Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Pati niestety tak to u nas wygląda z tymi lekarzami. Ja już też, że tak brzydko powiem, położyłam laskę na mówienie o trzustce. Jednak mimo faktu, że ta trzustka mi siedzi w głowie postanowiłam się zagłebić trochę w te jelita. Kupiłam sobie książkę o jelitach. Historia wewnętrzna, Jelita-najbardziej fascynujący organ naszego ciała, autorka Giulia Enders. Książka jest rewelacyjna. Czyta się ją gładko i przyjemnie a jednocześnie ilość informacji jest spora i bardzo ciekawa. To w jak otwarty sposób autorka pisze o kupie itp jest zabawny i merytoryczny. Czytając książkę zaczynam wierzyć, że takie spustoszenie w naszych brzuchach, bóle i problemy z depresją, mogą brać się z jelit. Trochę mi to przypomina bajkę * Było sobie życie* . Nie wiem czy wszyscy ją pamiętają, ale właśnie w tej książce, autorka podobnie opisuje świat wewnątrz nas. Gorąco polecam. Mirra a jak tam po wizycie u gastrologa? Dalsza kuracja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pati, jeszcze apropos lambli. . .mi antygen w kale nie wyszedł, nawet helico też nie. Ale lamblia wyszła mi z przeciwciał z krwi. Niestety to dużo droższe badanie. Także można najpierw zrobić w kale. Jak będziesz robić gastroskopię to też można pobrać florę z jelita cienkiego celem wykrycia lambliozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie, Krzys nic mi się nie chce i spała bym dużo. Gorączki nie mam, wręcz odwrotnie, temperaturę mam obniżoną do 35 35,5 stopni. Dziewczyny a kolonoskopię robiłyście w znieczuleniu ogólnym czy w sedacji? Trochę się tego badania boję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaja ja robiłam w ogólnym. Ale to dodatkowy koszt 350zł. Jesteś szczupła a u chudych ponoć bardziej boli. Problem leży głównie w tym, że w większości miejsc trzeba od razu podjąć decyzję czy narkoza czy bez. A powinno być tak, że jak boli to dają narkozę albo znieczulenie. Ale wiadomo kasa i czas. Moja kumpela robiła prywatnie w znieczuleniu i było ok. Tyle, że sam fakt, że grzebią w pupie i kumasz wszystko jest krępujący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi, tak wiem, że to dodatkowo płatne, ale wina teraz nie piję, to sporo oszczędzam*-) Ja mam skierowanie od ogólnego na kolonoskopię, na gastro lekarka uważa, że nie ma potrzeby, bo te moje bóle to od jelit, a nie żołądka. O trzustce już nie mówiąc. Narkozy się nie boję, taką krótką, miałam 3 razy i świetnie ją znoszę, nawet bym powiedział że bardzo lubię ten stan*-) W prywatnych klinikach można zrobić za jednym &#8222*uśpieniem&#8221* gastro i kolono i zastanawiałam się nad tym, poza tym można sobie wybrać lekarza. Tylko się naczytałam, że jak pacjent pod narkozą to lekarze nie są tacy delikatni i zdarzały się przypadki, że komuś tam przebili jelito. Dlatego się nad narkozą zastanawiam i waham. Człowiek się naczyta i potem panikuje. Mąż powiedział, że Internet mi odetnie*-) Odebrałam wyniki kału, na pasożyty wynik ujemny, pH 7,00, ciała redukujące 0,25% (a nie powinno ich być), ziarna skrobi nieobecne, tłuszcze pojedyncze, kwasy tłuszczowe nieobecne, włókna mięsne nieliczne. Lekarka powiedziała, że wyniki są ok., a przecież włókien i tłuszczy nie powinno być. Na elastazę jeszcze czekam. A ja się dziewczyny czujecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaja jak jest szybszy pasaż jelitowy zawsze coś tam w kale będzie. A ciała redukujące to alergia na coś. Choć biorąc pod uwagę całą tą chemie w jedzeniu to czasem trudno ocenić co tam akurat nie spodobało się naszemu organizmowi. Co do przebicia jelit to chyba taki trochę mit . . . szansa taka jak z trafieniem pioruna. A komfort narkozy nieoceniony. Ja jestem z Sopotu, ale robiłam w Gdyni kolonkę i za narkozę dopłacałam 350zł. Co do gastroskopi to bym się uparła o skierowanie. . .może idź do innego ogólnego? Zawsze 200zł w suchym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tym winem to faktycznie się oszczędza, choć wolałabym wydawać na nie niż na badania. Zdecydowanie przyjemniejsze jest sączenie cavy brut czy rieslinga niż dawanie się kłuć itp. No ale niestety przedobrzyłam najwyraźniej. Ja już miałam taką ilość pobierania krwi, że moja skóra w zgięciu jest jak pergamin. Wygląda tam tak jak bym miała 100 lat. O ilości robienia kupy i pakowania jej do pojemniczków to już nawet nie myślę. Na pewno