Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Przepuklina na poziomie L5/S1


Gość Jakub

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o pomoc. Mam 32 lata i od paru miesięcy lecze zapalenie rwy kulszowej, W zasadzie w chwili obecnej dolegliwości bólowe praktycznie minęły. Ale zgodnie z zaleceniem lekarza zrobiłem rezonans i tu zaczął się dramat. Opis jest taki : Na poziomie l5/s1 tarcza m-kregowa o obniżkowej wysokości z cechami odwodnienia, jej materiał tworzy masywną, prawie całkowicie wypełniającą śiwatło kanału kręgowego centralno-lewoboczną przepuklinę uciskająca oba korzenie nerwowe s1. Konieczna pilna konsultacja neurochirurgiczna. Na rezonansie rzeczywiście wygląda jakby dysk zalał cały przestrzeń gdzie jest rdzeń. I teraz moje pytanie jest takie czy jest możliwe nieoperacyjne zaleczenie takiej dolegliwości do poziomu takiego, że będe mógł nadal aktywnie żyć (uprawiam sport m.in judo, jeżdzę motocylkem) i nie chciał bym z tego rezygnować. Czy zignorowanie tego stanu może spowodować jakiś pogorszenie skoro teraz ból już miną? Czy jest niebezpieczeństwo przerwania rdzenia czy coś podobnego i jakie były by konsekwencje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy jest możliwe nieoperacyjne zaleczenie takiej dolegliwości do poziomu takiego, że będe mógł nadal aktywnie żyć (uprawiam sport m.in judo, jeżdzę motocylkem) i nie chciał bym z tego rezygnować. - raczej bez operacji w takim zaawansowaniu choroby nie obejdzie się Czy zignorowanie tego stanu może spowodować jakiś pogorszenie skoro teraz ból już miną? - tak, może spowodować pogorszenie dlatego trzeba w tej sprawie na pewno skonsultować się z neurochirurgiem Czy jest niebezpieczeństwo przerwania rdzenia czy coś podobnego i jakie były by konsekwencje ? - na poziomie L5/S1 już nie ma rdzenia kręgowego tylko wychodzą z kręgosłupa korzenie nerwowe dlatego nie ma możliwości w tym miejscu bezpośredniego uszkodzenia rdzenia kręgowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, stwierdzono u mnie na odcinku L5-S1 zwężoną, centralną przepukline jądra miażdżystego z wypukleniem do kanału kręgowego na 6mm i madelowaniem worka oponowego, bez wyrażnego konfliktu korzeniowego, i gaz w kręgu m-kręgowym.Przez ostatnie dwa tygodnie miałam dwa silne napady bólu. Pierwszy objawił się silnym bólem dolnego odcinka kręgosłupa promieniujący na pośladek. Ból był tak silny że nie mogłam chodzić.Po 6 wizytach u rehabilitanta, dawką silnych leków przeciwbólowych i rozkurczających napięcie mięśni, ból na tyle ustał że mogłam chodzić.Po tygodniu ból powrócił, ale tym razem na pośladek, pachwinę i nogę.Kilka razy było pogotowie bo nie mogłam wytrzymać z bólu.Nadal chodzę do rehabilitanta ,chirurdzy i neurolog twierdzą, że operacja jest mi nie potrzebna.Rehabilitant twierdzi coś innego,Obawiam się dalszych napadów bólu, sama wychowuje dwoje dzieci(mam dla kogo żyć)Proszę o radę do kogo mam się udać,czy operacja może jeszcze poczekać.Ala z Nowego Tomyśla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jestem lekarzem wiec nie moge tak na sto procent stwierdzic czy operacja jest nie unikniona powiem wiec jak bylo u mnie a obiawy mialam takie same , zbyt pozno trafilam do neurochirurga , operacja byla potrzebna , stracilam czucie w lewej nodze przez to ze jeden lekarz kazal operowac inny czekac. prosze jak najszybciej zrobic rezonans i sie zglosic do neurochirurga i nie zwlekac z operacja , to nic strasznego , ja przez to zwlekanie czekam na kolejna operacje , pozdrawiam serdecznie i zycze duzo zdrowia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. W listopadzie ubiegłego roku stwierdzono u mnie przemieszczenie się dysku. Wyniki rezonansu magnetycznego wskazały na natychmiastową operację. Operacja była zaplanowana na początek grudnia. Niestety czas ten drasatycznie się skrócił, kiedy to dostałem potwornego ataku w częsci krzyżowej, nie wspomnę o silnym promieniowaniu do całej lewej kończyny dolnej. Ból był tak silny, że każda próba położenia się na łóżku lub też siedzenia na krześle powodowała momentalne postawienie mnie do pionu. Tak więc szybka decyzja - izba przyjęć. Niestety nie zagrażało to jeszcze mojemu życiu, tak więc czekamy. 3 dni spędzone na korytarzu szpitalnym, policzyłem chyba wszystkie kafelki chodząc tam i z powrotem. Ostatni, trzeci dzień, to tylko morfina, ale i ona w takim przypadku nie pomaga. Ordynator natychmiast kazał przygotować salę. Mogło się to skończyć silnym wstrząsem bólowym. Okazało się, iż dysk wypadł całkowicie. Stan pooperacyjny - BOSKO. Sielanka trwała 6 miesięcy, kiedy to przez swoją GŁUPOTĘ, nie można tego inaczej nazwać, dźwignąłem ciężar (ok.30 kg). I cóż, przepuklina, pęknięty pierścień, przesunięcie dysku, L5-S1 to już nie to, również kolejny poziom L4-L5, i kolejne przemieszczenia na poziomie piersiowym. Czekam na kolejny rezonans. Każda reoperacja powoduje coraz to większe uciski, poprzez zwiększone zrosty. Każdy ucisk to potworny ból. Jak dotychczas, niespełna 2 miesiące po kolejnej operacji, ale to nie to co po pierwszej. 2 miesiące bez pełnego snu. Nocka około 2-3 godzin to maksimum. Silne leki nasenne - nocka 6 godzin. A tak to przechadzki po mieszkaniu, później drzemiki w ciągu dnia spowodowane zmęczeniem. Tak jak już wspomniałem, teraz czekam na badanie rezonansem, jeżeli wszystko jest ok, to być może rehabilitacja coś pomoże, z której po poprzedniej operacji zrezygnowałem. Reasumując, o sporcie przyjacielu możesz zapomnieć. Chciałem tylko nadmienić, iż tylko 2 lata jest między nami różnicy. Ostatnie słowa chirurga - jescze nie raz się spotkamy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów - ostatnio zetknąłem się z metodą, która może leczyć takie stany bezoperacyjnie o ile nie doszło do zrostów kostnych. Mianowicie terapia falami milimetrowymi. Jest jeden lekarz który się tym zajmował (niestety aż w Nowym Targu) natomiast z tego co wiem, a testowałem to już na paru osobach, można sobie samemu pomóc kupując takie urządzenie i postępować według procedur lekarza, który zna się na tej metodzie. Przepukliny się wchłaniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×