Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny u mnie straszne pogorszenie, na każdy posiłek reakcja wymiotna, i to po ok 2 godz, bole na całej długości pleców pod łopatkami zachodzą na zebra z przodu, bol pod lewym i prawym zebrem, czasem nawet prawa strona mocniej dokucza, zwłaszcza z tyłu. Dzien przez wigilia byłam na pogotowiu bo tak silne wymioty miałam a po nich mocny ból pleców, wczoraj to samo, nie mam pojęcia to co jest*( lekarze zbadali krez wyniki sa ok i do domu, mogę zostać na szpitalu ale sa swieta wiec nic robic nie będą, wybieram się do szpitala jeśli się uda po niedzieli, może cos poradzą bo oszaleje z bólu. Martwie się bo jestem w 29 tyg ciąży a przytyłam przez ten czas 820gr i już powoli lekarze na mnie krzywo patrza ze głodze dziecko, a ja po prostu mało jem i te wymioty się zaczęły z 3 tyg temu. Chcę wierzyć z to dziecko uciska na narządy i stad takie bóle, tylko czego? trzustka , watroba drogi zółciowe? miałam usg miesiąc temu i było wszystko ok. Od 2 dni z powodu tych bóli i tego stresu i braku leków niestety wróciły mi stany nerwicowe, i nie mogę spac, mam bóle rak, zył, głowy, duszność, ataki paniki, no zyc ciężko, chodze i wyje po nocach, boje się myslec o przyszłości. Jak dam rade z małym dzieckiem? co mi jest? znowu mam kiepskie myśli, nie mogę się pozbierać. Duzo bym dała za leki uspokajające, i cos na ból, bo już sił mi brakuje. Dobrze ze można się Wam wyżalić, bo rodzinie nawet nie mówie, dla nich nie ma problemu, skoro lekarze nic nie znaleźli do tej pory to jest ok. Mam skierowanie na usg i gastroskopie, mam nadzieje ze choć to mi zrobia, czy możliwe sa takie bole od żołądka? często jak w nocy mam silna zgage to później mam te bóle nasilone i wymioty, chciałabym żeby to był zoładek, ale az takiego giganta nie mam żeby na takiej szerokiej powierzchni bolało*( Musze powoli myslec o porodzie zostało 10 tyg, niby już tak niewiele a chciałabym żeby to było z 5 tyg, już bym bliżej badan była*( zyje tylko ta nadzieja ze urodze i będę mogla szukac przyczyny i cos w końcu się ruszy, pomoze. Rozpisałam się , żeby było wesoło to my znowu infekcja, razem z córka się leczymy, ale już nawet nie mam siły się tym przejmować. Przepraszam ze tak marudzę, ale tyle dni się już mecze ze musze to z siebie wywalić*(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie M69,Tomala, Anna,miło Was usłyszeć &#128518* M69,dziękujemy za wsparcie, trzymajcie kciuki bo lekko nie jest,a przedemna jeszcze dużo, oj dużo, mam dopiero 22 tydz i 3 dzien, połówka juz za mną. ....boje się ,ze terax będzie coraz gorzej, i coraz większe dolegliwości. Ale zniose wszystko, dostałam dar,noszę życie i zrobię wszystko by donosic ciążę i urodzić maluszka, Jak dopada ja mnie bole zaciskam zęby i trwam dla niego, chce żeby było spokojne i zdrowe, już i tak dostał tyle chemii ode mnie ze boje się pomyśleć. .... Myślę, że terapia dodała mi siły, odwagi i chęci do walki, że bedxie dobrze, bo mam ogromną wiarę, że tak będzie, nie mogę się poddać, nie teraz. Myślę, że pogodzilam się z myślą o pzt,ale wiem,też ze z dietą, kreon em da się z tą chorobą żyć, i będę ze wszystkich sił starała się to robić najlepiej jak potrafię dla tego małego czlowieczka,którego dostaliśmy od losu, wtedy, kiedy przestałam juz nawet o dziecku śnić i marzyć. ... pozdrawiam Was drogie koleżanki, ciesze się ze się odezwalyscie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika pisałam Ci na priv, nie chcę się powtarzać kochana. ...wiesz,ze masz ogromną nerwice, potrzebujesz natychmiast pomocy, ja doskonale wiem,co mówię. Gdybym nie przeżyła załamania nerwowego, a później tej fantastycznej terapii, pewnie byłabym w gorszym stanie niż Ty....,ale teraz jestem wyciszone, dziwnie spokojna. Bole mam każdego dnia,dopada ja mnie wszystkie dolegliwości ciążowe, ale co mam zrobić? Głową muru nie przebije, na dzień dzisiejszy nie mam diagnozy, ale jakoś godze się z pzt mr zyje łam to do wiadomości. .. ze może być to właśnie