Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Podejrzenie przewlekłego zapalenia trzustki


Gość monika35

Rekomendowane odpowiedzi

Sama ciąża i stężenie hormonów pewnie wzmaga wymioty, pij dużo a będzie ok. Który to tydzień u Ciebie? ja przez pierwsze 3 miesiące straciłam ok 3-4kg a wcale nie wymiotowałam, jadłam normalnie itd. (tzn mało tłuszczy) i się bałam, że źle przyswajam, że witaminy się nie przyswajają, źle się czułam, teraz jest lepiej ale bóle chwytają mnie dość często. W środę mam gastrologa, mieszkam teraz w Anglii, jeszcze tu u gastrologa nie byłam... ehh pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna u mnie do końca nie powiedzał który tydzień, bo on uważa inaczej a komputer inaczej*) W pierwszej ciay miałam wymioty całymi dniami, i prawie nie tyłam co wszystko zwracałam, teraz jest spokojniej i stad wiem ze to co mam teraz to nie ciążowe bo nasiolone mocno i boli mnie wszystko, tylko tej biegunki brak, a jak nie ma biegunki to nie boje się az tak odwodnienia*) Anna w Anglii mam psiapsólke i narzeka bardzo na ich leczenie*( wiec trzymam kciuki żeby w Twoim przypadku było lepiej i cos poradzili*)) Trzymam kciuki i daj znac jak było u gastro*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika wiem, że w Anglii służba zdrowia do dupy, kiedyś mieszkałam tu 5 lat i po ponad 2 letniej przerwie wróciłam *) Będę ich cisnąć. Jak dotrzesz tu do specjalisty to już jest w miarę ok,zależy na kogo trafisz, tylko Ci rodzinni leczą paracetamolem. Rodzinny powiedział tu, że moje usg trzustki jest w normie i ciągle do mnie gadał o ostrym zapaleniu, musiałam mu tłumaczyć, że w moim przypadku chodzi o przewlekłe nie ostre....masakra,. Do gastrologa skierował mnie akurat ginekolog do którego też ciężko się dostać, bo w ciąży jesteś pod opieką kogoś w rodzaju położnej. Rodzinny wysłał mnie tylko na badania krwi, które wyszły w normie i dalej nic. Od kilku lat mam nieco poniżej normy hematokryt. Ma ktoś podobnie? Czy trzustka zawsze boli np. po smażonym. Mam wrażenie, że z nią to tak różnie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, staram się czytać forum na bieżąco, ale brakuje czadu by coś napisać, skomentowacja czy doradzić. Dziewczyny pracuje 4 tydz!!i nie jest źle, naprawdę daje rady i ogólnie psychika zmieniła się na lepsze, oraz.......nie sądziłam, że to powiem. .bole mniejsze&#128518*boje się ,ze zapesze ale pisze jak jest! Praca daje mi wiele satysfakcji, uwielbiam kwiaty, lubię tworzyć wiec czuje się jak ryba w wodzie, a jeszcze jak klienci i szefowa pochwali to jyz wgl!! Nie mam czasu wertowac neta i nakręcac sie...,brakuje mi nawet czadu na forum by być na bieżąco, po pracy dom trzeba ogarnąć ,obiad, ogólnie jest zajęcie, i chyba to prawda jak ręce zajęte to I głowa. ... Ostatnimi czasy pozwoliłam Sb na picce,kebaby,czy nawet moje ukochane skrzydełka w KFC, i nie miałam zaostrzen. ..ani innych dolegliwości Jem cały czas zirid i famogast, nie mówię, że nie boli,bo byłaby to nie prawda,żałuję, ale jest to coraz rzadsze tak mi się wydaje...teraz jestem przed okresem to mam zaostrzenie i większe bole plecow, ale wiem,ze tak może być i nie zwala juz tego na trzustke. .. W pt miałam gastrolog a na nfz,doktor stanowczo! wykluczył trzustke,powiedział, że trzustka boli inaczej i w innym miejscu,tzn ze to bol opadające przez cały brzuch,często prawej strony, promieniuje do prawej łopatki, że moje IBM wynosiło by 15,ze miałabym kilka dziennie biegunek tłuszczowych i bole nie dotrzyma nią, powiedział,ze to na bank nie trxustka. ...i wiecie co chyba mu uwierzę, nawet jeśli to nie prawda,to co zmienię, wykorzystała juz wszystkie dojścia i możliwości, pewnych rzecxy nie przeskoczenia będzie mi się lepiej i spokojniej żyło i pracowało. ...a co ma być to i tak będzie. .... W sobotę wyjeżdżamy nad morze,kocham Bałtyk! Zamierzam się zrelaksować i odpocząć Pozdrawiam Was kochane,trzymajcie się, i może uwierzcie choć troszkę tak jak ja ,ze yo nie u wszystkich