Gość Bożena z warszawy Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Witam trzy dni temu zrobiłam sobie usg nadgarstka i wynik był taki:wyczuwalny guzek w okolicy wyrostka rylcowatego kości łokciowej odpowiada wchodzącemu pod ścięgno prostownika palca 5 zbiornikiem płynu o wym:23,11,7 mm,który(w mechaniżmie długotrwałego ucisku)powoduje płaski ubytek sąsiadującej kości-ganglion.Ręka mnie cały czas bardzo boli czy będzie konieczna operacja proszę o odpowiedż dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość stapler Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Niestety, ale najlepszym rozwiązaniem jest operacyjne usunięcie ganglionu. Inne metody niechirurgiczne są bardzo mało skuteczne, często dochodzi do nawrotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość młoda18 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 też mam taki problem,czeka mnie niezbędny zabieg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Bartex Opublikowano 9 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Gdzie dobrze i tanio zrobić operację ganglionu nadgarstka? Niestety mając skierowanie czeka się nawet pół roku, a prywatnie operacja kosztuje nawet 2800 zł!!! Jeśli ktoś coś wie to błagam o odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Aga Opublikowano 25 Marca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2009 mialam juz wycinanego raz tego gangliona i wrocil potem mialam sciagane plyny z niego tez wrocil wiec co mam robic?? prosze o odpowiedz bo teraz chyba mi sie rozlala ten ganglion bo jest dziwny *-/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Natalia Opublikowano 9 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Wiesz ganglion to przyjaciel na całe życie- tylko nie zawsze do nas wraca. Ja jestem już ponad miesiąc od pozbycia się mojego tejemniczego przyjaciela drogą operacyjna i skutki nie są najlepsze. Wiadomo każdy organizm inaczej reaguje- mój źle zareagował. Boli przy każdym choćby najmniejszym ruchu, ćwiczenia nic nie dają... a i tak może to kiedyś wróci.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gralmi Opublikowano 10 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 Tez mialem gangliona w lewym nadgarstku byl sciagany - naszedl, kolejne sciagnie nadal naszedl, zabieg lokalnego chirurga po 4 miesiacach naszedl. Dopiera zabieg prywatnie w klinice w Poznaniu (NZOZ Orthomedica) dr Lubiatowski. W listopadzie 2007 zabieg i do teraz spokoj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Natalia Opublikowano 10 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2009 Czyli jak widać operacyjne usunięcie jest najskuteczniejsze, ale nie w każdym przypadku:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ana Opublikowano 11 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2009 Ja jestem przerazona, tez mam ganglion na prawym nadgarstku, mialam go juz od jakichs 2 lat, ale byl, maly, wrecz niezauwazalny, i mi nie przeszkadzal....Teraz nagle zaczal bolec, dretwieja mi palce, szczegolnie kciuk i palec wskazujacy... A najgorsze jest to ze zlozylam wypowiedzenie w pracy, i 12czerwca jade do Ameryki na 4 miesiace... Ide dzisiaj do lekarza, zobaczymy co mi powie....przerazajace jest to ile sie czeka na operacje...mam nadzieje, wszystko bedzie dobrze.....Boje sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość gralmi Opublikowano 12 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2009 bedzie dobrze on nie rozlewa sie tzn jak sie sam rozlej o dobrze bo jest szansa ze sie wchlonie, z czasem robie sie tylko twardszy przez co moze uickac lub przeszkadzac sciegnam, co z kolei oznacza mozliwosc pojawienia dolegliwosci w postaci dretwienia i bolu, ja zwlekalem z zabiegiem 8 miesiecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Natalia Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Ja