to. Jednak wiem, że to nie wyrok, z tym można żyć, nie będzie łatwo, ale można, dieta i kreon i fo przodu dla dzieci! Nic nie zrobisz, trzeba przyjąć co nam pisane,każdy kiedyś umrze, ludzie chorują, taka kolej rzeczy. ..My mamy misję tutaj teraz do spełnienia, nasze dzieci chcą żyć i przyjść na Świat, dla nich musimy być spokojne,trwać i znieść wiele, ale warto,ją jie mam wątpliwości! Kochana odlicza sz dni do porodu,by się badać, jak sama piszesz będziesz świecić. ...Pika. ..a co będzie jak badania nic nie wykażą? Tak jest bardzo często. ...nawet te mega dokładne i wiarygodne lubią się mylić ,mamy przykłady na forum,czy wtedy Pati się uspokoisz, uwierzysz, przyjmie sz do wiadomości, że jesteś zdrowa,ze ok? i zaczniesz normalnie żyć! .?zajmie sz się prawdziwym problemem! ?bo ja wierzę, że on jest u Cb głównym problemem, nie pozwól by bole i nerwica zawładnąć Twoim życiem kochana,bo bardzo ciężko z tego wyjść. .. Nie twierdzę, że nie masz innej choroby, wiem jaki mss przed nimi lęk, ale Pati trzeba je czasem przyjąć, oswoić i nauczyć się z nimi żyć. ....tak bardzo boisz się trxustki, pzt,guza itp, pisałam Ci już wielokrotnie, nawet jak nam w końcu zdiagnozuje pzt, nie wiemy ,czy po drodze w naszym życiu, nie na bawimy się innych,groźniejsze ch w skutkach chorób, czy nie zginie my w w wypadku itp,nikt tego nie wie co przynieśie jutro,nie mamy na to wpływu. Wiec proszę, wez&#128519* się w garść, u spokój, pośkleajj jdo kupy, ciesz dziećmi ...to największy dar...nie zamawiaj tak bardzo się o przyszłość, nie bój tak bardzo tej choroby, bo nic nie jesteśmy w stanie zrobić mnie mamy najmniejszego wpływu na to, co ma być to będzie, jestem z Tb ale proszę uwierz mi choć trochę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie, Chciałam Wam dziewczyny napisać, że moja mama od 30 lat ma bóle ,wykonane wielokrotnie rożne badania z których nic nie wychodziło -okaz zdrowia. Bóle bardzo częste. Amylazy i reszta zawsze wzorowo. Nawet woreczek żółciowy usunęła pare lat temu. Od 3 lat w usg (mama obecnie 70 lat) trzustka wykazuje zmiany -można stwierdzić PZT. Mama bierze Kreon próbuje diet. I jakoś jest.Jej brat bez 30 letniego bólu bez alkoholu okaz zdrowia-tydzień temu diagnoza rak trzustki nieoperacyjny. Do tego ja-od paru lat w bólach ale tylko sporadycznych od paru tygodni bóle nieprzemijające ..potem napisze więcej o sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Patrycjo, witamy na forum i zachęcam do podzieleni się z Nami swoimi doświadczeniami. T tego co piszesz, nasuwa się wniosek, że czasem długoletnie cierpienie nie jest tak tragiczne w skutkach i po prostu trzeba się przyzwyczaić i z tym żyć, trochę to pocieszające, że Twoja mama,tyle lat mimo boli i przypuszczeń pzt normalnie żyje i funkcjonuje. ... pozdrawiam i czekam na więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Patrycja*) Mam nadzieje ze Twoje, Wasze doświadczenia nam coś podpowiedzą, a my będziemy mogły pomóc Tobie*) Ja się zawzięłam i postanowiłam cos zjeść, i już czuje ból pod prawa łopatką, wzięłam kreon wiec powinno być ok, zobaczymy, lece parzyć ziółka*) Mirra, Meggi, Tomala, Luisa, M69 jak się macie? jak przygotowania do sylwestra? gdzie się wybieracie? Ja mam do wyboru tyle kanałów w tv ze oczopląsu dostane*) a dziś mam podwójne swieto, urodziny i rocznice slubu wiec muszę się postarać być w dobrym stanie*) Pozdrawiam Was*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, po świętach...:-)) u mnie bez większych zmian i zaostrzeń ból jest codziennie z różnym nasileniem ale jest w bardzo różnych miejscach, pod łukiem żebrowym, opasujący- ale są to bardziej ściskania i uczucie napięcia ucisku, bóle pleców, mam również bardzo silny nerwoból lewego barku promieniuje do łopatki i e dół ręki aż do nadgarstka od kilku dni może to zabrzmi śmiesznie ale bardzo boli mnie szczęka lewa żuchwa- aż mi tam strzela ból jest bardzo silny przy posiłku, załatwiam się w miarę regularnie i normalnie bez resztek, narazie