jednak ta trzustka.... Ja mam ogromne pole my z kręgosłupem i wiem, że wiele objawów od niego,końcem stycznia mam rezonans,coś powinno się wyjaśnić Anett co u Cb,Luisa?Mirra?To mała super, że się odezwałaś, pozdrawiam, caluje&#128518*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, a czytaliście o tej metodzie na pasożyty?http://www.drmichalak.pl/pasozyty.htm Pani doktor, która ją stosowała już nie żyje, ale ponoć wyleczyła wiele osób z alergi itp likwidując właśnie pasożyty. Nie ma tam cudów tylko standardowe leki, ale podawane w odpowiednich cyklach. Myślę nad tą kuracją. Szczególnie, że bywałam w egzotycznych krajach, w domu żyłam ze zwierzakami, więc kto wie czy nawet gdzieś tam owsików nie mam. Pamiętam, że miałam w dzieciństwie ale wtedy widziałam je po prostu w stolcu. Jednak dziecko je słodkości czyli pożywkę dla nich. Może teraz też u mnie buszują ale w umiarlowanej ilości. Także w tym tygodniu wezmę to pyranthelum. Ogólnie dziwię się, że nie jest to zalecane raz do roku. Nawet zwierzęta się odrobacza regularnie. A przecież nawet mimo higieny te jaja fruwają wszędzie. Co do bóli to u mnie znów jakieś dziwne są. Tak jakby mnie mięśnie między żebrami bolały i plecy. Nasilają się przy ruchu. Jak np wstaje. Wczoraj też od środka pleców w całe ciało poszedł mi taki prąd, że się wyprostowałam od stóp do palców rąk. Nie wiążę tego z brzuchem. Raczej jakieś nerwy międzykręgowe. Fakt, że ostatnio mało ruchu mam. Muszę na basen wrócić. Rozpycha mnie też pod prawym żebrem, ale już kupiłam esensiale max..bo chyba wychodzą weselne klimaty. Obżarstwo i wino. Niby nie dużo ale jak widać nawet 2 kieliszki wina to już dla mnie za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna82 co do smażonego to mój znajomy po ostrym martwiczym ozt jakoś specjalnie z dietą nie szaleje. Nawet bigos na święta jadł. Oczywiście z umiarem. Natomiast od incydentu z ozt wylądował z masakrycznym bólem na sorze 4 razy .. 2 x po smażonej rybie i 2x po smażonym schabie. Piszę tu o opcji z patelni. Już sobie na smażone nie pozwala. Więc jednak coś w tym smażeniu jest. Bez problemu toleruje mięso z grilla czy pieczone w piekarniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi mi teraz gastrlog mówił ze gadanie większości lekarzy ze pasożyty nie daja takich objawów i bóli to głupota, bo jak się ma w sobie szkodnika to on prędzej czy później uczyni szkody, a każdy organizm jest inny i na pasożyty należy się zbadac. Sam kazał mi robic badania kału na pasożyty. Wiec trudno powiedzieć jak z tym jest, co lekarz to inne zdanie. Dziewczyny czy zagłębiła się któras w temat jelita drażliwego? niby to co mówił lekarz ma sens ale ja nie mam typowych objawów tego zespołu, czy nie jest trochę tak ze wszystko co nierozpoznane do wokra jelito drażliwe się wrzuca? mnie niepokoją te bóle pod łopatkami, bo chyba jelito na plecach tak wysoko nie boli? znacie jakies dobre forum gdzie podpowiedzą cos mądrego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi mi lekarz mowil ze badanie czasem trzeba powtarzac kilka razy bo nie zawsze wyjdzie od razu*( ze miał przypadki ze ludzie lądowali u niego na oddziale z takimi dolegliwościami i okazywało się to pasożyt, ze jak trafi na dobry grunt to może dużo szkód zrobić, niby nie poważne a tak może uposledzic zycie. A jak się rozmawia z lekarzami to bagatelizują ten problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj apokalipsa. 