która nie przyjmuje do wiadomości krytyki i opinii innych, tylko dlatego, ze nie wniosłaś nic swoim wpisem, po prostu powiadomiłaś nas ze wiesz lepiej. Żle oceniłaś to forum i nas. A nakrecanie się to ostatnia rzecz jak mnie tu spotkała. Jeśli tak Ci przeszkadza to co piszemy, nasze obszerne życiorysy i opisy dolegliwości to radzę omijać wątek, i spokojniejsza będziesz. A i wcale nie uważam, że wiem lepiej a Ty się mylisz*) Uważam raczej, że taka forma przekazu mi nie odpowiada i dyskutować z Toba w takim tonie nie będę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usg mialam, no wlasnie nie bralam nic ale nospa malo mi pomaga, pozatym ja mam bulgotanke w jelitach i czasem tez uczucie ciezkosci w nadbrzuszu jak w typowych niestrawnosciach tylko mocno dosc nasilone, na usg nic mi nie wyszlo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny i chłopaki. Ja wychodzę z założenia że to od nas zależy nasze zdrowie bo nikt za nas tego nie dopilnuje. Zaden lekarz za nas tego nie zrobi. Znam przypadki ze gdyby nie upór pacjenta to już by go nie było. Dlatego nie wstydzić się badać czasem wymusza badania i oby nic w nich nie wychodziło złego !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomala masz acje, łatwo się mówi komus idz do psychiatry, ja byłam i nie dało to nic, mam dalej te same bóle, psychologa mówiła ze musi być inna przyczyna niż nerwy, no nasilenie i czestotliwosc i występowanie bolu nie pasuje do stresu*( bardzo bym chciała być chora somatycznie a nie na trzustke*( Poza tym mamy wokół siebie multum przypadków, gdzie ludzie odesłani przez lekarza za jakiś czas maja poważne choroby, ale nie drazyły bo jak lekarz mowi, ze jest ok to jest. Ibs w ostatnich latach stało się wielkim workiem do którego wrzuca się większość bóli brzucha, pod ibs można dopasować wiele dolegliwości, ale to wszystkie wiemy*( Ja często przy okazji rozmowy z moim lekarzem mowie ze już nie wiem gdzie szukac pomocy, a on mi mowi ze czasem jest ze się latami szuka przyczyny, bo roznie bywa i w medycynie. Lekarz tez człowiek, nie wszystko musi wiedzieć, może się myśli i najzwyczajniej w swiecie może mu się nie chcieć, i odsyła z niczym, i to jest najgorsze. Ja się domyślam ze dla kogos kto ma pzt czy miał ozt, nasze doelgliwosci sa pestką, bo ich tak boli, ze gryza sciany stad ich opinie ze wymyślamy. Jeśli tak bardzo komus przeszkadza ze piszemy w tym watku, możemy zmienić miejsce, mi obojętne gdzie będę mogła z wami pogadać*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie mojego kumpla nie boli, że gryzie ściany jak nie przegnie. Na co dzień wcale go nie boli. Także nie zawsze tak jest z pzt, że boli nonstop. Nawet M69 ma fazy, że jest bez bólu. Tyle, że jak już tego mojego znajomego boli to nic nie pomaga. Musi jechać na popotowie pod kroplówkę i ostre leki przeciwbólowe. To jest dziwna choroba dająca różne i rozladne bóle. Jedni wymiotują inni nie ...jedni mają biegunkę. . itp . . Także nie ma co tu rozsądzać kto ma pzt a kto nie. Wyjdzie z czasem, choć oby okazało się, że nie. Z drugiej strony nie nazwa choroby dokucza a dolegliwości. Czy to pzt, ibs, ibd czy wrzody, to skutecznie uprzyksza codzienność. I nie ma co tu przebijać się kartami, że ja mam a wy nie. . . bo równie dobrze może tu się pojawić ktoś z rakiem i napisać, co tam Wasze wyimaginowane bóle, idźcie do psychiatry, ja mam raka trzustki i to jest dopiero problem. Nie po to jest to forum chyba. . . a jak ktoś chce pomóc, niech nie stawia ocen czy diagnoz, tylko pomoże merytorycznie, opowiadając swoją historię i droge choroby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×