badania te podstawowe krew mocz u usg nic nie wykazują - na bardziej dokładne nie mam szans typu eus..itd lekarz nie wie co to jest musi raz że to ibs a teraz podejrzewają chorobę trzewną- celiakię....już sama nie wiem ręce opadają ehhhh.....w święta jadłam normalnie ale z umiarem próbowałam wszystkiego i nie zauważyłam nasilenia czy zmiany bólu...sylwestra spędzam na domówce u teściów w górach...witam nowych forumowiczów proszę piszcie razem raźniej..:-)) pozdrawiam i ściskam serdecznie obecnie i przyszłe mamy...gratulacje...! Pozdrawiam Was wszystkich i życzę w ten ostatni dzień 2015roku żeby wraz z nim przeminęły wszystkie bóle troski a zagościł spokój i zdrowie. Kochani wierzę że tak będzie jestem z Wami i mocno ściskam Wszystkich pa...zaglądam na forum codziennie i czytam wszystko na bieżąco ale nie zawsze czas pozwala na pisanie u mnie ostatnio bardzo dużo pracy i obowiązków dziecko, święta, praca, budowa domu..itd...ale dobrze że jest zajęcie bo inaczej chyba bym z łóżka nie wstawała bo łapię doły...ale obowiązki wzywają trzeba się ogarnąć wyjść do ludzi i uśmiechać, większa część rodziny i znajomych mu nie wie o moich dolegliwościach i ostatnio usłyszałam że wyglądam kwitnąco...hhaaahhhaa myślałam ze padnę ze śmiechu co oni wiedzą....ale głowa do góry i prę do przodu ile m sił i ile Pan Bóg mi czasu dał tego nikt nie wie...:-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie:) W ostatnim dniu Starego Roku napisze Wam tak: Myślę ,że zdecydowana większość z Was (nie przeczytałam jeszcze całego forum) ma już tyle badań za sobą ,że można z dużym prawdopodobieństwem założyć ,że jeszcze długo pożyjecie:) Z bólem wprawdzie ale zawsze:) Te z Was ,które mają jakieś zmiany na trzustce już zobrazowane muszą o nią pilnie dbać. I zaakceptować bóle. Bo trzustka z tych bolących niestety. Moja mama odkąd pamiętam ciągle się badała i ciągle miała bóle nadbrzusza piekące palące ściskające trwające różnie, nie dające spać ciągle brała nospy leki przeciwbólowe i jakoś było. Mama ma cukrzycę typu 2.Tato też i zero dolegliwości trzustkowych. Mama nigdy nie piła alkoholu .Tata za to ma mocną głowę i kopci jak smok. I jest okazem zdrowia. Brat mamy też cukrzyca też brak alkoholu i nowotwór. Opiszę Wam objawy o których mówił. Przede wszystkim zauważył osłabienie około lipca lekka utrata wagi mimo normalnego jedzenia, jakieś tam drobne zaburzenia wypróżniania. I ból (od końca września)-żadne tam plecy ,normalnie w brzuchu po lewej stronie nadbrzusze, coraz gorszy ten ból a nie do wytrzymania na leżąco.Na siedząco i stojąco znośny(w zasadzie mało upierdliwy)Wujek opisywał go jak mega ból zęba który nie daje zasnąć a nawet jak zaśniesz to cię wybudzi po pół godzinie. Na ten ból pomógł dopiero Tramal 3 razy dziennie (ale nie mija do końca tylko natężenie słabnie) Zdiagnozowany już poprzez USG, potem TK, Biopsja przez EUS. Robiono jeszcze scyntygrafie i TK płuc. Nie wiem jak enzymy. Póki co bez przerzutów. Dziś zaczyna chemię. Nowotwór nieoperacyjny z naciekami na główne naczynia. Oby się choć trochę zmniejszył... Mama zrobiła kolejne usg(2 lata temu miała EUS-bez zmian) u dobrego radiologa od spraw dziwnych i stan od 2 lat bez zmian. Trzustka opisana jako zatarta w obrazie-ten radiolog mówił ze ewidentnie w stanie zapalnym przewlekłym. Amylazy lipazy totalnie w normach. A ból jak był jak jest. Teraz ja:) Zaczynam diagnostykę. Za mną usg (dobre a jakże) enzymy we krwi i moczu niziutkie .CRP 0,8 W styczniu idę na gastroskopie(ostatnia 2 lata temu bez zmian). Moje bóle podobne do Waszych i z przodu coś gniecie tylko ja odczuwam ból od razu po zjedzeniu dosłownie 5 minut i trwa on cały dzień raz mocniej raz słabiej. Do tego jakiś dziwny posmak w buzi po jedzeniu-jakbym za mało śliny miała i podrażniona jakby jama ustana) .Między ło patkami jakieś ciągnięcie ,wędrujące po plecach. Ból lewej strony żeber jak dotykam to jakby po mega uderzeniu ból. Jak naciskam brzuch to uciskowo boli mnie cala lewa strona nadbrzusza. Wagi nie tracę, sił póki co też nie. Nie bardzo widzę związek z jedzeniem.