też zwlekałam z wizytą u lekarza z jakieś pół roku i gdybym wiedziała co to jest- odrazu zgodziłabym się na operację. teraz jestem 2 miesiące po operacji. i nie mam sprawności w palcu wskazującym lewej ręki, a to dlatego, że jak sie dzisiaj dowiedziałam doszło do uszkodzenia ścięgna, także rehabilituję się nadal:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dobka Opublikowano 22 Listopada 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 witam, w kwietniu 2008 roku doznałam urazu prawego nadgarstka. lekarz powiedział, ze to stłuczenie, ponieważ na zdjęciu rtg nie było widać złamania. założył mi jednak longetę na 10 dni. ból nie przechodził, nasilał się szczególnie przy pisaniu, w okolicach kciuka ręka jakby puchła, ale nieznacznie. przy kolejnej wizycie lekarz podejrzewał złamanie kości łódeczkowatej, rtg jednak nie potwierdziło diagnozy. kolejna longeta na 2 tygodnie (na wizytę u lekarza zdecydowałam się 2 miesiące po zdjęciu poprzedniej longety). ręka bolała, ból zmniejszył się w wakacje, kiedy nie miałam aż takiego kontaktu z pisaniem itp., jednak nie ustąpił zupełnie i wciąż pojawiał się przy ruchach, w których kciuk i palec wskazujący były blisko siebie. od września przy pisaniu większych notatek, co chwila musiałam robić przerwy. i pojawiło się coś, co trudno określić- kiedy zbliżam kciuk do małego palca, widać małą *gulkę* zaraz przed zakończeniem dłoni ( nie sądzę, żeby był to ganglion, bo mam gangliona w drugiej ręce i to nie to samo). wygląda to bardziej tak, jakby coś mi się przesunęło...? zimą uderzyłam sie w to bolące miejsce i ból znowu stał się nie do wytrzymaania, znowu longeta, zdjęcia... dostałam skierowanie na fizykoterapię- laser, jonoforeza, krioterapia- bez skutku, więc przyznano mi kolejną sesje (14 dni) magnoter, krioterapia. wciąż bez skutku, lekarka fizykoterapeutka zaleciła mi zrobienie usg nadgarstka, lekarz napisał, że mam nierówne obrysy kości łódeczkowatej i chrząstki trójkątnej, zrobił rtg celowane na kość łódeczkowatę- nie było złamania. kazał mi brać piascledine i pić odnovit.nie z tego... mój problem trwa już ponad 1,5 roku i nikt nie potrafi mi powiedzieć nawet, co mi jest. ma ktoś podobne problemy? co to może być? co robić i do kogo się udac? (we wrocławiu lub okolicach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość DAGA Opublikowano 18 Grudnia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2009 witam serdecznie ja jestem drugi dzien po zabiegu,ganglion w prawym nadgarstku usunięty ,mam nadzieje ze nie wroci!!!!a o tym ze jest mozliwosc ze zas sie pojawi dowiedzialam sie w chwile przed zabiegiem!!czy ktos wie co moze zmniejszyc ryzyko powrotu??od czego to moze zalezec????z gory dziekuje za odp pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ola Opublikowano 21 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2010 Ja mam guz na lewym nadgarstku. Boli kiedy wyginam, wyciągam lub szybko poruszam reką. Normalnie między rękoma nie ma różnicy, ale kiedy zaginam rękę do dołu to się ukazuje. Czy to galgion? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ewa Opublikowano 15 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 Ja miałam usuwany ganglion nadgarstka prawego w maju 2009. Ganglion był mały jak groszek ale jak coś robiłam to ręka strasznie bolała. Ganglion usunięto mi w szpitalu w Trzebnicy. Dostałam 3 tygodnie zwolnienia i instrukcję aby oszczędzać rękę, do której się dostosowałałam. Ręka była unieruchomiona. Na operację czekałąm 5 miesięcy. Jednak we wrześniu mój mały ganglionik zamienił się w dorodnego gangliona wielkiści orzecha laskowego. Poszłam w towarzystwie dorodnego obcego, który bez mojej zgody zaprzyjaźnił się z moją ręką do lekarza a on na to, że to