6 apapów. Oczywiście miesiączka ale tak mnie kłuło w połowie lewego żebra zaraz przy koniuszku, że myślałam, że zwariuje. Ja już się zastanawiam czy mi się wrzody żołądka nie zrobiły albo jakaś jedna solidna nadżerka. Ten ból jest bardzo powierzchowny. Przy samej skórze. Do tego totalne kłucie jak zwykle..czyli na granicy pleców i jamy brzusznej na wysokości pasa. Położenie się na lewym boku bardzo wzmaga ten ból. To tak jakbym w środku miała jakiś przedmiot, który lekko dotyka koniuszkiem boku, ale jak się położę na bok to siłą grawitacji przesuwa się ku ziemi i kłuje mnie nie do wytrzymania. Dość to dziwne. Coraz bardziej też myślę czy ma tam jakiegoś guza. Między bólem pod żebrem a tym bólem z lewego boku a do tego bólami z prawej strony są takie odległości zarówno w pionie jak i poziomie, że musiałabym mieć 3 trzustki i to każda co najmniej po 20 cm długości. Do tego te bóle są dość punktowe...nie zlewają się w całość i nie promieniują od siebie. Apap na bok zadziałał natomiast na ten ból po lewym żebrem w połowie drogi od środka na lewo ( jakby nadżerkowo wrzodowy od żołądka ) kompletnie nic nie pomógł. Miałam już tego typu ból kilka razy. To właściwie takie kłucie. Coraz bardziej zaczynam myśleć, że organizm mi się po prostu sypie. Dużo czytałam o diecie i chorobach autoimmunologicznych i wiecie, że większość z nich zaczyna się od początkowych problemów z żołądkiem i jelitami. Najczęściej zespołem jelita drażliwego. Potem dochodzą problemy ze skórą a ja wyglądam tragicznie. Kto wie czy to nie jakieś atopowe zapalenie skóry. A teraz jeszcze ta tarczyca. I wiecie co jest najlepsze...że tu w zakazach są produkty, które jem w ilościach ogromnych jak pomidory, papryka i pieczywo. Jakiś czas temu już zauważyłam, że jak zjem jogurt owocowy to od razu toaleta i już ich nie jem...ale lista produktów jest długa. Dodam, że z tą tarczycą mam znajomą, która zastosowała się do tej diety i już eutyroxu nie bierze, bo wszystko na 5 plus...ale jak żyć bez pomidorów i papryki..to chyba wolę na tabletkach jechać. Niestety jak tak myślę o tych chorobach auto to boję się , że na tej jednej się nie skończy... U męża mojej koleżanki teraz wykrto ziarniniakowatość Wegnera...i życie im się wywróciło do góry nogami...bo prognozy są gorsze niż przy pzt. To jak siedzenie na bombie. W każdej chwili można zejść z tego świata. Ogólnie w sumie może warto by było porozmawiać o diecie...tej chemii, którą w nas wpychają..bo skąś ten shit się bierze. U mnie prababcia 102 lata ( 2 wojny w tym ), babcia 98 lat ( 2 wojny, 8 dzieci i praca w mleczarni na pełen etat od 6 rano). Obie zdrowe umarły ze starości. A wcinały masło, mleko, podroby, jaja, tłuste klopsy w sosach, smażyły na smalcu a obiad to u mnie był jak w święta. Druga babcia umarła taż naturalnie w wieku 85 lat ale paliła jak smok i piła tyle różności, ze nie jeden chłop tyle w życiu nie wypił. Mimo to po prostu umarła w śnie ...zupełnie zdrowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga kwestia to znów to, że nie było bajek o glutenie itp i jadło się wszystko co było i jakoś nikomu by te bzdury nie przyszły do głowy.. a ludzie żyli i mieli się dobrze. Więc po co jakieś głupoty o wykluczaniu pewnych produktów z diety bo ktoś sobie nagle wymyślił, że po setkach lat nie wolno jeść zboża, pomidorów, orzechów czy mięsa. Nie wiadomo w co wierzyć. Z drugiej strony czasem też myślę, że jemy za bardzo różnorodnie. Genetycznie i klimatycznie powinno się jeść to co rośnie w danym klimacie i co się jadło od pokoleń. A tu cuda na kiju..kiwi..liczi..bataty..kokosy..cudaczne sałaty i zioła. Jemy sushi, chińszczyznę, wege, gluten free, dieta bezsolna, bezcukrowa itp. Może to źle, że coraz częściej odchodzimy od tego co nasze. Może pieczona świnka, ziemniaczki i jarzynka na ciepło to coś co dla nas najlepsze? Może jak pić alkohol to wódkę a nie wina? Z napojów kompoty zamiast soków. Suróweczka to marchewka, kapustka czy buraczki a nie rucola z fetą? Oczywiście od czasu do czasu coś tam można innego..ale czy dieta nie powinna być zgodna z pochodzeniem czy też krajem zamieszkania? Co o tym wszystkim myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi, kiedyś widziałąm dokument o chinczykach, którzy od jakiegosc czasu chorują na dolegliwości jelitowo-zołądkowe i tam lekarze jako głowna przyczynę podali zmienę nawyków żywieniowych, czyli wszystko to co napłynęło z obcych kultur, stad taka otyłośc, te choroby i problemy u młodego pokolenia. Z nami jest pewnie podobnie, jemy przetworzone produkty, jedzenie