Skocz do zawartości
eChirurgia.pl

Ból po operacji kręgosłupa lędźwiowego


Gość Krystyna

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :))) Do Mariusza:))) Czy tylko się dowiedziałeś? Czy musisz iść na operację? Co się dzieje, czy drętwieje i rwie Cię któraś noga? Ile czasu wytrzymujesz? Z tego co napisałeś to wynika ze noga Ci nie drętwieje, a od tego się zaczyna, a dopiero po drętwieniu dochodzi rwanie. Mi drętwiała i rwała po 15 minutach chodzenia, a było też że po 5 minutach, na operacje czekałem ponad pół roku. Moim zdaniem jak chcesz tej operacji, ale ja odradzam bo napisałeś że się dowiedziałeś, od kogo? Na moim przykładzie to ja nie wiedziałem a jak zacząłem czuć drętwienie nogi to minęło koło 10 lat a dowiedziałem się o przepuklinie jakieś 2 lata temu. To ja Ci radzę znaleźć dobrego rehabilitanta i umówić się na parę wizyt. Bicze wodne są dobre, a nawet bardzo dobre na kręgosłup. I jeszcze jedno, ja nie wiedziałem że można się umówić do rehabilitanta, bo nikt nie mówił, a lekarze tylko żeby pod nóż gościa położyć i oni z tego żyją. Nie mówiąc o ciężkich sytuacjach co nie można z bólu wytrzymać. A przez ten czas zastanów się i pochopnie nie poddawaj się operacji. Nie chcę straszyć ale są tacy co wydali dużo kasy i po operacji jest gorzej niż przed i muszą isć na kolejną która jest droższa od popszedniej, a pieniędzy już nie mają, bo pierwsza kasa to kredyt, albo pożyczka. Przez ten czas rwanie i ból się nasilił i czas się zmniejszył :((( W pracy każdy z kolegów patrzeli na mnie dziwnie, pytania zadawali:((( Na tym forum jest użytkownik **BOLL** i poczytaj co ona pisał i co przeszedł w życiu, poświęć trochę czasu i wróć nie pamiętam ale zaczął pisać z nami od dwudziestej którejś strony :) Myślę że Ci jakoś pomogłem w podjęciu słusznej decyzji:))) A tak żebyś wiedział to też jestem po operacji L4-L5 i jestem na zwolnieniu od 5 lipca tr. i głupot Ci nie piszę. Pozdrawiam Ciebie i całą resztę z tego portalu :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość motylek298

witajcie dawno mnie tu nie było:( Rafał jak sie czujesz bo ja mam problem jak wiesz wcześniej wszystko opisywałam szczegółowo i nie chce sie powtarzać ale od trzech dni ból jest tak silny jak zaraz po przyjechaniu z bloku operacyjnego, w nocy nie moge spac nie mówiąc o tym że nie moge sie przekręcic na zaden bok bo mam wrażenie ze w okolicy operacji wszystko mi sie rozlatuje na drobne kawałki ,do tego problemy ze wstaniem złóżka chodzeniem i itp po prostu jedna wielka masakra:((( dtomofraf w trybie pilnym na 2 grudnia ,rezonans 2 stycznia , neurochirug na każdej wizycie kontrolnej wkółko powtarza że jest zaniepokojony moimi bólam (tym bardziej że miałam robione na dwóch poziomachL4/L5 i L5/L6) on sie martwi a ja cierpie i co dalej????już nawet nie wiem skad mogą byc takie silne bóle co jest ich przyczyną??? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mariusz 37