(w sensie co zjem).czekoladę wrąbałam i taki sam efekt jak po suchej bułce czy jogurcie czy czymkolwiek. Reaguję tylko na pikantne.-piecze mnie po zjedzeniu w brzuchu -tak gorąco się robi. Z tematami WC jest ok. Pilnie obserwuję muszlę:) Oczywiście kochane moje jeżeli chodzi i nerwicę to od lat na to choruję wkręcam się we wszystko co można i dziwnym trafem to teraźniejsze zaostrzenie nastąpiło w czasie diagnozowania wujka....Po niewielkich uspokajaczach a nawet po nospie jest lepiej. Ale nie jestem jakoś mega nakręcona -już sił nie mam -od lat nakręcam się i spinam niemalże na wszystko. Jestem już strzępem. Żyję jakby na siłę. Aaa mam 41 lat dzieci 19 i 7 letnie ( i nawet od PISU nic nie dostane bo pierwsze dziecko za dorosłe)hehehhe. Postać męska też istnieje :) Mam pracę , dom, naprawdę nie mam stresów dnia powszedniego. I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam i życzę pomyślności ,wytrwałości i uśmiechu na twarzyczkach naszych ! Damy radę hhehehe:) Dziewczyny, cieszmy się dzisiejszym dniem a jutro to się zobaczy:) Ja robię bal dla mojej córeczki -3 koleżanki zaproszone ,będą tańce, szampan, i przebrania(wszystkie jak jeden mąż w krainę lodu) Buziaki od zaciśniętej obecnie pod lewym żebrem i w okolicach mostka Patrycji:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam nowo forumowiczów. Bardzo miło usłyszeć kogoś nowego a przede wszystkim usłyszeć nowy pakiet informacji. Tutaj każde słowa są na wagę złota, nawet te, które wydaje się, że już padły albo bezpośrednio nie dotyczą trzustki. Choć nie ulega wątpliwości, że człowiek jest pełnym tworem i trudno oddzielać jeden organ. Tak naprawdę jak choruje trzustka czy jakikolwiek inny organ to chorujemy po prostu my i zaburza to całe funkcjonowanie - zarówno ciała jak i umysłu. Niestety ferment raz zasiany już zawsze będzie kiełkował...i strach będzie stał nam za plecami. Tomala co do bóli z prawej to ja mam coś dziwnego jakby mi na chwilę wątroba dotykała żeber i stawał kołkiem. Coś jak skurcz. Trwa to chwile i nie jest to jakiś silny ból. Takie uczucie jakby coś się rozkurczyły i skurczyło w kilka sekund. Od połowy prawej piersi to pod pachy mi to sięga. Od 2 dni nie byłam też w toalecie a jak dziś poszłam to brązowa wystrzałowa woda. Dość dziwne jak na 2 dni nie załatwiania się. Aguś cieszę się, że gdzieś odnalazłaś w sobie siłę i optymizm bo tego Ci ogromnie potrzeba, oczywiście nam wszystkim też, ale tu dzidziuś robi podwójnie. Tym samym Aguś pisz do Piki...i PIKA ja Ciebie przemawiam z całego serca....BĄDŹ SILNA...zagryzaj zęby i do przodu, patrz na niebo, przyrodę, świat, słuchaj dobrej muzyki, zasadź jakieś kwiatki w domu... dużo wyciszenia i natury ale też zajęć, Kochana nosisz w sobie życie i nie ma zmiłuj. Głowa do góry, serce też. Pika co do wymiotów to często występują z żółciowym zapaleniu żołądka i jest duża opcja, że przez ciąże takowe się zrobiło...tak jak męczy zgaga. Może postaraj się o leki przeciwwymiotne np: torecan, o którym już pisałam. Najlepiej w czopkach. Można go brać w ciąży. Nie zapominaj też o działaniu przeciwwymiotnym imbiru, może np lokomotiv? To czysty wyciąg z imbiru. M69 super, że w święta nic się nie działo złego i że czujesz się dobrze. Ja jeszcze odebrałam wyniki wycinków z brzucha i poza zapaleniem przewlekłym, o którym wiem z samej gastroskopii i zapaleniu żółciowym ( czyli żółć cofa się z dwunastnicy do żołądka powodując jego podrażnienie ) nie wyszło mi nic niepokojącego...ani nie ma metaplazji jelitowej, zmian nowotworowych czy zanikowego zapalenia błony śluzowej. Choć sama nie wiem co myśleć...wyleczyłam gerd, wyleczyłam helkobacter, nadżerki przełyku i w części stan zapalny żołądka..a teraz to zapalenie żółciowe. Wcześniej nie miałam żółci w żołądku...i tak się zastanawiam czy takiemu czemuś nie sprzyja długotrwałe branie IPP..bo w sumie zmieniamy ph żołądka i oddźwierniki pracują