Błona śluzowa bez istotnych zmian patologicznych

[Gość Monika]

Mój tata ok. 1,5 roku temu miał operację wycięcia gruczolakoraka jelita grubego. Operacja udała się pomyślnie, teraz miał robioną kolonoskopię i pobrano wycinki do badania z miejsca zespolenia. Wynik przyszedł następujący: Błona śluzowa bez istotnych zmian patologicznych. Czy to jest dobry wynik i co oznacza to słowo *istotnych* - czy oznacza to to, że są tam jakieś zmiany? Z góry dziękuję za odowiedź

[Gość marlena]

Moniko jaki stopień zaawansowania miał Twój tato, czy miał chemie i radioterapie, czy ma stomie, napisz coś więcej....bardzo proszę .

[Gość Monika]

Chemi nie miał, stomi też nie ponieważ guz był na końcu jelita po prawej stronie (było wgłobienie jelita przez guza - wstępnica, okrężnica). Co do stopnia to po operacji otrzymał wynik histopatologiczny, ale nie było określonego stopnia zaawansowania, był to gruczolak śluzotwórczy bez zajęcia węzłów chłonnych, opis był o wiele szerszy, jeżeli jest potrzebny napiszę, radioterapii też nie miał. Po operacji ma wykonywane badania kontrolne. Co do markera CEA to przed operacją był w granicach normy, guz był bardzo duży, po operacji marker też nie przekraczał granicy, jednak w krwi wykazywało spadek krwinek czerwonych. Jeżeli potrzebne więcej informacji napiszę :)

[Gość marlena]

ale czy to był rak złosliwy, sprawa dotyczy mojego taty dlatego tak dociekam, wiem ,że każdy przypadek jest inny, ale tyle naczytałam się tych złych informacji a Twoja troszkę podniosła mnie na duchu.

[Gość marlena]

mój tata ma raka odbytnicy, operacja była w styczniu( ma stomie), guz był duży, jeśli chodzi o ogólne zaawansowanie to t3nomx-także bez zajęcia wezlów chłonnych, teraz w sierpniu bedzie miał tomografie jamy brzusznej i rtg płuc.

[Gość Monika]

Tak to był rak złośliwy, gruczolakoraki należą do raków złośliwych, akurat w [przypadku twojego taty rak umiejscowił się w części odbynicy, u mojego na drugim końcu jelita, dlatego nie miał stomii, czasami niektórym zakładają stomię, jednak po pół roku robią operację i przywracają drożność jelita, jednak nie zawsze tak jest. To fakt, że tych złych informacji jest wiele, ale my też byliśmy załamani i do dnia dzisiejszego żyjemy w nerwach, niestety trzeba się badać na okrągło, robić tomograffię, i inne badania, mój tata ma tomografię w poniedziałek, jest po USG brzucha - wszystko ok. Czy twój tata miał chemię i jaki rodzaj nowotworu miał- chodzi mi o nazwę, bo chodzi mi o to czy bierze chemię czy nie, czy miał naświetlania itp. Nie na każdego guza chemia i radioterapia działa, różnie to bywa, napisz jaką nazwę ma guz, czy to gruczolakorak? czy inny.

[Gość Monika]

Z tego co widzę twój tata miał stopień II, bez przerzutów do węzłów jednak z tego co wiem mx znaczy, iż nie można ocenić przerzutów odleglych, czy miał chemię lub naświetlanie?