Ból pleców i mrowienie w klatce piersiowej

[Gość Facet23]

Sprawa wygląda tak, że byłem u dwóch neurologów (z nfz w szczecinie) i nie otrzymałem praktycznie żadnej odpowiedzi na przyczynę bólu poza info, że to fizykoterapia potrzebna ale to nie da rydy bo to Polska... Mam 23 lata wcześniej nie miałem problemów z plecami poza lekkim sporadycznym pobolewaniem przy intensywnej pracy fizycznej ale było to bardzo lekki ból, mrowienie tylko w okolicy piersiowej i szybko ustępowało. Tej zimy zacząłem ćwiczyć wykonując ćwiczenia mocno obciążające kręgosłup. Początkowo nie odczuwałem żadnego bólu. Zaczęło się od lekkiego tylko mrowienia (tak jak wcześniej przy pracy fizycznej) w odcinku piersiowym poniżej łopatki ale tak jak wcześniej bardzo szybko to mijało (kilka minut) nie przywiązywałem więc do tego większej wagi. Poważny problem zaczął się gdzie indziej, zaczęło mnie boleć (w okresie przerwy od ćwiczeń) w jednym punkcie w odcinku krzyżowym (jakiś kręg bardzo nisko) bolało praktycznie tylko przy schylaniu szczególnie na wygiętym kręgosłupie. Ćwiczyłem dalej eliminując ćwiczenia mocno obciążające plecy i dolegliwość z czasem malała do momentu aż praktycznie ustał. Pewnego dnia po ćwiczeniach śpieszyłem się i podniosłem szybko torbę i coś mi strzyknęło przez moment bardzo mocny ból a potem pozostał taki kłujący ból z prawej strony miednicy. Ćwiczyłem dalej aż pewnego razu wstawałem z krzesła i pojawił się taki rwący ból w tym miejscu gdzie mnie pobolewało, że ledwo do łóżka doszedłem, leżałem z 3-4h nie mogąc się ruszyć. Po tym czasie z wielkim trudem się podniosłem i starałem się jakoś to rozmasować itd. co trochę pomogło. Rano dalej mocno bolało ale już dużo mniej i jakoś dotarłem do lekarza dał mi jakieś tabsy i z dnia na dzień było lepiej ale ból całkowicie nie zniknął za to z czasem pojawiły się nowe dolegliwości... Stan na teraz: - boli mnie zależnie od dnia raz z jednej raz z drugiej strony miednicy (bół kłujący) - w miejscu gdzie miałem ten atak boli jak np. siedzę na krześle i podnosze obie nogi do góry lub jak stoje i na prostych nogach i próbuje schylony rękami dotknąć podłogi ( tylko z prawą stroną tak mam, tam gdzie mi coś strzyknęło !) - każdego dnia mrowi mnie w okolicy piersiowej i czasem boli,mrowi z lewej bądź z prawej strony od tego miejsca ( raz nawet miałem taki mocny ból pod łopatką przez 1,5 dnia jak powisiałem na drążku) -sporadycznie zdarza się, że bolą mnie tak dziwnie kolana -czasem jak się budzę mam zdrętwiałą rękę Neurolog pukał młotkiem podnosił nogi itd. to niby wszystko mówił że ok. Mam zrobione rtg i wyszło na nim niespojenie łuku S1 poza tym reszta w normie... Jeżeli ktoś może wytłumaczyć co mi dolega to byłbym wdzięczny bo dwóch neurologów nie było wstanie, a do tego odradzali tomografię i rezonans mówiąc, że to i tak nie da jak będę wiedział co mi jest :O

[Gość marzena]

witaj, prawdopodobnie to będzie kręgosłup. Udaj się jeszcze do innego lekarza. Zrób koniecznie rezonans lub tomograf. Nie lekceważ tego. ja od dłuższego czasu mam problemy z kregosłupem i wiem co to znaczy. Trzymaj się, pozdrawiam. A jeszcze nie daj się zbyć,że jest wszystko dobrze

[Gość mat]

Objawy związane z wysiłkiem należy leczyć fizykoterapią, rozciąganiem. Można kożystać z pomocy fizjoterapeutów i książek, jeśli przy ćw. fizycznych pomijała pan rozgrzewkę i rozciąganie, to takie dolegliwości są jak najbardziej naturalne.