zawiera tyle chemii, pochłaniamy wszystko szybko, często tez żeby było tanio, to powoduje ze nasze pokarmy sa ubogie w to wszystko czym zywiły się nasze babcie. Wiec w tej sprawie na pewno masz rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny u mnie bóle przeniosły się pod prawą łopatkę, po jedzeniu czy wypiciu czegokolwiek, dość mocny się ten ból robi, bóle miedzy łopatkami tez się nasilają, i niezmiennie sa bole z lewej strony. Zastanawia mnie to ze te bole na linii łopatek tak się nasilają, poza tym mam dziwny posmak w buzi, w jakim kierunku to badac? pojade do rodzinnego ale wiem ze będzie chciał mnie zbyc i dlatego pytam żeby wiedzieć o co go prosić. Trace już nadzieje za poprawe, z dnia na dzień ejst gorzej, nie ma już dobrych dni, ciężko mi jakoś*(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta lokalizacja bóli i posmak..szczególnie jak idzie w stronę metalicznej goryczy to wątroba może być. Może spróbuj na miesiąc brać essensialiv max plus sylimarol i mielony ostropest? Nie zaszkodzi na pewno. Możesz też potestować picie dziurawca po jedzeniu. Działa żółciopędnie i przeciwdepresyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi właśnie podejrzewałam watrobe, ale 2 temu robiłam badanie krwi i mam wzorowe wyniki, do tego nie boli mnie tak jak kiedyś przy wątrobie*( a co myślisz o kamieniach na woreczku? ja mam wrazenie to ma związek z drogami zolciowymi, cos z jelitem tez nie jest ok, nie wiem co mowic lekarzowi żeby mnie nie odeslal z niczym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kamykami nie mam własnego doświadczenia, ale moja mama miała i za każdym atakiem ból był taki, że od razu do szpitala jechała..aż w końcu usunęli mamie woreczek. Ogólnie nawet małe kamienie w woreczku wyjdą na usg. Gorzej jeśli są w przewodach żółciowych lub trzustkowych. . . Ale może warto powtórzyć usg, próby wątrobowe i bilirubinę. Ja już mam świra totalnego. Ogólnie mam dosyć tej choroby...ciągłego czekania co zaboli i oglądania własnej kupy przy każdej toalecie.. Nawet już nie mam doła. To raczej złość i bezsilność. Do tego już mi wstyd chodzić do lekarza, bo czuje się jak psychiczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meggi, przykro mi*( wiem jak się czujesz, większość z nas zyje w taki sposób, wsłuchujemy się w siebie, szukamy pomocy i nic z tego nie wynika*( zaluje ze wcześniej nie robiłam badan tylko zwlekałam bo mnie lekarze uspokajali, a teraz w ciąży nie mogę ich robic. Jakie macie informacje co do picia ziół w ciąży? bo mi 2 lekarz inaczej mowi, jeden ze można, dugi ze nie badano tego jak wpływa na ciaze i nie*)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pika na pewno podstawowe ziółka typu koperek czy rumianek...oraz pokrzywa, melisa nie powinny zaszkodzić. Natomiast na pewno w ilości podstawowej czyli 1 herbatka dziennie. Z innymi ziołami bym pytała lekarza i to najlepiej ginekologa albo położnej. Co do badań zawsze możesz zrobić usg albo rezonans magnetyczny... Choć ja ogólnie bym starała się wyciszyć i troszkę odpuścić ten brzusio i badania..może po urodzeniu maluszka będzie tyle zajęć, że zapomnisz o trzustce i innych paskudach. Teraz jesienne spacerki...dobra książka i herbatka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Maggi*) Staram się nie myslec i być spokojna, ale jak na złość ciagle cos boli, to w połączeniu z nerwica daje mi niezle popalić, ciężko mi się do pionu stawiac*( Hallo reszta Koleżanek co słychać? Anet jak u Ciebie? Anna byłas u gastro? jak się czujesz? jutro mam wizyte może się dowiem w którym jestem tyg i może będzie wiadać kto tam w brzuchu dojrzewa*) Dziekuje za pomoc sciskam Was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylam u gastro, wyleczył mnie telepatycznie :D a tak serio powiedzial, że jeżeli mrcp i mr wyszło ok to nie powinien mnie martwić wynik usg. Powiedzial, że to na pewno nie trzustka. Samopoczucie raczej ok. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×