inaczej..i kto wie czy właśnie przez to nie otwiera się ten dwunastniczy. Może właśnie dlatego czasem mi tak mdło jest czasem. Kto wie czy nas tak nie załatwiają te koncerny farmaceutyczne. Jedno leczymy a drugie nam wysiada. Mirra zazdroszczę gór...ja mam do nich chyba najdalej jak się da z Sopotu...ale uwielbiam to powietrze i spokój ta..plus widoki...od Zakopanego to przez lata byłam wręcz uzależniona. Patrycja za mamę trzymam kciuki ale skoro trzucha od 3 lat dopiero wykazuje zmiany to musi być dobrze do 100tki. No co do wujka to jak wiadomo straszny rak ...ale jednak są przypadki wyleczenia. Mam nadzieję, że skoro tata taki nietrzustkowy to Twoje geny poszły w tą stronę, ale oczywiście przy takiej opcji musisz się regularnie badać. A jak tam plany na Sylwestra? Będzie kieliszek szampana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika gratulację rocznicy ślubu i naj naj naj z okazji urodzin? Które to? Przede wszystkim życzę zdrowia i wytrwałości, miłości i radości. Ja na Sylwestra do znajomych, choć z przyjemnością bym posiedziała przed tv. ..jakoś nie lubię Sylwestra i zawsze najchętniej wybierałam kolację i dom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie kochane&#128518* Najpierw zacznę od życzeń, jesteście mi wirtualnie bliskie bardzo wiec musze Wam złożyć życzenia Noworoczne Przede wszystkim dużo, dużo zdrówka, siły, wytrwałości, optymizmu, samych radosnych i ciepłych chwil w Nowym Roku, a w koło pozytywnych,ciepłych i dobrych ludzi. I jeszcze życzę i Was i Sb może w końcu diagnozy. ...,I przede wszystkim mniej bólu, który odbiera cala radość życia! Dziewczyny dla mnie ten rok był niesamowity, zaczął się można powiedzieć tragedia mi, zalamka, depresja,później gdy myślałam,ze juz mnie nic dobrego w życiu nie czeka dowiedziałamsię, że jestem w ciąży! Po tylu latach starań, poxniej choroby noszę w Sb życie, jestem przykładem na to ze cuda się zdarzają kochane,wiec nie trać cie NIGDY nadziei! MEGGI Ty nasz dobry duszku,dxiekuje za&#128556*&#128556*wszystko, za twoje dobre słowo, mobilizację mnie i optymizm, bardzo mi to jest potrzebne&#128518* Patrycjo witamy w naszym gronie, zawsze będzie Nam razniej, dziękujemy za tak pozytywny wpis i przesłanie, tego nam tutaj potrzeba,mamy nadzieję że i my bedziemi mogły pomoc,doradzić albo chociaż *wysluchac* Całą resztę koleżanek serdecznie pozdrawiam imprzytulam, nie będę wymieniać pojedynczo bo niechce nikogo pominąć, caluski fla Was i wszystkiego naj w tym Nowym Roku. U mnie wczoraj, i dxisiaj troszkę gorzej, I pod łamanie tez jest, usiłowałam Pike uspokoić ,wyciszyć i doprowadzić do pionu ma dxisiaj sama się zatracam,ale trwam,zagram zeby,pobecze ale trwam bo mam fla kogo,ten mały gość bardzo chce żyć, a dla mnie jest juz całym światem, moim lekarstwem i ratunkiem na całe zło. Modlę sie tylko ,każdego dnia by się urodziło, bezpiecznie przyszedł na świat, by mi go Bóg nie zabrał. ..bo tak wiele już mi w życiu wziął. ..Trzymajcie kciuki za Nas! Serdecznie dziękuję za zyczenia&#128518* ps Meggi u mnie to nie będzie lampka szampana, myślę że więcej ...ze tym ,ze Picollo o smaku truskawki, już wczoraj mąż mi zakupił, ! A więc kobietki,bierzemy się w kupę i fo przodu, trwam, żyjemy, niestety źle bólem ale żyjemy mycie jest jefno, i przeżyjemy je tak jakby każdy dzień był ostatni. ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja przywitam się jeszcze w tym starym roku*) Pika serducho wszystkiego najlepszego, dużo dużo zdrówka i spokoju. Smutno mi strasznie czytając twoje posty ,ale wierzę , że wszystko się ułoży. Myslami jestem z Toba i trzymam ogromniaste kciuki za Twoje i dzidziusia zdrowie!!! Anna gratuluję dorodnego bobaska, niech Wam się chowa w szczęściu i zdrowiu! My święta zaliczone w Polsce, z umiarkowanym bólem. Są dni ze mogę zjeść bigos i smażone miecho-bóli brak, a czasami po kromce chleba z wedlina mam jazdy:( W styczniu czeka mnie jeszcze gastroskopia i jak nic nie wykaze to będę musiała poprostu odpuścić, bo