Witam. Szukam pomocy dla mojego taty. Tata ponad 2 miesiące trafil do szpitala ponieważ stracil przytomnośc gdy był w pracy. w dokumntacje medyczną wpisano zapaść. pierwszego dnia był z nim kontakt w miarę normalny. padło tez podejrzenie udaru ponieważ miał lekki niedowład prawej strony. drugiego dnia poczuł się bardzo źle i zaczął się dusić. od tego czasu było tylko gorzej. dostał sepse odcewnikową, zapalenie płuc i podłączono go pod respirator. wielokrotnie był wybudzany i miał odłączany respirator. nieraz było przez kilka dni w miarę dobrze a za chwilę znowu się dusił. w miedzy czasie cały czas miał odsysana ropną żółto- zieloną wydzielinę. ok 2 tygodnie temu jego stan poprawił się na tyle dobrze, ze padła decyzja o przetransportowaniu go do domu lub ośrodka rehabiltacyjnego. i kila dni przed wypisem znowu wszystko się zepsuło. znowu zaczął się dusić i znowu ma respirator. lekarze twierdzą, że nie ma juz dla niego szans. podejrzewali rozstrzenie oskrzeli. a teraz stwierdzili, ze ma ropień w płucu, który nie reaguje na żadne antybiotyki. miał też przetaczaną krew. ale to nic nie pomogło. lekarze operacji się nie podejmą bo twierdzą, że on jej nie przeżyje. błagam o jakąkolwiek pomoc. może ktoś zna lekarza, który podejmie sie takie beznadzijnego przypadku. tata ma 60 lat. za 4 miesiące miał iśc na emeryturę. miał plany. a teraz leży i walczy o życie juz pewnie ostatkiem sił.