droga długa do diagnozy a właściwie bardziej do wykluczenia wielu możliwych chorób. Raz jeszcze polecam wszystkim książkę o jelitach. . . jest niesamowita. Ja po niej jestem w stanie uwierzyć, że one tak potrafią nam zatruć życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, Maggi masz rację z tym piorunem*-) Ale wiesz, człowiek się naczyta i główka pracuje. Chyba się zdecyduję na narkozę, słyszałam, że przy zrostach ból jest okropny, a ja miałam kiedyś usuwane torbiele, nie laparoskopowo, klasycznie, brzuch miałam cięty, więc zrosty jakieś pewnie mam. No i to oczyszczanie jelit mnie trochę przeraża. Podobno gorsze od samej kolono. Myślisz, że gastro też warto zrobić? Żołądkowych dolegliwości w sumie nie mam, w sensie zgagi, odbijania i takie tam, ale jak wezmę manti to jakby ścisk w brzuchu mi trochę przechodzi. Ja mam potworny odruch wymiotny (nawet od szczoteczki do zębów), nie wiem, czy gastro wytrzymam. Ja krew robiłam kilka razy w ostatnim czasie, od ogólnego mam skierowanie na wątrobowe, trzustkowe, i tarczycowe, robiłam niedawno kilka razy, ale powtórzę, a jak już mi będą krew upuszczać to dodatkowo zrobię jeszcze na wszystko co można z krwi zbadać. Robię w przychodni przy UCK, bardzo dobrze tam pobierają i wyniki są już po 3-4 godzinach dostępne na ich stronie. Badania kału robiłam pierwszy raz w życiu, ale na pewno nie ostatni. Nawet nie wiem, może te włókna i tłuszcz miałam już wcześniej. Powtórzę jeszcze ogólne, na pasożyty też, zrobię na helicobaktera i na lamblię może. Elastazę będę miała dopiero za ok. tydzień. A cava brut, uwielbiam. Różowe, zimne, popijane latem, eehhh, a w tym roku będę w ogrodzie przy wodzie siedziała i herbatce na trzustkę*-( Co za okrutny los... Książkę o jelitach przed chwilą kupiłam. P.s. Uwielbiam Sopot, najładniejsze miasto Trójmiasta, ja mieszkam w Gdańsku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaja co do gastro to z gardłem nie ma problemu, bo psikają Ci znieczulenie w gardło. Co do samego badania. . .ja jak szłam na gastro, to, że tak powiem z palcem w d. . . Byłam pewna, że nic nie wyjdzie. Nie wiem co to zgaga, kwaśne odbijanie, gorycz w ustach, palenie w przełyku itp. Nigdy tego nie miałam. A z gasto wyszło gerd stopnia A, zapalenie przełyku z nadżerką, zapalenie żołądka i helicobacter. Lekarz był zdziwiony, że nie mam zgagi po tym, co zobaczył, stwierdzając, że to nadaje się do natychmiastowego leczenia. Po czasie dopiero skumałam, że czasem w nocy budziłam się z drapaniem i suchością w gardle. Myślałam, że to efekt suchego powietrza a to było od żołądka. W dzień nigdy mi nic nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą alkohol mocno drażni śluzówkę. Ja co prawda nie palę i nie paliłam nigdy papierosów, co pogarsza sprawę, ale za to lubowałam się w pikantnej kuchni. Jalapeno to przysłowiowo nosem wciągałam. Także myślę, że warto zrobić gastro. Suma sumarum zdziwiona jestem, że lekarz tego nie zlecił, bo to zazwyczaj pierwszy krok w objawach dyseptycznych. I stosunkowo mało inwazyjny, choć na pewno dość nieprzyjemny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi no właśnie pamiętam, z wcześniejszych postów, że Tobie w żołądku dość sporo powychodziło. Ale masz już to wszystko przeleczone? Bóle nadal występują? Myślałam, że ogólna da mi skierowanie na gastro, ale trudno zrobię prywatnie. A jeszcze powiedzcie dziewczyny, czy jak robiłyście kolonkę na NFZ to mogłyście sobie wybrać lekarza? Czy zapisują do kogo popadnie? Meggi ja paliłam kiedyś (w liceum i na studiach, czyli daaawno temu:-) ale nie jakoś bardzo nałogowo, paczka na tydzień, jedynie na imprezach więcej, do alkoholu. Ale od lat nie palę, więc organizm już się z pewnością zregenerował. Ostre też bardzo lubię i mam bardzo wysoką tolerancję, wszystkim oczy na wierzch wychodzą, a ja jeszcze doprawiam:-) Ostatnio mnie podkusiło i zjadłam bardzo ostrą zupę i prawie natychmiast rozbolał mnie żołądek, chyba żołądek, bo ja już sama nie wiem co mnie boli:-) Tomala a Ty robiłaś MRI dróg żółciowych? Leczysz coś czy też ciągle szukasz? Sorry, pewnie pisałaś, czytałam cały wątek, ale dużo tego i trudno zapamiętać . Ja właśnie się waham czy narkoza czy sedacja, czy gastro i kolono podczas jednego uśpienia, ale to niestety prywatnie, ale na gastro i tak nie mam skierowania, a za narkozę czy sedację na NFZ też trzeba dopłacić, więc w