wszystkie badania jakie mogłam zrobić mam już za sobą. Postanowienie noworoczne- skorzystam z pomocy psychoterapeuty, dieta i co by nie było optymistycznie patrzę w przyszłość* ) Sylwestra spędzamy w domku ,na spokojnie ,z kieliszkiem szampana tradycyjnie ,ale z umiarem*))) Ściskam Was wszystkie osobno i życzę zdrówka i szczęśliwego Nowego Roku bez boli i zmartwień buzka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje Dziewczyny*) Urodziny mam 34, rocznice 8*) Zycze Wam zdrowia w Nowym Roku, samych dobrych i spokojnych dni, zebysmy pisały tu przepisy na smakołyki bo wszystkie się pozbędziemy bóli i już nie będzie co pisać*) Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku*)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DZIEWCZYNY WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W NOWYM ROKU.WSZYSTKIM NAM CIEZKO,ALE MUSIMY PRZEPYCHAC SIE DO PRZODU,NA PRZEKOR WSZYSTKIEMU.PIKA TOBIE NAJBARDZIEJ WSPOLCZUJE,SLUCHAJ RAD AGUS,ONA TEZ CIERPI ,ALE DALA RADE POZBIERAC SIE DO KUPY.WASZE MALUSZKI WAS POTRZEBUJA.PIKA JAK SIE CZUJESZ TERAZ,CALY CZAS WYMIOTUJESZ?MEGGI DAWALA NAM NAMIARY NA JAKIES LEKI PRZECIWWYMIOTNE,MOZE SPROBUJ.POTRZEBUJESZ WITAMIN,DZIECKO SOBIE PORADZI,ALE Z CIEBIE WYCIAGNIE WSZYSTKO.MORFOLOGIE MASZ DOBRA?ILE WOGOLE WAZYSZ?MOZE SPROBUJ NUTRIDRINKOW.A TERAZ CO U MNIE...CIESZE SIE ZE OKRES SWIATECZNY I NOWOROCZNY JUZ ZA MNA,JESTEM POPROSTU ZMECZONA.PRACUJE W MARKECIE A WIADOMO ZE TEN OKRES W HANDLU TO OBLED.WCZORAJ WROCILAM Z PRACY LEDWIE ZYWA I Z TRUDEM WYTRZYMALAM DO POLNOCY.SZAMPAN OCZYWISCIE TEZ BYL TYLKO U MNIE NIE PIKOLO A TRELE MORELE,BO TAKI AKURAT SYNEK LUBI.MYSLE ZE TERAZ SOBIE TROCHE ODPOCZNE,BO NAJBARDZIEJ POTRZEBUJE SWIETEGO SPOKOJU.PATRYCJA WITAMY NA FORUM.DOBRZE ZE Z NAMI JESTES,TO ZNACZY NIE DOBRZE ZE CIE BOLI,ALE DOBRZE ZE SIE ODEZWALAS,MY TU JEDNE Z NILICZNYCH PO 40STCE.DZIEWCZYNY WIECIE MOZE CO U ANET?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M69 Dziekuje*))) Ja mam wage 80kg, wiec dziecko ma skąd brac zapas i to mnie ratuje, ale mam tez nakazane przez lekarza ze jeśli wymiotuje przez 1 dzień i nic nie jem to mam receptę na kroplówke, jade i mi podłaczaja 2 buteleczki*) póki co dziecko ma super wyniki, morfologia tez ok, zelazo jest w normie. Mój lekarz mówi ze tylko to mi daje mozliwsoc bycia w domu bo inaczej bym na oddziale leżała, bo to niepokojące żeby przez te 30 tyg nie przytyć 1 kg, a brzuch mam duzy*) poza tym bardzo mocno czuje ruchy dziecka, tak e az boli, wiec chyba jest duzy*) Jak dotad byłam 2 razy na kroplówie*) staram się na noc cos zjeść i mieć nadzieje ze jakos dotrwam do rana*) Dziekuej za wszystkie rady i troskę*) Mam nadzieje ze odpoczniesz i nabierzesz sił na Nowy Rok*) Co do Anet, właśnie miałam z Nią kontakt, ale ostatnio do niej pisałam i cisza, może wyjechała na swiateczny urlop, jak tylko cos napisze to Wam dam znać*) My z Agus to jak 2 stare babcie jesteśmy, na priv piszemy sobie gdzie i co i jak nas boli, no całkiem jak na spotkaniu emerytów*) ale pewnie dzięki temu nie oszalałysmy jeszcze*) Sciskam Was wszystkie, zdrówka w Nowym Roku Koleżanki*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie w Nowym Roku &#128518* M69-dzięki, za docenienie,ale też mi momentami brakuje sił, nie wyobrażasz Sb jak bywa ciężko. .... Ostatnio w nocy łapie mnie dziwny bol,klucie w lewym boku brzucha, ale niżej niż zebro i pod pachą, bo tak na wysokości pępka. To zdaje mi się ze na bank trxustka, bo to takie jedt zlokalizowane w 1 miejscu, nie rozlany bol,tylko klucie, cmienie w danym punkcie. Az mnie wtedy zatyka, i modlę się żeby wytrwac ,by przeszło, nie trwa to zbyt długo, zauważyłam tez ze ma to miejsce Jak położę się na lewym boku, wtedy tak jakby coś ucisnelo, nie wiem czy dziecko wtedy uciska mi ta trzustke czy co, ale cholernie się tego bólu boje.... Ja się śmieje, że mnie dopada wszystko co możliwe w ciąży. ..ale tak to jest jak się rodzi 1szego dxiecko w wieku 35 lat. ..i z takimi problemami zdrowotnyiu