Ból łydek przy żylaku na nodze

[Gość Monika]

Witam. Jestem 23 letnią kobieta od 5 lat mam na nodze żylaka ok 7 cm. długości jest to żyła lekko wypukła w kturej znajdują sie jagby koraliki w wielkosci ziarnka grochu jest ich ok 6 ten żylak momentami robi sie zielony i jest lekko poskrecany, prowadzi od niego jeszcze kilka odgałęzien i jedna gruba żyła od kolana do pachwiny gdy sa upały to na obu nogach również na udach uwidaczniaja mi sie żyły, twożą jagby siatke. Opisuję to tak starannie poniewarz mam pewien problem, byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego po skierowanie do chirurga naczyniowego a poni doktor stwierdziła że niemam poco iść bo chirurg nie potraktuja tego powarznie bo to jest zbyt mały żylak. Stwierdziła że do chirurga naczyniowego cieszko sie dostac i że długo sie czeka , no ale wkońcu wypisał mi sikerowanie ale do poradni chirurgicznej i zaznaczyła że to jest na prośbę pacjęta i powiedziała ze na badanie dopelerowskie niemam co liczyć bo to tylko sie wykonuję w cięzkich przypatkach i u starszych ludzi a ja jestem zamłoda.Chciałam sie dowiedziec czy pani doktor mam racje czy jedak mam jakies szanse na leczenie i usunięcie tego żylaka czy może zostało mi tylko leczenie tabletkami i masciami i czy jest to refundowane przez NFZ. Chciałabym to jakoś usunąc bo to bardzo szpeci a pozatym często bolą mnie nogi a najbardziej łydki.Prosze o radę co mam zrobic i gdzie sie udać z tymi żylakami

[Gość Monika]

Niedoczekałam sie odpowiedzi.Ale dlatych co sa zainteresowani tym wontkiem-Byłam u chirurga który stwierdził że ten żylak kwalifikuje sie do usunięcia,powiedział że jeśli sie zdecyduję to mam przyjśc za 2 miesiące i da mi skierowanie na operacje,Przepisał tabletki i maśc i zalecił pończochy uciskowe.Byłam zaskoczona jego kompetencją ,mój lekasz rodzinny zbagatelizował sprawe i chciał odesłać mnie z kwitkiem a tu proszę jednak operacja.

[Gość Lola]

och jej... ludzie! chodzicie od lekarza do lekarza i chwalicie tego , który w końcu powie to, co chcecie usłyszeć.

[Gość karolina]

Lola ty chyba jeszcze niemiałaś poważnych problemów zdrowotnych że tak mówisz.Tu chodzi o to ze trzeba domagać sie swoich praw bo czasami lekarze odsyłaja naz z kwitkiem.Moja dawna sąsiatka przez 3 lata chorowała na wątrobe aż wkońcu jej syn zainteresował śie jej bulami bo lekarz rodzinny ciagle przepisywał jakies tabletki coś tam na wątrobe a wkoncu okazało sie ze ma raka żołądka po 8 miesiącach od tej diagnozy umarła a mogła żyć gdyby lekasz troche pomyślał i zrobił chociasz usg .Lekarz nawed niewysłał jej na badania a ona jak to starsza kobieta nie pomyślała o jakiś głębszych badaniach. Więc niemadruj sie jagbys wszystkie rozumy zjadła bo chyba jeszcze mało wiesz o życiu.