Kaszak na karku

[Gość Monika]

Piszę w sprawie dotyczącej mojego narzeczonego. dokładnie rok temu w okolicy karku pojawił się u Niego guzek, początkowo był bolesny, ale stopniowo zmniejszył swoje rozmiary, nie zniknął jednak. po wizycie u lekarza rodzinnego zrobił badanie krwi, także usg jamy brzusznej. wyniki okazał się dobre, a lekarz podejrzewał że jest to powiększony węzeł chłonny.na kolejnej wizycie dostał skierowanie do chirurga, który zrobił usg domniemanego węzła. w badaniu nie wykryto żadnych nieprawidłowości. jednakże szczególnie mnie ten temat nie dawał spokoju, szczególnie to że guzek czasem był prawie niewidoczny a czasem zwiększał się do ok 3-4 cm i był wyczuwalny pod skórą. W końcu lekarz rodzinny skierował go do centrum onkologicznego, gdzie wykonano biopsję. wynik był następujący: kaszak. Na kolejną wizytę umówiliśmy się już w naszej miejscowości, mieliśmy nadzieję że w końcu wytną kaszaka. jednak chirurg stwierdził że kaszak jest zbyt mały i szkoda bólu.mamy poczekać aż urośnie. szczerze mamy już dość tego tematu i nieustannych wizyt u specjalistów. jedyną kwestią która nie daje mi spokoju jest to ze kaszak czasem zmniejsza się, staje się płaski a za jakiś czas zwiększa swoje rozmiary.chciałabym dowiedzieć się czy to jest możliwe i normalne i wreszcie odetchnąć.

[Gość haemophilus]

W zasadzie kaszak może ulec powiększeniu lub zmniejszeniu. Można go usunąć już teraz i nie czekać aż zwiększy swoje rozmiary.

[Gość Łukasz]

Tak samo miałem 4 lata go chodowałem przez rodzinnego bo ciagle twierdzil ze to węzeł chłonny i lepiej nie ruszać. dzisiaj poszedlem do chirurga a od od reki mi go wyrwał - twierdząc ze za dlugo z tym wzlekałem i teraz nie moze zaszyc tany bo bede ropniałi krwawic. I dodając ze prawdopodobnie odrośnie z powodu ze tak długo zwlekałem...... Więc nie ufajcie rodzinnym idzcie do specjalisty...