jak mam. Dziewczyny ja się już nie boje o Sb, bo co ma być to będzie, nikt nie ma wpływu na to ile żyje i czy na vos zachoruje cxy nie. ...mi terax tylko chodzi o tego maluszka. ....by on przeżył, by jemu nic nie zagrazalo, bym dała rade go szczęśliwie donosic i urodzić i by był zdrowy. .tylko o to się modlę i na tym mi zależy. Owszem tez bardzo bym chciała stanąć na nogi, pragnę by bole zniknęły, by znaleźli ich przyczynę, proszę Boga by dał mi siłę i zdrowie bym mogła malca wychować i dać mu tyle miłości ile tylko udzwignie ,ale on jest najważniejszy. Boje się każdej wizyty,cierpne przed każdym usg,cxy nie pokaże czegoś złego, póki co jest ok. Ja przytylam juz prawie 7 kg,we wtorek dowiem się ile mały waży i mierzy, do tej pory było wszystko w normie, martwi mnie tylko ,ze spadła mi trochę hemoglobina, dostałam żelazo ,ale boli mnie po nim brzuch. Martwię się czy pożywieniem jedtem w stanie to żelazo uzupełnić, boje się ze będzie spadło i ja i mały dostaniemy anemii.... kurcze zawsze wyniki krwi były wzorcowe. .. Acha,i tez mam już mocne kopy, kilka razy dziennie mnie bombsrduje małymi nóżkami Pozdrawiam i wszystkim życzę wspaniałego,spokojnego zdrowego Nowego Roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Patrycje i Adama. Ja po sylwestrze i nie uwierzycie ... Wypiłam 2 lampki wina ... Dzis obolała brzuch, jelita, prawe zebra i lewe biodro. I tutaj do Mirry... Ja wlasnie mam ostatnio straszne bóle, codziennie wlasnie żeber i biodra z tym ze ten ból określiłabym jako powierzchowny w sensie międzyżebrowy a na biodrze jakby bolało swędzących przy poruszaniu sie... Jakby ścięgna czy mięśnie ... Strasznie trudno stwierdzić. A co do boli szczęki to miałam to samo kilka miesięcy temu, rano nie mogłam jeść, bolała mnie żuchwa az po kości policzkowe, nawet zjecie u dentysty zrobiłam ... Bolało chyba ze 2 miesiące... Nie chciało przejść. Za to w nocy przed Sylwestrem tak mnie łamał prawy bark i cała ręka ze zasnąć nie mogłam i ten ból określiłabym jako rozlany tępy silny pulsujący ... Przeszło po 2 ibupromach, ale biodro lub okolice biodra, lewa strona podbrzusza i zebra bolą codziennie od dłuższego czasu. W przyszłym tyg idę do neurologa... Za duzo bólu i rożnych obiawow na pierwszy rzut oka skrajnie niespójnych. To sie rozpisałam.... Szczęśliwego Nowego Roku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agus to ze hemoglobina spada w ciazy yo normane.Ja pamietam,ze jak bralam w ciazy zelazo z kwasem foliowymto to tez mialam bole brzucha i biegunki.Lekarz kazal mi odstawic kwas foliowy i samo zelazo jakos tolerowalam,tylko ze podobno z kwasem foliowym jest lepiej przyswajalne.Agus,zobaczysz donosisz szczesliwie i urodzisz zdrowego i slicznego Bobaska.Pewnie juz na usg bedzie widac czy to chlopiec,czy dziewczynka.Trzymaj sie i pozdrawiam cieplutko.l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M69 ja od momentu jak dowiedziałam się, że noszę dziecko. ....czyli od 12 tyg ciaxy wiem, że to chlopczyk! Nie wiem dlaczego ale p dr jest od samego początku pewna płci, teraz to już mam nawet zdj klejnocikow &#128518* Mamy juz nawet imię, w brzuszku mam Miloszka! Znaczenie tego imienia,jest po prostu idealne dla naszego dziecka! Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i oby do przodu, ja najdłużej będę oczekiwała, i bardzo się boję co jeszcze mi się przydarzy,mam niestety skoki ciśnienia, tego nieszczęsnego naczyniaka, a o bólach w brzuchu i kregoslupie to już nawet nie wspominam, ALE,! Mam też cud w Sb ,kocham go najbardziej na świecie i wiem ,ze musze być silna i dla niego walczyć! PS dziewczyny czy choroby trzustki, czy pzt moze zagrażać ciąży? Cxy on jest w niebezpieczest wie? Bo mi się wydaje, że dolegliwości i bole tez mi sięnasilily