recydywa i ustalił termin następnego zabiegu na sierpień 2010 roku. Zabieg będzie znowu w Trzebnicy w osławionym szpitalu. Jak widać prosty zabieg nie zawsze jest dobrze wykonany i trzeba robić go jeszcze raz. Sama operacją, bo tak się o niej wyrażają lekarze w Trzebnicy, nie zawsze jest dobrze wykonana. Gdyby porządnie wyczyszczobo gangliona to było by z głowy a tak to powtórka z rozrywki. Nadmieniam, że sama operacja nic nie boli i ręka po operacji też mnie nie bolała. Najgorsze, że nic nie można zrobić mając czynną jedną dłoń sprawną. Trzeba liczyć na pomoc przy zwykłych czynnościach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość AGA Opublikowano 18 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Witam.Moja historia zganglionem na nadgarstku prawej ręki zaczęła się od małego guzka.Nic z tym nie robiłam do czasu aż zaczął się powiększać .Pojawił się ból idrętwienie kciuka i palca wskazującego.Udałam się do ortopedy,ktory bez zastanowienia nakłuł go igłą a następnie wycisnął palcami galaretowatą maż.Nie miałam żadnego gipsu tylko zwykły opatrunek.Dostałam zwolnienie z pracy na całe 4(słownie:cztery)!!! dni. Radość moja z pozbycia się tego koleżki trwała aż tydzień,gdyż po trzech dniach w pracy pojawił się znowu.Żyłam z nim następne pół roku,aż któregoś dnia zauważyłam że go nie mam.Wchłonął się samoistnie i od 5 miesięcy nie daje o sobie znać,oby jak najdłużej.A może już nie wróci?Wiele czytałam na temat metod usuwania ganglionów,nasuwa się tylko jeden wniosek:nie ma 100% pewności co tak naprawdę jest w tym przypadku skuteczne.Pozdrawiam wszystkich ganlionowców *) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość karolina Opublikowano 1 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Witam! Ja mialam usuwanego gangliona na nagarstu 2 razy operacyjnie i ok4-5 razy poprzez strzykawke, no i nic nie pomoglo*/ wiecej mialam bólu niż pozytku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość RENIA Opublikowano 6 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2010 mam guzek wielkosci orzecha laskowego na wewnetrznej stronie nadgarstka.myslalam roznie bo guz kojarzy mi sie z jednym.dopiero dzisiaj dalam sobie czasu i poczytalam na forach ,ze to langion.ucieszylam sie o tyle ,ze to nie to co chodzi do tylu.problem jest co dalej.nie boli ,nie przeszkadza ,a wiec co!!zostawic czy usunac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Beata Opublikowano 17 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2010 Hej! Mam gangliona od 3lat na lewym nadgarstku może nie jest taki duzy i mnie nie boli ale nie wiem co mam z nim zrobić,czy mam iść do lekarza czy nie. Jestem ciekawa czy jak pójde to będe miała wykonany zabieg czy raczej tą aspiracje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Alocha Opublikowano 22 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Hej.A czy ktoś może mi pomóc.Ja mam ganglion w kości łódeczkowej w środku.Mam wyznaczony termin zabiegu ale kompletnie nie wiem na czym to ma polegać.Chirurg powiedział tylko że trzeba będzie usunąć kość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MAŁA Opublikowano 6 Grudnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2010 no to jak to zwalczyc? bardzo mnie to boli. kiedyś pojawiała sie mała kulka i nie bolała , nawet sama sie wchłaniała a teraz nie . mam ją na prawym nadgarstku i niepokoi mnie to że prawą dłoń mam lodowatą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zdruzgotana Aga Opublikowano 24 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Też mam Galgion! Mam wrażena ze mam go od zawsze! Nie pamiętam czasów z przed Galgiona! Najpierw moj pierwszy pracodowaca powiedział mi ze muszę z tym coś zrobić. Poszłam do *podobno* najlepszego ortopedy w miescie (zpital wojskowy w Elblągu) a