Odnowa po operacji przetoki okołoodbytniczej

[Gość Aleksandra]

Jestem po operacji przetoki okołoodbytniczej. Myślałam, że ból i stres jest już za mną. Niestety okazało się zupełnie coś innego, przetoka odnowiła się. Skontaktowałam sie z lekarzem (innym niz wykonywał operację), dostałam skierowanie na badanie USG transrektalne, na którym okazało się, że przetoka nie nadaje sie do ponownej operacji ponieważ są uszkodzone wewnętrzne mięśnie zwieracza a zewnętrzne są z blizną. Nie muszę chyba mówić jak sie poczułam... Jak czytałam na forum echirurgia operacja przetopi powinna być poprzedzona badaniem - mi takiego badania nie wykonano! Czy istnieje prawdopodobieństwo i powiązania pomiędzy brakiem wykonania badania a ostatecznym efektem operacji. Zadaje sobie pytanie i myślę, że ostateczny wynik operacji niebyły by tak tragiczne w skutkach dla mojej osoby gdyby nie zaniechania lekarza. Proszę o pomoc.

[Gość stapler]

Musi Pani zdawać sobie sprawę, że przed zabiegiem usunięcia przetoki odbytu nie ma obowiązku wykonywania specjalistycznych badań (np. USG transrektalnego czy też fistulografii). Wystarczy w czasie zabiegu odpowiednio zasondować przetokę, aby określić stosunki anatomiczne przetoki w stosunku do mięśni zwieraczy. Niestety operacje usuwania przetok okołoodbytniczych są bardzo skomplikowane i obarczone dużym ryzykiem powikłań pooperacyjnych.

[Gość huragan]

Zgadza się,że lekarz nie ma obowiązku,ale dlaczego najlepsi specjaliści to robią?,badań nie wykonują tylko ci lekarze ,którzy myślą,że są specjalistami.Doskonale pan wie jak trudno zdiagnozować przetokę i że praktycznie nic nie odpowiada 100% w postawieniu diagnozy,to czy nie lepiej więcej badań dla porównania,zapewne nie bo przecież lekarz nie ponosi konsekwencji,jego tez nie boli więc nie ma obowiązku prawnego ,ale gdzie moralny?