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Sylwestra spędziłam spokojnie. . .bez alkoholu i szaleństw. Mimo to dziś znów mi gorzej. Ciągle mam te dziwne skurcze i lewy bok sztywny. Co jakieś 15cie minut jakby mi bok stawał obronnym kołkiem przed dźgnięciem od środka. Od pępka w sam bok. Naprawdę trudno uwierzyć by to było coś innego niż trzustka. Ale nie czuję jej na środku brzucha tylko całkiem z boku. Tak jakby ogon dotykał mi aż do krańca lewej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny u mnie źle. ...fatalny początek roku. .. Strasznie się boję, ze stracę maluszka? . Bole mi się nasiliły, klucie,dretwienie w szczególności w lewym boku,ale boku nie brzuchy, nawet bliżej plecow, czasem w brzuchu tez,ale wsxystko z boku lewym, czasem pod samą piersią tak wysoko czasem niżej pod ostatnim zebrem, ale non stop,w nocy ,rano ,dzień. Ja tracę siły i nadzieje, próbowałem tak walczy ,być silna,wytrwac dla dziecka, ale chyba nie dam rady. ...te bole odbierają chęć zycia i nadzieję na cokolwiek. ... Tak bym chciała by choć na okres ciaxy mi to opuściło, bym mogła być spokojna,by się nie bać nie martwić ,by dxiecko było spokojne....Boże jak? Od dziś znów uważam na to co jem,wracam do delikatnego żarcia, bo przez święta trochę podłogowa łam sb,może na nowo podrażnia trzustke? Odczuwam rez upierał we bole w okolicach lewj łopatki, teraz już chyba nie ma nadzieji,ze to coś innego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aguś nie wiem czy coś jest w powietrzu czy to jakiś stres czy atak na maksa. Ja też miałam tragiczne 2 noce pod rząd. Jednej nocy prawa nerka, albo diabli wiedzą co tam z prawego boku między żebrem a biodrem jest, łupała mnie tak, że nie wiedziałam jak się ułożyć. Natomiast dziś w nocy złapała mnie taka niestrawność, że myślałam, że urodzę. Brzuch mi cały chodził, choć nie był sztywny. Było mi mdło. Wstałam i wzięłam 2 rapcholiny C i popiłam szklanką wody z amolem a do tego Kreon 25000. Po 15 minutach to dosłownie czułam i słyszałam proces trawienia i po godzinie poszłam na toaletę i się załatwiłam solidnie. Co za ulga. Dziś mnie bolą boki na dole żeber. Z lewej oczywisty ból. . . trzucha, ale nie wiem czy ten ból z prawej to nie nerki. Boli mnie tak w przerwie między żebrami a biodrem lekko z tyłu i boku. Obszar bólu jest mniej więcej połowy wielkości dłoni, ale położonej palcami w dół. Ktoś miał problem z nerkami i wie jak się objawia ból? U mnie to nie kłucie tam czy sztywność. Bardziej jak by mnie ktoś tam walnął i boli też jak dotknę albo popukam. Dodam, że przy tych trzuchowych, żołądkowych czy jelitowych bólach nigdy nie mam tkliwości ani bolesności na dotyk. Nawet często jak gniotę brzuch to mi lepiej. Tu boli ten prawy bok jak dotknę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Meggi kochana sama nie wiem co się dzieje. ... Nie mogę Ci pomóc odnośnie nerek bo to chyba mi jeszcze nie dokucza lo. ...choć czasem boli mnie nisko w lewej str plecow ma tk w styczniu pokazało drobna torbiel lewej nerki. ...,która wsxyscy olali. Meggi może się mylę, ale twoje dolegliwości, te wszystkie rewolucję żołądkowo jelitowe,nie wskazują mi na trzustke, wydaje mi się, że u Cb to przede wszystkim sprawa jelit. Te wszystkie wzdecia, bulgoty, przelewanią, to raczej nie trzuchy sprawa....nie wiem, nie jestem lekarzem, ale bardziej bym się ku temu skłaniala U mnie lipa, ból nie jest dxis taki silny jak wczoraj, mam jednak silnie wzdety brzuch, jakiś ucisk pod samą przepona,płyt szy oddech,trochę mniej boli w boku i w plecach. Jutro mam wizytę u ginekologa, zobacxymy co powie,cxy nie bedxie chciała zostawić mnie w szpitalu, bo ostatnie 3 dni były bardzo kiepskie, i bardzo boje się o maluszka. Nie wiem, czy to pogorszenie u mnie to efekt świąt, świątecznego żarcia, bo trochę zjadłam rzecxy nie dozwolonychy i gazowane go też wypiłam, ,,.nie wiem, może podrażnilot trxuche. ..czasem kluje mnie też trochę z prawej str pod piersia na zebrach. .czy to wątroba jeszcze daje o sb znać? Ja jestem juz terax klebem nerwów, zostały mi 4 msce ciąży, tak bardzo się boję, o synka. ... A co u pozostałych, dziewczyny lepiej cos tak rzadko piszecie,pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×