Kłucie nad blizną pooperacyjną po wycięciu wyrostka

[Gość Kasia]

Po operacji jestem prawie 2 lata. Pojechałam do szpitala, ale lekarz chirurgii powiedział, że mój przypadek nie jest na jego oddział. Po zobaczeniu wyników, odrazu położyli mnie na tym oddziale. Następnego dnia miałam operacje i dopiero po 2 dniach od operacji dowiedziałam się co mi było. Miałam zapalenie wyrostka robaczkowyego i zapalenie jajnika prawego. Od operacji byłam kilkakrotnie u lekarza rodzinnego z bólem w bliźnie. Miałam małego guzka na niej, która kłóła mnie przy najmniejszym dotknięciu. Pewnego dnia pies skoczył mi na brzuch, usłyszałam jakby przekłócie skóry i od tamtej pory boli mnie nad blizną. Czasami trwa to miesiąc, a innym razem kilka dni. Gdy byłam u lekarza powiedział, że to szew sie jeszcze nie rozpuścił, ale po 2 latach to chyba nie możliwe. Od operacji mam także straszne bóle menstruacyjne. Także byłam z tym u ginekologa, ale powiedział, że jest to normalne? Uważam, że nie jest ponieważ nigdy mi sie nie zdarzyło wylądowac u pielęgniarki z trupio bladą twarzą i nie mogącą znieśc bólu, a leki biorę dopiero w ostateczności także wiem na co mnie stac. Nie wiem co mam z tym zrobic. Mam 20 lat, a co miesiąc faszeruję się lekami. Ostatnio jest coraz gorzej. W tym miesiącu nie pomógł mi ibuprom max i zwykły, a zawsze pomagał. Pewnie powinnam podzielic tą wiadomośc na 2 kategorie... Liczę na pomoc.

[Gość haemophilus]

W zasadzie trudno powiedzieć bez badania co może Pani dolegać. W bliznie może tworzyć się przepuklina pooperacyjna, także najlepiej skosnutlować się z chirurgiem.