Do Rafała Witaj Byłem na tomografii,a potem u doktora,dał mi skierowanie na konsultacje chirurgiczno-neurologiczną.Mam przepuklinę 7mm.Od 4 miesięcy tak mnie rwie od pośladka aż do kostki nogi lewej,jadę na samych przeciw bólowych.Najgorzej jest jak siedzę lub leżę,a potem muszę wstać-okropny ból,jak chodzę,a chwyci mnie ból to tak jak by mi nogę odjęli i mogę się przewrócić.Co do rehabilitacji to powiedział mi że jak jest ból to nie można chodzić na rehabilitację. Tak,nie będę sie trzymał jednego doktora,słyszałem od paru ludzi że super doktor jest w Zakopanym,muszę się umówić. Dziękuję za poradę,zdrowia życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..co to za bzdury , ze nie mozna chodzic na rehabilitacje, fragm mojego opisu: Na poziomie L5/S1 widoczna jest przez więzadłowa, tylno &#8211* prawoboczna ekstruzja jądra miażdżystego na ok. 8 mm w głąb kanału kręgowego i prawego zachyłka korzeniowego oraz w jego obrębie penetracja ku dołowi na ok. 7 mm poniżej oraz ku górze na ok. 3 mm powyżej poziomu tarczy miedzykręgowej, z uciskiem na worek oponowy i cechami kolizji z korzeniami nerwu rdzeniowego S1 po stronie prawej, kiedys tez czekalem dwa miesiace az mi przejdzie ect. zanim poszedlem na rehabilitacje, traz jestem bogatszy w doswiadczenia i na rehabilitacje nalezy isc jak najszybciej a nie czekac, oczywiscie nie do przypadkowego rehabilitanta, wiekszosc boi sie pracowac z pacjentami w ostrych stanach, poza tmi ktorzy wiedza co robia, co do zakopanego to jesli piszesz o Klinice Ortopedii i Rehabilitacji w Zakopanem, to moj rehabilitant mowi zeby on omijalby z daleka stolice tatr jesli chodzi o kregoslup, co do mojego stanu po rehabilitacji, bolu brak, czasem spina lekko miesnie grzbietu po cwiczeniach na silowni, ale juz coraz mniej i coraz rzadziej, chozde raz w tygodniu na rehabilitacjie, profilaktycznie jak niec sie nie dzieje jak cos czuje to dzialmy, caly czas rekonstruuje lydke po *uszkodzeniu nerwu strzalkowego* po kolizji z nerwem (chociaz sam nie wiem czy to bylo uszkodzenie, kazdy mowi co iinego) z coraz lepszym efektem, takze skonsultuj ta diagnoze z jakims rehabilitantem (w krk moge dac namiar na swojego) i nie sluchaj co *mowily doktory* ozcywiscei kazdy przypadek moze byc inny, ale jedoznacze stwierdzenie ze w przypadku przepukliny trzeba operowac/ nie wolno rehabilitoawc to jakies bzdury, nie bede pisal w kolko tego asmeg, ale miedzy neurochir a rehabilitantami nie ma wspolpracy, piewsi chca zawsze operowac drudzy chca rehabilitowac i trzeba byc czlowiekiem, a nie scierka* to akurat cytat z Krolla, jedna zasada operacja - ostatecznosc, chyba ze lubisz droge na skroty prosta latwa, ale nie wiadomo na ile (horyzont czasowy) skuteczna i trwala, tez nie pozbawiona bolu, jesli masz determinacje (moze niektorzy w to watpia, ale b. duzo zalezy od Ciebie samego, czyli rehabilitacja * profilaktyka * cwiczenia) to sie rahabilituj, wykonuj zalecone cwiczenia i stisuj profilaktyke, moj ehablitant mowi ze z calkowita pewnoscia i stanowczascia, ze jesli bede sie do tego stosowal to bol kolejny epizod z kregoslupem nie ma prawa wrocic i ja mu wierze, zreszta i tak nic innego mi nie pozostaje, bo narazie na operacje sie nie wybieram. Zdaj sobie z jednego sprawe po operacjie tez nie bedziesz mogl robic wszystkiego nie stosowac profilaktyki etc, to tez bedzie funkcjonowabnie z pewnymi wyrzeczeniami, dodatkowo i tak czeka Cie rehaabilitacja i co najmniej pol roku ograniczonej sprawnosci, dodatkowo nie wiadomo co dalej, nikt nie da Ci zadnych gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Mariusz, podziwiam i oby tak dalej :))) Ja jak bym też trafił wcześniej u na ten portal to też bym nie szedł na operację, nie znałem nikogo kto by mi to wybił z głowy. Teraz nie jest tak źle ale jak do pracy wrócę to zobaczę co się będzie działo, aż strach myśleć :((( Pozdrawiam Wszystkich cieplutko :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym aby Ci którzy sa po operacji po tym co czytają mieli poczucie ze zrobili cos zlego, niejednokrotnie było to jedyne słuszne rozwiązanie, chodzi o to ze Ci którzy rozwazaja taka opcje traktowali ja jako opcja, opcja ostateczność, czy przed czy po jesteśmy z zasadzie w takiej samej sytuacji, mamy problem z kręgosłupem, a Ci którzy się nie poddali nawet gorsezj bo chirurgicznie nie został usunięty problem, obowiazuja nas te same zasady, będę nudny. profilaktyka i utrzymanie sprawności, nawet jeśli ktoś super poyslnie przszedl operacje, to wyeliminowal jedynie skutek a ine przyczyne przez która do niej dszlo, jeśli nie zmieni, nie wiem trybu zycia, postawy pozycji siedzącej, stojacej , innych czynności zycia czy pracy czyli nie wyeliminuje przyczyn to skutek będzie taki sam, przed czy po chodzi o to jak odzyskac sprawność, jak sobie pomoc i podzielic się doświadczeniami, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,jestem po trzech operacjach,pierwsza 6 lat temu w Warszawie -Szpital Praski-dr Bronarski.usunięcie przepukliny l5.s1 metodą endoskopową , chwilowa poprawa po kilku tygodniach ból powrócił , po 4 latach ponowna operacja u tego samego P.dr-metodą tradycyjną -opis usunięcie przepukliny l5s1-po operacji ciągły ból ,ale podczas pobytu w szpitalu takie środki podają że nic nie boli i w wypisie efekt operacji pomyślny ,11 miesiącach zespół ogona końskiego , zatrzymanie moczu silny ból i niedowład kończyn operacja na ostrym dyżurze -rezonans-masywna przepuklina l5s1-operacja tradycyjna,po operacji ból nogi ,pęcherza,brzucha,problemy ze wszystkim co po lewej stronie i środku,operacja była 16lutego,jest 19 grudzień,kolejna operacja wyznaczona na styczeń-stabilizacja i inplanty -mam pytanie czy chirurdzy mi coś wycinaja czy dolepiają bo na kolejnych rezonansach jest coraz większa przepuklina.Pozdrawiam Irek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zupełny przypadek,że trafiłam na taki fajny watek.Przeczytałam bardzo dużo wpisów wstecz,bo są bardzo ciekawe tym bardziej,że dotyczą mnie bezposrednio.Własnie 21 listopada miałam operację kręgosłupa-duza przepuklina pośrodkowa i jeszcze jakieś inne sprawy z tym związane.Z bólem kręgosłupa i dokładniej lewego biodra i potem całej nogi chodziłam prawie trzy lata.To był wielki błąd z mojej strony,myslałam,że mi przejdzie,stosowałam różne cuda niewidy,aby sobie ulżyć na końcu już nic nie pomagało.Poszłam pod nóż ufająć,że jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki wszystko po operacji minie.I tu przyszło rozczarowanie.Noga jak bolała tak boli.,biodro jak bolało tak boli .Może to jeszcze za mało czasu upłynelo od operacji,ale jak to będzie tak samo to po co robili mi tą operację?To tyle na początek.Będę częstym gościem na tym wątku.Pozdrawiam serdecznie wszystkich cierpiących i życzę wiele optymizmu oraz nadziei na lepsze jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Skończyło mi zwolnienie, miałem do 21.12.2011 i wczoraj byłem na badaniach kontrolnych i mam wpisane prace na wysokości do 3 m i do 10 kg czasowo. Będę miał badania okresowe w X.2012r. i na wysokość mi na pewno odejdzie a co do dźwigania to nie wiem jeszcze może dostanę do 5kg. Źle się nie czuję czasem jestem przemęczony i czuję że kręgosłup mój się też jak na razie męczy, ale do pracy po urlopie wrócę to coś napiszę jeszcze:) Powodzenia Wszystkim życzę i Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego 2012r. :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich! Jestem na świadczeniu rehabilitacyjnym do 6 czerwca, czuję się nie za dobrze ale nie będę narzekać tylko składam wszystkim życzenia zdrowych jeszcze raz zdrowych i spokojnych świąt. Pozdrawiam Ewka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !!! W dniu dzisiejszym odwiedziłam Wasze forum, to co tutaj wyczytałam zatrwożyło moje serce. Około dwóch miesięcy temu zdiagnozowano u mnie: rwa kulszowa objawowa lewostronna. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Dostałam skierowanie do neurologa, pani doktor po zbadaniu stwierdziła przepuklinę na odcinku lędźwiowym &#8211* od razu skierowanie na rezonans &#8211* powiedziała, że operacja to dla niej ostateczność, ale kiedy dostałam wynik decyzja była natychmiastowa &#8211* operacja. Choroba jak szalona trawiła moje obolałe ciało, nie mogłam chodzić, siedzieć, leżeć &#8211* tylko prochy, prochy, prochy&#8230* sami wiecie&#8230*Przepuklina L5-S1 *11mm z wszystkimi cholerstwami jej towarzyszącymi. Dostałam namiary do neurochirurga i praktycznie w ciągu kilku dni czekało już na mnie łóżko ( miałam szczęście &#8211* koniec roku, święta, ludzie na przepustki do domków się udali). 23.12.11 przeszłam operację: całkowite wypadnięcie dysku lędźwiowego L5-S1, rwa kulszowa lewostronna. 29.12.11 wypis do domu. Odbarczenie całkowite, czuję się jak nowo narodzona - wiadomo, że po operacji boli ale co to za ból pikuś a nie ból&#8230* Oszczędzam się, uważam, trochę leżę trochę chodzę, staram się nie siadać za często, ćwiczę. Tylko strasznie niepokoją mnie Wasze wpisy, że w większości opisanych przypadków historia powraca i to ze zdwojoną siłą&#8230* Myślę, że zyskaliście kolejną życzliwą osobę na Waszym forum&#8230* jeżeli pozwolicie chętnie dołączę dzieląc się doświadczeniami . Ale się rozpisałam. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :))) Witaj Aga1 :))) Ja już 3 stycznia pół roku mi minęło na zwolnieniu i jak na razie nie mogę narzekać na siebie, jestem po badaniach jak pisałem i 13 stycznia do pracy fizycznej bo mam teraz urlop :) Myślę że będzie dobrze ale zobaczę co i jak będzie po miesiącu pracy :) Nie jestem zadowolony z tego że już parę osób z forum poszło do szpitala i mi ich szkoda tak jak Ciebie Ago, widocznie tak musi być i każdy z nas musi to przejść :((( Ja tak nie cierpiałem ale miałem to długo :((( Ja najczęściej tu zaglądam, ale ostatnio mi się nie chciało bo miałem dosyć tego że tylko ja tu piszę, a reszta tylko czyta albo nikt tu już nie zagląda :((( Teraz to ja się rozpisuję :))) To teraz Ago odpoczywasz na zwolnieniu? To dobrze jak Cię nie boli, ja tabletek nie brałem do tej pory ani jednej przeciw bólowej , mam jeszcze takie dni że czuję ból ale do zniesienia, za dużo jeszcze nie mogę siedzieć, bo źle i bardziej czuję kręgosłup :) A tak jest dobrze :) Ćwiczyć mi się nie chce ale dużo chodzę i noga mi nie drętwieje jak przed operacją :))) Jakie masz ćwiczenia i kto Ci zalecił? Moim zdaniem każdy powinien mieć ćwiczenia indywidualnie i dobrane do danej choroby którą ma, a nie tak jak ja miałem jak byłem na rehabilitacji grupowe ćwiczenia, były osoby które tych ćwiczeń nie powinny wykonywać a były zmuszone te ćwiczenia robić, dlatego pytam Ciebie o nie :) Pozdrawiam cieplutko i życzę Tobie i Wszystkim cierpiącym szybkiego powrotu do zdrowia i jak najmniej cierpienia :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×