sumie zapłaciłabym tylko za kolono, a miałabym za jednym zamachem dwa badania i bez czekania. Zazdroszczę Wam, że macie już te wszystkie badania za sobą. Mnie dzisiaj kłuje w lewym boku, tak pod żebrem ,ale bliżej środka, nie wiem czy to trzustka czy żołądek czy jeszcze inne g&#8230* Dobrze, że wiosna idzie to nastrój mam nadzieję się trochę poprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaja tak jak Ciebie kłuje pod żebrem bliżej środka to mnie boli nadżerka w żołądku. Jak zjem coś z octu np. to od razu po przełknięciu mnie zakłuje a tak po 30min mija. Ale tam jest i lewy płat wątroby i jelito, a pod spodem trzustka. Także może to być wszystko. Co do badań to prawdę mówiąc każda z nas ma ich multum za sobą a efekt żaden. Bo boli wciąż a diagnoza to ibs i nerwy. Jedyne co to portfel uboższy i czas poświęcony. Co do wyleczenia to nie ma helicobacter, nie ma gerd i zapalenia przełyku, ale mam za to zapalenie żołądka i to żółciowe. Wcześniej nie miałam żółci w żołądku. A na to ipp nie pomagają. Ciągle mnie też boli w plecach. Tak jakby mi prąd przechodził od lewej strony kręgosłupa do boku. Ale tak w środku, nie pod skórą. Mam to już kilka razy dziennie. Tyle, że to jest tak w pasie zlokalizowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi taki ból w pasie to ja bym celowała w kręgosłup. On potrafi promieniować w bok, w dół, w górę, w zasadzie wszędzie. Mnie lewy bok też boli, ale inaczej i tak blisko skóry. No fakt badań macie sporo i człowiek by chciał wiedzieć co mu jest, bo od czegoś jednak boli. Ale z drugiej strony trzeba się cieszyć, że nic nie wychodzi. No a nerwy, wiadomo, swoje też robią. Jak mnie na początku bolała lewa strona, to myślałam, że to wątroba albo kamienie w woreczku, usg kamieni nie wykazało, wątroba ok. i ból przeszedł. A wcześniej mnie bez przerwy tam gniotło. Mnie po kwaśnym w sumie nie boli, jadłam ostatnio ogórki w curry i occie i nadsłuchiwałam czy i gdzie zakłuje, a tu nic. No ale one nie były jakoś mocno octowe. Obserwuję się od jakiegoś czasu i nie kojarzę bólu z jakimś konkretnym jedzeniem, jedynie kłuje mnie i czuję takie jakby rżnięcia wzdłuż brzucha po bardzo ostrym, więc tego unikam. A, i po daniach na bazie pomidorów/soków pomidorowych mam często rewolucje. A wszystko co pomidorowe kocham. Dzisiaj mnie boli z lewej strony, ale z boku i tak trochę na plecach, na wysokości pasa, nawet to trudno nazwać bólem, uczucie, tak jakby mnie tam coś gniotło, albo mi się spod skóry wypychało i nie było głęboko. Wkurza mnie to. I to jest ból, który najczęściej się pojawia. No nic we wtorek mam usg, zrobię jeszcze krew i mocz, potem gastro i kolonkę. Zaczęłam czytać tą jelitową książkę i chyba zacznę do lasu chodzić, zamiast do łazienki, skoro to dla naszych jelit najlepsze:-) Chińczycy tronów nie mają, wiedzą co zdrowe:-) Książka bardzo fajnie napisana, dużo informacji i humoru. Dzięki za polecenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaja ja też kocham pomidory i o ile parę plastrów jak najbardziej mogę zjeść to po makaronie z sosem pomidorowym czy kremie z pomidorów rewulacja murowana. I załatwiam się dosłownie tymi pomidorami. Co do kręgosłupa miałam bardzo dokładne mri części lędźwiowej i wszystko jest ok. Jedynie wolny płyn w miednicy, ale widzę, że to większości wychodzi w usg lub mri i ponoć tak jest po owulacji. Mam pytanie, gdzie robiłaś elastazę i ile płaciłaś? Jakie laboratorium? U mnie chcą 180zł. Suma sumarum za 2x tyle mam już mrcp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny, napiszę o sobie coś więcej wkrótce ale stażem w diagnostyce i ilością badań przebijam Was wszystkie razem wzięte... oczywiscie nadal z brakiem diagnozy jak Wy *D Meggi elastazę robiłam w Sz-nie w przychodni portowej w alablaboratoria czy jakoś, są w każdym większym mieście. Próbki wysyłają do Poznania, wynik ok. 10 dni roboczych (mój był po 7) do odbioru drogą internetową. Koszt - 104pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Melania:-) Meggi czyli widać naszym jelitom pomidory nie służą. Ciekawego dlaczego. Wina nie można, ostrego nie można, sery za tłuste (a też kocham), i już nawet pomidorów nie można, co to za życie*-D Elastazę robiłam w brussie, płaciłam chyba 54 zł. Byłam zdziwiona, że tak mało, bo słyszałam, że to drogie badanie. Czekałam 9 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×