Powikłania po usunięciu wyrostka robaczkowego przez niedouczonego lekarza

[Gość joanna]

Witam serdecznie, mam 32lata i18 lat temu zaczela sie moja gehenna.Po biegu na 800metrow w szkole zlapal mnie silny bol w dolnej prawej czesci brzucha, pielegniarka szkolna wyslala mnie na badanie ob,po otrzymaniu wyniku laborantka powiedzaila zeby jechac do szpitala.Tak tez zrobilam tam przyjeto mnie na oddzial chir wew tyle ze na obserwacje.Trwala ona 7dni bez jedzenia bo jakby co nie bedziemy robic lewatywy,nie otrzymywalam rowniez rzadnych kroplowek.bole w tym czasie byly ale nie *ostre* wiec lekarz po 7dniach postanowil dac mi kolacje i nastepnego dnia wypisac do domu.Zjadlam ucieszona i ok 23 z silnym nie do opisania bolem wyladowalam na sali operacyjnej.Nie mialam rzadnego *glupiego jasia* dlatego pamietam ze siostry narzekaly miedzy soba ze lekarz dlugo nie przychodzi a ja jestem juz gotowa a ile jeszcze bedzie szedl a gdzie jest itd. Zostalam zoperowana.Po operacji lekarz powiedzial ze bylo ostre zapalenia wyrostka robaczkowego z kamieniem kalowym.Szew dlugosci 12cm pionowy od wlosow lonowych po prawie pas.Po 2tyg sciagnieto mi szwy, a po kolejnych 2tyg powstawaly mi na bliznie pecherze ktore pekaly a z nich wystawaly kawalki nici w kolorze ciemnoniebieskim.wychodzily tak z poszczegolnych pecherzy, pojechalam do szpitala gdzie w gabinecie zabiegowym lekarz za karzdym razem je usuwal.Powiedzial ze mam alergie na te nici dlatego sie nie wchlonely.W miejscach po pecherzach powstawaly dziury na grubosc palca ktore bardzo dlugo sie goily.Po okolo roku blizna byla szerokosci 4cm dl12; lekarz ktory mnie wzial pod skrzydelko wyciagajac co rusz nowe nici zaproponowal wyciecie tej blizny po oplaceniu *cegielki*.Po jakims czasie zdecydowalam sie i umowilam w szpitalu na jak myslalam dogadanie szczegolow, tymczasem w sali zabiegowej izby przyjec lekarz kazal sie klasc zrobil znieczulenie w brzuch i wycial cala blizne.umieralam z bolu. szew byl *koralikowy* czy jakos tak, blizna jest juz na 3cmszer 12dluga wlasciwie nic to nie zmienilo.Od czasu operacji wyrostka mialam czesto silne bole brzucha.4 lata po operacji wykonano mi laparoskopowe usuwanie zrostow pooperacyjnych na jelitach a w 2005 druga operacje laparoskopowa zwiadowcza podczas ktorej okazalo sie ze prawy jajnik jest okrecony jelitem.nie wiem czy jest drozny czy nie bo nie zrobilam badania(mam dosc). Moje pytanie czy uwaza Pan ze wszystko zostalo zrobione jak powinno byc? uwazam ze lekarz popelnil blad, jak moge dochodzic mioch praw czy czas jaki ubiegl ma znaczenie? mam jakiekolwiek szanse ubiegac sie o cokolwiek? mam nadzieje, ze Pan nie zasnal:) pozdrawiam Joanna.

[Gość Noema]

Witam, Co do *głupiego jasia* to nie podaje się leków premedykujących w przypadkach ostrych. Ciężko powiedzieć czy uwięźnięcie jajnika między jelitami ma wypływ poprzedzająca operacja - może ale nie musi. Sprawy z usuwaniem blizny winna pani załatwiać u chirurga plastycznego a nie na izbie przyjęc. 12 lat to dość długi okres czasu (medycyna zmienia się z dnia na dzień) Najlepiej skonsultować się z lekarzem po przedstawieniu całej dokumentacji medycznej i starać się o odszkodowanie choć zapewniam,że długa i ciężka droga przed Panią. pozdrawiam