ten stary pierdziel nawet nie zapytał sie ile go już hoduje na swej dłoni tylko od razu przystąpł do ugniatania go polacami i tak długo go mietolił az pękł!!!!!ZPrawie szczałam z bóu!!!! nic mi nie przepisał, nie zalecił-porażka!!!!ledwo wyszłam z tamtąd. To było podejscie nr 1. podejscie nr 2- poszłam po pół roku po tej histori do poradni ortopedycznej w szpitaly wojewódzkim w Elblągu a tam lekarz od razu ze to nie ma sensu usuwanie bo ZAWSZE odrasta (bzdura!) ale spróbuje go sciągnąć i wbił mi grubą igłe i sciągnął ta galaretę (bez znieczulenia, tak na żywca) i zostawił w niej igłę!!!! podłącyzł drugą strzykawę i cos tam w puscił! a wiecie co jest najlepsze???? nakleił mi plasterek i to było tyle na ten temat!!!!! masakra koleny konował!!!!zadnych zaleceń zadego zwolnienia z pracy(pracuje w biurze jako asystentka ksiegowosci!!!!) wiec oczywiscie odrósł po trzech dniach!!!! i poszłam tak jeszcze raz do niego i zrozbuł mi to samo podejscie nr 3 poszłam do te same poradni ale był tam inny lekarz wiec ide. a on mi na to ze w żadnym wypadku nie mozna rozgniatać*starego* galgiona bo mozna wiecej krzywdy zrobić(przypadek nr1!!!) i ze on proponuje wyciencie (pełna narkoza dwa dni w szpitalu!!)no dał mi skierowanie na zapisanie sie na oddział a tam facet akiś mi mówi ze nabliższy termin to za 4 miesiące!!!! no ale sie zapisłam!!!! dowiedizałm sie ze musze wykonac jkieś niestandardowe badania (krew itp) ale nie dano mi na to juz skierowania i musiałm sie umawiac do zwykłego lekarza (i dupe mu zawracać) aby dła skierowanie na te badania bo nie miałam ochoty bylić 70 zł za te wyniki!!!! a wiecie co est naśmieszniejsze!!!!!!??????? ze ak poszłam po tych 4 miesiącach na oddział to była juz jesień i leżały tam same mohery i nie było miejsca dla mnie i lekarz powiedizłą ze nawet korytarż ma pełen!!! wiec po roku walki z Galgion (albo ze słubą zdrowia jak kto woli) poddałam sie i ochrzciłam mojego galgiona na Kulke Mocy i tak ja przedstawiam znajomym!!!!nosze stabilizatory na nadgarstku i odkladam pienidze na prywatny zabieg ktr w gda}sku znalazam za 5000 z nie znalazam taniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość załamana Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 czesc ja w 2007 roku miałam zabieg na ganglina. usuiniecie operacyjne. jest rok 2011 i powrocil znowu moj przyjaciel ganglion. bylam u lekaza a ten powiedzial, że nie opłaca sie go usuwac bo i tak za jakis czas sie odnowi. powiedział ze bandaz elastyczne powinien załatiwc sprawe, no i masowanie które sprawia straszny ból, ja niestety pracuje fizycznie i nie moge go ot ta pozostawic na nadgarstku bo mi przeszkadza, utrudmnia prace. Lekarze powiedzieli ze zdjecie strzykawką tej mazi nic nie da i on znowu powroci ,,,,,wiec mam tak się męczyć caly czas ?? nie da sie nic zrobic? jak pracowac i ciagle ,miec niesparwana reke Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anka Opublikowano 21 Września 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2011 Cześć. Też miałam gangliona i to dużego. Nic z nim nie robiłam przez półtora roku. Rozważałam operację, no ale jak się naczytałam to... Aż któregoś dnia zaczęłam smarować amolem (rano i na noc). Robił się co raz zmniejszy, minęły 3 tygodnie i zniknął całkowicie. Także spróbujcie, mi pomógł amol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ALEX Opublikowano 13 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 halo wszystkim z ganglionem ja rowniez walcze z tym kolezka juz dobre 10 lat!!!!!!!!i naprawde jest to walka z witrakiem ,jestem teraz 4 tygodnie po operacji a juz zaczyna na nowo odrastac przy tym okropnie boli,ciekawa jestem co tym razem lekarz mi zaleci przy kolejnej wizycie,mam nadzieje ze nakluwanie .......?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.